Watch This - Slither, co innego jest zjadac swoj wlasny ogon, to troche zrozumiale nawet. Z drugiej strony kawalki brzmia calkiem inaczej, nie widze tu jakiegos wielkiego podobienstwa.
A co do reszty to troche ciezko mi w to uwierzyc ze zrobil to swiadomie. Stonesi, Ramones to przeciez klasyka. Co prawda troche ich mniej znane riffy, ale to by bylo strasznie glupie zeby z premedytacja wrzucic cos takiego na wlasna plyte. Dziwna sprawa.
Slash ma jakis porblem bo widze ze nie do konca sobie wyrobil wlasny styl. Wiadomo ze nie da sie uniknac jakiegos zapozyczenia, akordow nie jest znowu tak duzo, a Slash gra prosta nute, wiec nie trudno o taka sprawe, ale trzeba w takim przypadku zagrac cos z wlasnym wyczuciem.