NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Przegrupowanie (2016) => Wątek zaczęty przez: pawlik.7 w Kwietnia 12, 2016, 08:02:58 pm
-
Mamy już za sobą 2 koncerty które widzieliśmy w całości i jeden we fragmentach. Widać jak Fortus wypada w tzw. składzie po reunionie. Czy według was on tam pasuje i taki skład jest dobry czy jednak Izzy Stradlin musiałby wrócić ? Głosujcie ale możecie też napisać swoje wrażenia. Ciekawy jestem czy podzielacie opinię Nivena.
-
Mój głos na Fortusa. Bardziej żywiołowy, lepszy technicznie, dużo lepiej moim zdaniem pasuje do obecnego GnR. No i popatrzcie, ile ten facet emocji i wyczucia wkłada w solówki.
Izzy? Takie tam stoje se i gram.
-
Popieram. Izzy jako kompozytor jest mistrzem, ale na koncerty to zdecydowanie Fortus.
-
Uwielbiam obu, ale jednak stawiam na energię i świetne solówki, więc Richard.
Izzy niech dalej nagrywa solowo (jak najwięcej :wub: z tym głosem :wub: ) i pojawia się gościnnie ;)
-
Izzy.
-
Na scenie - Fortus, ale w studiu Izzy ;)
-
Ciężko mi wybrać. Doceniam Fortusa, uważam, że pasuje do tego składu i zespołu. Robi kawał dobrej roboty, co słychać na koncertach. I może tylko szkoda, że Richard nie pojawił się w okolicy, gdy Izzy odchodził w '91. Zagłosowałem na Izzy'ego tylko dlatego, że wtedy ten skład byłby jeszcze bardziej reunionowy niż jest teraz. Ale ogólnie rzecz biorąc obaj mi tu pasują.
-
Gdyby nie geniusz Izzy'ego do komponowania to Richard nie miałby gdzie grać przez ostatnie 15 lat ;)
-
tak, ale pytanie odnosi się do sytuacji obecnej, a nie do całości historii GNR.
-
Na scenie - Fortus, ale w studiu Izzy ;)
+1
-
tak, ale pytanie odnosi się do sytuacji obecnej, a nie do całości historii GNR.
Ja wiem, tylko to mój dylemat i głośno myślę, bo widzę tylko symbiozę.
-
Riczi.
-
Jak zobaczyłem wyniki ankiety to byłem zdumiony. Nie jest wartością muzyka to jak i ile skacze na scenie, tylko co wnosi do zespołu. Izzy jest świetny, ale swoje najlepsze kompozycje stworzył w czasach GNR, później dalej tworzył, ale to już nie były utwory, które miały taką siłę przebicia jak te z czasów Gunsów, może po prostu wiedział kiedy ze sceny zejść (tej gunsowej), gdyby był dalej to być może jego pozycja by słabła i jego pozycja jako najwartościowszego z Gunsów też. Może to też jest powód dlaczego nie chce wracać do zespołu.
Jeżeli to ma być reunion to oczywiście, że z Izzym inaczej nie mamy do czynienia z reunionem, tylko powrotem do zespołu dwóch muzyków ze starego składu. Poza tym co mnie obchodzi, że Fortus jest lepszy technicznie, co mnie to obchodzi, dla mnie najważniejsze jest to, że z Izzym byłaby szansa, że zagrają "You Gotta Move" albo "14 Years", Fortus mimo wielu próśb Axla, już się zdeklarował, że nigdy na scenie podczas koncertu Gunsów nie zaśpiewa "14 Years".
Głos na Izzy Stradlina - lśnij swoją skromnością, wspaniały diamencie, bo nikt tak jak Ty nie potrafi tak pięknie lśnić swoją skromnością.
-
tez jestem w szoku miazdzaca przewaga 4tusa w ankiecie
ale to znaczy jak silna jest jego pozycja
-
Nie większość decyduję jak silna pozycja jest pozycja Fortusa w zespole, tylko Axl Rose.
Błagam niech ktoś zagłosuje jeszcze na Stradlina
-
Izzy odszedł na własną prośbę 25 lat temu. I przez ten czas nie zrobił nawet małego kroku, żeby wrócić na piedestał i stać się znowu popularnym. Naprawdę nie kumam czemu w co trzecim newsie przewija się jego nazwisko i wszyscy wpychają go na siłę do zespołu. On nie chce i już. Daliby mu wszyscy spokój.
Zatem głos na Richarda, który zawsze w GNR był w cieniu Bucketa/Fincka/Bumblefoota/Ashby a robił kawał solidnej roboty. Czas, żeby publiczność go doceniła w większym stopniu niż dotychczas.
-
Fortus mimo wielu próśb Axla, już się zdeklarował, że nigdy na scenie podczas koncertu Gunsów nie zaśpiewa "14 Years".
Jakieś źródło?
-
Ojejku nie myślałem, że ktoś będzie czepiał się takich drobnych szczegółów. Napisałem to, żeby ułatwić sobie puentę na temat jak duża jest wartość Stradlina - gdybym tego nie napisał, to ktoś by mógł powiedzieć, że przecież Fortus może zaśpiewać "14 Years", ale to szczegół nie ma co tego dalej drążyć
...uff mam nadzieję, że wybrnąłem :ph34r:
-
Na tak postawione pytanie mogę odpowiedzieć tylko w jeden sposób. Z całym sympatią do obu gitarzystów - Izzy. Jednak szanuję jego wybór sprzed lat, i ten z czasu rozmów okołoreunionowych, bo wierzę, że z nim rozmawiano, choć, naturalnie, nie mam dowodów, że rozmowy z Izzym były. Niezależnie od tego cenię Richarda i rozumiem, czemu to właśnie on jest w zespole. Ale miło będzie zobaczyć Izzy'ego podczas gościnnego występu na koncercie GN'R, co, moim zdaniem, zdarzy się jeszcze w tym roku.
-
Izzy. Nie mam nic do Richarda, ale Izzy to Izzy. Izzy "fuckin" Stradlin.
-
Głos zdecydowanie na Stradlina. Po prostu on ma to coś w sobie czego brakuje całej reszcie. Raczej do plusów dodałbym jego spokojne zachowanie na scenie. Slash z Axlem jest od skakania po niej. Chociaż ten pierwszy mógł bardziej szaleć na ostatnich koncertach. Ale staram się zrozumieć ze to nie czasu UYI Tour i przybyło parę latek i kilka kilo :P z tymi solówkami Fortusa to całkiem fajne że są i to w zasadzie chyba tyle. Lubię go, ale czekam na popis Duffa
-
Lubię obu panów i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby oglądać obu na scenie obok siebie, ale głos jednak na Izzy'ego.
-
Richard Fortus, jeden z moich ulubionych gitarzystów ever. Człowiek, który zaraża energią na scenie a do tego jest osobą skromną, która zna swój kawałek podłogi i wykorzystuje go do granic możliwości.
Izzy to koleś, który dwadzieścia parę lat temu współtworzył najlepsze kawałki jakie wydało z siebie Gn'R. Od tego czasu zaś niczym innym mnie nie ujął, a bestią sceniczną nie jest i nie był nigdy, więc dla mnie odpowiedź jest oczywista.
Nie będę gloryfikował kogoś TYLKO dla tego, że kiedyś był w złotym składzie GnR.
-
On nie chce i już. Daliby mu wszyscy spokój.
Wiadomo, że nie chce, bo gdyby chciał to by był w zespole, ale pytanie nie jest czego Izzy chce bądź czego nie chcę, tylko co my byśmy chcieli. Może to wydać się Tobie dziwne, ale ta ankieta naprawdę nie zakłóca spokoju Stradlina.
Pytanie do tych, którzy są za Fortusem. Wyobraźcie sobie taką sytuację GNR przyjeżdża do Polski, występuję w hali gdzie są tylko miejsca siedzące numerowane (a więc nie ma powodu, żeby czekać od samego rana, żeby być przy barierkach).
Koncert ma odbyć się o godzinie 21:00, ale od 9:00 rano przez 6 godzin gdzieś w jakimś miejscu w pobliżu hali w której ma odbyć się koncert cały zespół będzie podpisywał płyty, będzie możliwość zrobienia sobie z nimi fotki itp. Pytanie brzmi jeżeli ktoś z Was miałby możliwość zrobienia sobie wspólnej foty z całym zespołem to kogo chcielibyście widzieć obok Was na tej fotce, Stradlina czy Fortusa? (mam nadzieję, że to pytanie nie zakłóca spokoju Stradlina, jeżeli tak to przepraszam)
-
Ahahahaha, ale co to w ogóle za pytanie/argument? Pytanie brzmiało, kogo chcesz w chwili obecnej na scenie, a nie z kim sweet focie robić. Pomijając fakt, że prędzej Richard by wyszedł na M&G do fanów niż Izzy. Nie rozumiem, czemu zwolennicy Izzyego się tak tu spierają i próbują udowodnić na siłę jego wyższość nad Fortusem. Przecież nikt tu nie ujmuje mu zasług czy umiejętności.
@Śpiochu , ująłeś to chyba najlepiej ze wszystkich, aż Ci plusa dam :D
-
Ahahahaha, ale co to w ogóle za pytanie/argument? Pytanie brzmiało, kogo chcesz w chwili obecnej na scenie, a nie z kim sweet focie robić.
ale to się wiąże jedno z drugim. Każdy chyba potrafi sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego tego a nie tamtego.
Fortus lepszy technicznie? Bardziej żywiołowy na scenie? Czy może jeszcze jakiś inny argument za tym przemawia? Idąc tym tropem można zadać pytanie, czy jesteś za reunionem, czy wolisz, żeby powstał jakiś tribute band z muzykami bardziej utalentowanymi i bardziej żywiołowymi na scenie, którzy będą odgrywali kawałki Gunsów? I wtedy nie ma zlituj się będzie musieli być konsekwentni i opowiedzieć się za tribute bandem, a nie oryginalnym składem ...ale jeżeli wolicie tribute band niż oryginalny skład to wasza sprawa
-
Nie widzę problemu w szanowaniu i lubieniu obu muzyków, przy jednoczesnym wyborze jednego do obecnego składu, koncertującego w dzisiejszych czasach. Pytanie o tribute band jest kolenym bezsensownym, równie głupim co pytanie o fotkę. Mówimy o jednej, konkretnej pozycji w zespole i wyborze między dwoma, konkretnymi muzykami w konkretnej sytuacji. Uszanuj to, że w obecnej sytuacji niektórzy wolą po prostu Fortusa i nie przekonuj na siłę jakimiś wydumanymi problemami.
-
Jakoś nie widziałem, żeby Izzy grał tak na scenie:
http://youtu.be/UIRuoYQfXyM?t=1m23s (http://youtu.be/UIRuoYQfXyM?t=1m23s)
...a to dla mnie jest ważne w koncertach.
-
Fortus daje radę i na pewno nie można mu nic zarzucić. Świetnie się zgrał ze Slashem.
Jednak chciałbym też zobaczyć taki widok:
! No longer available (http://www.youtube.com/watch?v=JH6JoFJXQcA#)
-
! No longer available (http://www.youtube.com/watch?v=DvYL6lgQY84#)
Od 2:13
A taki widok?
-
Jakoś nie widziałem, żeby Izzy grał tak na scenie:
...a to dla mnie jest ważne w koncertach.
To może idź na koncert Satrianiego, będziesz spełniony :D
-
Pytanie o tribute band jest kolenym bezsensownym, równie głupim co pytanie o fotkę.
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi, pytanie moje sugeruje logiczną konsekwencję, preferowania Fortusa. Jeżeli wolimy Fortusa bo jest lepszy technicznie, to powinniśmy woleć, żeby w miejsce Slasha też był gitarzysta lepszy technicznie, to powinniśmy woleć w miejsce Axla kogoś kto lepiej śpiewa itd. ....no chyba, że są inne powody
Jakoś nie widziałem, żeby Izzy grał tak na scenie:
[url]http://youtu.be/UIRuoYQfXyM?t=1m23s[/url] ([url]http://youtu.be/UIRuoYQfXyM?t=1m23s[/url])
...a to dla mnie jest ważne w koncertach.
Dla mnie też i dlatego bym wolał, żeby w Gunsach zamiast Slasha grał Jimmy Page, a zamiast Axla śpiewał David Coverdale
-
Bluebird to by już było Deep Zeppelin nie GnR.
-
Błagam niech ktoś zagłosuje jeszcze na Stradlina
Zagłosowałam i w sumie byłam w lekkim szoku widząc wyniki ankiety...
Nie jest wartością muzyka to jak i ile skacze na scenie, tylko co wnosi do zespołu.
Ha! Dokładnie. Uwielbiam energię na scenie, ale Izzy to Izzy i generalnie cała jego "magia" tkwi w spokoju i wycofaniu... Przy świrujących chłopakach Stradlin ze swoim zamiłowaniem do Stonesów naprawdę był perełką. Ale do rzeczy.
Fortus, bo odgrywa świetne solówki? Szczerze mówiąc moje podejście wygląda kompletnie inaczej... Jako zacięta fanka Gunsów jestem po prostu niesamowicie zżyta z TYMI pięcioma chłopakami. Z NIMI jako grupą ludzi. Jasne, że także z ich muzyką, ale przede wszystkim - powtórzę - tą konkretną piątką chłopaków. Bez nich nie byłoby muzyki.
Może to tylko moje zboczenie, ale mimo że, oczywiście (będąc melomanem), ogromnie liczy się dla mnie muzyka, jej jakość i wartość, to jednak jeszcze większe znaczenie mają uczucia, ludzie, emocje, które towarzyły jej tworzeniu. Podoba mi się Fortus, z całą pewnością jest dobrym muzykiem. Ponieważ Izzy nie wyraża chęci występowania - jak najbardziej, Richard jest w porządku. Sercem jednak jestem przy Izzym, bo to ON jest częścią zespołu, to JEGO piosenki, a Fortus dostał jedynie kawałki do nauczenia, które odgrywa być może w sposób znakomity. Co z tego, skoro nie może się z nimi utożsamić?
Nie wiem czy dobrze się wyraziłam, mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi :rolleyes:
Ciężko mi wybrać. Doceniam Fortusa, uważam, że pasuje do tego składu i zespołu. Robi kawał dobrej roboty, co słychać na koncertach. I może tylko szkoda, że Richard nie pojawił się w okolicy, gdy Izzy odchodził w '91. Zagłosowałem na Izzy'ego tylko dlatego, że wtedy ten skład byłby jeszcze bardziej reunionowy niż jest teraz. Ale ogólnie rzecz biorąc obaj mi tu pasują.
No tak.
-
https://www.youtube.com/watch?v=DvYL6lgQY84 (https://www.youtube.com/watch?v=DvYL6lgQY84)
Od 2:13
A taki widok?
Zdecydowanie TAK! Dlatego bym nie wywalał Fortusa tylko dorzucił Izzyego. ;)
-
Wy umiecie czytać? Jakie było pytanie na początku tego tematu? Przypomnę... Czy Fortus pasuje do zespołu?
-
Z tego co widzę pytanie ankiety brzmi kogo wolelibyśmy oglądać na scenie ;) myślę, że większość wypowiada się ogólnie, za co ceni lub nie tego i tego.
-
Ale ankieta odnosi się do tematu, czyli opiera się na pierwszym poście, a tam:
Czy według was on tam pasuje i taki skład jest dobry czy jednak Izzy Stradlin musiałby wrócić ?
-
No tak. Czy ktoś tu pisze nie na temat? :D
-
Chodzi mi o koncerty bo obecnie mamy GnR na koncertach. Ciekawiło mnie czy Fortus pasuje Wam do całości czy jednak brakuje Izzy'ego?
-
Nie głosuje. I Izzy i Fortus są spoko .
Mało tego nawet są do siebie podobni , więc na scenie to akurat nie ma znaczenia. Jest git.
-
Chodzi mi o koncerty bo obecnie mamy GnR na koncertach. Ciekawiło mnie czy Fortus pasuje Wam do całości czy jednak brakuje Izzy'ego?
Fortus jest ZA***STY. W poprzednim składzie jedyny gitarzysta, który potrafił zagrać jak Slash, ale zostając przy tym sobą.
-
A ja mam pytanie do tych, którzy siedzą głębiej w nowym GNR, czy w tym tzw. new GNR Fortus był bardziej gitarzystą rytmicznym, czy solowym?
Po odejściu Gilby albo Tobiasa, Axl w wolne miejsce chciał zatrudnić Zakk Wylde, Slash tą całą sytuację tak skomentował: "Axl miał wizję poszerzenia moich możliwość, jednak nie zdawał sobie sprawę jak trudno jest postawić obok siebie dwóch gitarzystów solowych".
Czy w takim razie trudno będzie się porozumieć Slashowi z Fortusem, pewnie nie bo Fortus będzie znał swoje miejsce w szeregu, a to też by świadczyło jak ogromna pozycja będzie w zespole człowieka, który w Gunsach gra od 14 lat.
-
Fortus zasadniczo był i jest gitarzystą rytmicznym. Gdy grali na 3 gitary to miał swoje solówki i wejścia.
-
Obecnie jednak przejął partie klasycznego gitarzysty rytmicznego i zapewne bedzie odgrywać niektóre solówki z chińszczyzny. Gdyby się jeszcze okazało, że jest z niego dobry kompozytor to juz w ogole byłby hit.
-
wow ale stradlinowcy przypuscili atak :>
-
Manipulujo :D
-
Jak dla mnie Fortus. Jeśli mówimy o GN'R jako o zespole, który ma trwać w tym składzie jaki jest i dalej działać, koncertować, może komponować to jak najbardziej Fortus.
Nie wierzę w pełny reunion i nie chcę wierzyć. Powrót do klasycznego składu z Izzym i Adlerem raczej nie wróży dobrej przyszłości a raczej świadczyłby o zupełnym odcinaniu kuponów. Nie sądzę, że nagle relacje między chłopakami wróciłyby do lat 80s i zaczęliby tworzyć kreatywną ekipę.
Nie śmiem kwestionować tego co Izzy dołożył do dorobku tego zespołu, był przekozakiem. Ale zaszył się przed światem i mimo wielu płyt nic wielkiego poza Gunsami nie zrobił. Adler wiadomo.
Myślę, że obecny skład jest idealnym rozwiązaniem jeśli Panowie chcą jeszcze działać dalej. Nawet z Ferrerem na perkusji, który puszcza bąki w czasie koncertów. Panowie widocznie mają jakiś problem ze zgraniem, ale to profesjonaliści i zakładam, że rozmawiają między sobą i ogarniają tematy.
Główny argument na rzecz Fortusa jest taki, że gościowi się chce. Wystarczy spojrzeć na niego na scenie. A Izzy... był świetny, stworzył majstersztyki, ale... where's Izzy?
Mamy regreoup. Mamy koncerty. Oglądam koncert i widzę, że Axlowi się chce, Slashowi się chce, Duffowi się chce, Fortusowi się chce, Frank czasem pierdnie, ale też mu się chce. No petarda.
-
ej a Dizziemu sie nie chce?
bo Melissa to mniemam ze udaje ze cos tam robi a tak naprawde to przyglada sie im wszystkim z tyu i mysli sobie
(https://katherineahnberg.files.wordpress.com/2015/03/9db.gif)
-
A nie oceniłem czy Dizziemu się chce bo gra gdzieś tam z tyłu i go nie widzę. Ale sądząc po formie zespołu to pewnie mu się chce.
Żeby nie było, że siedzę w głowie zespołu - taka jest moja opinia.
-
Tutaj nie można pisać własnych opinii. Tutaj można pisać tylko jedyne słuszne opinie. Inaczej wprowadzasz niepotrzebne zamieszanie i przysparzasz trudności w ocenie tego co masz na myśli.
-
Ee tam.. Można tutaj wyrażać własne zdanie, a formuła to jest moja opinia broni przed hejtem, a ja jestem człowiekiem wrażliwym więc cenię wyważenie :P
-
mozliwe ze to trol, ale koles na mygnr forum twierdzi ze przez miesiac ogladal koncerty GNR 2016 i nie wiedzial ze Fortus to nie Izzy
I thought Richard Fortus was Izzy..I found out yesterday that he wasn't; after a month of watching Guns N' Roses 2016 shows on YouTube.
I thought 'wow, look at Izzy!' 'He's aged well'..
Turns out it's not him.
-
od 2002 roku wygląda jak Izzy :P
-
ale facet ma feeling
http://youtu.be/gZppN76mOms (http://youtu.be/gZppN76mOms)
-
Jezuniu. Każdy kolejny filmik z Richardem, w którym jest tylko on i gitara utwierdza mnie w przekonaniu, że kocham grę tego gościa. Naprawdę i szczerze. To jest mój feeling. Jego wersja KOHD jest dla mnie idealna i nic, nigdy jej raczej nie przebije. Żadne Slashe i inne takie :P
! No longer available (http://www.youtube.com/watch?v=s47pywnarT4#)
Przy okazji... z filmiku powyżej dowiecie się, że Richard wymyślił także część Better :) więc utwór musiał powstać po 2001 roku.
-
najnowsze, jak ktos jeszcze nie widzial
http://youtu.be/ZXuDS5t935g (http://youtu.be/ZXuDS5t935g)
-
Jego wersja KOHD jest dla mnie idealna i nic, nigdy jej raczej nie przebije.
Każdy ma jakąś ulubioną kołysankę :D
-
fajna stronka na fb ostatnio powstala - polecam fanom 4tusa
https://www.facebook.com/Guns.N.Fortus/?fref=nf (https://www.facebook.com/Guns.N.Fortus/?fref=nf)
-
Przegapiłem ankietę, ale cóż... TYLKO IZZY.
-
cos dla fanow 4tusa
mega feeling przy WYWH
! No longer available (http://www.youtube.com/watch?v=ZnQUNV2YKHU#)
-
filmik wrzucony w styczniu 2017
http://youtu.be/YWiZUQUE1OQ (http://youtu.be/YWiZUQUE1OQ)
-
12 gitar 4tusa na NITL
https://www.youtube.com/watch?v=kPtdfjxX59U (https://www.youtube.com/watch?v=kPtdfjxX59U)
-
Fortus jest dowodem na to, że można zapierdalać po gryfie i robić to z sensem. Slash powinien się od niego sporo nauczyć.
-
Tylko Stradlin.
-
cos dla fanow technicznych dysput o sprzecie
Richard Fortus Details his Guns 'N Roses Gear
https://youtu.be/adjnWjgvOKY
-
4tus z nowym plumkaniem, miod dla uszu
https://youtu.be/s-1HgSDSYuE