Wokalista LA Guns, Phil Lewis, udzielił niedawno
MA Entertainment Global wywiadu.
Wyraził się w nim krytycznie na temat Guns N’ Roses i tego, że dotąd nie doczekaliśmy się z ich strony nowej muzyki.
„Jestem dumny z LA Guns”, powiedział Lewis, „i z tego, że nie tylko wydaliśmy niedawno nową płytę, ale też pracujemy nad kolejną*.
U zespołów grających muzykę naszego gatunku [nie jest to częste]…
Ogromnie się cieszę z reunionu Guns N’ Roses i z faktu, że ów reunion uszczęśliwił mnóstwo fanów, ale… gdzie jest nowa muzyka?
‘Appetite For Destruction’ to genialna płyta, ale ukazała się dawno temu. Ile to było? Trzydzieści lat?”
Phil nawiązał również do czasów, kiedy Gunsi byli w trasie z Iron Maiden.
„W tamtych czasach Guns N’ Roses byli po prostu zbyt wielcy, żeby otwierać koncerty Maidenów. Nie wiem, jaką wymyślili wymówkę, ale [pewnego dnia] przestali to robić”.
„Natomiast dla mnie”, zakończył Lewis, „otwieranie koncertu dla Steve’a [Harrisa] i chłopaków zawsze było wielkim zaszczytem”.
* Nowa płyta LA Guns, „The Devil You Know”, ma się ukazać 29 marca br. Poprzedni album, „The Missing Peace”, ukazał się półtora roku temu.
Źródło Źródło