NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: el_loko w Października 25, 2010, 09:11:13 pm
-
Duff McKagan w artykule zamieszczonym na stronie internetowej Seattle Weekly, opisał swe przemyślenia związane z trzema utworami The Replacements a także wspomina swe pierwsze spotkanie z Tommym Stinsonem które miało miejsce 27 lat temu gdy ówczesny zespół Duffa 10 Minute Warning supportował 'Mats.
"Tommy is a great fucking guy, and I always come away glad when our paths have crossed over the years."
http://blogs.seattleweekly.com/reverb/2010/10/replacements.php (http://blogs.seattleweekly.com/reverb/2010/10/replacements.php)
-
Oj, nasz Duff ostatnio dość medialny :) ale te wypowiedzi świadczą o jego klasie. myślę, że niejeden były basista wypowiadałby się o obecnym basiście z pogardą, nerwami . a Duff to klasa sama w sobie, nie ma co tu gadać ..
-
No to chłopaki znają się już dość długo. Nie dziwi zatem, że oboje mają do siebie szacunek.
-
Zresztą Stinson jest od niego lepszy więc mówienie na niego złych rzeczy na pewno nie wchodziłoby w gre :D
-
No to już kwestia gustu. co świadczy o tym, że Stinson jest lepszy od Duff'a? Nikt tutaj nie będzie obiektywny.
-
Lepsza technika gry większe doświadczenie ruchy sceniczne i do tego lepszy głos :)
-
Głos Duff'a jest specyficzny. Chyba nikt takiego nie ma. Tak w ogóle, to miło, że chłopaki mają do siebie szacunek. :)
-
Takiego jak mój też nikt nie ma a nie uważam, że jest lepszy od Stinsona :D to inni muzycy, w moim prywatnym rankingu wygrywa i tak Duff, z sentymentu ;)
-
+1
Jak już mówiłem: kwestia gustu.
-
Basior na ChD to mistrzostwo, choć momentami jest zbyt prosty. No, ale Stinson to raczej punkowiec niż funkowiec, więc czego można się tu spodziewać. Z drugiej strony Simonon potrafił nagrać takie Guns of Brixton. To chyba raczej styl GNR, bo u nich bas nigdy nie był jakoś szczególnie dopieszczony.