"Jest takie powiedzenie - jak jedna osoba ci mowi ze jestes pijany, to moze klamac, ale jesli ci trzy osoby mowia, to lepiej idz sie poloż"
Bardzo dobre stwierdzenie, o którym wiele osób zapomina. Nasze czyny, słowa - wpływają na to, w jaki sposób jesteśmy postrzegani. Rzadko jesteśmy czystą kartą w życiu. W przypadku Stevena Różne wydarzenia wpływają na to, że jesteśmy postrzegani w określony sposób. Jeśli jest to postrzeganie negatywne, jak w przypadku Stevena, na co przez swój nałóg i wypowiedzi "zapracował", to nawet, gdy dana osoba całkowicie się zmieni, przestanie brać, zmieni swój stosunek do otoczenia, to trudno z dnia na dzień postrzegać ją pozytywnie. Pal licho, jeśli chodzi jedynie o kontakt bezpośredni, który zawsze można zerwać. Jednak gdy w grę wchodzą relację biznesowe, wielka machina finansowa - czasu na sentymenty jest jakby mniej. Tak, czy inaczej - na co sobie zapracujemy - to właśnie otrzymujemy. Ani więcej, ani mniej. Chyba, że spotykamy się z rażącą niesprawiedliwością, ale to się rzadko zdarza, gdy odpowiedzialność za stosunek do określonej osoby jest rozłożona na kilka, czesto bardzo różnych, osób jak ma to miejsce w GN'R. Jest jezcze coś - Stevena odbieramy teraz głównie przez pryzmat jego słów, podobnie jak np. siebie nawzajem tu na NTS, więc obraz danej osoby może być nieco zafałszowany. Ale na to niewiele możemy poradzić.