Autor Wątek: Steven o nałogu  (Przeczytany 7991 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Meximax

  • Manipulator
  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4919
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +955
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 18, 2009, 10:43:30 pm »
0
W moim przekonaniu nie przesadza. To,co stworzył na AFD w takich kawałkach jak chociażby Mr Brownstone,czy wiele innych - to jego zasługa. Posłuchajcie jeszcze raz AFD i zwróćcie uwagę na perkusję. Nie mówię,że Steven jest najlepszym perkusistą świata,ale to,co stworzył na tej płycie idealnie wkomponowało się w brzmienie Gunsów. W brzmienie albumu,który wielu z nas wciąż bardzo ceni. Naprawdę o tym zapomnieliście? Jasne,w zespołach często lekceważy się perkusistów,ale żeby aż tak? 
Oczywiście nie twierdze że bębny na AFD mi się nie podobają, ale powiedz : co Cię bardziej poruszyło na płycie? Perkusja czy wokal? Bo mnie wokal i dla mnie to jest śmieszne, że mówi że dokonał tyle na albumie ile Axl.
Bądźmy realistami - żądajmy tego, co niemożliwe.

Mister Forum 2017 8)

Offline SOSNA!

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1550
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +288
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 19, 2009, 11:14:58 am »
0
Ale Steven był taki jak oni! Reszta z Mattem na czele to były zwykłe roboty - nie twirdze, że słabe, ale jednak roboty.

Jakie roboty masz dokładniej na myśli? Coś w rodzaju Transformers, czy bardziej do R2-D2 podobne?

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3986
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1244
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 19, 2009, 11:17:57 am »
0
Że niby robili to co kazał im Axl? Prffffffff...
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline pompon

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1638
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +313
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 19, 2009, 12:04:04 pm »
0
Że niby robili to co kazał im Axl? Prffffffff...przy nagrywaniu pewnie nie, ale przy odwoływany koncertów, albo ich przerywaniu, przy zrzeszaniu się praw do nazwy itd. na pewno TAK!

Offline Artur78

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2131
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +285
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 19, 2009, 12:13:56 pm »
0
Jak się zrzekli praw to ich problem,zresztą co do praw do nazwy to jedynie Izzy Stradlin mógł mieć coś do powiedzenia,reszta na jakiej podstawie?

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34793
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 19, 2009, 12:17:34 pm »
0
Może skupmy się na tym,co Steven powiedział,zamiast wałkować miliard razy to samo,hm? ;)
Steven powiedział też między innymi,że dema UYI brzmiały lepiej niż,to co ostatecznie zostało nagrane. Zgadzacie się z tym?  ;)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 19, 2009, 05:45:29 pm »
0
Jak się zrzekli praw to ich problem,zresztą co do praw do nazwy to jedynie Izzy Stradlin mógł mieć coś do powiedzenia,reszta na jakiej podstawie?

na takiej podstawie, ze to wlasnie za ich kadencji, dzieki m.in. ich pracy artystycznej, osobowosci, kreatywnosci, ta NAZWA stala sie marka sama w sobie, dzieki ktorej teraz wszyscy czerpia ogromne profity (na czele z Axl'em oczywiscie) :rolleyes:

Adler jako artysta skonczyl sie juz dawno - taka prawda  :'(. Szkoda, ze calkiem przyzwoity bebniarz, jakim niewatpliwie byl, nie potrafil wykorzystac drzemiacego w nim potencjalu i usilnie wskrzesza przeszlosc, aby wydusic z niej resztki ewentualnych korzysci...Mimo ze bardzo mi sie nie podoba to jego biadolenie i wkurza mnie fakt, ze stoi tak naprawde w miejscu, mam do niego sporo uznania, bo AFD to dla mnie nadal magia i odlot. To jest album o wymiarze historycznym i kazdy z tej piatki (tak jak mowi o tym Steven) ma miec prawo do manifestowania tego, ze stworzyl cos wielkiego. Gdyby nie perka, ta plyta nie brzmialaby tak jak brzmi i sam wokal Axl'a czy super solowki Slasha by nic nie daly. Caly zespol zapracowal na sukces tego albumu i o tym powinni pamietac wszyscy Ci, ktorzy obrzucaja Adlera blotem. Juz pomijajac fakt, ze koles jest niestety cpunem, nad ktorego zyciem powinno sie raczej westchnac z zalem...no ale taki jest rock and roll  8)

Offline Artur78

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2131
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +285
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 20, 2009, 12:26:23 am »
0
Ale sami się zrzekli, więc w czym problem, nie odpowiedziałaś na to pytanie.

Offline K.O.P

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 503
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +35
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 20, 2009, 12:15:07 pm »
0
Ja do Stevena nic nie mam.
Ma rację, że to on nagrywał Appetite For Destruction - najlepszy album gunsów wg. krytyków.
Steven po prostu chcę aby o nim nie zapomniano.
Chce być uznawany za człowieka, który przyczynił się do sukcesu gunsów.
Ma do tego pełne prawa.
"There's no logic here today
Do as you got to go your own way
I said that's right
Time's short your life's your own
And in the end
We are just DUST N' BONES"

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 20, 2009, 12:32:16 pm »
0
ja mu tego prawa nie odbieram
ale jesli Adler mowi ze jego wklad w AFD jest taki sam jak jak Axla (bo to 1/5), i ze na tej samej zasadzie ma takie same prawo do
uzywania nazwy GNR jak Axl to jest smiech na sali

http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=6738.0 (3 post od gory - bo nie bede sie powtarzal)

Adler ma gabke zamiast mozgu i w pewnych momentach mu sie wydaje ze mial taki wplyw na GNR i jego tworczosc jak Lars Urlich w Metallice
 Warn za 'gąbkę zamiast mózgu'. Można wyrazić swoją opinie mniej dosadnie - Ahmet
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 20, 2009, 12:34:35 pm wysłana przez DrDrei »
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline K.O.P

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 503
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +35
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 20, 2009, 12:38:09 pm »
0
Jestem pewien, że Alder nie ma 1/5 wkładu w AFD.
Ale on był jednym z pięciu, którzy zrobili dzieło jakim jest AFD.
Myślę, że Alder czuje się zapomnianym członkiem GN'R i że chce pokazać jak wiele zrobił dla zespołu.
Trochę przy tym przypominjaniu się innym przesadził.
"There's no logic here today
Do as you got to go your own way
I said that's right
Time's short your life's your own
And in the end
We are just DUST N' BONES"

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34793
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 20, 2009, 02:00:46 pm »
0
Adler ma gabke zamiast mozgu

Ciekawa diagnoza,jesteś neurochirurgiem?  ;)
Jest zapomnianym,niesłusznie lekceważonym perkusistą.
Był 1 z 5,więc jego wkład jest jaki jest. AFD z perkusją Matta,Braina,czy innego perkusisty nie byłoby tym samym AFD. Słuchając perkusji na innych płytach Gunsów śmiem twierdzić,że byłoby gorsze. Oczywiście to moja subiektywna opinia.
Owszem,Adler zmarnował swoją szansę,ale niezależnie od tego będzie zawsze jednym z piątki. On o tym pamięta,ja też,szkoda,że wielu innych,którzy nie osiągnęli nawet 1/5 tego,co on tak usilnie próbuje mu odebrać wszelkie zasługi... To jest bardziej przykre niż to,co Steven robił przez pewien czas.
Ja tam życzę mu wszystkiego dobrego,tego,żeby nie wrócił już do nałogu i nagrał taką płytę,że krytykom szczęka opadnie.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 20, 2009, 02:14:29 pm »
0
nie trzeba byc nieurochirurgiem zeby to stwierdzic

wystarczy wyciagnac wnioski z tych samych bredni i zali ktorymi karmi nas od ladnych kilku lat

no i posluchac jak mowi - po kilku sekundach slychac ze jego mozg juz dawno nie pracuje na pelnych obrotach

zreszta nigdy specjalnie nie pracowal - jako ze 3 najwazniejsze rzeczy w jego zyciu to: walenie w bebny, w kanal i panienek...

moje porownanie bylo owszem przesadzone ale jednoczesnie obrazowe

[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34793
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 20, 2009, 05:30:34 pm »
0
Dobrze walić w bębny też trza umieć. O panienkach i waleniu w kanał się nie wypowiem  ;)
Na szczęście nasze mózgi pracują na pełnych obrotach i Steven zawsze może liczyć "na wsparcie" ,fakt,że trochę podobne do tego,jakie zafundowali mu koledzy z zespołu,ale cóż;)
Dla mnie jest ważne,że Steven,którego praktycznie wszyscy olali próbuje stanąć na własnych nogach i iść dalej. Być może nie jest tak kreatywny,jak inni,ale czy każdy perkusista musi być? Mało jest naprawdę kreatywnych,którzy posunęli się do tego,żeby po zakończeniu działalności w jednym zespole założyć drugi.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Meximax

  • Manipulator
  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4919
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +955
Odp: Steven o nałogu
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 20, 2009, 05:44:00 pm »
0
Dla mnie jest ważne,że Steven,którego praktycznie wszyscy olali próbuje stanąć na własnych nogach i iść dalej. Być może nie jest tak kreatywny,jak inni,ale czy każdy perkusista musi być? Mało jest naprawdę kreatywnych,którzy posunęli się do tego,żeby po zakończeniu działalności w jednym zespole założyć drugi.
No proszę Cię, tylko piszesz o nim jaki on wspaniały. Stanąć na własnych nogach i iść dalej? Aha, czyli dla Ciebie to znaczy, aby przypominał wszystkim jaki on wspaniały bo był jednym z pięciu który stworzył AFD? Sorry ale napisałeś że próbuje iść dalej, ale on się cofa. Kreatywność? Jak można mówić o kreatywności skoro ciągle gra covery? Wiesz, jako perkusistę to go uwielbiam, ale dla mnie to jak ciągle krzyczy jaką krzywdę mu wyrządzono to pozostawiam bez komentarza...  ;)
Bądźmy realistami - żądajmy tego, co niemożliwe.

Mister Forum 2017 8)

 

Dave Mustaine: "Steven i Izzy byliby powiewem starych, dobrych czasów"

Zaczęty przez Canis_Luna

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4247
Ostatnia wiadomość Stycznia 27, 2016, 11:24:40 pm
wysłana przez bartjucifer