NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Maja 06, 2009, 07:21:28 am
-
Jesse Hughes z Eagles of death metal zapytany o opinię na temat Chinese Democracy powiedział,że woli "north corean democracy. Jego zdaniem najnowszy album Gunsów jest wspaniałym przykładem muzyki soft-jazz-euro-world,natomiast nie sprawdza się w kategorii hard rock. Hughes zainspirowany nazwaniem jego zespołu przez Axla Pigeons of shit metal wytatuował sobie tę nazwę.
Więcej na ten temat
http://tnij.com/7Oeao (http://tnij.com/7Oeao)
-
Jesse Hughes ma swoje pięć minut sławy dzięki Axlowi. :D
-
Żal mi tego kolesia, nie chodzi o to co Axl powiedział a czego nie, ale że zmienia zdanie ciągle. Otóż po wyjściu Chinese Democracy Jesse zrecenzował płytę i mimo kilku złośliwości i animozji między nim a Axlem recenzja była bardzo pozytywna, teraz nagle Chinese Democracy jest kiepskie i wogóle nie w gatunku, koleś chyba robi wszystko aby ktoś o nim napisał, co jest patetyczne. Lubię Eagles of Death Metal, ale Jesse przesadza i robi z siebie idiotę w każdym wywiadzie rozpisując się o "Pigeons of Shit Metal" czytałem kilka wywiadów z nim i zawsze to samo, rozmawia tylko o tym.
-
Może mu się spodobała nowa nazwa,albo jest dumny;),że Axl zwrócił uwagę na zespół. Zresztą - czy CHD można rozpatrywać jako płytę hardrockową? Moim zdaniem w tej kwestii ma akurat rację. Nie umniejsza sukcesu Axla,sugeruje tylko,że nie jest to płyta ograniczona gatunkowo. Źle? :) Chyba nie.
-
Zqyx przecież rozmawiasz tutaj z ludźmi wiedzącymi o co chodzi, naprawdę takie posty są zupełnie ignoranckie wobec innych, przecież jego wypowiedź jest ośmieszająca Chinese Democracy "soft-jazz-electro-world" jeżeli nie uważasz tego za patetyczne a za dobrze odzwierciedlające płytę to współczuję. Idąc takim tokiem myślenia to UYI też nie były hard rockowe tylko "soft-blues-love-world". Jeżeli jakoś można te płyty ogólnie zaszufladkowac to własnie pod terminem "hard rock" bo w przypadku CD jakim gatunkiem oznaczysz utwory : Chinese Democracy, Better, Rhiad, Scraped? Nie licząc ballad które w kapelach hard rockowych zawsze się pojawiają.
-
zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Chinese nie jest hard rockową płytą. Przecież ma w sobie mnóstwo elementów nowych brzmień ( co akurat mi nie odpowiada ), ale tak samo jak Eagles of death metal nie ma nic wspólnego z metalem, tak Chinese Democracy nie jest hard rockową płytą i taka klasyfikacja nie jest obiektywna.
-
"soft-jazz-electro-world" jeżeli nie uważasz tego za patetyczne a za dobrze odzwierciedlające płytę to współczuję
dzięki za współczucie,przyda się :)
Hughes oczywiście użył patetycznego określenia,ale przy okazji poruszył coś bardzo ważnego,o czym zresztą wszyscy wiemy. Na CHD jest sporo bardzo różnej muzyki. Muzyki,która często wydaje się nie mieć wspólnego mianownika. Owszem,zasadniczo jest to rock,momentami poprock,momentami industrial,momentami jeszcze coś innego,ale płyta jako całość nie jest hardrockowa. Owszem,można rozumienie hard rocka dowolnie rozszerzać,ale to niczego nie zmieni.
Zresztą gatunek,to tylko etykietka,wymyślona przez dziennikarzy dla słuchaczy.
Tak naprawdę liczy się to,czy płyta jest dobra,czy zła,a w moim przekonaniu zróżnicowanie CHD jest akurat jej dobrą cechą.
-
równie dobrze UYI też nie są hard rockowe, ciekawe dlaczego o tym Jesse nie mówi, zresztą on jest mało obiektywny sam dał bardzo dobrą recenzje tej płycie na jakiejś stronie internetowej, chyba do końca życia będzie się cieszył że Axl tak a nie inaczej nazwał jego zespół.
-
Jego zdaniem najnowszy album Gunsów jest wspaniałym przykładem muzyki soft-jazz-euro-world,natomiast nie sprawdza się w kategorii hard rock.
Żal mi tego kolesia, nie chodzi o to co Axl powiedział a czego nie, ale że zmienia zdanie ciągle. Otóż po wyjściu Chinese Democracy Jesse zrecenzował płytę i mimo kilku złośliwości i animozji między nim a Axlem recenzja była bardzo pozytywna, teraz nagle Chinese Democracy jest kiepskie
ja z czytania ze zrozumieniem nigdy nie byłem najlepszy, ale zawsze miałem te czwórki... Loremaster, gdzie jest napisane, że on powiedział o ChD, że to kiepska płyta? Wręcz przeciwnie - sam ją zrecenzował bardzo pozytywnie... może UYI nie jest jakoś specjalnie hard rockowe jak Appetite, ale na pewno bardziej od Chińszczyzny. Sądzę, że nazwanie jej tak niekoniecznie musi być obraźliwe ;)
-
Hard rock umarł :P
"soft-jazz-euro-world" wtf?! Muzyka to muzyka...a nie, że teraz dany kawałek musi być przypisany do śmiesznych kategorii a jak tam nie pasuje to jest wyklęte :p by nie użyć innego popularnego ostatnio stwierdzenia ;)
ChD to dobra płyta...wdl. mnie... a czy to jest hard rock czy velvet rock to nic nie zmienia w jej brzmieniu...
-
Hard Rock zdecydowanie nie umarł..no chociaż u Gunsów tak :-)
-
ale hard rock u Gn'R idąc tym tropem to już umarł na płycie "Lies"
-
eee umarł juz przed Live ?!#@ Like A Suicide
-
umarł na Kill 'em All
Proszę pisać bardziej na temat - wszyscy :P Zqyx