Widze ze tutaj wiekszosc szuka jakichs teorii spiskowych. Dajcie sobie spokoj, nie sa to dokladnie te same kawalki, na albumie nie wszystko bedzie plagiatem. Warto miec na uwadze te kwestie, ale jesli komus ciezko to przelknac to po co na sile sluchac, a tym bardziej szukac dziury w calym nie znajac za bardzo realiow nagrywania.
Wyjdzcie na swieze powietrze, cieszcie sie muzyka. Wszystko jest do przedyskutowanie, tyle ze takie przesadzanie juz nie ma sensu.
W sumie jak do tej pory, z tego co slyszalem (chyba 7 kawalkow) nie jest to cos wybitnego, ale slucha sie jak najbardziej ok.