Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Listopada 30, 2016, 04:57:15 pm
(https://pbs.twimg.com/media/CyTiirAW8AAKhuH.jpg:small)
Miejsce: Palacio de los Deportes, Meksyk, Meksyk
Skład:
- Axl Rose: wokal, fortepian
- Slash: gitara prowadząca
- Duff McKagan: bas i wokal wspierający
- Richard Fortus: gitara rytmiczna
- Dizzy Reed: instrumenty klawiszowe
- Frank Ferrer: perkusja
- Melissa Reese: instrumenty klawiszowe
Setlista:
00. Intro (Looney Tunes Theme)
01. It's So Easy
02. Mr. Brownstone
03. Chinese Democracy
04. Welcome to the Jungle
05. Double Talkin' Jive
06. Better
07. Estranged
08. Live and Let Die
09. Rocket Queen
10. You Could Be Mine
11. You Can't Put Your Arms Around a Memory intro / Attitude
12. This I Love
13. Civil War / Voodoo Child outro
14. Coma
15. Speak Softly Love (Love Theme From The Godfather) (cover Nino Roty)
16. Sweet Child O' Mine
17. Used to Love Her
18. Out Ta Get Me
19. Wish You Were Here (cover Pink Floyd - gitarowy duet Slash & Richard Fortus)
20. Layla intro / November Rain
21. Yesterdays
22. Knockin' on Heaven's Door
23. Nightrain
Bisy:
24. Sorry
25. Angie (intro The Rolling Stones) / Patience
26. The Seeker (cover The Who)
27. Paradise City
Wiadomość wysłana przez: DooOminO w Listopada 30, 2016, 10:19:14 pm
Wiadomość wysłana przez: gozdek w Listopada 30, 2016, 11:46:59 pm
przynajmniej jest pan od taco :)
pozdrowienia!
asia i gozdek
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20161130/e253d5789f216578845bd85d683959eb.jpg)
Wysłane z mojego SM-G928G przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 01, 2016, 08:18:45 am
Wiadomość wysłana przez: domino236 w Grudnia 01, 2016, 09:02:47 am
:lol: :lol:
Wiadomość wysłana przez: sunsetstrip w Grudnia 01, 2016, 11:17:00 am
jak tak dalej pojdzie to beda musieli poprosic o azyl w Kanadzie
! No longer available (http://www.youtube.com/watch?v=xYGTB37oeq4#)
Wiadomość wysłana przez: daub w Grudnia 01, 2016, 11:22:43 am
Wiadomość wysłana przez: Śpiochu w Grudnia 01, 2016, 01:11:31 pm
Wiadomość wysłana przez: sunsetstrip w Grudnia 01, 2016, 01:18:19 pm
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Grudnia 01, 2016, 01:26:51 pm
Pamiętajcie że to meksyk. Ci którzy mają dostać gratisowy mur od TrumpaTrump zapowiadał, że to Meksykanie za niego zapłacą więc nie taki znowu gratisowy.
Wiadomość wysłana przez: bobow w Grudnia 01, 2016, 01:30:03 pm
Wiadomość wysłana przez: Śpiochu w Grudnia 01, 2016, 02:23:36 pm
Trump zapowiadał, że to Meksykanie za niego zapłacą więc nie taki znowu gratisowy.
...a ja teraz zapowiadam, że fundujesz mi wakacje na kanarach :P Ani jedna, ani druga deklaracja nie będzie zatem miała pokrycia w rzeczywistości.
Wiadomość wysłana przez: gozdek w Grudnia 01, 2016, 11:36:20 pm
minęło już sporo od koncertu a nam nadal w uszach piszczy! naprawdę był to najgłośniejszy koncert na jakim byłem w życiu... głośniejszy nawet niż Slash w Mexico City w 2015.
Już kiedyś wspominałem - tu nie ma norm, więc Volume na 11 :)
Jak zawsze udało się dobiec do barierki pod scena więc filmy i zdjęcia mamy fajne (wrzucają się na YT - potem wkleję linki).
Palacio de los Deportes - pierwszy raz tam byłem na koncercie... akustyka suuuuper. Wszystko było słychać idealnie. Jednak da się wybudować obiekt zamknięty, którego akustyka jest OK (OK to mało powiedziane).
Sala pełna.
Jeśli chodzi o organizację koncertu... no to tak po meksykańsku :) barierki formujące kolejkę ustawiali dopiero gdy zaczęli nas wpuszczać :) No ale tu tak działa wszystko :) Dosłownie.
Fajne na tutejszych koncertach jest to, że normalnie na płycie chodzą "kelnerzy" i sprzedają browar z alko. Do tego po bokach płyty były ustawione bary z mocniejszym alkoholem - rum, whiskey itp. Co kto lubi.
Jeśli chodzi o zespół to wg mnie zaprezentowali się elegancko - koncert dużo lepszy niż ten z maja 2016. Widać, ze przez te kilka miesięcy się dograli, stracili dystans do siebie itd.
Axl biegał po scenie, Slash i Duff podobnie.
Mieliśmy miejsce pod barierką z prawej strony sceny, na wprost środkowej kaczki Slasha. Scena także była blisko, jakieś 3m od nas.
Wszystko jak na dłoni.
Można powiedzieć, że zaistniałem w życiu Duffa :) Nietrudno nas było dostrzec w tłumie Meksykanów (Asia mała blondynka a ja 180cm, przeciętny Meksykanin ma 150-155cm). Gdy grali KOHD stanął dokładnie na wprost nas i coś tam sobie brzdąkał i patrzył na mnie, ja patrzyłem na niego, zrobiłem duże oczy, on też i rzucił mi kostkę :) Fajnie! Niestety nie doleciała :( Ale mam to na filmie :)
Niby człowiek już dorosły (36 lat) a takie rzeczy go cieszą :)
Asi od ręki odbiła się kostka Slasha i spadła gdzieś przy barierce. Jak pech to pech :)
Next time :)
Z większych wydarzeń/spostrzeżeń:
- Benzova weszła w gumę do żucia którą wypluł Slash :)
- pod scena, już za barierką doszło to sporej bijatyki. Zaczęło się od jednego gościa którego tłum na rękach wypchnął za barierki. Ktoś mu z tłumu sprzedał bombę jak go security wyprowadzało i zrobiła się zadyma :) W siedmiu nie mogli mu dać rady przez dobre 10 minut :)
- jak pewnie wiecie na koniec pojawiła się pinata w postaci Trumpa - Meksykanie rozwalili ją na scenie. Ze środka wypadły koszulki które zostały rzucone w tłum.
Mi trafila się noga trumpa :) Ale oddałem jakiejś dziewczynie co stała za nami.
- Slash dużo schudł
- Axl też sporo schudł
Co jeszcze... strasznie podobało mi się Estranged - najlepsze wykonanie jakie słyszałem na żywo.
Trzymamy kciuki abyście dali rade się wybrać na koncert w Polsce. Żadne YT czy moja relacja nie odda klimatu ich koncertu, zwłaszcza gdy stoisz 3m od swojego idola!
Podsumowując - to był najlepszy koncert GNR na jakim byłem (Wawa, Rybnik, 2 x Mexico City).
Zaczełi grać o 20.50 a skończyli jakoś w okolicach 23.40. Prawie 3h.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę.
pozdrawiamy,
asia i gozdek
*EDIT*
Filmy z koncertu:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLlZD39MWtN7P_DkFcxBI8D7wbaCy7KnM7 (https://www.youtube.com/playlist?list=PLlZD39MWtN7P_DkFcxBI8D7wbaCy7KnM7)
Zdjęcia z koncertu:
https://www.facebook.com/Asia.i.Gozdek/media_set?set=a.1442556375769539.1073741866.100000455728249&type=3&pnref=story (https://www.facebook.com/Asia.i.Gozdek/media_set?set=a.1442556375769539.1073741866.100000455728249&type=3&pnref=story)
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Grudnia 02, 2016, 07:30:09 am
Wiadomość wysłana przez: Śpiochu w Grudnia 02, 2016, 08:53:17 am
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Grudnia 02, 2016, 10:05:45 am
Dzięki @gozdek - wszyscy Ci zazdroszczą. Wy Meksykańce macie dobrze - GN'R dało już tam 4 koncert w tym roku.
Wiadomość wysłana przez: gozdek w Grudnia 02, 2016, 03:18:27 pm
Miło będzie napić się browara albo JD w miejscu w którym tworzyła się historia :)
Oczywiście podzielimy się z Wami zdjęciami i filmami z tego wyjazdu!
pozdrawiamy!
Wiadomość wysłana przez: hkt w Grudnia 02, 2016, 04:40:58 pm
Wiadomość wysłana przez: Bender w Grudnia 02, 2016, 05:21:27 pm
Wiadomość wysłana przez: bobow w Grudnia 02, 2016, 08:48:17 pm
Wiadomość wysłana przez: gozdek w Grudnia 02, 2016, 09:31:26 pm
Po 4 miesiącach od przeprowadzki koncert grał Slash (luty 2015).
Potem GNR ogłaszają reunion i że jeden z pierwszych koncertów odbędzie się w Mexico City niecałe 10km od naszego domu! Potem zapowiedź kolejnego koncertu... także obok chaty :)
Dla mnie spełnieniem marzeń był już koncert z 2006 roku w Wawie - naprawdę nie spodziewałem się że zobaczę Axla i resztę ekipy kiedykolwiek na żywo.
Do pełni szczęścia brakuje tylko Stevena - resztę ekipy mam zaliczona LIVE.
Jeśli chodzi o wokal to AXL rozwalił mnie w Coma - aż miałem wrażenie, że to jest puszczone z jakiegoś zmontowanego nagrania -> że niby playback :o
Był taki fragment, ze każdy wers śpiewał innym głosem (w sumie naliczyłem 5 różnych brzmień/wysokości) :o
W niektórych utworach coś tam czasem zapiszczało, ale naprawdę sporadycznie.
Nie ma się do czego przyczepić, duuuużo lepiej niż w Rybniku.
Na żywo brzmi to inaczej niż na nagraniu.
guns n' fuckin roses!!!
pozdrawiam
g
Wiadomość wysłana przez: DooOminO w Grudnia 03, 2016, 01:47:29 pm
Wokal Axla na żywo jak brzmi? ;)
Z tego wszystkiego najbardziej mi szkoda wokalu Axla między 2010 a 2016 jest przepaść, postarzal nam się, próbuje i chce ale co raz ciężej mu to przychodzi.
W mojej opini wokal z 2010 był najlepszy lubię go bardziej niż ten z lat 90tych.
:)
Wiadomość wysłana przez: baddream w Grudnia 03, 2016, 02:38:33 pm
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Grudnia 03, 2016, 03:06:45 pm
Wiadomość wysłana przez: Ivellios w Grudnia 03, 2016, 03:37:27 pm
Wiadomość wysłana przez: Sweet Bucket o KFC w Grudnia 03, 2016, 09:44:06 pm
Ale nie jedynym Polakiem. Na twitterze znalazłem dziewczynę, która widziała ich koncert w LA, ale na forum nie chciała nic napisać.
Masz na myśli Dodę? ;)
Przyjemny secik, oby więcej przynajmniej takich już na trasie po Europie. ;)
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Grudnia 03, 2016, 09:54:15 pm