NighTrain Station Guns N' Roses

Moim zdaniem trochę zbyt "cool" traktujecie tego newsa... takie historie jak jego powinny każdego chętnego do spróbowania narkotyków przywołać do pionu...

Do mnie to chyba też się odnosi    
Może rzeczywiście ton mojej wypowiedzi jest nieodpowiedni i wygląda to tak jakbym do tematu podszedł zbyt lekko ale rzeczywistość jest nieco inna  
Stwierdziłem po prostu przyczynę obecnych problemów Duff'a a co do przeżycia takiej przygody jak On....no cóż , chyba każdy z nas marzył kiedyś by zostać gwiazdą rocka    
Nie chce aby ktoś mnie źle zrozumiał - nie pochwalam tego ( zażywania narkotyków itp. ) i nie jestem tym zafascynowany To bardzo poważny temat dlatego pisze tu drugi raz żeby wszystko było jasne.
To tyle w tej kwestii.

tak czy siak... to jest poważny problem medyczny a nie wrastający paznokieć...

Ta część Twojej wypowiedzi akurat mnie nieco poruszyła.Wiem doskonale co to znaczy zniszczyć sobie zdrowie i zdaje sobie sprawe z tego co to jest poważny problem medyczny i , że Duff właśnie z takim czymś się teraz zmaga ; naprawde życze mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Traktuje to troche osobiście ponieważ sam niedawno przez swoją głupote mogłem stracić życie...i z całą świadomością moge napisać , że wiem co to są poważne problemy zdrowotne...
Nie chce krelke abyś zrozumiał , że Cię w ten sposób jakoś atakuje , po prostu odpowiadam bo chce żeby z mojej strony wszystko było przejrzyste  
Mam nadzieję , że wszystko już wyjaśniłem i nikt już nie będzie źle interpretował tego co wcześniej napisałem.

Tytuł newsa przyprawił mnie o niezłą dezorientację . jezu, jak się wystraszyłam . Duff, wracaj do zdrowia, bo nie tylko brzdąkać na basie ale śpiewać trzeba!

Cytat: rose84 w Grudnia 16, 2010, 11:33:08 pm

tego typu powikłania ponarkotykowe powinny być znakiem STOP dla wszystkich młodych ludzi, którzy biorą się za dragi 
na przykładzie naszych idoli można stwierdzić, że to syf i bagno, a często także rzeka bez powrotu ....

oj tam, oj tam 

Kacper, śmiesz podwazyć moje zdanie ? 

Tak, dragi są wpisane w historię rocka, ale wydaje mi się, że ta historia uczy nas również pokory i rozwagi w tym hedonistycznym pędzie drogą naszych idoli.

Nawet nie porównujcie Duffa, Slasha czy nawet Adlera do tego beztaleńcia Ryśka 

Nawet nie porównujcie Duffa, Slasha czy nawet Adlera do tego beztaleńcia Ryśka  

Nie wiem o co ci chodzi z tym "beztalenciem"?

Ręce opadają !!!

Jakiś przykład lipnego tekstu ? Lipne teksty to ma Coma albo inna Ewa Farna, a nie Rysiek. Oceniasz go przez to, że był ćpunem.

A Duffowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Lipne teksty, słaby głos.

Hahaha! Nie no facet, sorry, ale ośmieszasz samego siebie. Jakie lipne teksty? Rysiek śpiewał o tym co czuł, o tym co przeżył i jego teksty mają głęboki sens. Z wieloma można się utożsamiać. Facet, jak sam śpiewał, był "skazany na bluesa" i wspólnie z zespołem Dżem stworzył kawał pięknego bluesa. Przez to należą oni do panteonu polskiej muzyki. Słaby głos?! To jest dopiero śmieszne. Chyba niezbyt uważnie słuchałeś twórczości Dżemu, no ale cóż, nie trudno się dziwić, skoro wygłaszasz takie opinie...

Sorry za offtop.