NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Projekty Solowe => Wątek zaczęty przez: DOMIN w Listopada 06, 2011, 04:38:27 am
-
Witam serdecznie wszystkich.
Dzisiaj chcialbym podzielic sie z wami kolejnym czwartym juz spotkaniem z Duff'em. Tym razem wszytko odbylo sie inaczej. Rano wrocilem z pracy i poszedlem spac, wstalem prawie wieczorem i..... biegiem sniadanie, prysznic i szybko polecialem na koncert- dlugo oczekiwany.
Bylem pod O2 Academy okolo 17, Duff'obus juz stal.
(http://img849.imageshack.us/img849/1742/dscn1449t.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/849/dscn1449t.jpg/)
Chwilke trzeba zaczekac
Okolo 18 nie berdzo chcialo mi sie stac i rozgladalem sie gdzie cos zjesc na szybko albo wypic cos cieplego. Pojawil sie Marcin i Chris, wtedy zostawilem ich i poszedlem na kawe. Wchodze do COSTA COFFEE a tam wlasnie stal Duff i zamawial kawe dla siebie, byl sam. Podszedlem wiec a on zapytal czy juz sie kiedys nie spotkalismy, powiedzialem- jasne, w Brukseli. Zaczelismy rozmawiac, usiedlismy a ja zapomnialem o kawie i o innych rzeczach. On caly czas pytal, ja odpowiadalem a mialo byc odwrotnie.
Wtedy zadzwonil telefon, odebralem. Marcin pytal gdzie jestem bo ludzie juz wchodza a on ma moj bilet. Odpowiedzialem gdzie jestem z kim i co robie. Nie bardzo w to wierzyl ale nie wiecej jak 5 minut byl tam z Chris'em. Duff przywital sie z nimi i zaproponowal wiekszy stolik i kawe dla wszystkich ale podziekowalismy bo kawe kupil Chris. Usiedlismy wygodnie i rozmawialismy ale chyba najmniej o muzyce, opowiedzialem mu kilka faktow z mojego zycia. Zapytal czy czytam jego kolumne w Seattle Weekly bo on to co mu powiedzialem opisze tam. Czekam wiec :).
Bylo tez bardzo wesolo z Chrisem wymieniali sie kawalami o anglikach i amerykanach a my czasem powiedzielismy cos o polakach.
Wiecie ze Duff zna kilka slow po polsku? Niania jego dzieci to polka, pracuje dla niego od dawna. Zanim to sie zaczelo poprosilismy o podpisanie tego co mielismy i odlozylismy na bok zeby skoncentrowac sie na kawie i rozmowie. Cale nasze spotkanie trwalo okolo 40 minut!!!
Biografia Duff'a z kostka do gitary!!!
(http://img802.imageshack.us/img802/1375/dscn1459.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/802/dscn1459.jpg/)
Vinyl- Believe in Me
(http://img545.imageshack.us/img545/4366/dscn1462n.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/545/dscn1462n.jpg/)
Duff z Chris'em
(http://img267.imageshack.us/img267/9813/dscn1453y.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/267/dscn1453y.jpg/)
Kolejno od lewej- Ja, Duff, Marcin!!!
(http://img268.imageshack.us/img268/3064/dscn1456d.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/268/dscn1456d.jpg/)
Duff musial juz niestety uciekac ale pona pol godziny spedzone z nim przy kawie bylo dla mnie czyms niesamowitym. Postanowilismy ze zostaniemy a on niech idzie, zeby chwile mogl odetchnac i tak naprawde odpoczac.
Za kilka minut i my tam bylismy ale security powiedzial mi ze nie moge wniesc aparatu bo za duzy, zaczalem negocjowac ale skonczyly mu sie argumenty i postawil sprawe jasno- wchodzisz albo nie!! Mialem blisko zaparkowany samochod ale balem sie zostawic w nim swoje relikwie, co by bylo gdyby go ukradli, nalezy do dosc bardzo znikajacych aut. Tragedia, kto by mi zwrocil ksiazke, plyte i karte ze zdjeciami? Auto i aparat ubezpieczone to moga zginac.
Zadzwonilem do kolego ktory przyjechal, zawiozl mnie do nastepnego od ktorego pozyczylem maly aparat a relikwie zostawilem u niego, dopiero wtedy czulem sie spokojny.
Koncert o czsie i z wlasna publiczniscia wiec robilo to duza roznice niz przed publicznoscia DOWN. Maly klub, pelny, bez tloku. Bylo ostro energicznie, byly flaki z olejem, akustycznie, znowu ostro, ciezko mi teraz napisac jakie numery byly ale bylo chyba ze wszystkich plyt loaded, bylo ze SI, AFD i UYI. Caly koncert trwal cos ponad godzine moze godz i pol.
Zrobilem kilka fotek tym czyms i to jest cos strasznego, brak mi slow, zdjecia sa juz po wstepnej obrobce, moze cos da sie z nich jeszcze wycisnac a moze ktos moglby to zrobic z was? Ja nie potrafie za wiele w tym temacie.
Oto kilka najlepszych jakosciowo :(
(http://img59.imageshack.us/img59/3083/pb058102.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/59/pb058102.jpg/)
(http://img195.imageshack.us/img195/5759/pb058110.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/195/pb058110.jpg/)
(http://img402.imageshack.us/img402/6969/pb058090.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/402/pb058090.jpg/)
(http://img207.imageshack.us/img207/93/pb058115.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/207/pb058115.jpg/)
Mialem naprawde swietny dzien, ciesze sie ze mozna sie tez z kims tym wszystkim podzielic. A jezeli ktos moglby pomoc w sprawie poprawy jakosci zdjec to prosze dac znac. Pozdrawiam serdecznie i do nastepnego razu.
Dominik.
-
Gratuluję :) Świetna sprawa takie spotkanie na kawie z Duffem, no i koncert. Akurat wczoraj przeglądałem sobie fragmenty koncertów z obecnej trasy i żałowałem, że tak daleko grają... Ale może kiedyś i w Polsce się uda ;)
Widać, że Duff traktuje fanów po ludzku, wypada uczyć się pilnie angielskiego, żeby w razie czego umieć się dogadać :) Video z Oxfordu jeszcze nie widziałem. Co Gunsów grali ?:)
-
O stary, nawet sobie nie wyobrażasz jak Ci zazdroszczę...
-
Gratulacje, to musiało być duże przeżycie, chociaż z tego co piszesz to już nie pierwsze spotkanie z Duffem więc i trema jakby mniejsza w tym przypadku.
PS. Ronnie Wood też miał chyba nianię z Polski :D
-
goościu... szczęściarzu skubany :o
-
Stary, ile ja bym dał za krótką chwilę z Duffem ;) Dzięki za opis, świetnie wiedzieć, że Duff tak sympatycznie traktuje fanów.
-
Myślę, że w takiej sytuacji zapomniałabym angielskiego w gębie... :P
Masz szczęście... To co przeżyłeś już jest Twoje ;)
-
Stary, ale ja zazdroszcze. Dolaczam do pozostalych. Naprwade niezlego masz farta z tym Duffem.
Ile ja bym dala za taka kawe :D
Nie spytales sie przypadkiem czegos o supportowanie GNR w Stanach?
Masz piekne wspomnienia :)
-
takiego spotkania,to każdy fan Ci może pozazdrościć ;)
-
nie ma żadnego ekskluzywnego "Duff McKagan, tylko dla NightrainStation" ? :P
po raz kolejny: zazdroszczę ;)
-
Posrałbym się ze szczęścia jakbym mógł tak z Duff'em na luzie pogadać :D
Dzięki za relacje:))
-
Hej, dziekuje bardzo i jest mi milo ze cieszycie sie razem ze mna.
Powiem tak. Duff wie ze jest w polsce NIGHTRAIN STATION, planowalem wziac jakies pozdrowienia ale obylo sie tak ze zapomnialem z tego wszystkiego.
Rozmawialismy o muzyce ale bardziej od strony technicznej a takze jak to sie organizuje. Stad wiem ze to dzieki temu wszystkiemu jeszcze nie byl w Polsce
. Rozmowa skoncentrowala sie na zyciu za zelazna kurtyna. Nie mam wprawdzie 100 lat ale czolgi w stanie wojennym pamietam doskonale. Wiec bylo o kartkach, kolejkach "pelnych sklepach" i tego typu rzeczach, paszportach w depozycie itd. Zapytal wiec jaka droga dochodzily do nas wiadomosci, muzyka z za zelaznej kurtyny wiec opowiedzialem co wiedzialem, przez radio wolna europa i prywatnymi drogami, rodzina za granica itd. Zapytal o jakies Polskie zespoly na ewentualnosc supportu w Polsce i zanotowal, podalem mu 2- KSU i Kobranocka, moim zdaniem najlepiej pasuja chociaz pewnie nie wszyscy sie zgodza. Zna Vadera, slyszal o Behemoth, Slash mu opowiedzial o problemach zdrowotnych Nergala. Opowiedzial mi cos o Stevenie ale.... zostawiam to dla siebie, nie bede powodowal plotkowania.
Wracajac do koncertu to bylo sporo z ostatniego albumu, jezeli chodzi o Guns to bylo it's so easy- zagrane z takim wykopem ze brak slow, Attitude to samo, akustycznie You Can't Put Your Arms Around a Memory, Patience. Swietnie zagrane So Fine! Cala reszta ok, ciezko nawet przypomniec sobie po kolei co i jak. Naprawde warto bylo.
Na kolejne koncerty jak zawsze zapraszam, odbiore z lotniska czy dworca, przenocuje i odwioze ale jak dotad nikt sie nie skusil. Teraz czekam na Bacha a byc moze Steven bedzie juz w lutym w Londynie. Pozdrawiam wszystkich. Dominik.
-
Opowiedzial mi cos o Stevenie ale.... zostawiam to dla siebie, nie bede powodowal plotkowania.
a więc jednak jest ekskluzywna treść :o :o :lol:
ehh So Fine, fajnie gdyby zagrał to z Axlem.
-
Powiem tak. Duff wie ze jest w polsce NIGHTRAIN STATION, planowalem wziac jakies
Dobry PR nie jest zły ;)
Jakbyś mógł mi tutaj rozwinąć wątek techniczno/organizacyjny byłbym wdzięczny lub jak wolisz na PM. :)
-
ja ja Ci zazdroszczę, coś wspaniałego :radocha: marzenie
-
Sprawa techniczno organizacyjna. To bylo o tym jak sie nagrywa, komponuje, jak to powstaje. Czyli ktos ma riff, polacza dwa i jest caly kawalek, nie daje rady na wokalu i do szuflady. Po dwoch latach okazuje sie ze mozna to inaczej zaspiewac i z takich skrawkow jest material brakujacy na kolejna plyte. Do tego rozmawialismy o brzmieniu i efektach do gitar, co jest fajne a co nie, w polowie sie zgadzalismy.
Organizacyjnie to zapytalem kto to organizuje i jaki jest wplyw zespolu na to gdzie sie gra. Okazuje sie ze zaden muzyk nie ma na to wplywu, generalnie jest tak; planuja trase, management zalatwia koncerty i dzwoni po firmach w danych krajach w ktorych sa takie firmy organizacyjne. Zespol moze tez powiedziec ze chcialby tu i tu zagrac i to jest brane po uwage, jednak odpowiedz firmy organizacyjnej brzmi- nie jestesmy zainteresowani, brak danych na temat popularnosci artysty w kraju. I tu bardzo czesto pojawia sie POLSKA.
Za to Czesi i Slowacy nie sa omijani prawie nigdy i tam kazdy chetnie sie za to bierze.
A faktycznie, mowiac umownie mamy wiecej fanow w kraju niz byla Czecho-Slowacja populacji a do tego jeszcze w Albanii grali.
-
Dzięki za odpowiedź :)
Potwierdziłeś moje przypuszczenia...
-
Jezusie najsłodszy co ja bym mogła dać za taką kawę z Duffem :o
Zazdroszczę :)
Własnie tak myślałam że w Polsce dlatego nie wychodzi..kurde :/
ale może kiedyś..a jak nie to za granice wybijam :D