To SA słowa mężczyzny...nie ma co komentować:
"- Któryś z fanów zapytał mnie, co będzie, jak jeden z nas umrze i patrząc w przeszłość okaże się, że zmarnowałem teraz szansę na zgodę - stwierdził Rose. - Dajcie mi k...a spokój. Jedno wiem na pewno: jeden z nas będzie musiał umrzeć zanim dojdzie pomiędzy nami do zgody. I nieważne, jak smutno, brzydko czy niefortunnie to brzmi - taka jest prawda. Te decyzje zostały podjęte dawno temu i rok po roku jeden człowiek je ponawiał. Są takie działania w relacjach międzyludzkich, których nie da się odwrócić. Dodawanie obelg do ran dzień po dniu, rok po roku, przez ponad dekadę - to jest koszmar. I to, że ktoś czerpie z tego osobistą rozrywkę jest odrażające".
hehehe...zwięźle, dosadnie i bez najmniejszych wątpliwości/ jednym słowem krótko i na temat.
pzdr z Wrocka