Ja również jestem za pozostaniem przy gwiazdkowaniu. Wszyscy dzięki temu wiedzą co ktoś chciał powiedzieć, a nie razi tak to w oczy.
Jest pewien polski autor, który w pewnym momencie w swoich książkach zaczął rzucać wulgaryzmami na prawo i lewo, bo chyba pomyślał, że tak będzie bardziej cool, no nie wiem, bardziej autentycznie. Nie jest. Zraził mnie tym do siebie niesamowicie, sprawił, że książkę czytało się okropnie. I było mi przykro, bo początki jego przygody z pisaniem dawały mi nadzieję na to, że trafiłam na fajnego autora, a ja uwielbiam trafiać na fajnych autorów (co paradoksalnie rzadko się zdarza, częściej autor ma pojedyncze fajne książki niż cały dorobek).
Nie chciałabym, żeby to samo spotkało forum, choć jestem osobą, która sama potrafi przekląć dla wzmocnienia swojej wypowiedzi (i owszem, mam świadomość, że nie zawsze to wzmocnienie jest uzasadnione). Słowo pisane jest mi bliższe niż mówione. Chcę dbać o jego estetykę.