balumala, dzięki za tłumaczenie!
Zqyx, przyłączam się do głosów, które mówią, że akurat ta piosenka Kyle nie jest zła
Powiem Wam, że fajnie się czyta, nie tylko tu, ale też przy okazji innych wywiadów, jak to wszyscy by intensywnie wiecznie nagrywali i pieniądze by się dla nich nie liczyły
Zgodzę się, że Dizzy mógłby wydać swoją płytę solową, mógłby może więcej koncertować solo/ze swoim zespołem, ale z 2 strony to też nie jest tak, że siedzi na tyłku i nic nie robi, a dwa, skoro ma stałe źródło utrzymania, to nie ma presji, żeby wiecznie siedzieć w studio lub latać po świecie z jednej trasy na drugą. Może woli między trasami Gunsów więcej czasu spędzać w domu, z rodziną i grać sobie przy rodzinnym obiedzie ;p Łatwo się mówi co to by się nie zrobiło będąc na czyimś miejscu, ale nikt nie wie na 100% jak by się zachował w danej sytuacji.
Zgodzę się też z tym co ktoś tu napisał, że jeśli Axl go tyle razy bronił i robił wiele by wciągnąć go i utrzymać w zespole, tzn. że są prawdziwymi kumplami i nie widzę powodu, dla którego nie miałby się dobrze o nim wypowiadać. Tym bardziej, że to nie jest "lizanie tyłka", tylko zwykłe przedstawienie swojej opinii na dany temat z odpowiednią argumentacją. "Lizaniem" czegokolwiek mogłabym nazwać gadanie o czyjejś zaje**stości bez przerwy i bez obiektywnego spojrzenia. W stylu podejście psycho-fanek "kocham wszystko co robi Ashba, bo jest taki przystojny, więc każdy jeden dźwięk jego gitary jest cudowny, choć tak naprawdę nie mam pojęcia w jakim gra zespole". No i na końcu - oczywiście, że Dizzy jest dumny z "Chinese..". To nie jest zła płyta, jest dobra, a on jest jej częścią, więc trudno, żeby nie podobało mu się coś, co sam stworzył