Autor Wątek: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń  (Przeczytany 285 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3518
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3612
Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« dnia: Listopada 18, 2024, 05:31:42 pm »
+2




W nowym wywiadzie dla Ultimate Classic Rock Duff McKagan wyznał, że wciąż się denerwuje, grając koncerty z Guns N’ Roses.

„Podczas koncertów Guns N’ Roses nadal odczuwam nerwy”, powiedział.

„Rzeczą, którą sobie uświadomiłem jakieś dziesięć lat temu, rozmawiając z ludźmi, podróżując i przyglądając się różnym kulturom, jest to, że każdy człowiek ma jakąś historię, jakieś głębsze doświadczenia. Nigdy nie wiadomo, czy na przykład dzień wcześniej nie uratował komuś życia. Kiedy wychodzisz i grasz dla ludzi, uświadamiasz sobie to wszystko, odkrywasz, że każdy, kto przyszedł na koncert, ma jakiś bagaż doświadczeń. Ci ludzie musieli znaleźć czas, żeby przyjść, kupić bilet i tak dalej”.

„Grając z Gunsami”, ciągnął basista, „rozglądam się wokół i widzę mnóstwo energii. Mnóstwo ludzi i ich historii. I to jest zaszczyt. Kiedy wychodzę na scenę, przede wszystkim myślę: Czy ktoś przyszedł? Będzie ktoś na widowni? Och, aż tylu? Cudownie!

„Na moich koncertach solowych odczuwam to jeszcze mocniej, bo każdemu mogę spojrzeć w oczy. Czasem ludzie śpiewają i płaczą, a ja się zastanawiam, co znaczy dla nich dana piosenka. Bo jest oczywiste, że kojarzą ją z jakimś własnym przeżyciem. Właśnie takie rzeczy chodzą mi wtedy po głowie. Czuję się zaszczycony i odkrywam, że każdy z nas ma własną historię. Nie ma między nami różnicy. Ja stoję na scenie, a oni na widowni, ale tkwimy w tym razem. W danej chwili nic nas nie dzieli”.
 




Źródło
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3469
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 18, 2024, 05:51:59 pm »
+1
Przypomniał mi się teraz koncert Duffa i zdecydowanie wiem, co autor miał na myśli. Jednak kontakt z muzykiem w takiej Stodole, a na stadionie jest zupełnie czymś innym.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline mafioso

  • Moderator
  • Street of dreams
  • *****
  • Wiadomości: 12083
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2225
    • As Koncertowy
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 19, 2024, 09:37:28 am »
0
a ja się zastanawiam, co znaczy dla nich dana piosenka. Bo jest oczywiste, że kojarzą ją z jakimś własnym przeżyciem.

Ja większość piosenek Duffa słyszałem w Stodole po raz pierwszy, więc generalnie nic dla mnie nie znaczą. Przyszedłem dla rozrywki. To też jest OK, Duff?

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3469
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 19, 2024, 10:10:18 am »
0
Nie jestem Duff, ale Ci odpowiem :) Nawet jeśli słyszałeś je po raz pierwszy, to znasz angielski dużo lepiej niż ja i mogłeś wsłuchać się w tekst, a skoro się wsłuchałeś, to pewnie skojarzyłeś z jakimś wydarzeniem, czy wydarzeniami i to było ok. Zresztą samo to, że byłeś też oczywiście było ok :) Ludzie różnie przeżywają koncert, jedni skaczą, śpiewają, bujają się, inni w bezruchu chłoną każdą nutę. I to też jest ok.
A jak wy przeżywacie  koncerty? Bliżej Wam do śpiewających, podrygujących w rytm muzyki, czy raczej tych w bezruchu?
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Tymeg_2

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1283
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +314
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 19, 2024, 02:50:00 pm »
0
Zależy pewnie od gatunku, ale jeśli chodzi o szeroko pojęty rock to raczej to pierwsze, kontemplować mogę w domu  :P
In Rock We Trust

Offline Jourgen

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Respect: +64
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 20, 2024, 09:00:18 am »
+5
Nie jestem Duff, ale Ci odpowiem :) Nawet jeśli słyszałeś je po raz pierwszy, to znasz angielski dużo lepiej niż ja i mogłeś wsłuchać się w tekst, a skoro się wsłuchałeś, to pewnie skojarzyłeś z jakimś wydarzeniem, czy wydarzeniami i to było ok. Zresztą samo to, że byłeś też oczywiście było ok :) Ludzie różnie przeżywają koncert, jedni skaczą, śpiewają, bujają się, inni w bezruchu chłoną każdą nutę. I to też jest ok.
A jak wy przeżywacie  koncerty? Bliżej Wam do śpiewających, podrygujących w rytm muzyki, czy raczej tych w bezruchu?


Dobre pytanie. Ja twórczość Duffa traktuje bardzo osobiście, dlatego, że mam podobne (nie takie same) przeżycia, które są dla mnie jeszcze świeże i jeszcze się zabliźniają. Chodzi o stosunek do alkoholu. Ponad 20 lat byłem w ciągu, jakby nie patrzeć, i dopiero od Stycznia jestem trzeźwy. Może nie postawa Duffa mnie do tego skłoniła, ale w trakcie tych najmroczniejszych chwil to książka Duffa i sporo jego pieśni trzymało mnie w ryzach. Dlatego koncert w Czechach na którym byłem po prostu rozwalił mnie na łopatki, był moment, że zapłakałem. I ch... nie wstydze się tego. Ten człowiek, Duff, to jest dusza tego świata. Czy da się go nie szanować?
Born to rock, drink and fuck!

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34788
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3469
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 20, 2024, 10:44:02 am »
0
Książka Duffa jest naprawdę inspirująca, to bardziej doświadczenie niż autobiografia. Może są inne, podobne książki, pokazujące jak pokonać swoje słabości, ale na mnie akurat ta mocno pozdziałała i fajnie widzieć, że nie jestem w tym odosobniony. Powodzenia w trzeźwości!
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline sunsetstrip

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8664
  • 17000 postów
  • Respect: +4382
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 20, 2024, 10:51:48 am »
0
Pierwsza ksiazka Duffa to najlepsza rockowa biografia jaka znam, a czytalem ich sporo.
Moglaby ja przebic tylko autobio Axla, moze po jego smierci sie doczekamy ze Team Brazil wyda jego zapiski, nawet niedokonczone.
NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

"I once bought a homeless woman a slice of pizza who yelled at me she wanted soup."
Axl Rose


Offline Jourgen

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Respect: +64
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 20, 2024, 11:05:16 am »
+4
Książka Duffa jest naprawdę inspirująca, to bardziej doświadczenie niż autobiografia. Może są inne, podobne książki, pokazujące jak pokonać swoje słabości, ale na mnie akurat ta mocno pozdziałała i fajnie widzieć, że nie jestem w tym odosobniony. Powodzenia w trzeźwości!


Tak, ta książka jest jak ten niespotykany "dobry" coaching, jedyny w  swoim rodzaju.

I powiem ci jeszcze, że jak zawsze unikam zdjęć z gwiazdami jeśli są okazje, czy autografów, jestem do takich akcji zbyt nieśmiały, a z drugiej strony to po prostu nie ja, to w przypadku DUFFa to chciałbym do niego podejść i powiedzieć: Hej, stary, wiesz co? Twoja książka potrafi uratować życie. Zasługujesz na to, żeby to wiedzieć.

To jest naprawdę dobry człowiek.

No, i jako, że nic się nie dzieje bez przyczyn, to po koncercie w Brnie, podbijam oczarowany koncertem do merchu, choć nie było takiego planu, i myślę, DUFF jak DUFF ale ci muzycy są naprawdę niesamowici, trzeba podziękować. I kupiłem LIGHTHOUSE na winylu, pani na mnie patrzy i wyciąga spod stołu kilka sztuk z autografem. Mówi, że w sumie DUFF kilka sztuk podpisuje czasem i jak komuś dobrze z oczy patrzy i wyrazi chęć takową to takiego winyla w cenie regularnej może mieć.

To też świadczy o tym, jaki ten gość jest po prostu w porządku.
Born to rock, drink and fuck!

Offline mafioso

  • Moderator
  • Street of dreams
  • *****
  • Wiadomości: 12083
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2225
    • As Koncertowy
Odp: Duff: Każdy przynosi na koncert własny bagaż doświadczeń
« Odpowiedź #9 dnia: Dzisiaj o 09:31:49 am »
+1
Nie jestem Duff, ale Ci odpowiem :) Nawet jeśli słyszałeś je po raz pierwszy, to znasz angielski dużo lepiej niż ja i mogłeś wsłuchać się w tekst, a skoro się wsłuchałeś, to pewnie skojarzyłeś z jakimś wydarzeniem, czy wydarzeniami i to było ok. Zresztą samo to, że byłeś też oczywiście było ok :) Ludzie różnie przeżywają koncert, jedni skaczą, śpiewają, bujają się, inni w bezruchu chłoną każdą nutę. I to też jest ok.
A jak wy przeżywacie  koncerty? Bliżej Wam do śpiewających, podrygujących w rytm muzyki, czy raczej tych w bezruchu?


Dobre pytanie. Ja twórczość Duffa traktuje bardzo osobiście, dlatego, że mam podobne (nie takie same) przeżycia, które są dla mnie jeszcze świeże i jeszcze się zabliźniają. Chodzi o stosunek do alkoholu. Ponad 20 lat byłem w ciągu, jakby nie patrzeć, i dopiero od Stycznia jestem trzeźwy. Może nie postawa Duffa mnie do tego skłoniła, ale w trakcie tych najmroczniejszych chwil to książka Duffa i sporo jego pieśni trzymało mnie w ryzach. Dlatego koncert w Czechach na którym byłem po prostu rozwalił mnie na łopatki, był moment, że zapłakałem. I ch... nie wstydze się tego. Ten człowiek, Duff, to jest dusza tego świata. Czy da się go nie szanować?

@Jourgen piękne wyznanie. Facet nie musi się wstydzić łez. Też mamy swoją wrażliwość i swoje granice - to jakiś kod kulturowy, który nam wbijano do łba, powoduje, że mamy obraz twardziela i że "chłopaki nie płaczą".
Gratuluję życia w trzeźwości. Ja ostatniego kielicha wypiłem w lutym i ... dobrze mi z tym. Nie miałem problemu z piciem, ciągów itd. Postanowiłem w wieku 39 lat iść na studia i mieć czystą głowę. Same plusy.
Autobiografia Duffa jest znakomita. Pamiętam jak czytałem PDF-a z SQN-u przed premierą, pochłonąłem tekst w 2 dni.
I przypominam, że NTS objął patronatem książkę Duffa, na wewnętrznej okładce znajdziecie nasze logo :)

 

Reckless Roses - "Koncert będzie niespodzianką – dla nas także"

Zaczęty przez mafioso

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 8456
Ostatnia wiadomość Kwietnia 12, 2016, 11:42:26 pm
wysłana przez sunsetstrip