Ale Slash ma już takie akcje na koncie - vide "Dirty Little Thing" , zresztą Lemmy jest wielkim fanem i byl przyjacielem Ramones więc napewno coś jest nie tak, to że napiszę Slash że się inspirował Ramones , nic nie da bo inspiracaj a riff to co innego, po prostu bezczelnie zerżnął kawałek Ramones - nic mniej, nic więcej. Co jest przykre, bo to już drugi taki jego wyczyn , a mówienie że w muzyce już wszystko było to dziwne tłumaczenie, to czemu ciągle są zespoły które krają bardzo oryginalnie. Jakos większość muzyków nie ma z plagiatami nic wspólnego - tylko Slash biedny ma takie pecha że drugi raz coś takiego robi.
Co do płyty to ja zasadniczo zdania nie zmieniam - świetne jest Ghost, Beautiful Dangerous, Baby Can't Drive , Watch This , By The Sword
balladki są średnie mocno, Promise nudne tak jak Starlight. Hold On i Crucify the Dead średnie, Nothing to say - fatalne.