Autor Wątek: Slash o reunionie  (Przeczytany 27006 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline slasherr

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1063
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 06, 2010, 11:35:49 pm »
0
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=CktcNcwIxVI" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=CktcNcwIxVI</a>


od 1:41 - w 100% zgadzam sie ze slowami kreskówkowego Duffa
wogóle nie wyobrażam sobie Axla wraz z Slashem na jednej scenie, bez 'chemii' i porozumienia nie ma mowy o dobrych występach, tak było zawsze w przypadku Gn'R

Offline Artur78

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2131
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +285
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 06, 2010, 11:42:33 pm »
0
Od cała prawda.Po tylu latach wylewania pomyj w mediach przez Slasha ten Reunion nigdy nie dojdzie do skutku........

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6424
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +862
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 07, 2010, 02:02:21 am »
0
Ej i znowu czepiacie się Slasha. TO jest jakaś wasza choroba? No Axl odrzucił propozycję? Dobrze. Ciesze się, że nie zrobi tego dla kasy. ale to nie jest powód, żeby pisać słowa typu: kto by chciał śpiewać z gościem, który gra z Pauliną . No k***a tak się składa, że ten koleś był aktywny twórczo poprzez cały okres Guns n' Roses z tamtych lat. Sweet Childe o mine?? Axl by se nie pośpiewał tego kawałka gdyby Slash mu nie wymyślił riffu. Nie wiem czy november rain bez tego solo brzmiałoby tak samo. A Estranged?? no Panowie i Panie. Ten koleś potrafi skopać dupę niejednemu "rockowcowi". A wy się tworzycie jakies dziwne teorię. Gra z takimi ludźmi, bo może sobie na to pozwolić i żaden...nikt nie podważy jego autorytetu tylko dlatego, że coś mu się nie podoba. Koles ma w dupie co o nim myśli cała reszta. Robi to, co lubi. Sprzedał się? k***a.... płyty, w których nagrywaniu brał udział, sprzedaja się w milionach egzemplarzy. czy ta lista (która i tak pewnie jest wybrakowana) nic Wam nie mówi ?
http://slashsbar.rockmetal.art.pl/goscinne.html

Ja ******ę zastanówcie się. Siedzicie w swoich fotelach za kompami i piszecie obelgi. Nie ruszacie dup, bo Wam się nie chcą. A ten koleś zapierdala tylko po to, żeby ktokolwiek mógł słuchać tego, co on uważa za coś dobrego, a wy go sobie oceniacie. slash bee, Slash niedobry. Axl gra koncerty i jest stanowczy i nie da się kupić za kilkaset milionów dolarów. Nagrywał płytę przez 14 lat. bo chciał żeby była wspaniała. Błagam o litość. nie mógł jej pewnie wydać, bo zmieniał zdanie co chwile. proszę Was nie oceniajcie w ten sposób Slasha.
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

Offline Gunman

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 223
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 07, 2010, 07:36:37 am »
0
Zgadzamn sie, ani bez Axla, ani Slasha, ani reszty nie byloby Guns n Roses w takiej formie w jakiej moglismy sie stac ich fanami. Trzeba miec odrobine szacunku chocby ze wzgledu na tamte lata. CHD to dobry album, ale myslac o GnR mam przed oczami sklad z AFD i nic qrwa tego nigdy nei zmieni. Slash moze sobie nawet z Bajer Fullem  grac i mam to gleboko w dupie. Nie mam zamiaru mu wypominac z kim gral przy kazdej nadazajacej sie okazji.

Offline eXtreme

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1917
  • Płeć: Mężczyzna
  • sick love never dies!
  • Respect: +218
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 07, 2010, 08:48:48 am »
0
owsik jak dla mnie masz trochę racji z tym, że Slash był ważną częścią starego Gn'R. Nie zapomnij tylko, że co do NR czy Estranged to Axl musiał ciągle ich (Slasha, Matta) prosić, aby to zagrali. Ja mu wierzę, że tak było. Można się przekonać o tym patrząc na VR. Czy stworzyli jakąś wielką balladę? Nie, oni tylko napieprzają "ostre" kawałki. A poza tym wystarczy dziś spojrzeć na Slasha. Tylko mi nie mów, że się nie sprzedał tym "gwiazdkom" pop-u. Co z tego że był wielki, skoro teraz wieje od niego komerchą i parciem na szkło. Jednym słowem - żal mu dupę ściska jak parzy na Axl'a co on teraz wyprawia na koncertach. Czy gdyby powstał reunion to czy Slash albo Matt (jeśliby był) chcieli by grać TIL albo Prostitute? Znowu Axl musiałby chodzić i ich prosić o zagranie tego a tamtego..Dobrze jest jak jest i niech tak zostanie. Amen :D

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34685
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3437
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 07, 2010, 09:14:25 am »
0
Slash jest smutny bo on by takiej oferty nie odrzucil

Cokolwiek Slash powie to od razu ktoś ( zwykle te same osoby ) powiedzą,że to dla kasy.
Najlepiej byłoby gdyby Slash został niemową,a Axl zaszył się na kolejne 15 lat w swojej dziupli w Malibu.
Wtedy byłby super antykomercyjny i budziłby podziw na całym świecie ;) A Slash miałby spokój.

Slash jest smutny,bo paręnaście lat temu on i Axl byli świetnymi kumplami,tworzyli razem i było świetnie.
Teraz mu tego brakuje,ale coś mi mówi,że nie tylko jemu.

Ciekaw jestem,co powiedzieliby krytycy "komercyjnego" Slasha,gdyby pewnego dnia skład z AFD zagrał razem.
Chciałbym dożyć takiej chwili i poczytać posty.
Od cała prawda.Po tylu latach wylewania pomyj w mediach przez Slasha ten Reunion nigdy nie dojdzie do skutku........

Bo oczywiście to Slash nazwał Axla rakiem,który należałoby wyciąć?
Bo oczywiście to Slash powiedział : It's in my ass that's where Axl is?
Bo oczywiście... i.t.d

Znajdźcie mi k***a jeden cytat,w którym Slash obraża Axla,albo przestańcie bez sensu  pie****ić.

Ej i znowu czepiacie się Slasha. TO jest jakaś wasza choroba?

Tak owsik,to choroba. Nazywa się nienawiść do Slasha. Nie trzeba mieć argumentów,wystarczy powtarzać te same bzdury w kółko i przy każdej okazji.
To wygląda tak : AAAAA!!! News o Slashu na forum o Guns n' Roses :/ Trzeba skrytykować! Tylko jak? :/ Napiszę te same bzdury,że się sprzedał,porównam z niekomercyjnym Axlem,napiszę,że gra z Pauliną,oleję to,że nagrywa z Jerrym Lee Lewisem,bo i po co mam psuć sobie posta. Może nie zauważą,a sporo ludzi się przyłączy. I znowu Axl będzie górą ;)
Tak to wygląda mniej więcej.
Aha i jeszcze jedno,bardzo wskazane jest krytykowanie dorobku Gn'R przed CHD,bo przecież CHD jest największym dokonaniem Gunsów wszechczasów,ignorowanie wkładu byłych członków też się przydaje,poza Axlem Rose rzecz jasna,bo to Axl jest jedynym twórcą 100 % materiału,jaki Gunsi stworzyli,tworzą,lub stworzą ;) Byłbym zapomniał,czasem pomagali mu jeszcze Buckethead i Izzy,ale nigdy i w żadnym wypadku nie Slash.On tam był tylko od tego,żeby zagrać to,co wymyślił gitarowy geniusz Axl. Szkoda tylko,że ta chorobliwa nienawiść do Slasha zamienia się w epidemię i niektórzy przestają myśleć samodzielnie,mówiąc to,co powtarzają forumowi antyslashowi guru. Tak bywa w każdej sekcie. Można próbować z tym "walczyć",ale jak wiadomo z sektą się nie wygra,bo uznaje tylko własne zdanie i mylne.
Kupą mości panowie,kupy nikt nie ruszy;) Tyle w tym temacie.

Ciekawe,czy dziś znowu przeczytam,że nie jestem fanem Gunsów,że jestem nieobiektywny i.t.d.
Tak,jestem nieobiektywny,ale czy wy jesteście wszyscy obiektywni? ;) I dlaczego niby ja muszę być,a wy ( krytycy Slasha) nie?
Bo jestem newsmanem? Wystarczy chwila,a mogę przestać nim być,jeśli to ma być dla mnie czymś w rodzaju kagańca.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2010, 09:51:22 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6424
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +862
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 07, 2010, 10:33:01 am »
0
owsik jak dla mnie masz trochę racji z tym, że Slash był ważną częścią starego Gn'R. Nie zapomnij tylko, że co do NR czy Estranged to Axl musiał ciągle ich (Slasha, Matta) prosić, aby to zagrali. Ja mu wierzę, że tak było. Można się przekonać o tym patrząc na VR. Czy stworzyli jakąś wielką balladę? Nie, oni tylko napieprzają "ostre" kawałki. A poza tym wystarczy dziś spojrzeć na Slasha. Tylko mi nie mów, że się nie sprzedał tym "gwiazdkom" pop-u. Co z tego że był wielki, skoro teraz wieje od niego komerchą i parciem na szkło. Jednym słowem - żal mu dupę ściska jak parzy na Axl'a co on teraz wyprawia na koncertach. Czy gdyby powstał reunion to czy Slash albo Matt (jeśliby był) chcieli by grać TIL albo Prostitute? Znowu Axl musiałby chodzić i ich prosić o zagranie tego a tamtego..Dobrze jest jak jest i niech tak zostanie. Amen :D

Trochę racji ?? Dzięki :/ Nie ma ballady? No powiedz mi, że Fall to pieces, to słaba ballada. Nie bronię velvet revolver, bo nie do końca mi odpowiada mi ta kapela, ale nie o to chodzi. Slash sie nie sprzdal gwiazdom popu. bo moge się założyć, że to raczej oni zadzwonili do SLasha, żeby z nimi grał. poza tym dałem linka do tej listy ludzi, z którymi Slash już grał, żeby pokazać, że ten koleś trochę zarabia na tym co już zagrał. myslę że kase to on ma i teraz może sobie robic co mu się podoba.
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 07, 2010, 10:57:34 am »
0
nie chce mi sie znowu angazowac w ta niekonczaca sie walke... poczekam az wyjdzie ta oslawiona solowa plyta
i wtedy albo Slash sie zrehabilituje w moich oczach albo zupelnie przestanie dla mnie istniec. Choc spieprzyc bedzie
mu to ciezko, bo jednak zaprosil kogo chcial i jest tam kilku znakomitych gosci, ale z drugiej strony w razie niepowodzenia
nie bedzie mogl na nikogo zwalic winy

i na temat, powtorze jedna rzecz bo do niektorych widze nadal nie dotarlo: Axlowi nie jest potrzebny ten reunion bo:
1) z nowymi ludzmi nagral swietna plyte
2) z nowymi ludzmi gra swietne koncerty (sporo jest glosow ze to najlepszy sklad GNR w historii)
3) nie po to od 1994 stoczyl wiele walk ze soba, z bylymi czlonkami, z wytworniami, managerami etc by nagle to wszystko
przekreslic
4) wydaje sie byc obecnie czlowiekiem spelnionym, pelnym nadziei na nowy rok (vide ostatni wpis na myspace) wiec
po co ma to zmieniac?

poza tym kazdy czlonek z tzw skladu AFD stracil na odejsciu z GNR (oprocz Izziego, bo ten ma swoj swiat, gra sobie
dla zaufanych fanow, wydaje plyty w necie i ma ogolnie reszte w dupie) i po raz kolejny powtorze, co sie okazalo

1) nie ma GNR bez Axla, a jest GNR bez Slasha, Duffa, Izziego (choc tu akurat bardzo zaluje ze go nie ma, ale coz
Izzy tak zdecydowal), o Adlerze nie wspominam bo jego wklad w tworzenie piosenek byl praktycznie zerowy

2) Axl swietnie radzi sobie bez Slasha, Duffa, Adlera, Soruma; im natomiast idzie zdecydowanie gorzej bez pomocy
Axla (patrz VR, goscinne wystepy Slasha, Adler's Appetite, Loaded, Darling Stilettos etc)

dlatego Slash mowi ze jest smutny, bo widzi ze byl bardziej szanowany i podziwiany gdy byl w GNR, niz teraz (to
ze sam sobie te reputacje zniszczyl, to juz inna kwestia) - nie wierze ze Slash nagle zatesknil nad przyjaznia z
Axlem, bo skoro w kazdym wywiadzie mowi o Axlu: "on", to widac jaki ma stosunek do swojego bylego wokalisty

Na reunionie Axl by stracil, reszta by zyskala...dlaczego Axl ma sie poswiecac? nie widze zadnego powodu
Ja jako fan nie chce zadnego reunionu, obecny zespol jest dla mnie rewelacyjny i totalnie mnie zadawala

« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2010, 10:59:08 am wysłana przez DrDrei »
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6424
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +862
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:04:52 am »
0
Ale ja nie uważam, żeby ten reunion był komukolwiek z byłych muzyków guns n roses potrzebny. No może Adlerowi ;)
On jest potrzebny fanom GnR. A to ChD ni ejest wcale takie dobre. A Guns n' Roses dla mnie nie istnieje. To co teraz jest to raczej Axl i przyjaciele.
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

Offline Gunman

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 223
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:06:34 am »
0

1) z nowymi ludzmi nagral swietna plyte
nie lepsza niz AFD

2) z nowymi ludzmi gra swietne koncerty (sporo jest glosow ze to najlepszy sklad GNR w historii)
gdyby nie "starzy" ludzie, jego nowy zespol moglby zapelnic sredniej wielkosci hale moze w polowie

poczekam az wyjdzie ta oslawiona solowa plyta
i wtedy albo Slash sie zrehabilituje w moich oczach albo zupelnie przestanie dla mnie istniec.

jestem fanem Gunsow od poczatku i Slash jest czescia tego zespolu i to dosc znzaczaca. Nigdy nie przestanie dla mnie istniec, nawet jak nagra jakis kompletne gowno.

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34685
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3437
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:08:18 am »
0
Jestem za wykreśleniem słowa on ze wszystkich słowników,skoro jest takie obraźliwe ;)
Zgadzam się,że Axlowi nikt prócz Axla nie jest potrzebny,bo każdego da się wymienić.

Nie wierzysz,że Slash zatęsknił za Gn'R,ale pewnie wierzysz,że zatęsknił za kasą,bo to ciut bardziej pasuje do teorii,że Slash się sprzedał,nawet jeśli kasy ma jak lodu.
A ja wierzę,że mógł zatęsknić wspominając stare czasy,które nie były idealne,ale dzięki którym był ceniony i podziwiany na całym świecie.Ale wierzę też,że czas Slasha jeszcze nadejdzie,choć takiej popularności jak na początku lat dziewięćdziesiątych nikt z ex Gunsów,czy Gunsów mieć nie będzie. I nie jest to nawet kwestia ich umiejętności,bądź promocji,tylko po prostu czasy się zmieniły.

Na początku lat 90 Gunsi rządzili światem. Nigdy już tak nie będzie.
Tęsknota za tym jest uzasadniona,smutek z tego powodu,że coś tak świetnego się posypało chyba też ma swoje uzasadnienie, ten smutek podziela wielu fanów,nawet jeśli dziś są zafascynowani ( słusznie :) ) nowym wcieleniem Gn'R i niezłym CHD.

Piotrek1982: ad 2) I tu jest pies pogrzebany,ale krytycy Slasha/starego składu to zignorują
Bo przecież bez Bucketheada i innych nie byłoby Gn'R ;)

Nie chciałbym reunionu teraz,bo ten zespół,który teraz jest zasłużył na to by mieć okazję promowania CHD.
A po trasie? Nie miałbym nic przeciwko.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2010, 11:16:14 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

knife

  • Gość
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:11:23 am »
0
I tak podziwiam Slasha, że wytrzymał tyle lat z takim zarozumialcem i pępkiem świata jak Axl.

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:16:15 am »
0

1) z nowymi ludzmi nagral swietna plyte

nie lepsza niz AFD


dla jednych lepsza, dla innych gorsza, dla jeszcze innych porownywalna

warto zajrzec tu: http://gunsnroses.com.pl/forum/guns-n39-roses/ktora-plyte-uwazasz-za-najlepsza-ranking/

poczekam az wyjdzie ta oslawiona solowa plyta
i wtedy albo Slash sie zrehabilituje w moich oczach albo zupelnie przestanie dla mnie istniec.


jestem fanem Gunsow od poczatku i Slash jest czescia tego zespolu i to dosc znzaczaca. Nigdy nie przestanie dla mnie istniec, nawet jak nagra jakis kompletne gowno.


jestes fanem Slasha od poczatku ... a fanem Gunsow byles do roku 1996, powiedzmy sobie szczerze
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline Gunman

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 223
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:17:32 am »
0
Na początku lat 90 Gunsi rządzili światem. Nigdy już tak nie będzie.

Jestem zdania, ze gdyby nie ta kilkunastoletnia przerwa w dzialalnosci, dzisiaj Gunsi obojetnie w jakim skladzie czy nowym czy starym zapelnialiby stadiony do pelna jak obecnie Metallica. Wiadomo ze jak porownamy koncert w Polsce Gunsow i Metallici roznice widac golym okiem.

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Slash o reunionie
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:18:28 am »
0
Ale ja nie uważam, żeby ten reunion był komukolwiek z byłych muzyków guns n roses potrzebny. No może Adlerowi ;)
On jest potrzebny fanom GnR. A to ChD ni ejest wcale takie dobre. A Guns n' Roses dla mnie nie istnieje. To co teraz jest to raczej Axl i przyjaciele.

oj uwierz mi, gdyby Axl powiedzial jedno slowo to by lecieli na zlamanie karku (mozliwe ze Izzy nie)
jak GNR dla Ciebie nie istnieje to nie wiem co tu robisz jeszcze, to nie jest forum Slasha
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

 

Slash w "Lopez Tonight"

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2347
Ostatnia wiadomość Listopada 18, 2009, 04:14:38 pm
wysłana przez Zqyx