Dziecinadą jest nie to, że komuś się nie chce tam pojawić, tylko spora część Waszych wypowiedzi, które czytam od dłuższego czasu.
Jak ktoś nie chce, to tego nie robi, nikt nikogo do czegoś zmuszać nie musi. RHOF nie jest tym, czym dla sportowca medal olimpijski. To tylko kolejna napinka na coś, co jest nie wiele warte.
To o czym mówicie, porównałbym do małżeństwa które się nienawidzi. Mają zostać dla dobra dziecka? (czyt. fanów) Bo inaczej tego nie kumam.
Apeluje, o trzeźwość umysłu, i pogodzenie się z tym, że dla zdrowych pobudek Ci Panowie już razem nie zagrają i kropka.
I choć nigdy nie byłem wielkim krzykaczem stojącym po któreś ze stron, to muszę przyznać, że jedynie AXL zachowuje zdrowy rozsądek nie komentując tego w mediach, w przeciwieństwie o pozostałych.
Zapytajcie Gajosa, czy został aktorem po to, żeby odcisnąć swoją łape na deptaku w Międzyzdrojach