Autor Wątek: Wywiad z Duffem  (Przeczytany 7039 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Wywiad z Duffem
« dnia: Maja 24, 2011, 09:07:42 am »
0
Duff McKagan mówi:


"Nigdy nie miałem żadnych osobistych problemów z Axlem. Problemy, które powstały, a ostatecznie odrzuciły Guns N 'Roses od siebie, celowo zostały stworzone przez prawników chcieli dokonać szybkiego zarobku."

"Jeśli mam być szczery, nigdy nie miałem osobistych zatargów z Axlem, nasze kontakty z prawnikami były niebezpieczne, chcieli tworzyć konflikty pomiędzy swoimi klientami"

"Jeżeli istaniałby podręcznik rock n' rolla mógłbym tam dopisać kilka wartościowych rzeczy. Zostaliśmy podzielienie przez ludzi, którzy nie byli w zespole, w zasadzie zawsze tak się dzieje"

Duff wspominał również o Velvet Revolver - powodach rozpadu zespołu oraz o próbach pomocy Scottowi w walce z narkotykami.

Źródło

Proszę o wytykanie błędów w tłumaczeniu, jeśli takie są :)
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2011, 09:50:23 am wysłana przez Witek »

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3470
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 24, 2011, 09:16:45 am »
0
Im mniej jest pośredników, im więcej ludzie rozmawiają bezpośrednio ze sobą, o tym, co ich dotyczy tym łatwiej się porozumieć. Mediator, adwokat itd. nie rozwiąże problemu, jeśli ludzie sami ze sobą nie pogadają. A z tym w zespołach różnie bywa. Zresztą generalnie w życiu też. Czasem coś się odpuszcza, ale problem z czasem narasta, bo coś dusimy w sobie zamiast pogadać. No i zamiast rozmowy jest sprzeczka, kłótnia, zupełnie niepotrzebnie czasem. Być może gdyby niektóre zespoły więcej gadały osobiście niż w mediach, to istniałyby do dziś. Inne relacje międzyludzkie też.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6427
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +866
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 24, 2011, 09:17:02 am »
0
O kurna... czyli kłótnia na temat: "Kto spowodował rozpad zespołu?" dotychczas nie miała sensu, bo ani Axl, ani Slash nie byli winni.
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 24, 2011, 10:49:16 am »
0
Duff swego czasu mowil cos zupelnie innego.

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 24, 2011, 10:49:43 am »
0
Co?:)

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3470
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 24, 2011, 11:00:03 am »
0
i cytaty poproszę  :P
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 24, 2011, 11:00:55 am »
0
Ze źródłem najlepiej :) to ciekawe by było całkiem :)

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 24, 2011, 11:08:33 am »
0
"I left the band two weeks before my daughter Grace (she is two now) was born [August 27th 1997]. It was not fun. That's the reason. The reason why I stayed in the band was to be a bridge between Axl and Slash. [...] I went to dinner with Axl and his manager. He was a manager of GN'R and still Axl's. [...] Me and Axl were getting along well and we had very good conversation. [...] I said 'Axl, we had very [much] fun together, but it's your own band now. I'm not interested in you as a dictator. I didn't come here to talk about the money advanced for next record. You can have it.'" (Duff, Burrn Magazine, 12/99)

"I told them I had changed. I said if they needed help, they could just call me. I told Axl this was his band, he had ignored everyone and had hired [Paul Huge,] his best friend for the band. I couldn't play with [Paul]." (Duff, 2000)


"Duff: [...] Matt was never a full member of the band, he was on an ejector seat and Axl said : 'I'm gonna fire him.' I answered that this decision required more than one person to be taken since we were a band, that he alone didn't own the majority. All of this because Matt told him he was wrong. The truth is, Matt was right, and Axl wrong indeed.

Hard Force: Wrong about what?
Duff: About schedules and the way Axl was late for the next album." (Duff, Hard Force, 1999)

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 24, 2011, 11:13:01 am »
0
Ciekawe skąd taka zmiana, bo to jednak istotne jest i zupełnie inne myślenie. W tym, co wkleił el_loko widać, że mówi o Axlu w sposób bezpośredni, nie mówi o prawnikach itp sprawach, więc wtedy może po prostu nie widział tego i po czasie to zrozumiał, albo po latach zapomniał o jakichś takich zaszłościach i po spotkaniu z Axlem stwierdził, że w sumie jest OK, Wasze teorie?:)

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3470
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 24, 2011, 11:15:45 am »
0
No tak, ale tu też generalnie chodzi o brak komunikacji, o pewne nieuzgodnione z zespołem decyzje podejmowane przez jedną ze stron. Managerowie i inni wokół zespołu na pewno odegrali też swoją rolę odseparowując członków zespołu od siebie. Choćby to, że Duff nie pogadał tylko i wyłącznie z Axlem tylko z Axlem w obecności jego menadżera, to już mógł być czynnik  utrudniający porozumienie. Z dystansu patrzy się na pewne rzeczy inaczej, pamięć jest wybiórcza, zapominamy o tym, co było złe. Zresztą na dobrą sprawę między Axlem i Duffem nie było jako tako sporu. Powiedział swoje i odszedł. O ile pamiętam Axl też nie atakował go później w żaden sposób, jak choćby Slasha, czy Izzy'ego.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 24, 2011, 11:18:51 am »
0
Cytuj
zapominamy o tym, co było złe
Nie zgadzam się :)

Cytuj
Managerowie i inni wokół zespołu na pewno odegrali też swoją rolę odseparowując członków zespołu od siebie.
Wiesz coś więcej o tym?:)

Cytuj
Zresztą na dobrą sprawę między Axlem i Duffem nie było jako tako sporu. Powiedział swoje i odszedł. O ile pamiętam Axl też nie atakował go później w żaden sposób, jak choćby Slasha, czy Izzy'ego.
No to tak, to przebiegło najbardziej pokojowo :) i dobrze, może od Duffa będzie można się dowiedzieć czegoś nie nacechowanego większymi konfliktami jak wyjdzie autobiografia :) (przypominam o płacieniu Zqyx'owi :D ;) )

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3470
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 24, 2011, 12:49:39 pm »
0
Masz prawo nie zgadzać się ze mną, ale podrzucę Ci kiedyś wyniki badań naukowców na ten temat :P Oczywiście potem też masz prawo się nie zgadzać, bo co naukowiec, to opinia ;) Pewne wydarzenia zostają w nas na zawsze, z czasem bolą mniej... zapomnieć niektórych rzeczy się nie da, niezależnie od tego, co mówią naukowcy ;) ,ale jednak sporo zapominamy i dotyczy to głównie tego, co bolało. To taki mechanizm ochronny organizmu. Zresztą w świetle pogodzenia się Duffa z Axlem nie wypada mu mówić, że to Axl jest przyczyną wszelkiego zła ;) No i na dobrą sprawę tak nigdy nie mówił, choć oczywiście jakieś tam zastrzeżenia do Rose'a miał. Z tym, że kropla drążyła skałę powoli, no i jak sam mówi miał nadzieję, że jego obecność w Gn'R poprawi relacje między Axlem i Slashem.
Może też Duff stwierdził, że weźmie część winy na siebie, czego sygnałem była np. piosenka Who's to blame. Bo owszem Axl opóźnia (ł)? koncerty, ale gdyby zebrali się w czterech i powiedzieli np. słuchaj Axel, wpienia nas to , to i to, to myślę, że na pewnym etapie problem można było rozwiązać. Ale jeśli w sytuacji konfliktowej siedzi się cicho jak mysz pod miotłą i udaje, że jest ok, a problemy nie znikają tylko narastają; a będą narastać, skoro druga strona czasem nie wie, że jest problem/ nie widzi go; to jakąś część odpowiedzialności za nierozwiązaną sytuację ponosi według mnie także strona, która siedziała cicho. A z biografii Slasha wynika, że chęć konfrontacji w zespole była niewielka. Może tylko Steven czasem się burzył na pewne zachowania jeszcze będąc w zespole, może Matt przez jakiś czas, ale potem uznali, że Axl jest jaki jest i trza próbować z tym żyć. Tyle, że na dłuższą metę się nie dało. I  między innymi dlatego np. Izzy odczuwał ulgę odchodząc z Gunsów.

Czasem wystarczy pogadać. Bez pośredników, którzy może i dobrze życzą, ale nie zawsze wszystko wiedzą.  Nie zawsze potrafią się wczuć w punkt widzenia kilku stron. Zwłaszcza, gdy są prawnikami, co zresztą naturalne :P

Co do menadżerów - z tego, co pamiętam dosyć szybko chcieli "wykolegować" Axla z zespołu, więc nie dziwi mnie ta armia prawników, która się wokół Gunsów pojawiała. Gdzie jest wielka kasa, tam trudno o prawdziwą przyjaźń, bo ważne są interesy finansowe. Zwłaszcza, gdy wpadnie się w nałóg i kasy brak, albo gdy ma się nieprzeciętne wymagania odnośnie koncertów :)  
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2011, 01:00:07 pm wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 24, 2011, 12:59:44 pm »
0
Wiesz, to jest kwestia człowieka też :) pewne rzeczy można zapomnieć a pewne nie :) i można zapomnieć jeżeli się do nich nie wraca ewentualnie :)

Akurat komu jak komu ale tym Panom to co wypada nie zawsze wychodziło :P
Cytuj
Co do menadżerów - z tego, co pamiętam dosyć szybko chcieli "wykolegować" Axla z zespołu
Można coś więcej?:)

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3470
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 24, 2011, 01:26:04 pm »
0
No tak, tu się mogę ewentualnie zgodzić, bo na przestrzeni minionych lat Duff na pewno nie wracał za często pamięcią do tego, co poróżniło Gunsów. Owszem, pytania o reunion były, ale mam wrażenie, że Duff podchodził do tego z nastawieniem, że co będzie, to będzie, nie rozpamiętywał już potem Rozliczył się w piosence i tyle ;)

Po wydaniu AFD Axl raczył się nie zjawić na jednym z koncertów. Zespół był już wkurzony wcześniej i wtedy zaczęły się właśnie " rozmowy" o usunięciu Axla. Tyle, że płyta była już wydana, fani przyzwyczajeni do głosu Axla, więc chłopaki odpuścili. Zdaje się, że nawet nie było wielkiej kłótni, jak Axl zjawił się potem, jak gdyby nic się nie stało. Tak sobie pomyślałem, że może z racji tych i podobnych wspomnień tak ostro postąpili ze Scottem. Po prostu wyciągnęli wnioski. Sytuacja inna, choć podobna. Nie znajdę teraz niestety cytatów, ale wiem, że również później zespół zastanawiał się nad poskromieniem Axla , a tu już na pewno wtrącali się menadżerowie, zresztą nie sądzę, żeby Gunsi sami wpadli na pomysł, że z innym wokalistą będzie im zdecydowanie lepiej. Owszem osobowościowo mógł im nie odpowiadać i w wielu sytuacjach tak było, zwłaszcza, gdy decydował o czymś samodzielnie, albo wręcz przeciwnie, gdy zrzucał na innych odpowiedzialność np. za znalezienie perkusisty i to " na już". Ale doceniali i wciąż doceniają Axla jako artystę, głupi nie byli, wiedzieli, że sporo popularności Gn'R bierze się z popularności charyzmatycznego wokalisty.

Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Nieuchwytny

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +60
    • lans.fm
Odp: Wywiad z Duffem
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 24, 2011, 04:06:06 pm »
0

"Duff: [...] Matt was never a full member of the band, he was on an ejector seat and Axl said : 'I'm gonna fire him.'

o kurde, czego ja się dowiaduję. Choć z drugiej strony, jak kiedyś wspominałem, Axl raczej nie czuje się jak zespół Guns N Roses tylko sam nagrywa z chłopakami płyty, a potem szuka nowych wrażeń i muzyki. Może to i lepiej, nie ogranicza się jak np. Slash.

 

"nigdy byś nie powiedziała, że gram w zespole": Wywiad z DJem - część III

Zaczęty przez Emma

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 1804
Ostatnia wiadomość Kwietnia 29, 2015, 06:32:27 am
wysłana przez bozenkamalutka3