Autor Wątek: Myles Kennedy o RNRHOF  (Przeczytany 7925 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lewyism

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 23, 2012, 07:37:37 pm »
0
"Axl to jeden z najbardziej niesamowitych frontmanow w historii" - słowa Mylesa, zgadzam się z tym, nie będzie drugiego Axla Rosea ale wielki szacun dla Kennedego, że dał radę zastąpić Wielkiego Axla. Wracając do RARHOF: Slash, Duff, Steven, Gilby, Matt pokazali jak trzeba prawidłowo grac kawałki jak Paradise City czy Sweet Child...to była ta energia za którą kochamy Gunsów. W przeciwieństwie do obecnej kapeli Axla gdzie przeważa pop...i brakuje tej energii ale to już inni muzycy, którzy nie wiem jakby się starali nie dorównają Slashowi i pozostałym prawdziwym Gunsom.

energii nowemu gnr nie brakuje, kawalki są nawet bardziej żywe, a dodanie klawiszy, elementow elektronicznych i efektów na gitarach to jeszcze nie pop.  skład AFD był bliżej pop rocka niż gnr dziś  ;)
W jakim sensie?

Offline Dolisz

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 23, 2012, 07:43:11 pm »
0
. W przeciwieństwie do obecnej kapeli Axla gdzie przeważa pop...i brakuje tej energii ale to już inni muzycy, którzy nie wiem jakby się starali nie dorównają Slashowi i pozostałym prawdziwym Gunsom.
[/quote]

Gilbyi Matt to nie sa prawdziwi Gunsi.

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 23, 2012, 07:48:52 pm »
0
Dobra, są sztuczni, koniec offtopa ;)

co sądzicie o wypowiedzi Mylesa i ogólnie jego występie?;)

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3986
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1244
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 23, 2012, 07:49:52 pm »
0
 A Tusk i Komorowski to nie są PRAWDZIWI POLACY. Ogarnijcie się , bo taka retoryka prowadzi do jednego...
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34793
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3472
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 23, 2012, 07:52:20 pm »
0
Do offtopa?;) Bardzo podoba mi sie to, co Myles powiedzial. Konkretnie, bez napinki. Fajnie.  :)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 24, 2012, 10:03:46 am wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline cravenciak

  • Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3596
  • Respect: +1425
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 23, 2012, 08:22:36 pm »
-1
Catcher jest poprockowe
Gratuluję słuchu...

Nie wiem po co teraz Myles to mówi. Chce jakoś się wybielić przez to czy co? Wydaje mi się, że chyba odczuwa, iż został źle odebrany grając na jednej scenie z klasycznym składem numery, do których pasuje li wyłącznie osoba Rudego na wokalu.

Z czego ma się wybielać? Z tego, że Axl się nie pojawił i gunnerzy poprosili go o występ? ROTFL

Został bardzo dobrze odebrany.

Offline arkadiusss

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +52
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 23, 2012, 08:58:17 pm »
0
Rzeczywiście Myles to fajny gościu. Naprawdę jego osoba neguje tezę, że każdy wokalista to wrzód na nie powiem czym ;) Może jego głos zwykle mnie nie zachwyca, ale na HoF był świetny.

Offline KFCBucket

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 345
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +44
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 23, 2012, 11:27:57 pm »
+3
Nie wiem, może ja jestem jakiś niewrażliwy albo ślepy. Ale dla mnie cały ten występ chłopaków na RARHOF nie był ani "elektryzujący", ani "zachwycający". A już na pewno nie było w nim więcej energii niż w koncertach obecnego Guns N' Roses [i nie piszę tego z ujmą dla chłopaków]. Mam wrażenie, że sam fakt zebrania tych ludzi na jednej scenie (co też nie jest kurcze aż taką nowością, bo w różnych kombinacjach się ze sobą "stykali") sprawia, że ludzie zaczynają piszczeć z zachwytu.
Nie miałem i nie mam żadnych pretensji do nikogo, nie ekscytowałem się całą ceremonią (ba, byłem nawet przekonany że nie wystąpią razem w starym składzie). Nie zszokował mnie list Axla, nie zaskoczyła mnie wizyta Mylesa. Zagrali i fajnie. Chociaż nie ma we mnie większych emocji po tym występie.
Jest mi tylko przykro, że mnóstwo fanów dalej aż tak opluwa wszystkich ludzi, którzy przez te lata tworzyli Guns N' Roses, a także siebie nawzajem. Tymczasem GN'R to dla mnie wielki projekt, dzięki któremu mogę delektować się kawałem świetnej muzyki. Muzyki, która zmieniała się z płyty na płytę. Dzięki rotacjom w składzie poznałem świetnych gitarzystów (co sprawiło, że mogłem nacieszyć uszy ich działalnością w innych zespołach i innych projektach), miałem okazję być na dwóch wspaniałych koncertach (Warszawa 2006, Praga 2010).
Nie wiem, czym żyją ludzie, którzy mówią, że Axl to ******** bo się nie zjawił itp. Chyba złudzeniami. W mojej opinii wspólny występ całego składu z AFD pokazałby tylko, że Ci ludzie nie są w stanie już razem współpracować. Że nie ma już między nimi chemii, a w ich grze tylu emocji. Dlatego każdy z nich poszedł w swoją stronę, co ... i to muszę podkreślić ... zaowocowało Slash's Snakepit, Loaded, VR, czy solowymi koncertami i płytami Slasha! I to jest kawał dobrego grania! Grania, którego by nie było gdyby Ci ludzie zostali w Gunsach.
Trochę rozumiem Axla, bo gdyby zjawił się na tej gali zaraz zaroiłoby się (nawet na naszym forum) od krzykaczy mówiących tylko o reunionie. Reunionie, który nie byłby już produktywny muzycznie. Dlatego naprawdę podpisuję się pod słowami Axla. "(...) let sleeping dogs lie or lying dogs sleep or whatever. Time to move on."
Idźmy dalej, zobaczmy czym zaskoczy nas Pan Rose (jeśli w ogóle czymś, na co liczę). Zobaczmy czy Bąbel i DJ skomponują Nam coś fajnego. Poczekajmy na płytę Slasha. Miejmy nadzieję, że przyjedzie w końcu do Polski. Cieszmy się. Bo mogliśmy obserwować wspaniałych muzyków. Oglądajmy stare DVD z Tokio. Ale nie wyzywajmy ludzi z tego tylko powodu, że "nie przyszedł na galę, a ja uważam że tam trzeba było być. Bo byłby reunion i w ogóle 10 płyt rok po roku. I wielkie granie. A dlaczego? A no bo przecież to jest Guns N' Roses. To nic, że już w 1993 nie umieli ze sobą tworzyć. Teraz by umieli."
Peace, love, rock & roll.

Dawno tu nie pisałem. A nie wiem,czy kiedykolwiek napisałem coś tak długiego na tym forum :)

Offline SOSNA!

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1550
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +288
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 23, 2012, 11:44:28 pm »
+1
W mojej opinii wspólny występ całego składu z AFD pokazałby tylko, że Ci ludzie nie są w stanie już razem współpracować. Że nie ma już między nimi chemii, a w ich grze tylu emocji. Dlatego każdy z nich poszedł w swoją stronę
Gwoli ścisłości to mnie się wydaję, że tylko Axl poszedł sobie w inną stronę, bo reszta gra w zasadzie to samo co kiedyś. No i potrafi wejść razem na scenie i świetnie zagrać, nie trzeba tu nawet wyobraźni a zobaczenie choćby tych występów z gali.

Offline cravenciak

  • Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3596
  • Respect: +1425
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 24, 2012, 07:44:00 am »
-1
Rozpisałeś się ale chyba nie rozumiesz idei RARHOF...

Offline KFCBucket

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 345
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +44
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 24, 2012, 08:37:18 am »
+2
Gwoli ścisłości to mnie się wydaję, że tylko Axl poszedł sobie w inną stronę, bo reszta gra w zasadzie to samo co kiedyś. No i potrafi wejść razem na scenie i świetnie zagrać, nie trzeba tu nawet wyobraźni a zobaczenie choćby tych występów z gali.

No Izzy np. też gra troszkę co innego. A i odszedł zdecydowanie wcześniej. Poza tym naprawdę nie wyobrażam sobie Axla w kawałkach np. Velvetów. Najbardziej z racji tego, że one by w takiej postaci muzycznej nie powstały, bo kierownik miałby mnóstwo poprawek i zastrzeżeń :) Chociaż i tak nie kłóci się to z moją tezą o tym, że oni JAKO CAŁOŚĆ nie potrafiliby już wspólnie tworzyć.

Rozpisałeś się ale chyba nie rozumiesz idei RARHOF...
A jaka jest ta idea? Wydaje mi się, że ja jej po prostu nie potrzebuję. Przed całą ceremonią włączenia GN'R wiedziałem, że to jest legenda rock & rolla i w żaden sposób ta gala nie wpłynęła na moje życie, albo postrzeganie gunnersów. Z ideą też można by się kłócić, chociażby patrząc na to, kto jeszcze się w owej galerii sław nie znalazł :)

Offline JackW

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1175
  • Respect: +52
    • Poznaj Republikę Czeską
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 24, 2012, 08:42:13 am »
0
KFCBucket dobrze gada, polać mu  8)
2006, 2010, 2012, 2016, 2017, 2018

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3986
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1244
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 24, 2012, 08:55:10 am »
0
KFCBucket, no i szkoda, że tak rzadko piszesz, bo piszesz mądrze i bez spinania.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline eXtreme

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1917
  • Płeć: Mężczyzna
  • sick love never dies!
  • Respect: +218
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 24, 2012, 09:07:58 am »
0
Popieram przedmówców, dobrze prawisz KFCBucket ;)

nie rozumiesz idei RARHOF...
Idea RNRHOF? :lol: Swoimi słowami wystawiasz o sobie zajebistą opinię :lol:

Offline Slashhher

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 319
  • Respect: +8
Odp: Myles Kennedy o RNRHOF
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 24, 2012, 05:28:20 pm »
0
CO racja to racja. Zeby kogos docenic nie potrzeba RNRHOF. Ale milo bylo. Ale co do " jak by bylo GNR to by nie bylo VR, loaded" mogli by to i to ale wtedy nie na taka mase. Ciezko by bylo slashowie prowadzic 2 zespoly nie mowiac o DUffie :D:D

 

Myles o reunionie: "Wiedziałem o tym mniej więcej od roku!"

Zaczęty przez Lapny

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 3209
Ostatnia wiadomość Października 16, 2016, 11:39:19 am
wysłana przez Grzon