W ogóle mam czasem wrażenie, że ten odwołany koncert VR stał się dla niektórych takim policzkiem wymierzonym w naszą dumę narodową, ale... zwłaszcza dla tych, którzy i tak nie mieli najmniejszego zamiaru pojawić się na koncercie. Może się mylę.
Np.kto? Teraz insynuujesz prawie jak Jarosław. Wiem, ale nie powiem. Nie snuj domysłów na czyjś temat, bo to jest całkowicie pozbawione sensu. Chyba, że jesteś pewny kto .Ja bilet na koncert mam do tej pory, a to ,że się nie pojawili to raczej nie była wina Slasha. I akurat to najmniejszy zarzut jaki mam do niego. Ogólnie od dłuższego czasu nie czytam newsów o Slashu, nie wchodzę na tematy o nim i to jest ostatni jaki piszę na ten temat. Po prostu Slash całkowicie przestał mnie interesować.
Trzy jego ostatnie płyty to najwyżej średniaki, a jest milion ciekawszych twórców do przesłuchania. Jego gra nie zmieniła się całkowicie od kilkunastu lat. Człowiek w ogóle się nie rozwija. Świat poszedł naprzód, muzyka poszła naprzód , inni muzycy poszli naprzód. On dalej usiłuje zrobić coś na miarę AFD tyle, że nie jest najlepszym kompozytorem.
Do tego te jego marne występy z byle kim. Czasem mam wrażenie , że wszystko mu jedno z kim i co gra. No i wielokrotne kłamstwa, koloryzowanie i przeinaczanie faktów. To już jest standard. Ale to jakim jest człowiekiem , nie interesuje mnie nawet w połowie, jak to jakim jest muzykiem. Ale o tym już mówiłem.
No i widzę, że temat o dowalaniu Slashowi zleciało się grono jego obrońców. Offtop?
Nie spinajcie się tak, pozdrowienia.