Prawda jest taka, że mimo oficjalnego oświadczenia kapeli, zespół się tymczasowo zahibernował i zszedł na boczny tor. W praktyce wygląda to tak, że panowie zaczynają skupiać uwagę na własnych projektach solowych, co przynosi im najwyraźniej więcej satysfakcji. Wystarczy spojrzeć na ostatnio wszechobecnego Duff'a i jest naprawdę porządny album, który moim skromnym zdaniem bije "Libertad" na łopatki...
Dopóki chłopaki będą zrealizować się solowo, projekt pod nazwą Velvet Revolver będzie jedynie "formalnie" istniał, a w praktyce nie ma co liczyć na rychłą reaktywację. Jeśli chodzi zaś o wokalistę, moim zdaniem oczywistym jest, że faceci z takim doświadczeniem sceniczno-muzycznym nie będą brali jakiegoś pierwszego lepszego kolesia z castingu. Zapewne liczyli na odzew ze strony jakichś znanych muzyków, ale jak widać się przeliczyli...Zresztą spoglądając prawdzie w oczy, Velveci nigdy nie wykorzystali potencjału jaki w sobie mieli...a SZKODA
.