dostalem te ksiazke w prezencie, bo jak mowilem wczesniej w zyciu bym jej nie kupil i musze powiedziec ze ogolnie:
NIE POLECAM
podobnie jak odradzali ja Del James i Slash
mnostwo bledow (nie wiem czy to wina tlumacza czy samego autora) ale sa tam naprawde skandaliczne pomylki:
jak Axl urodzony 12 lutego (str.13) , Pussycat Dolls supportem GNR w latach 90 (mialo byc Faster Pussycat), GNR grajacy
koncerty w maju 2005 r (str. 392), Slash urodzony w Stone-on-Trent (str.27) (Stoke), 2 koncerty zagrane przez GNR
zanim do skladu dolaczyli Slash i Adler w 1985 r (str.69) (wg
www.gnrontour.com bylo ich 5),
dodatkowo mnostwo literowek: Robin Fick, Slash Blue Ball, Josh Freeze, i najlepsze Axl - krol homofonow
jest tego duzo wiecej...
poza tym nie wydaje mi sie zeby Izzy urodzil sie na Florydzie (str.21) - tylko w Lafayette w Indianie (ale tego akurat nie jestem
pewien)
wkurzajace tez bylo to ocenianie piosenek z kazdej plyty, poza TSI, i pisanie bezmyslnie ze Back Off Bitch to
idiotyczna piosenka, najgorsza w historii GNR (wielokrotnie), ze Prettie Tied up jest "koszmarnie rozimprowizowana" a
"Slash gra jakies liche dzwieki", a Locomotive to "nieprzyjemny rytmicznie numer"
wkurza to ze na lata do 1993 poswiecil 376 stron, a na 1994-2008 uwaga: 26 stron
(skonczylo sie cytowanie z Walla to i braklo tresci)
kilkustronicowemu oswiadczeniu Axla do fanow z grudnia 2008, ktore zamiescil na forach GNR - poswiecil 10 linijek
wczesniej wyraznie dajac do zrozumienia ze jest anty-Axlowy i anty-GNR po odejsciu Slasha...
wielokrotnie czytelnik odnosi wrazenie ze autor koloryzuje wydarzenia, nie majac pelnej wiedzy w jakims zakresie
musi zmyslac, byl np fragment ze, Izzy spotkal pewnych ludzi...
denerwuje slownictwo, wydaje sie jakby na sile chcial szokowac, zdumiewac, np uzywa jakis dziwacznych slow zeby
opisywac sola Slasha w poszczegolnych utworach (przeciez mozna to sobie puscic nie ?)
zdjecia Axla: jedno z 2000 i jedno z 2003, a ksiazka wydana w 2008 (ile bylo fotek podczas tras w 2006/2007 chociazby),
zero zdjec nowego skladu...
Axl jest przedstawiony jako rasista, homofob, chory psychicznie...a koncerty UYI tour zaczynaja sie od opisu ile czasu
sie spoznil... dobrze chociaz ze upewnia czytelnikow ze Axl nigdy nie byl narkomanem