NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Przegrupowanie (2016) => Wątek zaczęty przez: sunsetstrip w Kwietnia 19, 2016, 06:29:53 pm
-
jest temat o setliscie wymarzonej, nie ma o setliscie prawdziwej
pamietacie jak narzekaliscie pare lat temu ze Axl co koncert serwuje ta sama setliste?
no i teraz robi to samo, a jakos nikt nie sapie
pamietam te komenty: w latach 90 grali co koncert inny set... odcinanie kupow blabla
a teraz to co? inaczej?
3 ostatnie koncerty: [tak tak, raz bylo New Rose zamiast Attitude]
April 8th, 2016 - Las Vegas, NV @ T-Mobile Arena
Setlist: Intro, It's So Easy, Mr. Brownstone, Chinese Democracy, Welcome To The Jungle, Double Talkin' Jive, Estranged, Live And Let Die, Rocket Queen, You Could Be Mine, New Rose (Duff McKagan), This I Love, Coma, The Godfather/Sweet Child O' Mine, Better, Civil War...
April 9th, 2016 - Las Vegas, NV @ T-Mobile Arena
Setlist: Intro, It's So Easy, Mr. Brownstone, Chinese Democracy, Welcome To The Jungle, Double Talkin' Jive, Estranged, Live And Let Die, Rocket Queen, You Could Be Mine, You Can't Put Your Arms Around A Memory/Attitude (Duff McKagan), This I Love, Coma, The Godfather/Sweet Child O' Mine, Better, Civil War...
April 16th, 2016 - Indio, CA @ Empire Polo Club
Intro, It's So Easy, Mr. Brownstone, Chinese Democracy, Welcome To The Jungle, Double Talkin' Jive, Estranged, Live And Let Die, Rocket Queen, You Could Be Mine, You Can't Out Your Arms Around A Memory/Attitude (Duff McKagan), This I Love, Coma, The Godfather/Sweet Child O' Mine, Better, Civil War...
-
Mi się po prostu już nie chce na ten temat pisać, więc ja np. "nie sapię".
-
Mi też nie pasuje ta sama setlista. Gdzieś tam była karta z alternatywnymi piosenkami. Mogliby je gdzieś "wpleść". Lata 80 (tam też setlista była zmienna) i 90 były wyjątkowe. Liczyłem, że teraz będzie podobnie, i też będziemy oglądali i słuchali różne piosenki. Nic tego jednak nie zapowiada, a szkoda.
Cieszmy sie jednak, że mamy to na co czekaliśmy 23 lata, z czasem może będzie więcej różnych piosenek.
-
Nie sapać. Ja nie mówiłem że w latach 90tych mieli inne setlisty bo nie mieli. Jak grali jednego "lega" to często tylko opener się zmieniał. Ale wtedy nie było neta więc nie można było sapać.
by the way:
własnie dzisiaj przesłuchałem całego bootlega z 9 kwietnia i jedno jest pewne: koncert jest znacznie bardziej żywiołowy niż te z lat 2012-2014. Wtedy mniej więcej od połowy blisko 3-godzinnych koncertów zespół grał coraz wolniejsze kawałki...
Jutro pora przesłuchać ten z 8 kwietnia :)
-
Do czasu braku nowej płyty (o ile się pojawi) to nie będzie przełomowych zmian w secie.
-
Póki co to pierwsze setlisty są naprawdę spoko - w Vegas była wymiana dwóch utworów, na Coachelli mieliśmy gościa, który urozmaicił koncert.
Ale generalnie widać, że Panowie będą póki co piłować to samo, widzieliśmy to zresztą na kartkach, które widzieliśmy. Czekamy na TWAT i to będzie chyba tyle w temacie.
Coma naprawdę robi dużo, w życiu bym się nie spodziewał, że ten numer wejdzie do standardowego seta. szok. Zobaczymy co będzie dalej, raczej nie nastawiam się na niespodzianki chociaż Axl pokazał na trasie 09-10, że potrafi zaskakiwać. Pożyjemy, zobaczymy. Na razie mieliśmy 4 koncerty ciężko cokolwiek wnioskować.
Ważne, że zespół jest w formie i mu się chce i taki koncert w Rybniku nawet wiedząc co będą grać - zupełnie inaczej bym odbierał niż ten który dostałem w 2012.
Kwestia też taka, że mamy numeru, które były dotychczasowo grane, a brzmią inaczej - jak np. KOHD, Patience, Estranged, numery z chińszczyzny. Po 4 koncertach to się póki co nie nudzi bo mamy bardzo świeży materiał.
Zobaczymy co się będzie działo w dalszej części trasy
-
Dla mnie każdy set jest fenomenalny i nie ma w tym cienia ironii. Ale mam nadzieję, że kiedyś doczekam się "So fine", na które czekałam, kiedy w 2014 Duff zastąpił Tommy'ego.
-
Duff to punkrockowa dusza, więc pewnie będzie chciał "dostać" jakieś inne numery, pierwszy raz grane New Rose już świadczy o tym, że chciał czegoś w swoim stylu. Zarówno New Rose, jak i Attitude w ogóle przez nich scoverowane są zdecydowanie pod niego nagrane. To samo Raw Power. Osobiście wątpię, żeby miał przez całą trasę non stop śpiewać Attitude. Przynajmniej mam nadzieję, że tak nie będzie.
Co do powtarzającej się setlisty - nie przesadzajmy, mają za sobą dopiero kilka koncertów i nawet na nich nie mogliśmy narzekać na brak niespodzianek. Michelle z Bachem, New Rose jako coś nowego, Coma, kawałki AC/DC... A szlagiery wiadomo, że muszą być. Zresztą... Który zespół w dzisiejszych czasach nie powtarza setlisty? :D Aerosmith, Metallica, Black Sabbath - o AC/DC nie wspominając.
Podsumowując - mam nadzieję, że dodadzą parę "nowych" utworów, aczkolwiek nie narzekam :P
-
Jaka nuda?
1x Troubadour, 2x LV, 1x Coachella i 1x Meksyk: po 23 latach Slash gra November Rain i Estranged, po raz pierwszy Axl, Slash i Duff grają razem kawałki z ChD, pojawia się nierealna jak się wydawało Coma, Attitude, New Rose, Sebastian Bach śpiewa z nimi My Michelle, a Angus gra 2 kawałki AC/DC - a to dopiero 5 koncertów za nami.
-
Mamy za sobą kilka koncertów. Żaden z nich nie był identyczny.
Sposób argumentacji autora tematu zabawny:
Pokazujemy identyczne ABC i resztę ucinamy, bo nie pasuje nam do tezy - prawie tak, jakby pokazać 5 nagich postaci różnej płci, tej samej rasy, stóp do kolan i twierdzić, że niczym się nie różnią.. Oczywiście twierdzić można wszystko ;)
-
uzywales takich argumentow o koncertach w latach 06-14 ?
-
Rozumiem, że to pytanie retoryczne, bo kto jak kto, ale Ty doskonale znasz na nie odpowiedź.
Co się zmieniło? Minęły dwa lata. To dużo. To dużo w spojrzeniu człowieka na wiele spraw i to dużo "poważniejszych" niż jakieś tam GN'R ;)
Poza tym, jak kiedyś wspomniałem - z wielu różnych względów obecnie ten zespół znów sprawia mi radość. Wierzę, że nie tylko mi/ To oczywiście nie znaczy, że nie będę niczego krytykował, ale na wszystko jest czas ;)
Jeśli dwa razy pod rząd zagrają identycznego seta, to będę pierwszym, który skrytykuje. Możesz to sobie zapisać i mi wypomnieć :)
-
mnie tylko chodzi o podwojne standardy
nagle po dolaczeniu Slasha i Duffa na stale do zespolu, 15 tych samych piosenek jedna po drugiej brzmia jak najslodsza muzyka, tylko dlatego ze ci trzej panowie nie grali ich razem od 20 lat...
-
Subiektywne odczucia, normalne w muzyce. Wielu, nie tylko tu - i to nawet ci, których trudno posądzać o sympatię do byłych członków zespołu, twierdzi, że wreszcie utwory sprzed ery CHD brzmią jak powinny. Oczywiście to kwestia przyzwyczajenia, która sprawia, że wielu nie jest w stanie zaakceptować obecnego składu grającego na swój sposób utwory z CHD i chciałoby, żeby Slash tam "nie mieszał", czyli w zasadzie chcą dokładnie tego samego, czego chciało wielu fanów Slasha w odniesieniu do kawałków spoza CHD. Oczywiście sytuacja, w której ktoś mówi - gitarzysta x miesza w NR - dobrze, gitarzysta y miesza w kawałku NR - źle - jest zabawna. Ale nie ma o co kopii kruszyć. Nasz wpływ na to, czy będzie to robił, czy nie jest żaden. Inna sprawa, że, zapewne sam przyznasz, w odniesieniu do setów, że np. Comy nikt się raczej nie spodziewał. Podobnie z Double Talkin Jive. Nie wykluczam, że zaraz odezwie się jakiś ekspert od Slasha, który powie, że zagranie tego kawałka w ramach GN'R było oczywistością, ale - "wszystko to być może, pozwólcie jednak, że ja to między bajki włożę".
Zdaję tez sobie sprawę, że za jakiś czas sety Gunsów będą komentowali najbardziej "ześwirowani" ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu ) fani, a reszta popatrzy, pokiwa głową - e, znowu Coma, nuuuda ;)
Teraz mamy efekt nowości i niech ten efekt trwa jak najdłużej.
Pamiętam poprzednie sety sprzed lat i napięcie, jakie towarzyszyło pierwszemu, drugiemu, a potem już tylko dyskusja o formie Axla. Set schodził na drugi plan. Ze względu na przegrupowanie i potężne, jak na standardy Gunsów, zmiany w secie w porównaniu z rokiem 2014, dziś dyskutuje się nie tylko o wokalu, ale, przede wszystkim, o samym secie, zgraniu zespołu itd. Chciałbym, żeby ten stan się utrzymał jak najdłużej. Mimo krytycznej oceny ze strony Chrisa wierzę w koncertowy potencjał tego zespołu. Wierzę, że jeszcze nie raz nas zaskoczą. Trochę wkurzam się czasem na fanów, którzy wrzucają do netu sety + alternatywne piosenki, bo wolałbym, żeby to była niespodzianka, ale i tak czekam :)
-
W ramach dyskusji o setliście, skusiłem się odpowiedzieć na pytanie "co by mogli zagrać, a czego jeszcze nie grali?". Wyszło tego całkiem sporo. Statystyki za setlist.fm, wziąłem pod uwagę głównie AFD, Lies, UYI i CD. W nawiasie daty "ostatniego razu", jeśli było to wcześniej niż 2012.
Street of Dreams grane 301 razy (ostatnio 2012)
Madagascar 241 (2012)
Sorry 160 (2012)
You're Crazy 144 (2014)
Bad Obsession 117 (1993)
Move to the City 107 (1992)
Shackler's Revenge 106 (2014)
IRS 98 (2010)
Think About You 81 (2006)
Catcher 63 (2014)
Nice Boys 62 (2014)
Mama Kin 57 (1992, raz w 2012)
You Aint The First 52 (1993)
Dead Horse 46 (1993)
Dust N Bones 42 (1992)
So Fine 40 (1993)
Perfect Crime 38 (1992)
Anything Goes 36 (1987)
14 Years 33 (2012)
Reckless Life 29 (1993)
If the World 28 (2010)
Pretty Tied Up 25 (1992)
Back Off Bitch 25 (1986, raz w 1991)
The Garden 22 (1993)
Scraped 12 (2011)
Down of the Farm 11 (2006)
Right Next Door to Hell 8 (1991)
Locomotive 6 (1992)
Riad n the Bedouins 6 (2002)
Oh My God 4 (2001)
Prostitute 4 (2014)
Garden of Eden 3 (1993)
Breakdown 2 (1991)
One in a Million 2 (1991)
Bad Apples 2 (1991)
Don't Damn Me 0 (raz grane na przesłuchaniach)
Shotgun Blues 0
Get in the Ring 0
My World 0
-
Świetne zestawienie, dzięki :)
-
Don't Damn Me 1 (1989)
DDM nie bylo nigdy grane na zywo na koncercie, to co wrzuciles z 1989 to proby do UYI w studiu
12.06.89 - Mates Rehearsal, North Hollywood, CA
set: Don't Damn Me [#1], Don't Damn Me [#2], Garden Of Eden, Locomotive, Dust N' Bones
audio/video recording?: audio
notes: Use Your Illusion rehearsals. Duff partially sings 'Dust N' Bones.'
http://www.gnrontour.com (http://www.gnrontour.com)
-
Dzięki za info, nie wiedziałem jak to miałem sklasyfikować. :)
Osobiście myślę, że prędzej czy później do setu trafi Street of Dreams. Tak mi mocno pasuje do tego zespołu, że nie wydaje mi się że zapomnieli o tym kawałku na zawsze. Zgodnie z tym co pisze na setlistach z koncertów, na najbliższych koncertach powinno pojawić się Perfect Crime. Wiem, że to było na tych setlistach od lat, ale na tych ze "starego" składu poza Perfect Crime było np. niewyobrażalne Oh My God, a na obecnych było Out Ta Get Me i Used to Love Her, które usłyszeliśmy dzisiaj :) Mi się marzy aby zagrali So Fine. Już raz zawiodłem się, czekając na ten utwór gdy Duff dołączył do składu na Amerykę Płd. Teraz nie chcę się zawieść, i chcę, bardzo chcę to usłyszeć!
-
Poza "So fine" czekam jeszcze na "Sorry", "Move to the city" i "Bad obsession". Ale nawet jeśli już nigdy tego nie zagrają i tak będę zachwycona setlistami :D
-
Ja czekam na Move to the City, Perfect Crime, Get in the ring, Madagaskar i Sorry.
-
Poza "So fine" czekam jeszcze na "Sorry", "Move to the city" i "Bad obsession".
Do tego dodałabym jeszcze Dead Horse :D
-
4 koncerty za nami
nadal graja takie same sety, jedyna zmiana to wahadlowe DC i Patience w bisach
czas spojrzec prawdzie w oczy
-
Od początku byłem zdania, że zmiany są, choć niewielkie i to zdanie podtrzymuję. :)
Ale zapytam o coś innego. Zwłaszcza pytanie do osób, dla których ten set wciąż jest taki sam.
Kiedyś, kiedy Gunsi nie grali np. Don't Cry, Estranged, czy Civil War to były jedne z najbardziej wyczekiwanych utworów. Niektórzy, bardzo nieśmiało, marzyli o Comie.
Czy dziś wśród utworów Gunsów, których zespół nie gra, jest kawałek, który, Waszym zdaniem, jest podobnego kalibru i czeka na niego masa fanów?
Osobiście chciałbym usłyszeć Madagascar, ale czy jest to utwór, na który czekają tłumy? Nie sądzę. Podobnie zresztą jak na Bad Obesssion, czy Pretty Tied Up.
Myślę, je jeśli jest coś, na co czeka większość/wszyscy fani Gunsów to nie jest to żaden z dawnych utworów tylko coś kompletnie nowego.
Dlatego zawsze będzie mniejszy lub większy niedosyt przy oglądaniu ( bo przecież nie podczas słuchania/przeżywania ) kolejnego setu.
Mamy swoje ulubione kawałki i chcielibyśmy je w secie, to naturalne. A to, że dla mnie będzie to Madagascar, a dla Ciebie może być np. Anything Goes to już kwestia indywidualna :)
-
co za ironia
jedynymi swiezymi kawalkami ktore ratuja ten set sa piosenki z ChD
One in a million - zdecydowanie by rozruszal towarzystwo i dopiero by sie zaczely dyskusje, zwlaszcza za wielka woda ;]
-
Zapomniałem wspomnieć, że chętnie usłyszałbym rozbudowaną wersję Move to the city, w której wszyscy Gunsi mogliby się wykazać :) Ale to też nie jest kawałek z gatunku - musimy usłyszeć.
To, że powiewem świeżości, choć nieco zjełczałej ze względu na datę wydania płyty, są kawałki z najnowszej płyty zespołu jest całkiem naturalne. Inna sprawa, że takie CHD grane jest, przez różne składy od 15 lat, więc co to za powiew świeżości? ;) Mimo to fajnie to ciągle słyszeć, podobnie jak inne znane od lat kawałki.
Aczkolwiek gdyby Gunsi nagle wrzucili do setu np nigdy nie grane. Don't damn me, to byłaby petarda na całego według mnie/ moim zdaniem ;) Tyle, że akurat ten kawałek na wykonanie na żywo nie ma szans, z tego, co kiedyś mówili.
BTW czekam na solo Slasha w Shackler's revenge :D :P
Co do Madagascar - mam wrażenie, że to jest utwór o Gunsach zdecydowanie bardziej niż Sorry. Zwróćcie uwagę choćby na:
"Forgive them that tear down my soul
Bless them that they might grow old
And free them so that they may know
That it's never, too late"
Dobrze, że "it's never too late" :)
-
dla mnie np spokojnie mogliby sobie darowac niesmiertelne od prawie 30 lat: WTTJ, ISE, Mr B, dalej LALD- no ilez mozna... tyle fajniejszych kawalkow z UYI jest niz ten cover
w stosunku do w/w to kazdy utwor z ChD jest bardziej swiezy, serio
z UYI to Dead Horse mogliby zagrac, z Axlem na gitarze to byloby hitem
a z ChD czekam na powtorny TWAT oraz Prostitute, Maddy, SOD i IRS
-
Live and let die rzeczywiście mogliby spokojnie wyrzucić z setlisty, nigdy nie darzyłam sympatią tej piosenki
Chciałbym natomiast usłyszeć I.R.S., Prostitute, Madagascar, Shotgun blues, Reckless life i Locomotive
-
https://twitter.com/gnrsudamerica/status/791457779613597696
Perfect Crime na soundchecku ;)
-
o w mordę :) będzie ciekawie... proszę proszę proszę... zmieńcie choć ciut seta, skończcie z Wish You Were Here, dajcie ze dwie nowości i będzie piknie.
-
dajcie ze dwie nowości i będzie piknie.
Whole Lotta Rosie i Riff Raff :D
-
Nie przepadam z Metalicą, ale gość dobrze mówi.
http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czytaj/lars-ulrich-metallica-nie-zagralismy-dwukrotnie-takiego-samego-setu-od-2003-roku.html (http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czytaj/lars-ulrich-metallica-nie-zagralismy-dwukrotnie-takiego-samego-setu-od-2003-roku.html)
-
Pięknie mówi. Ale to wymaga pracy.
-
Super sprawa z tym livemetallica.com, dostać coś takiego od GNR...
I Lars zwrócił uwagę na ważną rzecz - zespoły, które chcą robić efektowne pokazy wizualne na scenie - pirotechnika, wizualizacje na telebimach itp - są uwiązane setlistami. Gunsi w momentach gdy grają "bonusowe" piosenki mają zazwyczaj migające logo i po prostu ujęcia na muzyków.
Gdy byłem na Kings Of Leon w 2014 to bardzo mi się podobało, że prawie do każdej piosenki był na telebimach puszczony "teledysk" przygotowany specjalnie pod tą piosenkę w wydaniu koncertowym. Nie animacja, tylko normalnie film kręcony kamerą. Super sprawa.
Ktoś powie, że nieważne co się dzieje wkoło, liczy się te kilka osób biegających po scenie z instrumentami. Oczywiście, ale te wszystkie dodatki mają uświetnić show. Mają sprawić, że przeciętny widz wyjdzie z koncertu, zadzwoni do znajomego i zamiast powiedzieć "No, fajny koncert, pograli dwie godziny, zagrali to i to", powie "ALE TO BYŁO COŚ, ZAGRALI SUPER, I W DODATKU TE ŚWIATŁA, TE EFEKTY, FAJERWERKI, WOW".
Zresztą rozmawiamy tu o gigantach muzyki, a ja, obracając się w kręgu lokalnych "garażowych" kapel doskonale widzę, że już na tym najniższym poziomie "kariery" często dopracowywane są jakieś bajery, żeby zainteresować i pokazać, że nie przyszli tu tylko odegrać piosenek, ale że jednak włożyli w to serce.
-
A ja powiem tak "ALE TO BYŁO COŚ, PIERWSZY RAZ OD LAT ZAGRALI ... I ... DOSTALIŚMY COŚ WYJĄTKOWEGO, WOW!"
-
Soundcheck z Dublina pokazał mi po raz kolejny, że cała Europa dostanie odgrzewanego kotleta, taki potencjał, tyle wspaniałych utworów i tak głupio marnowany... :facepalm:
Ćwiczyli: Catcher In The Rye oraz You Could Be Mine, tyle słyszałem.
-
There Was A Time też było na soundchecku, Axl śpiewał
-
@gloomy to coś zmienia?
-
Ja tam czekam spokojnie na koncerty ;) byleby była Coma i Patience, reszta jest mi obojętna :P
btw gdzie soundchecki wyłapaliście @Belfer i @domino236? Bo ja na instagramie Fernando tylko TWAT, ale nigdzie więcej nie mogłem znaleźć
-
Flebeis już chyba usunął...
http://www.mygnrforum.com/index.php?/topic/217121-052717-dublin-ie-slane-castle/&page=14 (http://www.mygnrforum.com/index.php?/topic/217121-052717-dublin-ie-slane-castle/&page=14)
-
@Belfer jeśli masz aplikację instagrama na telefonie, to masz takie coś jak "story" - przez 24h dostępny materiał. I tam to jest u niego ;)