"Bo dolce nie śmierdzą. Dzięki tej ściemie więcej ludzi poszło na koncerty, bo gdyby grał tylko Appetite i nie zaciekawił ludzi nową płytą, to byłoby jasne, że chce tylko podreperować swój budżet i większość by olała go."
Zgadzam się. Już w zeszłym roku mówiłem, że po koncertach w lipcu Axl całkowicie zamilknie. Miał zobowiązania wobec wytwórni - kilkadziesiąt koncertów podsycanych plotkami o płycie, po ok. pół miliona dolarów za występ i dług spłacony.
Wg mnie ta płyta NIE ISTNIEJE - Axl zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie dorównać AFD (Slash i reszte też nie) i tej płyty nigdy nie wyda. Jak znowu zabraknie pieniędzy to się zrobi jakiś REUNION TOUR, objedzie świat z materiałem z AFD i tyle.
Pozdrawiam