NighTrain Station Guns N' Roses

Jeśli dobrze pamiętam Ron pozwolił na udostępnienie płyty AWOL Linka do AWOL to nawet w mailu od Rona dostałem. Co do pozostałych płyt: http://www.fan.pl/shopping/lista.php?start=0&wyk=BUMBLEFOOT&og=3&ot=1 z tego,co widzę ceny są porównywalne do cen nagrań innych wykonawców. Jasne,że w stosunku do pensji są zwykle zbyt wysokie,ale taka już polska "specyfika". Hermit i Adventures tylko na ebay raczej.

Jeśli chodzi o to,czy tylko my znamy/cenimy nagrania Rona to wg mnie to szerszy "problem",bo generalnie mało kto wypowiada się na temat twórczości solowej kogokolwiek ze byłych,czy obecnych Gunsów. A jestem przekonany,że byłoby o czym dyskutować. Twórczość Rona pewnie zna kilka osób,może kilkanaście,ale w sumie nie wypowiadają się.A szkoda. W końcu bądź co bądź nagrał trochę ciekawych rzeczy,naprawdę się to nikomu nie podoba,czy jak?

Miejsce jak najbardziej odpowiednie,choć pewnie ciężko będzie Ci to znaleźć. Jakby na to nie spojrzeć nawet na forum Gn'R Ron nie jest jakoś szczególnie popularny niestety Ale może ktoś akurat ma i sie podzieli

Swoją drogą - jeśli macie możliwość kupowania za granicą to polecam kupno płyt BBF bezpośrednio z jego strony. Opłaca się bardziej niż w polskim sklepie. Nie wiem,jak to możliwe,ale tak jest.

Dziś dotarła do mnie przesyłka z Baldfreak,choć płytę miałem już wcześniej z emusic. Ale co pudełkowa wersja to pudełkowa wersja .
Co mogę powiedzieć o zawartości? Na pewno bardziej "zwichrowana" niż na Normal. Wymagająca więcej czasu,żeby się dostroić,zróżnicowana,raczej agresywna niż spokojna,a na pewno szalona.

Ulubione kawałki,jak na razie : Abnormal,Glad to be here,Piranha ( !!!), Conspiracy,The day after,Spaghetti. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać.
Nie znaczy to,że płyta jest doskonała,bo do kilku kawałków się jeszcze nie przekonałem,ale myślę,że większość lubię,bo po prostu lubię takie granie. Tyle,że to nie granie dla każdego. Wielbiciele Don't cry powinni chyba trzymać się z daleka 
Na razie tyle,kiedyś napiszę więcej,słucham chyba 5 raz już.
Czego,jak czego,ale pomysłowości i umiejętności Ronowi odmówić nie można.

Cieszę się,że się spodobała. Jakie kawałki polubiłeś ?
 
P.S. Więcej się nie zakładam 

Mam nadzieję,że płyta trafi niedługo do Polski,a jeśli nawet nie,to można ze Stanów kupić. 11.99 $ to chyba nie jest aż tak strasznie dużo za wydanie "normalne" Płyta z autografem jest ciut droższa,ale kasa idzie na chorych stwardnienie rozsiane,więc prócz posłuchania muzyki można się na coś przydać

Jestem pewny,że z czasem dołączy do tego grona coraz więcej piosenek. Jak na razie 2,albo 3 nie mają dla mnie specjalnego znaczenia,ale pozostałe mniej lub bardziej lubię. W sumie Abnormal to takie pokręcone Normal,jakby w krzywym zwierciadle. Liczę na to,że niedługo więcej sie na myspace pokaże.

materiał zawsze przydatny, że tak się wetnę

a co zaś do samego Rona...
kurcze, kiedy pierwszy raz usłyszałam jego autorski projekt, że tak to ujmę, to po prostu - zakochałam się. miłość od pierwszego wejrzenia, no niech będzie, posłuchania. nawet się niektórzy ze mnie śmieli, że Slasha zdradzam, ale okej, zdradziłam go już z Duffem, Izzym i Ryśkiem Fortusem, to jeden gitarmen w tą czy w drugą stronę nie robi różnicy.
co mi się od razu kojarzy z pojęciem Bumblefoot? wirtuoz. po prostu. i koniec.
do wokalu też jako takich zastrzeżeń nie mam. on tak fajnie akcentuje słowo 'fucking' ^^

Dobry jest i tyle,a do tego potrafi się sam z siebie nabijać,co w świecie muzyków nie jest aż tak popularne Ma dystans do siebie i swojej twórczości. No i spore umiejętności.
Jakie są Twoje ulubione kawałki ?

tego dystansu do własnej osoby coraz częściej zaczyna brakować wielu artystom, a w szczególności "artystom" niektórzy "artyści" epatują przesadną skromnością, przykładowo udzielając wywiadów, twierdzą, że tak naprawdę mało osiągnęli, że w tej branży jest wiele osób dużo lepszych od nich i tak dalej... to mnie denerwuje i to ostro. tak nawiasem.
a co chodzi o ulubione kawałki, przyznam się bez bicia, że nie ma ich zbyt wiele. "Abnormal" i "Turn around". szatańsko. xD
miałam taką "ambicję", żeby zamówić płytę Rona, ale jednak fifty dolcas piechotą nie chodzi...