Nawet jeśli ktoś sądzi że Ju Ju Hounds to nazwa karmy dla kotów ale wie ze Stardlin to wspaniały muzyk to jak najbardziej jest jego fanem.
A z tym się akurat nie zgodzę
W moim pojęciu taki ktoś nie byłby prawdziwym fanem Stradlina. Owszem, może doceniać jego wkład w muzykę Gn'R i cenić go za to, co zrobił z Guns n' Roses, jeśli jednak taki ktoś nie kojarzy nawet nazwy innego zespołu Izzy'ego, to nie nazwałabym go prawdziwym fanem.
nie pamietam zebyscie pisywali na forum izzmana... jakos nikt z was nie wlaczyl sie nigdy do jakie sdyskusji o izzym na forum... dlatego zaskoczylo mnie to ze nagle fanow pokazalo sie tyle co grzybow na deszczu... pozdro
I tutaj również się nie zgodzę. Przykład: uważam się za fankę pewnego muzyka (nazwisko nieistotne) i czytam jego strony i fora, jednak nigdy nie pisuję. Poza takimi powodami, jak mała ilość czasu czy nie najlepsza znajomość języka, jest jeszcze inny: nie czuję takiej potrzeby
Wystarczy mi, że jestem na bieżąco z informacjami, mam większość nagrań. Zawsze mogę przeczytać wypowiedzi innych forumowiczów, jednak sama nie wyrażam swojego zdania.
Może są takie osoby, które czytają, a nie piszą? Interesują ich newsy o Izzy'm, jednak ich nie komentują? Przeglądają forum Stradlina, jednak nie wypowiadają się?
Nie twierdzę, że większość wpisanych na stronę
http://chopaway.com/izzy_fans.html to takie osoby, jestem jednak pewna, że znajdzie się trochę takich przypadków