(https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/p206x206/480223_10150809553726875_2126101892_n.jpg)
photo: Kat Benzova
Jak doszło do Twojej współpracy z Vigier Guitars?
Bumblefoot: Gdy w 1997r. koncertowałem po Francji, przedstawiciele Vigier’a przynieśli gitarę na koncert, żeby mi ją pokazać. Zawsze sam tworzyłem swoje gitary i nie szukałem żadnego producenta, ale świetnie czułem się grając na ich sprzęcie! Zaczęliśmy rozmawiać o współpracy i od tego czasu jesteśmy szczęśliwą rodziną ;)
Co najbardziej lubisz robić – występować, produkować, pisać czy budować (gitary)?
Bumblefoot: Każdy element tworzenia muzyki mi się podoba. Ale jeśli miałbym wybierać, to byłoby to produkowanie – przenoszenie pomysłów innych do rzeczywistości. Kocham ten proces, budowanie, tworzenie, praca zespołowa, każdy jego element.
Jak poznałeś Axl’a?
Bumblefoot: Rozmowy z chłopakami z GNR zacząłem latem 2004 roku, ale nie robiliśmy wiele do czasu, aż wyruszyli w trasę w maju 2006r. Po raz pierwszy spotkałem się z Axl’em twarzą w twarz w czasie grania „Riad” w Nowym Jorku, w kwietniu 2006r, kilka dni przed rozpoczęciem trasy... Grałem z zespołem 7 razy zanim ruszyliśmy w świat.
Masz w planach jakiś nowy materiał solowy?
Bumblefoot: Przez ciągłe koncertowanie nie mogłem za wiele napisać, a naprawdę muszę, to już zbyt długo trwa. Napisałem muzykę do filmów horror, utwory na akustyczny krążek z Tony’m Harnell’em, ale naprawdę muszę stworzyć coś solo, muzykę bardziej „gitarową”. Chcę znów zacząć warsztaty gry na gitarze, więc powinienem napisać do tego coś nowego...[/i]
Dlaczego wziąłeś swój nick od nazwy infekcji zakaźnej owiec?
Bumblefoot: Anrhrax już było zajęte, Bumblefoot siedział obok słownika medycznego.... Nieeeee! ‘Bumblefoot’ było nazwą mojego zespołu przez ostatnie 15 lat, przez ten czas stało się nickiem...
Uważasz za akceptowalny fakt, że GNR bierze pieniądze od ludzi, żeby mogli zobaczyć koncert, a potem wychodzi na scenę o 23?
Bumblefoot: Lubię być na miejscu wcześniej, pobyć trochę z ekipą, pójść na meet & greet, rozgrzać się i być gotowym. Ciężko mi było patrzeć, gdy cierpliwość publiki była przeciągana do granic ich wytrzymałości. Zawsze najgorzej ze wszystkich znosiłem kwestię zmuszania fanów do czekania. Baaaaaaaardzo się cieszę, że od października zaczynamy koncerty o czasie, prawie każdy występ, jesteśmy „wcześnie”. Wiem, że fani są szczęśliwi, a to o „nich” chodzi.
Obecny skład GNR jest razem dłużej niż ten oryginalny. Myślisz, że jest pewny?
Bumblefoot: Jedyną pewną rzeczą jest to, że nic nie jest pewne. Życie nie jest pewne. Ludzie chorują, umierają, kłócą się, potrzebują odmiany. Zawsze są jakieś wilki w owczarni, zazwyczaj ci, po których byście się tego nie spodziewali... jeden zawsze się przedrze do środka, zakumpluje z resztą, a potem spróbuje osłabić relacje wewnątrz grupy. Tacy ludzie w pewnym momencie pokazują swoje prawdziwe oblicze. Ok, to jest część życia – jestem tu z miłości do muzyki, miłości do grania i żeby dać fanom to, co najlepsze. I nikt nie ma takiej mocy, która mogłaby to zniszczyć.
Na koniec... Gdybyś był zwierzęciem, to jakim?
Bumblefoot: Cebulą
źródło (http://phoenixmusiconline.org/ron-bumblefoot-thal-talks-axl-guns-n%C2%B4-roses-and-how-nothing-is-definite/)