Nie obraziłbym bym się na klubowy koncert WP, niekoniecznie w Łodzi
Tylko pytanie...ilu z Was poszłoby na samo Walking Papers? Czy zespół przed, w trakcie, po koncercie zainteresował Was na tyle, żeby wydać jedynie na niego pieniądze? Ręka do góry, kto by poszedł
Jak się nie udzielam na tym forum, to się teraz udzielę!
Podnoszę obie swoje ręce i ręce koleżanki!
I przyznam rację Canis_Luna, odniosłam takie samo wrażenie. I było to cholernie przykre.
Jak dla mnie, jak się idzie na koncert to się jest świadomym, że będzie support i po pierwsze przychodzi się na CAŁY koncert, a nie wbiega na 2 godziny na Aero, żeby zrobić kul fotę na instasia (serio ludzie, tablety?! Na koncert?!), bo generalnie publika w szczególności na sektorach wyglądała, jakby była tam z przypadku lub przymusu, a po drugie nie stoi się jak słup soli jak grają DOBRZE. A Walking Papers grali bardzo dobrze. I cholernie szkoda, że mieli tak kiepski odbiór ich muzyki i kiepskie nagłośnienie (i tak chyba najlepsze spośród wszystkich zespołów tego dnia). Amen. Chciałam tylko napisać, że potrzebuję następnego koncertu WP, może tym razem zorganizowanego odpowiednio, tak dla odmiany.