Wlasnie taka zabawa w kotka i myszke z fanami, ktorzy przez miesiace sie zastanawiali czy on jest w zespole czy nie, to zachowanie nieprofesjonalne. Wyglada na to, ze facet pobieral pensje przez 8 lat, mysle ze przy zagladaniu na konto jego oblicze sie rozpogadzalo. I niech mi ktos powie, ze bral ta najwieksza kase w zyciu z wyjatkowa niechecia, wrecz z obrzydzeniem, bo przeciez Axl byl taki nieprofesjonalny. (A tak serio to co Axl zrobil w latach 06-14 nieprofesjonalnego, poza oczywiscie momentami gdy spiewal fatalnie - bo to w zaden sposob nie odbijalo sie na BBF?)
Poza tym to marudzenie po jego wypadku samochodowym, ze musial grac z GNR koncerty i meczyc sie z ta dwugryfowa, ciezka gitara, bylo naprawde slabe. Ktos go zmuszal do: a) zeby gral te koncerty (nie, najwyzej stracilby kasiore, i jestem przekonany ze o to chodzilo), b) zeby uzywal dwugryfowej, czy z nia biegal?
W 2007 roku kontuzji doznal Tommy i mozna bylo odwolac koncerty - nie sadze zeby gdyby Ron przyszedl do Axla i powiedzial ze nie jest w stanie grac, to kolejnych koncertow nie mozna by odwolac. GNR sa dobrzy w odwolywaniu koncertow. Dla nich to naprawde nie jest problem, a zwlaszcza nie byl w XXI wieku, wczesniej np odwolywano je z powodu niedyspozycji Bucketa.
Prawda jest taka, ze Ron mial zle wejscie do zespolu, faceci ktorzy tam byli razem z Axlem jak widac go nie polubili i zachowywali sie wobec niego nieodpowiednio. To nie fair, ale z drugiej strony ilez razy sami bylismy w takiej sytuacji w roznych firmach czy grupach ludzkich, zawsze sie znajdzie ten z ktorego sie wysmiewaja, czy traktuja zle.
i teraz tak, skoro Ronowi bylo tak zle w zespole, to czemu nie odszedl np w roku 2008, kiedy nie zagrali zadnego koncertu. Robin Finck wtedy odszedl. Co zatrzymalo Rona ? Owszem, pewnie kontrakt. A raczej ryzyko straty duzej kasy, bo skoro podpisal np na iles lat, to pewnie byla kara za jednostronne zerwanie umowy.
Czy Ashba mial inny kontrakt? Ciezko mi wierzyc, ze Dj mogl zerwac umowe kiedy chcial, a Ron mogl odejsc tylko po cichu, wraz z przyjsciem "nowych/starych" czlonkow.
Podsumowujac: Ron nie umie siedziec cicho jesli cos mu sie nie podoba, ale z drugiej strony zaden pieniadz nie smierdzi. To byla zbyt wygodna i zbyt duza kasa, zeby odejsc po roku, czy trzech. Musial sie "meczyc" bidulina az 8 lat.
Co zrobil w tym czasie? Nagral pare sciezek do Chd.
A ile koncertow zagral z GNR? 2006 - 70, 2007 - 20, 2008 - 0, 2009 - 4, 2010 - 70, 2011 - 40, 2012 - 70, 2013- 20, 2014 - 20
70 koncertow rocznie to duzo, 2007, 2010, 2012, rzeczywiscie byl zajety, ale np w latach 08-09 nie jezdzil z GNR prawie nic, zalozmy ze wlasnie wtedy dogral troche gitar do ChD... no to moze z miesiac czy dwa popracowal...
teraz zadajmy sobie pytanie: czy naprawde to byla taka ciezka robota zeby tak jeczec? wychodzi srednio 30 koncertow rocznie - chyba nie za wiele co?
Aha, i oczywiscie wiadomo ze powinien dziekowac Axlowi za to ze go wzial do GNR, bo dzieki niemu zarobil duzo kasy nie tylko w GNR ale i bedzie nadal zarabial wiecej i czesciej dzieki tym magicznym trzem literom jeszcze przez lata