Libertad to mocno przeciętny album, ale nie o tym piszemy...
Nie lubię jak ktoś nie jest skromny i ciągle używa określeń na swe dzieła typu "fuckin' cool"...
Z drugiej strony Slash już nie musi mieć w sobie pokory, gdyż jest wielkim człowiekiem w muzyce...
Co do teledysków to bardzo się ciszę, że będą, ale mógłby Slash trochę z tym zaczekać bo na razie to mi to wszystko za grzecznie wygląda.
Liczne wywiady - wydanie płyty - teledysk - promocja - trasa koncertowa....
Takie schematyczne to jest, a tego nie lubię.
Mam nadzieję, że koncerty będą tryskać energią i będzie widać radość gry.
No i sety minimum 2,5 godzinne
muszą być.
Zobaczymy jak Ukośnikowi pójdzie teledysk...