Setlista rewelacyjna - chyba jedno z lepszych zestawień utworów, jakie mieliśmy okazję słuchać z nowym składem
Duży ukłon ponownie w stronę gitarzystów - są bardzo dobrze przygotowani do tej trasy i widać, że czują się na Gunsowej scenie jak u siebie. Ten dobry klimat bardzo pozytywnie wpływa na odbiór koncertu
. Aby nie gloryfikować jedynie muzyków, których chwaliłam już za Rio, trzeba oddać cesarzowi co cesarskie
AXL - duże zaskoczenie i ogromny pozytyw - wokalnie powrót na dobry poziom. Niewykluczone, że musiał zaadaptować się po przerwie do scenicznej rzeczywistości i potrzebował wokalnej rozgrzewki. W Rio było słabo - i to nie dlatego, że dźwięk został źle zmiksowany, bądź technologia zawiodła, po prostu emisja głosu była do chrzanu - tyle. Oczywiście mogło na to mieć wpływ mnóstwo czynników, jak chociażby aura, ale nie zmienia to faktu, iż było poniżej oczekiwań.
Świetne gitarowe "intro" przed Patience, WTTJ boskie - tak jak pisał Hubik, DVD z takiego gigu to był by smaczny kąsek