NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: krelke w Grudnia 17, 2011, 11:57:32 am

Tytuł: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: krelke w Grudnia 17, 2011, 11:57:32 am
Guns N' Roses dzisiejszej nocy zaprezentowało się publiczności zgromadzonej w KeyArena w Seattle (Waszyngton).
Po raz pierwszy w historii występ Gunsów supportował zespół byłego basisty GN'R - Duffa McKagana - Loaded.
Były basista GN'R wykonał również z obecnym składem zespołu utwór You Could Be Mine.

(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/393237_311042192251252_196386010383538_1044445_1500285885_n.jpg)
Axl Rose oraz Duff McKagan podczas wykonywania You Could Be Mine


Miejsce: KeyArena (Seattle, USA)
Support: Duff McKagan's Loaded
Liczba piosenek: 25

Setlista:

Intro (motyw przewodni serialu Dexter)
01. Chinese Democracy
02. Welcome To The Jungle
03. It's So Easy
04. Mr. Brownstone
05. Sorry
06. Shackler's Revenge
07. Estranged
08. Rocket Queen
Richard Fortus Guitar Solo (motyw przewodni z serii filmów - James Bond)
09. Live and Let Die
10. This I Love
11. Riff Raff
12. Motivaton (wokal - Tommy Stinson)
Dizzy Reed Piano Solo (Baba O'Riley)
13. Street of Dreams
14. You Could Be Mine (ze specjalnym udziałem Duffa McKagana)
http://www.youtube.com/watch?v=i5jHh8uPNWU&feature=player_embedded

DJ Ashba Guitar Solo (Mi Amor)
15. Sweet Child O' Mine
Band Jam (Another Brick In The Wall Part II)
Axl Rose Piano Solo (Gran Torino / Goodbye Yellow Brick Road /
Someone Saved My Life Tonight)
16. November Rain
Ron "Bumblefoot" Thal Guitar Solo (motyw przewodni z serii filmów - Pink Panther)
17. Don't Cry
18. Whole Lotta Rosie
19. Civil War
20. Knockin' On Heaven's Door
21. Nightrain

Bisy:


Band Jam
22. Madagascar
23. Better
Band Jam
24. Patience
Band Jam
25. Paradise City
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 17, 2011, 12:13:17 pm
Wreszcie Delfiny i Motivation.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: slasherr w Grudnia 17, 2011, 12:19:12 pm
http://www.youtube.com/watch?v=i5jHh8uPNWU (http://www.youtube.com/watch?v=i5jHh8uPNWU)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Intruz w Grudnia 17, 2011, 12:28:50 pm
Duff na basie jak za starych czasów 8)
A jak Krelke zrobi newsa to nie ma ***** we wsi :P
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Maszyniusz w Grudnia 17, 2011, 12:38:37 pm
Duff pewnie strasznie pluje sobie teraz w twarz ze nie został w Gunsach  ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Dolisz w Grudnia 17, 2011, 12:46:56 pm
moze zamiast tego uscisku z Dj, lepiej by bylo z Duffem, oj Axl;/
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Harris w Grudnia 17, 2011, 12:48:31 pm
Duff pewnie strasznie pluje sobie teraz w twarz ze nie został w Gunsach  ;)

Tego możemy się jedynie domyślać ;p
ale nie wiem czemu, ale w to wątpię.

Super setlista, szczególnie estranged mnie cieszy, jakby ktoś znalazł jakiekolwiek nagranie to podzielcie się nim ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Grudnia 17, 2011, 12:54:34 pm
znów YCBM, łeee  :/
 :D
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Grudnia 17, 2011, 12:56:28 pm
najśmieszniejsze jest to, że i tak dla większości ludzi najwieksza atrakcją tego koncertu nie jest nowe GNR tylko Duff ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Grudnia 17, 2011, 01:03:41 pm
Jakie nowe GNR?W tym składzie grają już od dawna.Tak napewno ludzie w większości przyszli tylko dlatego że Duff grał support i zagrał w jednym utworze.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: smakol w Grudnia 17, 2011, 01:12:53 pm
Jakie nowe GNR?W tym składzie grają już od dawna.Tak napewno ludzie w większości przyszli tylko dlatego że Duff grał support i zagrał w jednym utworze.

arkadiusss sobie zażartował spokojnie :] A ludzie przyszli bo grał Axl - połowa pewnie nie umie wymienić nikogo z tego składu poza Axlem i Dizzym ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Grudnia 17, 2011, 01:13:05 pm
Napisałem, że większość ludzi, a nie większość na koncercie ;) gdyby nie Duff to ten koncert byłby dla nas jak wszystkie inne z tej trasy - był-fajnie, i tyle ;P
A co do nowe GNR, to wiadomo o co chodzi, więc nie czepiaj się słówek, ok?
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Connor w Grudnia 17, 2011, 01:34:15 pm
Prawda jest taka , że gościnny występ Duffa to super sprawa dla niego , Axla i również dla nas.Wiadomo , że fani nie przyszli na koncert tylko i wyłącznie dla byłego basisty Gn'R ale nie oszukujmy się - większość z nas chciałaby brać udział w takim koncercie gdzie :
a) jest tak dobra setlista
b) pojawia się gość w postaci byłego członka zespołu
c) zespół łącznie z Axlem prezentują dobrą formę

To wszystko moim zdaniem powoduje , że taki koncert jest wyjątkowy.I rzeczywiście , bez udziału ( akurat w Seattle ) Duffa ten występ nie byłby już tak postrzegany , co nie oznacza , że fani zaczęliby się odwracać przez to od zespołu czy coś w tym stylu...Koncert nadal byłby wielkim przeżyciem bo Gunsi to obecnie świetny zespół.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 17, 2011, 01:40:39 pm
najśmieszniejsze jest to, że i tak dla większości ludzi najwieksza atrakcją tego koncertu nie jest nowe GNR tylko Duff ;)

Nie Duff, tylko Duff z GNR. Na samego Duffa nie przychodzi tyle osób.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 17, 2011, 01:40:48 pm
Chciałbym też zauważyć, że zagrali nowy utwór... ale kto by się tym przejmował... ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Grudnia 17, 2011, 01:43:06 pm
Co tam nowe utwory, dopiero przy setliście bez Duffa będzie narzekanie, że nic nowego nie grają :D
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 17, 2011, 01:47:10 pm
Pewnie już podczas kolejnego koncertu będą narzekać, że ciągle ten sam Duff, że mógłby zamiast niego wreszcie zagrać np Ole Beich ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Grudnia 17, 2011, 01:50:38 pm
Toć nic nowego jako band nie zagrali, czym tu się jarać ;)
Wokal Axla wciąż w nie najlepszej formie...
No i ciekawe jak wyglądają relacje Duffa i Axla poza sceną...
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Connor w Grudnia 17, 2011, 01:52:28 pm
Szkoda , że Traci Guns się nie pojawił...w końcu to też jemu zawdzięczamy nazwe zespołu , no i był w oryginalnym składzie...jestem zawiedziony.Mogło być dużo lepiej... :/  :D  :D

A tak poważnie to Motivation wykonywane w Seattle to ta piosenka : http://www.youtube.com/watch?v=t6Gui_ZHNkQ (http://www.youtube.com/watch?v=t6Gui_ZHNkQ)  czy chodzi o coś zupełnie innego?
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 17, 2011, 01:53:06 pm
A bo Motivation to na koncertach grają od 20 lat?
Tak to to ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Grudnia 17, 2011, 01:56:15 pm
Chodziło mi o to, że to nie jest nowy utwór GNR.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: krelke w Grudnia 17, 2011, 02:07:36 pm
Wymagania...
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: gloomy w Grudnia 17, 2011, 02:15:40 pm
jak jest koncert GNR to oczekuję piosenek GNR. A nie "członek GNR solo". Covery mnie nie obchodzą
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Grudnia 17, 2011, 02:18:22 pm
Fajnie, że duff z nimi występuje, na koncercie to bym oszalał podczas jego gościnnego występu :)

Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Connor w Grudnia 17, 2011, 02:20:48 pm
jak jest koncert GNR to oczekuję piosenek GNR. A nie "członek GNR solo". Covery mnie nie obchodzą

A tam...  :P to jest Guns N' Roses a nie jakaś maszynka do której można wrzucić żeton i zagra na co mamy ochote  :D  :P  ;)
Myślałem , że ten temat był już przerabiany  ;) poza tym ta setlista nie jest przecież zła , wręcz przeciwnie  :)  ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: slasherr w Grudnia 17, 2011, 02:26:13 pm
Ja p******e, nie moge ostatnio czytac tego forum, ciagle marudzenie i ironiczne posty  :facepalm: zespol gra zajebiscie, mamy duffa na supporcie i goscinnie. Setlista jest bardzo dobra, aczkolwiek brakuje czegos nowego, czego jeszcze nigdy nie slyszelismy. No i forma axla jest nienajlepsza
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: eXtreme w Grudnia 17, 2011, 02:34:27 pm
zajebiście, że było Motivation 8) Sam Tommy mówił, że chłopaki go naciskali do zagrania tego :D No i można też odnotować obecność Duffa w YCBM :P
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 17, 2011, 03:00:49 pm
     Powinniśmy się cieszyć, że są jakiekolwiek zmiany w setliście. To nie żart. Wystarczy obejrzeć jakikolwiek koncert z dużą ilością efektów i wizualizacjami. Tam nie ma miejsca na niespodzianki. Trzeba się z tym pogodzić, bo Guns N' Roses nie jest  klubowym zespołem od  setek lat.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 17, 2011, 04:25:03 pm
No tak, tylko pytanie, czy dla fanów bardziej liczy się muzyka, czy fajerwerki ?  :)
Fajnie, że Duff wystąpił, szkoda, że zabrakło Sonic reducera.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Akilis w Grudnia 17, 2011, 04:55:19 pm
No tak, tylko pytanie, czy dla fanów bardziej liczy się muzyka, czy fajerwerki ?  :)

No właśnie... ;)

Nie ważne co się dzieje, bo i tak na tym forum połowa ludzi zawsze znajdzie powód do narzekania. Nie ważne, że jest nowy utwór, nie ważne, że jest Estranged i CW na stałe, nie ważne, że Duff znów zagrał z GNR, po prostu wszystko jest do bani, bo jeden fajerwerek z prawej na końcu nie wystrzelił... (ironia...)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: charlie_cherry w Grudnia 17, 2011, 05:15:00 pm
A czy ktoś wie co zagrał sam Loaded? Zwykli grywać "So Fine" i "It's So Easy" - teraz też to zagrali?
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Speeder w Grudnia 17, 2011, 05:26:46 pm
Zajebiscie ! Nowy utwor, Duff, fajna setlista, miazgunia  :lol: ! Wiecie czyje jest to "Motivation" ? Chlopaki sa tez w dobrej formie, nic tylko sie cieszyc ;]

I moze to wielu osobom nie pasowac, ale nie chcialbym reunionu, co najwyzej powrotu Duffa, ale musialby wtedy pewnie odejsc Stinson, ktory jest w porownaniu z innymi czlonkami bardzo dlugo w GNR. Dlatego wole, zeby bylo tak jak jest teraz, Duff co jakis czas wystapi goscinnie, Izzy tez i wystarczy. Wole to od reunionu, pewnie wiele osob po mnie pojedzie - ale takie moje zdanie.

Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Grudnia 17, 2011, 05:34:38 pm
to piosenka stinsona
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 17, 2011, 06:16:47 pm
Dla fanów którzy śledzą koncerty na krześle czytając o nich w internecie pewnie muzyka ma tylko znaczenie. Ale kto był na koncercie ten wie, że i płomienie podczas LALD, wizualizacje podczas Madagascaru mają znaczenie.
Gdyby tylko chodziło o muzyke to równie dobrze można by jej słuchać z płyt w domu. To jest cały spektakl, nie przypominam sobie zespołu który by tak do tego nie podchodził. A kto widział trase NIN ten wie, że można się posunać jeszcze dalej. I nie przypominam sobie by ktoś tam co koncert płakał, że przez niezwykła oprawe grają ciagle to samo.

Zresztą generalnie widzę, że to specyfika tego forum... Gdy Faith No More tłukło przez cała trasę tą samą setliste to nikt nie darł szat. Co by obecnie Gunsi nie zagrali to zle.

Zresztą jakiś czas temu pisałem, że pewnie nawet gdy zagrają wreszcie Estranged to po 3 kolejnych koncertach będą ludzie narzekać, że ciagle to samo. Tylko jest drobna różnica między wami a tymi którzy chodzą na koncerty, oni widzą jeden koncert max dwa i raczej nikomu się nie nudzą te kawałki. Oczywiscie dla kogoś kto co drugi dzień widzi podobną setliste może to być nużace... ale to nie dla was są koncerty.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Grudnia 17, 2011, 06:24:16 pm
Potwierdzam słowa El_Loko co do fajerwerków. W Pradze aż na mordzie czuć było te wybuchy i to było niesamowite :)


Co do narzekania na covery.. Sorry gloomy, ale Gunsi od zawsze wpjerdalali dość dużo coverów do seta i uważam, że jest to ciekawy dodatek, bo gdyby zespół grał tylko i wyłącznie swoje kawałki to dla mnie osobiście takie koncerty byłyby nudne...
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Nata w Grudnia 17, 2011, 07:30:05 pm


Loko wszystko pieknie i dobrze mowisz, tylko prosze nie uogolniaj. Co to znaczy nie dla nas sa koncerty. Kuzwa, a dla kogo?
To, ze sie widzi codziennie setliste i nie biega na kazdy koncert to nieznaczy, ze nas to nie interesuje.
Ja Gunsow widzialm 4 razy i to tylko dlatego, ze wiecej mi nie bylo dane. Uwielbiam koncerty, atmosfere, cale show. Nigdy nie narzekam na setliste, bo szczerze gowno mnie to obchodzi co graja jesli moge byc na koncercie jest mi to wszystko jedno, a jesli nie moge byc to tez troche bezkrytycznie patrze na ten zespol juz dosc dlugo. Ale rozumiem jesli ktos sobie pomarudzi, jego prawo i tyle.
Ale nie pisz prosze, ze koncerty sa nie dla nas, bo to mnie bardzo wkurza, jesli to nie ja jestem ich fanem to kto k***a. ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: mario78 w Grudnia 17, 2011, 07:34:33 pm


Co do narzekania na covery.. Sorry gloomy, ale Gunsi od zawsze wpjerdalali dość dużo coverów do seta i uważam, że jest to ciekawy dodatek, bo gdyby zespół grał tylko i wyłącznie swoje kawałki to dla mnie osobiście takie koncerty byłyby nudne...
[/quote]

Dawno większej bzdury na tym forum nie przeczytałem...
Oczywiście jeżeli cover jest z płyty , to ok . Ale zespół mający tyle świetnych swoich kawałków , mający świadomość ,ze fani by oszaleli np za czymś co nigdy nie grali na żywo , grają dwa covery Ac/dc to dla mnie nie zrozumiałe.
I nie chodzi o to ze te utwory mi się nie podobają w wykonaniu zespołu , tylko chodzi o logikę- której tu brak
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 17, 2011, 07:36:56 pm
Koncerty są dla tych którzy na nich są ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 18, 2011, 02:42:34 am
Kultury trochę
Cytuj
Co do narzekania na covery.. Sorry gloomy, ale Gunsi od zawsze wpjerdalali dość dużo coverów do seta i uważam, że jest to ciekawy dodatek, bo gdyby zespół grał tylko i wyłącznie swoje kawałki to dla mnie osobiście takie koncerty byłyby nudne...

Dawno większej bzdury na tym forum nie przeczytałem...

No to źle oglądałeś koncerty. Gunsi od zawsze grali covery. A dlaczego? Bo k....a Gunsi grają najlepsze covery na świecie.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 18, 2011, 09:42:38 am
http://www.youtube.com/watch?v=PJiaY0Q9Tow&feature=player_embedded (http://www.youtube.com/watch?v=PJiaY0Q9Tow&feature=player_embedded)
I teraz słuchając tego YCBM w dobrej jakości to jednak nie chciałbym aby na koncercie na którym bym był to Duff miał to grać, Tommy robi to dużo lepiej.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Nata w Grudnia 18, 2011, 09:49:42 am
Swietne. Fajny ten Duff, kurcze strasznie mam wielki do niego sentyment ostatnio  :D

No i Axl na koncu, ehh :wub: :wub:
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Grudnia 18, 2011, 11:28:41 am
jaki efekt, najpierw So Fine, Attitude, potem Estranged - prawie jak '92  :wub: szkoda że osobno.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: eXtreme w Grudnia 18, 2011, 11:29:20 am
Ciekawy filmik ;) dziwne tylko, że koleś napisał o 1992 r. jako ostatnim razie gdy razem na scenie byli Axl i Duff :???: a co do samego YCBM. k******o mi brakuje tego wersu "with your ass in the air" w wersji studyjnej :D moje zdanie co do tego kawałka wykonywanego na żywo nie zmienia się - Axl nie daje w nim rady, niestety. Nie mniej zajebiście efektownie wygląda cała ta otoczka (wizualizacje, pyro itp) :)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Grudnia 18, 2011, 12:32:53 pm
[url]http://www.youtube.com/watch?v=PJiaY0Q9Tow&feature=player_embedded[/url] ([url]http://www.youtube.com/watch?v=PJiaY0Q9Tow&feature=player_embedded[/url])
I teraz słuchając tego YCBM w dobrej jakości to jednak nie chciałbym aby na koncercie na którym bym był to Duff miał to grać, Tommy robi to dużo lepiej.

Eeeech...
To musisz być zawiedziony, bo w Vancouver zagrał też podobno w CW ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Śpiochu w Grudnia 18, 2011, 12:45:41 pm
jaki efekt, najpierw So Fine, Attitude, potem Estranged - prawie jak '92  :wub: szkoda że osobno.


Ja tam słyszałem New Rose...
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Grudnia 18, 2011, 12:48:08 pm
A dziś Duff z Loaded zagrał "Dust N' Bones"
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Grudnia 18, 2011, 12:49:40 pm
mógłby Axl dołączyć do Duffa podczas So Fine... to byłoby strasznie miłe :)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Grudnia 18, 2011, 12:53:04 pm
DJ Ashba: Special thanks to Duff and Loaded!! What a blast!
I fota: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150439924857475&set=a.327766927474.152091.208130482474&type=1&ref=nf (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150439924857475&set=a.327766927474.152091.208130482474&type=1&ref=nf)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 18, 2011, 01:14:57 pm
http://www.youtube.com/watch?v=JM9hG5SR-9o (http://www.youtube.com/watch?v=JM9hG5SR-9o)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: rose84 w Grudnia 18, 2011, 01:33:52 pm
Duff pewnie strasznie pluje sobie teraz w twarz ze nie został w Gunsach  ;)

 :???: :???: :???:

A co to jakaś nobilitacja być TERAZ w Gunsach?? :rolleyes: nie rozumiem kompletnie takiego rozumowania....
Duff jest spełnionym muzykiem, który nagrał z Gunsami te albumy, które przesądziły o ich muzycznej karierze i miejscu w dziejach muzyki rockowej - wg mnie wystarczy 8) Czasami warto być wiernym swej własnej drodze i wizji muzycznego rozwoju, a nie pakować się w orkiestrę jednego dyrygenta  ;) ( z całym szacunkiem dla Axlątka )

Według mnie to obecny skład może czuć zaszczyt z możliwości zagrania z kimś, kto wspóltworzył dzieje kapeli, w jakiej przyszło mi grać. Wydaje mi się, że oni tak to odbierają - bo w przeciwieństwie do niektórych "radykałów" od jałowej paplaniny - mają więcej uznania i szacunku do przeszłości zespołu niż rzesze "fanów" :???: Przykre...

Świetnie, że zagrali z Duffem chociaż jeden kawałek. YCBM to energetyczny utwór, który niewątpliwie przywołuje pamięć o potędze Gunsów w latach 90tych. Sentymenty... :wub:



Co do narzekania na covery.. Sorry gloomy, ale Gunsi od zawsze wpjerdalali dość dużo coverów do seta i uważam, że jest to ciekawy dodatek, bo gdyby zespół grał tylko i wyłącznie swoje kawałki to dla mnie osobiście takie koncerty byłyby nudne...

Dawno większej bzdury na tym forum nie przeczytałem...
Oczywiście jeżeli cover jest z płyty , to ok . Ale zespół mający tyle świetnych swoich kawałków , mający świadomość ,ze fani by oszaleli np za czymś co nigdy nie grali na żywo , grają dwa covery Ac/dc to dla mnie nie zrozumiałe.
I nie chodzi o to ze te utwory mi się nie podobają w wykonaniu zespołu , tylko chodzi o logikę- której tu brak
[/quote]

hehe....zaręczam, ze tutaj o wiele więcej bzdur wypisują  ;) coż, każdy ma prawo do swej opinii, ale czasami po prostu ręce opadają...
jeśli dla fanów granie coverów jest wyznacznikiem dobrego koncertu, to chyba nie ma sensu nawet rozpoczynać jakąś polemikę...wybaczcie, ale takie opinie są sto lat świetlnych od jakiegokolwiek sensu...




Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 18, 2011, 01:44:30 pm
Jak grali Mama Kin, KOHD, a potem całą płytę z coverami to było spoko....Powtarzam. Od zawsze grali covery i to jest taka świecka tradycja.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Grudnia 18, 2011, 02:49:16 pm
Haha :D

No własnie, nagrali płyte z coverami, a w latach '90 grali ich jeszcze więcej na koncertach niż teraz i wszystko było ślicznie i ładnie, a teraz zagrają dwa covery i płacz i zgrzytanie zębów i opinie, że ciekawe urozmaicenie koncertu jakim jest coverek czy dwa jest bez sensu i jestem niepoważny :D

I nawet na kacu mi się humor poprawia :D
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Grudnia 18, 2011, 03:08:39 pm
Łooo Panie, co Pan gadasz.
Razem z RIff Raffem to jest 5 nie licząc jammów i solówek.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Grudnia 18, 2011, 03:17:51 pm
Niech będzie i 5.. Ale jak w takim Tokyo czy Paryżu 18 lat temu zagrali też ok. 5-6 to "najlepsze koncerty ever" i covery były ok ;)
I jakoś nikomu nie przeszkadzały :D
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Grudnia 18, 2011, 03:57:30 pm


Ja tam słyszałem New Rose...

5:20  ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 18, 2011, 04:55:18 pm
Niech będzie i 5.. Ale jak w takim Tokyo czy Paryżu 18 lat temu zagrali też ok. 5-6 to "najlepsze koncerty ever" i covery były ok ;)
I jakoś nikomu nie przeszkadzały :D
Chyba nie umiesz liczyć!

Przecież obecnie Gunsi grają same covery. Bo czy napisali Don't Cry lub Better? Jasne, że nie. Nawet Ashba podczas swojej solówki gra cover swojego utworu ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Grudnia 18, 2011, 05:00:46 pm
Duff w Seattle:

http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/374877_10150433980542611_55058857610_8956822_2002193395_n.jpg (http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/374877_10150433980542611_55058857610_8956822_2002193395_n.jpg)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Grudnia 18, 2011, 05:13:57 pm
Fakt, GNR coveruje GNR, nawet Axlowi zdarza się scoverować samego siebie :D
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 18, 2011, 08:03:03 pm
Co za wstrętny i obrzydliwy coverband. Nawet Camp Freddy gra mniej coverowato.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: rose84 w Grudnia 18, 2011, 08:15:20 pm
Ulżyliście sobie Panowie poprzez ironizowanie?  :)  Cieszy mnie to bardzo... 8)

Brednie...


....................

świetna jest fotka Duffa rzucającego się w publiczność - był rock and roll  :vampire: :sorcerer:
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 18, 2011, 09:05:35 pm
Brednie ? Nie ma to jak wytykać innym hipokryzję samemu w tym przodując.  13 piosenek na SI, Mama Kin, KOHD , Live and Let Die i Sympathy for The Devil. To jest łącznie 17 coverów nagranych w STUDIO przez STARY SKŁAD. Także chcąc nie chcąc dopieprzacie Slashowi, Duffowi itd.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Grudnia 18, 2011, 09:24:45 pm
Ale macie problem z tymi coverami 8),już całkiem wam przysłaniają sam fakt że Gunsi są w świetnej formie.Co koncert to ten sam problem,cover,cover to,cover tamto,nie macie większych zmartwień?Jak Gunsi nie grali to był ogólny płacz że nie grają,jak grają to brak np. Estranged lub Civil War  lament ze ich nie ma,jak są to znowu że covery.......ciągłe czepianie się setlisty.Za to inne znane kapele  grają takie koncerty(zawsze inna setlista,częste nowości) że się można dosłownie zesrać z wrażenia,takie cuda.Wychodzi na to że Gunsi grają cholernie nudne i słabe koncerty......
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: eXtreme w Grudnia 18, 2011, 09:46:31 pm
Bo niektórym osobom na tym forum się nigdy nie dogodzi. Nie będę po nich jechał bo forumowa cenzura i polityka cukierkowej miłości zaraz da o sobie znać. Ale generalnie żal mi tych osób, nie mają realnego życia więc muszą sobie ulżyć w wirtualu w obojętnie jakim temacie, byle tylko wywołać niepotrzebne i debilne dyskusje :facepalm: tak jak teraz jadą po tym, że Gunsi wykonują covery...najlepiej ich olewać tak jak ja to robię, wyjeb i CHWD...nie będę kończył :D
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: krelke w Grudnia 18, 2011, 09:48:25 pm
Ja nie rozumiem...czy to tak trudno zrozumieć, że muzycy mają wielką przyjemność/frajdę w coverowaniu utworów które ubóstwiali jaki dzieci/młodzież - których słuchali i ćwiczyli w garażu z pierwszymi kapelami?

Wytykać GN'R covery gdy Ci nagrali tak genialnie KOHD jest niepojęte dla mnie :)

BTW. Często dużo trudniej jest w fajny sposób zaaranżować na nowo cover niż napisać na kolanie 3 riffy w stylu BS lub AC/DC ;) Nie obrażając oł kors BS i AC/DC które sam uwielbiam ćwiczyć na gitarze :)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: rose84 w Grudnia 18, 2011, 11:57:45 pm
Douger, Artur78, eXtreme - dla Was mogę być hipokrytką, idiotką, nie-fanką bądź oszołomem ....szczerze? mam to gdzieś  ;)

proszę tylko o JEDNO, zanim odniesiecie się do moich postów, czytajcie z uwagą...


Co do narzekania na covery.. Sorry gloomy, ale Gunsi od zawsze wpjerdalali dość dużo coverów do seta i uważam, że jest to ciekawy dodatek, bo gdyby zespół grał tylko i wyłącznie swoje kawałki to dla mnie osobiście takie koncerty byłyby nudne...


Dawno większej bzdury na tym forum nie przeczytałem...
Oczywiście jeżeli cover jest z płyty , to ok . Ale zespół mający tyle świetnych swoich kawałków , mający świadomość ,ze fani by oszaleli np za czymś co nigdy nie grali na żywo , grają dwa covery Ac/dc to dla mnie nie zrozumiałe.
I nie chodzi o to ze te utwory mi się nie podobają w wykonaniu zespołu , tylko chodzi o logikę- której tu brak


hehe....zaręczam, ze tutaj o wiele więcej bzdur wypisują  ;) coż, każdy ma prawo do swej opinii, ale czasami po prostu ręce opadają...
jeśli dla fanów granie coverów jest wyznacznikiem dobrego koncertu, to chyba nie ma sensu nawet rozpoczynać jakąś polemikę...wybaczcie, ale takie opinie są sto lat świetlnych od jakiegokolwiek sensu...




W swoim komentarzu dotyczącym coverów odniosłam się do słów " (...) uważam, że jest to ciekawy dodatek, bo gdyby zespół grał tylko i wyłącznie swoje kawałki to dla mnie osobiście takie koncerty byłyby nudne... " i tylko ONE zostały przeze mnie skomentowane!
Raz na ruski rok, kiedy wejdę na to forum, chyba wolno mi wyrazić swoją opinię?

Więc wyrażam ją po raz kolejny z poparciem dla słów mario78.
Gdyby ktoś miał dalej trudności ze zrozumieniem - nie ma to nic wspólnego z brakiem aprobaty dla grania przez zespól piosenek innych kapel...

Pojęli??? Więc super! Hipokrytka może iść lulu  :D

Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Witek w Grudnia 19, 2011, 12:06:50 am
Proszę Was :)

Może poukładajmy trochę te sprawy i jakoś podsumujmy:

- Guns N' Roses w swojej dyskografii jak się nie mylę mają około 20 coverów
- Zespół na koncertach grał ich zawsze dużo, jako intra, całe piosenki itp, jednak grał
- Zespół grający aktualnie dalej to robi i nie ma w tym nic złego, dyskografia GN'R wbrew pozorom nie jest tak szeroka, w zasadzie jako pełne płyty liczę 4 (AFD, UYI1, UYI2, ChD)
- Duff gra z zespłem czasem, to fajne

Idąc dalej, nie mam ochoty czytać wywyższających się postów, niezależnie od tego ile ktoś ma do powiedzenia o GN'R niech pisze o GN'R a nie o tym, że ktoś wie, rozumie czy robi cokolwiek mniej niż on, w przeciwnym przypadku to nie ta osoba, która czegoś wg kogoś nie wie wychodzi na idiotę tylko ta druga.

Nie chce mi się tu warnować czy coś, to i tak nie ma specjalnie sensu, przemyślcie sobie co piszecie i jaki jest Wasz poziom po prostu i czy sami z perspektywy gościa chcielibyście siebie czytać. Dobranoc.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Grudnia 19, 2011, 12:55:40 am
Odpierniczcie się od coverów!

Covery w wykonaniu kazdego wielkiego zespołu są świetne!

i powinny być grane, pokazywane światu interpretacje swoich idoli.. Jednakże bez przesady, wiadomo.
Uważam, że w Gunsach nie ma aż tak wielkiej przesady, bo KOHD czy LALD to już kawałki, które są wręcz gunsowe.. Więc zostaje AC/DC i to motivation. Tak jak bywało w latach 90s

Przydałoby się jedynie jakieś urozmaicenie - np. jakby Riff Raff grali na zmianę z czymś innym.

Ale i tak uważam, że covery jako dodatek do setlisty - spoko!
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: arkadiusss w Grudnia 19, 2011, 01:02:06 am
Idąc dalej, nie mam ochoty czytać wywyższających się postów, niezależnie od tego ile ktoś ma do powiedzenia o GN'R niech pisze o GN'R a nie o tym, że ktoś wie, rozumie czy robi cokolwiek mniej niż on, w przeciwnym przypadku to nie ta osoba, która czegoś wg kogoś nie wie wychodzi na idiotę tylko ta druga.

Nie nadążam za tym zdaniem xD

mi tam rybka ile grają coverów, ważne jak to robią. Choć wiadomo, taka Coma byłaby miłym urozmaiceniem w miejsce riff raffa, nie mówiąc o Bad Obsession na przykład :D jak już marzyć to na całego :P
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Witek w Grudnia 19, 2011, 07:42:28 am
Późno było :D tak czy inaczej  o spokój proszę;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 19, 2011, 07:54:39 am
Bardzo ładne zdanie podrzędnie złożone :D
Co do coverów - grali, grają i grać będą. Jeśli miałbym coś zaproponować Gunsom to tylko to, że skoro nagrali płytę z coverami to mogliby z nich koncertowo skorzystać. Sporo z coverów znajdujących się na SI wybrał osobiście Axl, więc myślę, że nie byłoby problemu. Byłoby to ciekawym urozmaiceniem i nawiązaniem do historii zespołu. Zwłaszcza, że
materiał ze Spaghetti z wyjątkiem może Attitude nie był grywany na koncertach.
Jeśli chodzi o KOHD i LALD - to są kawałki, które weszły już do historii zespołu i pewnie będą grane do końca świata, choć LALD głównie ze względu na PYRO pewnie ;)
Nie przemawiała do mnie natomiast obecność dwóch coverów jednego zespołu i nie przemawiałaby, niezależnie od tego, jak bardzo lubiłbym dany zespół.
Wreszcie na koniec - zabrali mi Sonica, jak mogli  :ph34r: ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Akilis w Grudnia 19, 2011, 10:21:05 am
Bardzo ładne zdanie podrzędnie złożone :D

hehe  :D się czepiacie ;)

Co do tematu to chyba już lekka przesada z tymi kłótniami... Nie ma chyba powodu  ;) pretensje do Axla a nie do siebie nawzajem  :)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 19, 2011, 10:41:02 am
Co do coverów - grali, grają i grać będą. Jeśli miałbym coś zaproponować Gunsom to tylko to, że skoro nagrali płytę z coverami to mogliby z nich koncertowo skorzystać. Sporo z coverów znajdujących się na SI wybrał osobiście Axl, więc myślę, że nie byłoby problemu.
Już kompletnie nie rozumiem Twojego rozumowania. Co koncert narzekasz, że grają wciąż to samo i mało nowego materiału. A teraz chcesz żeby tłukli covery sprzed 20 lat. A jak tłuką jeden cover sprzed 30 lat to narzekasz, że nuda... Narzekasz, że wciąż grają KOHD i LALD bo to wciąż to samo, a zaraz potem narzekasz, że od roku grają jeden cover i drugi od dwóch miesiecy a potem znowu, że powinni grać tylko covery ze swoich płyt.
Jakby nagrali płytę z coverami to już wiem, co by się tu działo
"Coverband który nie potrafi napisać nic samemu"
"Bez Slasha to już nie to samo, tylko z nim potrafili pisać nowe utwory"
"Dlaczego nie wydali autorskiego materiału?"
Nie ma sensu wydawać płyty z coverami tylko po to aby je grac na koncertach.

Z ciekawości zerknąlem co grał Slash podczas swojej trasy i z tego co prześledziłem kilka setlist to łoił tylko dwie (które się z tego co widzę tylko kolejnością różniły) plus jedna skrócona festiwalowa. No faktycznie różnorodność niebywała.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Grudnia 19, 2011, 01:07:47 pm
Brak urozmaiceń w setliście to nie jest tylko problem Gunsów.. Robi tak Slash, VR też grało w kółko to samo, robi tak duża część wielkich zespołów.

Ale to temat o gunsach - wydaje mi się
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 19, 2011, 01:23:28 pm
Każdy większy zespół tak robi, no ale do czegoś trzeba się przyczepić.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Connor w Grudnia 19, 2011, 07:23:00 pm
Nie wiem czy ktoś już ten temat poruszał ale prześledziłem sobie setlisty z paru ostatnich koncertów Loaded - to były występy przed Motorhead oraz dwa wcześniejsze.Podczas tych dwóch So Fine znalazło się na liście natomiast później przez kilka występów Duff nie wykonywał tej piosenki.Wrócił do niej dopiero podczas supportowania Gn'R...
Ja wiem , że może to jest naciągane i naiwne ale uważam , że Mckagan po cichu liczył , że Axl wyjdzie na scene i zaśpiewa tą piosenke razem ze swoim starym kumplem  ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 19, 2011, 07:25:11 pm
Byłoby nieźle, ale Axl zazwyczaj nie siedzi za sceną przed koncertem i pewnie nawet nie wiedział, że to akurat grają.
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Connor w Grudnia 19, 2011, 07:53:55 pm
Racja , zapomniałem o tym jednym niewielkim szczególe  :)
Poza tym i tak jest się z czego cieszyć.Duff zagrał razem z Gn'R , panowie pewnie ze sobą pogadali , może pojawił się temat Rock n Roll Hall of Fame  ;)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Nata w Grudnia 19, 2011, 08:27:06 pm
Byłoby nieźle, ale Axl zazwyczaj nie siedzi za sceną przed koncertem i pewnie nawet nie wiedział, że to akurat grają.
on w ogole generalnie nie robi zadnych milych gestow w jakakolwiek strone, wiec luz  :P
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Grudnia 20, 2011, 11:49:09 pm
(http://farm8.staticflickr.com/7169/6545725087_521b8357d4_z.jpg)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Witek w Grudnia 21, 2011, 07:49:50 am
Dobra fota :)
Tytuł: Odp: Guns N' Roses w Seattle 16.12.2011
Wiadomość wysłana przez: Akilis w Grudnia 21, 2011, 09:11:55 pm
Łaał  :)