NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: mafioso w Marca 05, 2011, 01:52:22 am

Tytuł: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Marca 05, 2011, 01:52:22 am
W styczniu tego roku gitarzysta Gunsów Ron Thal udzielił bardzo obszernego wywiadu dla radia „Radio Metal”. W wywiadzie zostało poruszonych bardzo wiele wątków, począwszy od snów Rona, poprzez zbawienny wpływ na zdrowie likieru Jӓgermeister aż po tematykę typowo Gunsową. Wybrane fragmenty wywiadu poniżej:

Byłeś w trasie z Guns N’ Roses przez ostatnich kilka miesięcy. Jak oceniasz dotychczasowy przebieg trasy?

To wspaniałe uczucie. Zaczęliśmy trasę w grudniu 2009 roku a zakończyliśmy pod koniec 2010 z krótkimi przerwami w trakcie. To był solidny rok koncertowania. Fantastyczne uczucie. Byliśmy m.in. we Francji, graliśmy w Amneville na wschodzie, w Lille na północy, w hali Bercy w Paryżu, dodaliśmy do tego również mały akustyczny występ. To był wspaniały czas i był to już prawdopodobnie mój 15 pobyt w Paryżu, bo grałem tu już wcześniej z solowym projektem, przed okresem Gunsowym. Francja była głównym rynkiem, na którym grałem. W latach 1997-2005 odwiedziliśmy prawie cały kraj. Chciałem tu powrócić w 2006 roku, ale wtedy trafiłem do Guns N’ Roses i musiałem odwołać trasę. Od tamtego czasu nie miałem okazji podróżować z solowym projektem bo Gunsi mają priorytet.

To była całkiem długa trasa. Czy zawsze byłeś szczęśliwy wychodząc na scenę czy też miałeś momenty przygnębienia ?

O tak. To znaczy, wszyscy jesteśmy ludźmi i są momenty, w których czuję się podle. Tak się dzieje wtedy, kiedy wychodzimy na scenę spóźnieni a publiczność jest wkurzona dwugodzinnym czekaniem. Jestem wtedy wkurzony i zdenerwowany wraz z nimi. Było parę takich występów, gdy byłem mocno wkurwiony będąc już na scenie. Czasami nawet schodziłem ze sceny na krótki moment, żeby ochłonąć i się uspokoić, żeby nie zwariować. Nie chcę, żeby ludzie pod sceną myśleli w taki sposób, że „czekaliśmy na zespół ponad 2 godziny i w końcu dostajemy zespół, który też jest wkurzony oczekiwaniem”. Odkryłem wtedy, że łyk Jӓgermeistera przed wejściem na scenę sprawia, że staję się najszczęśliwszym skurwysynem na świecie ! (śmiech).

Zajęło mi 40 lat, żeby to odkryć! Nazywam Jӓgermeistera moim uśmiechem w płynie. Nieważne, jak się czuję, łyk Jӓgera i znów czuję się cudownie. Znikają wtedy wszystkie bóle i trudy dnia. To kolejna rzecz! Czasami jesteś na scenie, chory, z gorączką i musisz wytrzymać stojąc z dwugryfową 12 kilogramową gitarą i wtedy modlę się aby moje serce przestało bić i zakończyć swoje cierpienie (śmiech). Są też takie sytuacje, że bolą Cię plecy po wyczerpującym występie. Na ostatniej trasie było wiele takich kontuzji. Jӓger pomaga również na to ! Jӓger pomaga na wszystko. Powinni wycofać wszystkie antybiotyki, zlikwidować szpitale i wszelką medycynę, zaprzestać wykonywania operacji i dać wszystkim Jӓgermeistera! I wszystko by było w porządku. Skończyły by się wojny. Wszystko by było w porządku. Spory pomiędzy krajami skończyły by się wspólnym posiłkiem. Taaak Jӓgermeister!

Czy myślisz, że to zastąpi lek na raka ?

Tak sądzę. Myślę, że to naprawi wszystkie problemy, takie jak globalne ocieplenie albo globalne ochłodzenie. Uważam, że dinozaury by nie wyginęły gdyby Jӓgermeister był w tamtych czasach. Myślę, że rozwiązałby się problem głodu i biedy na świecie. Sądzę, że niebo by było bardziej niebieskie, gdyby każdy zaczynał swój dzień od łyku Jӓgermeistera (duży śmiech). Jest ziarenko prawdy w tym, że nadmierny stres może Cię zabić bardziej niż cokolwiek innego. Jeśli pozbędziesz się trochę stresu jesteś wyluzowany i wszystko jest OK.

Jak już wspomniałeś na niektórych koncertach publiczność była zła z powodu opóźnionego wyjścia zespołu na scenę. Jaka była tego przyczyna?

Po pierwsze ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że tak duży koncert wymaga minimum 45 minut przerwy pomiędzy występem ostatniego supportu a naszym. Poprzedni zespół musi uprzątnąć swój sprzęt i dopiero wtedy nasi technicy mogą przygotowywać scenę dla nas. Nawet jeśli scena wydaje się gotowa, techniczni muszą przeprowadzić testy, wszystko sprawdzić. Czasami coś się psuje dosłownie w ostatniej chwili, jak np. to, że nie działają telepromptery albo duże ekrany. To wszystko trwa minimum 45 minut. Co się dzieje po tym czasie ? Nie wiem (śmiech). To znaczy jestem tam cały czas. Zwykle zabieram się pierwszym vanem do hali, na miejscu jem obiad z członkami ekipy, rozgrzewam się, sprawdzam gitary i oglądam z boku supporty. Po prostu chcę wszystkiego dopilnować. Potem tylko oczekuję na wyjście na scenę.

Co jeszcze opóźnia występ? Wiem na kogo wszyscy wskazują palcem, ale Ja tego nie zrobię (śmiech). Czasami opóźnienie wynika z głupich przyczyn. Parę razy zdarzyło się, że kierowca, który wiózł Axla z hotelu zgubił się i stąd zrobiło się kolejne pół godziny opóźnienia. Czasami widzisz arenę z okna hotelowego i powinieneś dojechać na miejsce w 5 minut, a kierowca jedzie pół godziny, bo nie zna drogi. Poza tym w przypadku Axla nie możesz wyjść na scenę, gdy twój głos nie jest przygotowany, gdy twoje ciało nie jest odpowiednio rozciągnięte i rozgrzane. Jeśli coś się stanie w czasie występu, zagraża to kolejnym dwudziestu koncertom. Wiesz mam na myśli, że różne rzeczy wpływają na opóźnianie występów, co niekoniecznie wyjaśnia 20 lat takich sytuacji (śmiech), ale w dzisiejszych czasach jesteś w dużej mierze uzależniony od działania innych osób. Tak więc przypadki się zdarzają. Widziałem to!

(http://www.gunsnrosesbrasil.com/Uploads/noticias/2008/george-chinn-ron.jpg)

Wiem, że Guns N’ Roses to tak naprawdę teraz zespół należący do Axla Rose, ale czy pomimo tego czujesz, że w zespole panuje dobra chemia?

Tak właśnie uważam. To znaczy spędzamy ze sobą wolny czas, gramy razem w Guns N’ Roses i poza zespołem. Zawsze piszemy do siebie sms-y, wysyłamy e-maile, dzwonimy do siebie – z Axlem również. Nie wiem jak było w czasach przed moim przyjściem. To zespół … Ludzie przychodzą i odchodzą. Jestem w zespole od 5 latu i powoli czuję się jak weteran (śmiech).

Ludzie nie chcą tego postrzegać w ten sposób, głównie dlatego, że taki obraz zespołu nie jest obecny w mediach. Na przykład gdybyśmy mieli zdjęcia całego zespołu, ludzie by mówili „O tak, oni są zespołem”. Ale my nie mamy nawet żadnego wspólnego pieprzonego zdjęcia zespołu, ani niczego podobnego! Dlatego nie prezentujemy się przed światem jak zespół, chociaż nim jesteśmy, poza ludźmi, którzy chodzą na nasze koncerty,  reszta świata kojarzy, że „jedyne zdjęcia zespołu Guns N’ Roses to pięciu facetów z okresu Appetite For Destruction” i to nam nie pomaga (śmiech). Wiesz, posiadanie normalnych zdjęć, gdzie jest cały zespół mogłoby zapoczątkować to, że ludzie zaczęli by nas postrzegać jak prawdziwy zespół. Chodzi tylko o odbiór społeczny. Nie chodzi o to co jest prawdą, ale to jak ludzie to czują i odbierają. Moim skromnym zdaniem powinniśmy dążyć do tego, aby odbiór społeczny zespołu był jak najbliższy prawdzie.

Kilka kolejnych pytań dotyczyło solowej kariery artysty, która uległa zahamowaniu po dołączeniu do Gunsów. Bumblefoot przyznał, że nie ma już tyle czasu na swoje solowe projekty. Opowiedział również o wypuszczeniu singla zatytułowanego „Bernadette” (pisaliśmy o tym na portalu w zeszłym miesiącu) i limitowanej reedycji płyty „Abnormal”. Ron stwierdził także, że poważnie zastanawiał się czy na następnej płycie nie zatrudnić do śpiewania jakiegoś wokalisty, ale na chwilę obecną zrezygnował z tego pomysłu. Pochwalił również Axla, nazywając go „najciężej pracującym wokalistą”, jakiego zna.

http://www.youtube.com/watch?v=NgVjJQQtjxM

Ron zgodził się także ze stwierdzeniem, że jego gra w Gunsach przyczyniła się do wzrostu jego popularności i przełożyła się na sprzedaż jego solowych płyt – „Przed ukazaniem się „Abnormal” widziało mnie ponad milion ludzi na całym świecie, grającego na żywo z Guns N’ Roses więc na pewno miało to wpływ na sprzedaż. Gdybym wystąpił w jakimś głupim reality show – efekt byłby podobny”.

Ron zaapelował również do młodych gitarzystów, aby nie ćwiczyli cały dzień, gdyż wtedy gra przestaje być efektywna. „Jeśli spędzasz 10 godzin dziennie na grze na gitarze, tylko 2 godziny z tych 10 jesteś w pełni skoncentrowany. Resztę czasu powinieneś spędzić po prostu ciesząc się życiem. Musisz być interesującą osobą i eksperymentować w swoim życiu. Musisz poznać różne rzeczy – te dobre i te złe. Musisz żyć pełnią życia. Swoje uczucia i doświadczenia przelewać na muzykę i teksty. Jeśli sztuka jest odbiciem artysty to najlepszym sposobem, aby rozwijać sztukę jest poszerzanie horyzontów u artysty. Nie ma nic gorszego jak po 30 latach grania na gitarze, zadać sobie pytanie „Co w życiu osiągnąłem?” i odpowiedzieć „Coż przesiedziałem całe życie w pokoju grając na gitarze.” (śmiech) W muzyce nie chodzi tylko o to, aby tylko grać, ale też pisać. Myślę, że muzycy zapominają o tym. Ćwiczą do upadłego technikę i zapominają, że chodzi głównie o robienie muzyki. Jeśli chcesz tworzyć interesującą muzykę musisz wieść interesujące życie”.

Wracając do Guns N’ Roses. Dołączyłeś do zespołu w 2006 roku i tylko po dwóch latach długo oczekiwany album „Chinese Democracy” ujrzał światło dzienne. Wygląda na to, że twoje przyjście pozytywnie wpłynęło na sprawy albumu. Czy myślisz, że odejście Bucketheada, wywołało u Axla myślenie na zasadzie, że być może zespół opuścił kolejny muzyk z powodu tego, że nic się nie działo w sprawie albumu, więc ukończył to co miał do zrobienia, żeby zapobiec dalszym odejściom z zespołu.

Nie wiem. Nie wiem dlaczego płyta ukazała się wtedy a nie wcześniej. Nie mogę komentować tego, co działo się przed moim przyjściem. Wiem tyle, że pojawiłem się w Guns N’ Roses, pojechaliśmy w trasę i w przerwach pomiędzy kolejnymi etapami, nagrywaliśmy a potem album wszedł do sklepów. Więc dla mnie to wcale nie trwało tak długo. Myślę, że muzyka była już gotowa i pozostały tylko do dogrania sprawy z wytwórnią, ustalenie planu marketingowego oraz zapoznanie się z prawami rządzącymi z tak wielkim muzycznym przedsięwzięciem. Jeśli masz do czynienia z czymś, co może przynieść dużo pieniędzy zaglądasz do swojego portfela. Tu nie chodzi tylko o GN’R, tak jest wszędzie. Zważywszy na to, że do wydania jest dużo forsy, ludzie zastanawiają się jak na tym zarobić. Myślenie w taki sposób powoduje konflikty, brak zaufania i wiele batalii o swój punkt widzenia i swoje interesy. Moje doświadczenia z wytwórniami płytowymi nie są najlepsze (śmiech). Mogę tylko zakładać, że album był gotowy i nie było łatwo wypracować wspólny biznesowy punkt widzenia pomiędzy zespołem, wytwórnią i wszystkimi innymi, którzy wyciągali ręce do „koryta” (to chyba najbardziej odpowiednie słowo w tym przypadku – mafioso). Negocjacje nie były łatwe bo zostało zainwestowanych sporo pieniędzy, sporo zostało wydanych i wciąż sporo było do wydania. Tak po prostu bywa.

Życie jest o wiele prostsze w mniejszej skali. Jeśli chodzi o mnie, mogę zadzwonić do małego klubu na Brooklynie i powiedzieć „hej, chciałbym zagrać u Was w przyszłym miesiącu – macie jakiś wolny termin? – Tak, jasne – wpadaj”. Więc zabieram sprzęt, jadę i gram. Guns N’ Roses nie może zadzwonić do hali Bercy (w Paryżu – mafioso) i powiedzieć „hej, macie jakiś wolny termin? Chcielibyśmy zagrać w przyszłym miesiącu” (śmiech). TO jest trochę bardziej skomplikowane bo zawsze pojawia się pytanie „jak przetransportować 25 000 kg sprzętu, aparatury i 60 ludzi do zrobienia tego czy tamtego …” Więc sądzę, że większe zespoły mają większe problemy, ciężej jest wszystko zorganizować, zajmuje to więcej czasu i ból głowy jest przy tym większy.

Axl był krytykowany przez swoją wytwórnię za to, że nie promował “Chinese Democracy” co skutkowało rozczarowującymi wynikami sprzedaży dla nich. Wyglądało to tak jakby po wydaniu albumu zrzucił wielki ciężar ze swoich barków i nie chce o nim więcej rozmawiać.

(http://www.giery.eu/files/u2337/GNRchinesedemocracy.jpg)

Wiem, sam się czuję tak po wydaniu swoich albumów (śmiech). Po tym jak jest skończony, ostatnią rzeczą, o jakiej myślę jest granie tego materiału. W takich sytuacjach wszyscy się wzajemnie oskarżają – wytwórnia płytowa, artysta, dystrybutor. Nie wiem co o tym myśleć. Chciałbym od razu ruszyć w trasę i zacząć intensywną promocję. Parę tygodniu po wydaniu albumu wyruszyłem do Europy, zorganizowałem kilka spotkań z fanami, udzieliłem paru wywiadów, chciałem być pomocny (śmiech). Nie chcę się jednak wypowiadać za innych. Oni muszą to zrobić osobiście, jeżeli będą mieli na to ochotę.

Nawet bez promocji sprzedało się 4 albo 5 milionów egzemplarzy. Ale wiesz co, wyobraź sobie co by się działo, gdybyśmy ruszyli z promocją. Myślę, że wokół tego albumu narosło tyle kontrowersji, że za 20 lat ludzie dopiero się zapytają „OK, ale co sądzimy o muzyce na Chinese Democracy ?” Bo w tej chwili, nawet podczas tej rozmowy nikt nie mówi o muzyce, która znalazła się na tym krążku. Rozmawiamy o tym jakie były koszty powstania, ile czasu to zajęło, bo to są tematy, które ciążą nad tym albumem. Myślę, że minie trochę czasu zanim ludzie przestaną czuć ciężar jaki niesie ze sobą „Chinese Democracy” i zaczną baczniej się przyglądać piosenkom. To jest taki album, że rozmawiasz o nim i masz o nim opinię nawet jeśli go nie słyszałeś. A jest on naprawdę interesujący i umożliwia dyskusję na wiele tematów.

Sebastian Bach, który jest bliskim przyjacielem Axla powiedział, że Chinese Democracy jest pierwszym z trylogii i dwa albumy ujrzą jeszcze światło dzienne, z czego jeden z nich powinien się ukazać w 2012 roku. Czy możesz zdradzić trochę szczegółów oraz to czy możemy się tam spodziewać kompozycji napisanych przez Rona Thala?

W tym momencie? (śmiech). Hmm ... Wiesz, nie mogę dużo powiedzieć, bo nie ma o czym rozmawiać. Dla mnie to jest frustrujące ponieważ nie można nic powiedzieć o przyszłości Guns N’ Roses, ponieważ ta się zmienia z minuty na minutę. Co się tyczy trylogii, nie wiem. Jest wystarczająco muzyki na dwie kolejne płyty, ale są to nagranie sprzed 10 lat z sesji do „Chinese Democracy”. To nie są piosenki obecnego składu. Ja, DJ, Richard i Frank musimy dopiero usiąść w studiu i coś stworzyć. Nie zrobiliśmy do tej pory żadnego kroku w tym kierunku. Tak więc istnieją piosenki sprzed 10 lat, nagrane z muzykami, których nie ma w składzie już od co najmniej pięciu lat. Jest to wielki rozdział w muzycznym życiu Axla, który musi zostać zamknięty. Nie mam pojęcia co z tego wyjdzie.

Powinniśmy ruszyć w trasę po USA w lutym (wywiad przeprowadzany w styczniu – przyp. mafioso). Nie można robić żadnych planów. Pewne rzeczy albo się zdarzą albo nie. Tak już po prostu jest, nie można tego kontrolować ani zmieniać. Tak to wygląda w świecie GN’R. Wszystko jest stoi pod wielkim znakiem zapytania. To wszystko jest bardzo dziwne człowieku (głośny śmiech)

Zawsze pojawiąją się pytania, rozmowy i plotki w mediach oraz wśród fanów o reunionie Guns N’ Roses ze Slashem w składzie. Czy to nie jest frustrujące, żyć w cieniu innego muzyka, pomimo oczywistego talentu i wkładu do zespołu?

Jest to w jakimś stopniu frustrujące, ale z powodu tego, że moglibyśmy zrobić więcej, aby ugruntować w świadomości ludzi obecny skład. Nie powinniśmy żyć w cieniu przeszłości. Jeśli reunion kiedykolwiek dojdzie do skutku, mam nadzieję, że Ja i moja żona dostaniemy darmowe wejściówki (śmiech). Nie interesuje się tym jednak. Nie mam z nikim problemów. Nie mam też jednak takiej historii z tymi ludźmi jak Axl. Wiesz, oni przeszli przez wojnę między sobą, a dla mnie to działa na zasadzie „Hej, jak leci? Chodźmy rozdać parę autografów” i na tym polega ta różnica między nami.

Czy obchodzi mnie to, że ludzie chcą reunionu? Nie! Sam jestem fanem Kiss, kocham też inne kapele i chciałbym zobaczyć je w oryginalnych składach jak grają piosenki, które wspólnie napisali i nagrali. To normalne. Ale to nie oznacza, że nienawidzę tego co się dzieje obecnie w tych zespołach. Nie skupiam się na myśleniu o reunionie. Myślę o tym co mam do zrobienia w tym tygodniu.

Zostańmy przy plotkach. Czy Axl miał problem z tym, żeby zastąpić człowieka w masce z kubełkiem KFC na głowie na innego, który gra na gitarze w kształcie stopy ze skrzydłami pszczoły po bokach a jego pseudonim to Bumblefoot ?

(Śmiech). Axl ma zróżnicowany gust. Teraz nienawidzi tej gitaty, ale kiedyś ją lubił. Czasami w czasie konceru potrafił zażartować w stylu “Czemu nie pozbędziesz się tej pieprzonej zabawki?! Weź prawdziwą gitarę!” Droczył się ze mną.

(http://www.gnrdaily.com/upload/news/BBF_Foot_Guitar.jpg)

Czy nadal jej używasz ?

Wiesz, po trasie w 2006 roku uznałem, że nie chcę aby więcej ucierpiała więc odłożyłem ją na bok. Nie wiedziałem o tym, że Axl jej nienawidził aż do 2008 roku, kiedy ktoś mi o tym wspomniał. Ale nigdy nie powiedział mi tego wprost, cały czas to było coś na zasadzie „To twoja rzecz, rób co uważasz za słuszne”. Wszyscy myślą o nim jak o jakimś dyktatorze, bo jako jedyny został z oryginalnego składu. Założył ten zespół, ciągle w nim jest i nie zlikwiduje go dopóki sam tak nie postanowi, niezależnie od tego, kto ze składu odejdzie. U niego możesz zrobić wszystko. Mogę się ubrać jak chcę, zagrać jak chcę i on nie ma z tym problemu. Axl wchodzi na scenę, Ja rozchylam marynarkę, pokazuję mu śmieszny t-shirt i on zaczyna się śmiać (śmiech). To dobry człowiek. Ale wiem, że ponieważ nie ma nas w mediach jako zespołu, to ludzie nie dostrzegają takich rzeczy. Nie widzą jak ze sobą żartujemy i dobrze się bawimy. Albo nie chcą tego widzieć, bo tak jest wygodniej i tak się przyzwyczaili. To interesujące wiesz, mógłbym zaoferować dobry kurs z psychologii po graniu w GN’R, tylko w oparciu o różne aspekty życia i interakcje (śmiech)

Całość wywiadu można znaleźć tutaj. (http://www.radiometal.com/en/article/flight-of-the-bumblefoot,20858)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Kakula w Marca 05, 2011, 07:34:34 am
fajny wywiad. z jego opisu mozna odniesc wrazenie ze w zespole jest ok.
zastanawia mnie to, ze mowi jak to w mediach jest o gnr malo, ze nie maja nawet wspolnego zdjecia, czy ze nie byli wystarczająco promowani, no ale przeciez z czego to wynika? mysle ze to akurat jest ich wina.
tak czy siak... brawo RON
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Marca 05, 2011, 08:23:46 am
Bardzo ciekawy wywiad ; )


Dzięki za tłumaczenie :)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 05, 2011, 08:26:32 am
Podoba mi się to,co Ron mówi. Jest w nim żal,że nie zaistnieli wśród ludzi jako zespół,owszem fani znają skład,ale to fani. Wiele innych osób nie ma zielonego pojęcia,kto jest w zespole,nie ma zdjęć,nie ma teledysku,w mediach istnieją jako Guns N' Roses,albo Axl i inni,ale nikt za bardzo nie zajmuje się tym,kim są inni. Tu jest dużo do nadrobienia po stronie samych Gunsów,ale muszą tego wszyscy chcieć.
Ciekawie brzmi to, co Bumblefoot twierdzi o albumach z byłymi członkami zespołu. Myślę,że w jakiejś formie zostaną kiedyś wydane,ale skoro " Ron, DJ, Richard i Frank" nie grają na tamtych płytach,to wydawanie tego pod szyldem Gn'R byłoby trochę dziwne. Owszem,Ron może zastąpić Bucketheada,Frank Braina i.t.d,ale chyba nie o to w tym chodzi.

Swoją drogą ciekawe,co się wydarzyło w styczniu,że do lutowej trasy nie doszło... Bo Ron wydawał się przekonany,że ta trasa będzie,wcześniej podobnie przekonany był chyba DJ Ashba.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: JackW w Marca 05, 2011, 08:52:43 am
Świetny wywiad, ma rację w tym co mówi, co mu przeszkadza, jednak mogliby zacząć coś robić, aby zmienić ten stan rzeczy, promocja, teledysk, nagranie płyty, ale czemu tego nie robią niestety się nie dowiemy i pozostaje jak zwykle czekać...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: guest2849 w Marca 05, 2011, 09:22:00 am
Mnie cieszą słowa Rona na temat obecnego GN'R,że wszystko jest jak w najlepszym porządku.Nie ma żadnych zgrzytów między Axlem,a resztą zespołu.Praktycznie zostało wszystko wyjaśnione w kontekście ewentualnego reunionu,którego bardziej domaga się publika niż sam zespół. :)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: K.O.P w Marca 05, 2011, 09:29:41 am
Ron jest wielki. W tym wywiadzie widać, iż potrafi przyznać, że zespół zawalił np. z tym wspólnym zdjęciem i z promocją.
Bardzo ciekawe rzeczy opowiada. No i jest kolejnym członkiem, który neguje to o czym mówią media na temat AXL'a.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 05, 2011, 09:45:15 am
A mnie irytuje fakt, ze ma problem z tym, że chwilowo maja jedynie stare piosenki stworzone przez Bucketheada i Fincka... pomijajac juz fakt, że zdecydowanie wole tą drogę i niestetety Ron ani DJ TWATa by nie stworzyli... To ciekawe co by Axl miał zrobić z tymi starymi utworami? Wyrzucic i zaczac wszystko od nowa? Kto by dał pieniadze na nowa płytę jesli ma teraz prawie za darmo 2 albumy.
Niech najpierw wydadza spokojnie i bez wielkiego kombinowania z renagrywaniem sciezek byłych graczy te dwie płyty a potem jak dla mnie moga zaczac grać nawet country.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 05, 2011, 09:55:42 am
Powiedz od razu,że po prostu chcesz nowy album Bucketheada z Gunsami :P
Ja nie mówię nie,tylko dziwnie będzie wyglądać, jeśli dwie kolejne płyty będą w 3/4 kompozycjami ludzi,których nie ma w Gunsach. Na podobnej zasadzie Gunsi mogliby wydać album,który nagrywali jeszcze z Axlem Matt,Duff,Slash i inni,bo w sumie czemu nie ;) Ten materiał gdzieś tam  na pewno ktoś ma,bo przecież nagrywanie płyty po SI? nie zaczęło się wraz z przyjściem BH,czy Fincka.
Ale poważniej - nie dziwię się,że jako muzyk chciałby nagrać coś więcej na kolejną płytę Gunsów.Dziwne jest za to coś innego. Jak sam twierdzi on,DJ,Frank i Fortus nie byli jeszcze w studiu,żeby coś nagrywać. Jak to jest,że mają czas na solowe projekty ( Tommy i Dizzy też),ale nie mają czasu nagrać kilku kawałków w obecnym składzie. Jasne,studio trza wynająć i.t.d,ale widocznie nie są w większości tym zainteresowani i w rezultacie prawdopodobnie dostaniemy album,którego autorami będą ex Gunsi. Mam nadzieję,że będzie to podwójny album,a niedługo potem ukaże się autorski materiał obecnych. Nie twierdzę,że album obecnych będzie gorszy,bo nie jestem jasnowidzem ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Oizdob w Marca 05, 2011, 10:44:22 am
Gość jest ZA***STY :) Ma trzeźwe podejście do niektórych spraw związanych z zespołem. I chociaż te pytania wydawały mi się dość męczące dla Rona (sprawy związane z Axlem) to potrafił udzielić ciekawej i rozwiniętej wypowiedzi. Przez co wywiad jest bardzo ciekawy.

Zaczynam powoli rozumieć dlaczego u nich wszystko jest takie zagmatwane :) Skąd my mamy wiedzieć pewne rzeczy o planach zespołu skoro u nich wszystko się zmienia "z minuty na minutę". Poza tym opóźnienia w koncertach... może Ron trochę bronił tutaj Axla ale na pewno jest w tym sporo prawdy.

Oby więcej takich wywiadów :)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 05, 2011, 10:58:37 am
Zwróciłem jeszcze uwagę na to,że najwyraźniej nie ma za wiele do powiedzenia w kwestii planów zespołu.Z jednej strony dziwne, z drugiej wiadomo,kto dowodzi tym okrętem i do kogo się pozostali muszą dostosować. No chyba, że po prostu nie chce mówić o czymś,co nie jest pewne. A trasa w lutym wydawała się  pewna.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Marca 05, 2011, 11:01:58 am
Ron to chyba jedyna osoba z tego składu, która nie słodzi, że wszystko jest w porządku. Mówi wprost, że nie podoba mu się brak promocji i opóźnione koncerty. I jest też tego świadomy, że Axl w każdej chwili może zabrać zabawki i zlikwidować zespół. Również mnie smuci fakt, że zespół nie pracuje nad nowym materiałem w przerwach między kolejnymi trasami.

PS.: Pił ktoś Jӓgera? Rzeczywiście ma takie właściwości lecznicze? :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Oizdob w Marca 05, 2011, 11:08:08 am
Jager dość ciekawy specyfik :) Taki ziołowy smak.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 05, 2011, 11:09:27 am
Czy Ron ma kontrakt z Jӓgermeisterem? :P Dziś widziałem ich reklamę w Teraz Rocku w wydaniu o ChD ;]

Ciekawy wywiad...trochę wywiad rzeka...dla fanów ciekawy o tyle, że poznajemy trochę jak to z drugiej strony wygląda...za kulisami...niestety więcej plotkowania niż merytorycznie o utworach ChD :P Bywa...wywiad wart poznania...to już wiem jak Mafioso wczorajszy wieczór spędził ;)

Niech wydadzą ten materiał który już mają...wkoooooooooońcu!

Jӓgera (likier) podobno pija się w oszronionym kieliszku w temp. -20*C i z RedBullem ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: JackW w Marca 05, 2011, 11:12:45 am
Jagermeister jest super  :wub:
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 05, 2011, 11:20:34 am
Powiedz od razu,że po prostu chcesz nowy album Bucketheada z Gunsami :P
Ja nie mówię nie,tylko dziwnie będzie wyglądać, jeśli dwie kolejne płyty będą w 3/4 kompozycjami ludzi,których nie ma w Gunsach. Na podobnej zasadzie Gunsi mogliby wydać album,który nagrywali jeszcze z Axlem Matt,Duff,Slash i inni,bo w sumie czemu nie ;) Ten materiał gdzieś tam  na pewno ktoś ma,bo przecież nagrywanie płyty po SI? nie zaczęło się wraz z przyjściem BH,czy Fincka.
Ale poważniej - nie dziwię się,że jako muzyk chciałby nagrać coś więcej na kolejną płytę Gunsów.Dziwne jest za to coś innego. Jak sam twierdzi on,DJ,Frank i Fortus nie byli jeszcze w studiu,żeby coś nagrywać. Jak to jest,że mają czas na solowe projekty ( Tommy i Dizzy też),ale nie mają czasu nagrać kilku kawałków w obecnym składzie. Jasne,studio trza wynająć i.t.d,ale widocznie nie są w większości tym zainteresowani i w rezultacie prawdopodobnie dostaniemy album,którego autorami będą ex Gunsi. Mam nadzieję,że będzie to podwójny album,a niedługo potem ukaże się autorski materiał obecnych. Nie twierdzę,że album obecnych będzie gorszy,bo nie jestem jasnowidzem ;)

Chce nowy album Bucketheada i Fincka z Gunsami! Bo połaczenie, Kubła, Fincka i Axla to jest muzyka która według mnie nie ma sobie rownych. I się dziwie, że niektorzy nie chca usłyszeć reszty utworow z ery ChD. Dziwi mnie to w szczegolnosci z uwagi na fakt, że wielu narzekało na fakt, że Axl nie chce wydać płyty i   pracował przez 14 lat nad 14 kawałkami i teraz gdy jest szansa usłyszeć wiecej mówia "Walić to, poczekamy kilka lat na kolejna płyte". Bo nie czarujmy sie, jesli Ron i Ashba od nowa mieliby zaczac komponowac i nagrywac to aby coś z tego ciekawego i na poziomie wyszło musiałoby to potrwac kilka lat. To nie VR czy inne Ac Dc zeby płyty produkowac przemyslowo.
To zupełnie inna kwestia niż wydanie płyty ze Slashem, gdyż z tego co pamietam to w tamtym czasie Slash dawał swoje piosenki które potem ukazały się na Snakepit a Axl miał tylko dograć wokale. A teraz z Bucketheadem i Finckiem to są pełne kompozycje, które wspoltworzył i Axl i Bucket i Brain itd a nie wymysł jednego członka zespołu który odszedł z kapeli.

Mnie dziwi frustracja Rona, bo gdy podpisywał kontrakt wiedział jak wyglada sytuacja w GNR, że jest mnostwo materiału już nagrane i najpierw on musi zostac wydany a dopiero potem mozna ewentualnie myśleć o kolejnych płytach. I prawde mowiac sam sie dziwie Axlowi dlaczego zakceptował pomysl z dogrywaniem partii przez Rona i Franka na ChD.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Marca 05, 2011, 11:27:45 am
to już wiem jak Mafioso wczorajszy wieczór spędził ;)

Wieczór i część nocy ;]

Z tymi opóźnieniami to trochę na siłę szukał wytłumaczenia, do mnie trafia tylko argument o odpowiednim rozgrzaniu się przez Axla, ktoś już zresztą w jakimś wywiadzie o tym wspominał. Czasami zajmuje mu to więcej a czasami mniej czasu. A gadanie o zgubieniu drogi przez kierowcę to jakaś bzdura - organizator nie wynajmuje chyba ludzi przypadkowych do transportowania najważniejszej osoby w zespole. To się mogło zdarzyć raz gdzieś w Ameryce Płd. gdzie ludzie są roztrzepani i mają inny temperament i poczucie czasu.

Axl to naprawdę miły gość i to, że nie pojawia się z zespołem to myślę, że jego osobisty wybór. Widocznie chce uniknąć znowu pytań, artykułów o reunionie. Wiadomo, że dziennikarze nie będą pisać o czymś co jest dobre, tylko zawsze będą szukać sensacji, skandalu, żeby tylko pogrążyć obecny skład i szukać okazji do pojednania go ze Slashem. Moim zdaniem Axl w pełni świadomie tego unika i rezygnuje np. ze wspólnych zdjęć, promowania materiału. On nie musi się martwić ani o pieniądze, ani o rzesze wiernych fanów. Widocznie mu wystarcza to co ma i nie szuka kłopotów z prasą.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 05, 2011, 11:35:44 am
el_loko :
To nie temat o Slashu :P Ale każda okazja dobra,prawda? :P

Chciałbym usłyszeć resztę utworów z czasu nagrywania CHD. Nie do końca wiem,czy jako bonus cd,czy jako normalną płytę.
Ale chciałbym też,żeby ten zespół wreszcie zaistniał medialnie jako zespół. A jeśli 3/4 kompozycji będzie wymyślonych/granych
przez BH i Fincka,to oznacza,że będzie poważny rozdźwięk między tym,kto jest na płycie,a tym,kto promuje album. To nie sprzyja promocji.
Chyba,że znów promocja byłaby mizerna i taki jest plan Gunsów ;)

Czegokolwiek byśmy zresztą nie chcieli to nie my decydujemy...

Mówisz,że fani mówią "Walić to,poczekamy" , w sumie i tak czekamy i tak prócz tego,co kiedyś wymsknęło się Ashbie nie mamy śladów,że nowa płyta
będzie w najbliższej przyszłości. Nie było sygnałów typu - pracujemy nad materiałem. Polityka informacyjna niestety kuleje. Odnośnie nowej płyty/płyt są dwie,albo nawet trzy koncepcje i w końcu którąś trza będzie wybrać. Bo ok,teraz w planach jest trasa po USA,gdzie Gunsi nie byli dawno. Ale co dalej? Znów powrót do Europy,czy tam innej Azji,gdzie Gunsi byli w sumie niedawno i już po wydaniu płyty?

Wywiad jest ze stycznia,wiele mogło się zmienić,mam nadzieję,że Gunsi nie marnują czasu ;)

mafioso : No ok,wszystko rozumiem,ale te wspólne zdjęcia,wypuszczenie teledysku i.t.d pokazało by zespół komuś,kto niekoniecznie jest fanem. A gdy brak tej promocji to nic dziwnego,że osoba średnio interesująca się tematem kojarzy Gunsów z okresu UYI,czy nawet wcześniejszego. Wiele się mówi o tym,że np. Adler bazuje na przeszłości,zgadzam się w jakiejś mierze,ale powiedzmy sobie szczerze,że obecny skład też bazuje w dużej mierze na starych hitach,zwłaszcza jeśli chodzi o obraz w mediach. W radiu,czy tv gdy jest mowa o Gunsach włącza się NR,DC,SCOM,nie włącza się nowych kawałków,nie z racji tego,że są kiepskie,tylko dlatego,że wiele osób po prostu nie miało szansy ich poznać. Jeśli więc Gunsi obrali z takich,czy innych względów taką taktykę,to nie dziwmy się,że dziennikarze wciąż pytają o reunion.
Kiedyś Gunsi,ich nowe nagrania docierały do mas.Teraz niestety prawie wyłącznie do fanów i ich znajomych. Szkoda...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Marca 05, 2011, 11:38:34 am
Od stycznia zmieniło się tyle, że wywalili menedżera więc moim zdaniem w kwestii trasy po USA są w tzw. ciemnej dupie :)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Marca 05, 2011, 12:39:42 pm
Jest w nim żal,że nie zaistnieli wśród ludzi jako zespół,owszem fani znają skład,ale to fani.

Tylko po jaką cholerę mają go znać? Wiadomo, że "nie fani" się tym nie interesują, a jeśli pojawią się nowi, to nie dlatego, że zobaczą plakat, zdjęcie w gazecie, czy teledysk (swoją drogą, to oprócz internetu, tak na dobrą sprawę, gdzie oni mieliby ten teledysk w dzisiejszych czasach obejrzeć?), ale bo usłyszą muzykę. Owszem, brak promocji może być dla Rona frustrujący, bo wiadomo - dla niego to kasa z większej ilości sprzedanych płyt, itp. Natomiast nie zgodzę się z tym, że promocja poprzez wizerunek typu zdjęcia, plakaty jest potrzebny aż tak na siłę zespołowi.

Jeśli chodzi o materiał nagrany wcześniej o którym Ron wspomina. Zgodzę się tu z el loko - co ma Axl z tym teraz zrobić? Wyrzucić? Ja bym chciał to mimo wszystko usłyszeć, zakładając nawet, że połowa tego materiału może mi się nie spodobać. Ja bym był za takim rozwiązaniem, że wydać całość, albo przynajmniej część, tego co powstało wcześniej. I to obojętne czy w takiej formie jaka jest czy nagrać partie Bucketheada i Fincka jeszcze raz, ale nie "pieszcząc się" z nimi długo, aby to nie zajęło kilku lat. Wydając takie płyty nic nie stoi na przeszkodzie aby w międzyczasie tworzyć kompletnie nowy materiał z obecnymi członkami zespołu.

Poza tym, bardzo fajny wywiad.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: K.O.P w Marca 05, 2011, 02:17:23 pm
W sumie mogą zrobić to tak jak na ChD, cześć partii starych członków zostawić, a część nagrać powtórnie albo w niektórych miejscach umieścić
np. solówki aktualnych gitarzystów, gdyż nie wierzę iż materiał jest dograny do ostatniej nuty i gotowy do wydania. Tylko to by trochę czasu zajęło, bo pewno jest po kilka wersji jednej solówki itd. Mimo wszystko uważam, że kompozycje te powinny zostać wydane, a dopiero następne płyty powinny być komponowane od nowa w aktualnym składzie. Problem jest tego typu, że panowie mają paroletnie opóźnienie i to cały czas na nich ciąży, bo materiał, którym dysponują już dawno powinien być w sklepach. A tak to cały czas będą się borykać z przeszłością i materiał będzie robiony przez parunastu różnych muzyków.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 05, 2011, 03:36:49 pm
a jeśli pojawią się nowi, to nie dlatego, że zobaczą plakat, zdjęcie w gazecie, czy teledysk (swoją drogą, to oprócz internetu, tak na dobrą sprawę, gdzie oni mieliby ten teledysk w dzisiejszych czasach obejrzeć?), ale bo usłyszą muzykę.

Teledysk wbrew pozorom czasem zobaczyć można,podobnie jak usłyszeć jakiś kawałek Gunsów w radiu,z tym,że będą to głównie Gunsi czasu UYI. A to w znikomym stopniu sprzyja zdobywaniu nowych fanów. Jednak większość wychowała się,czy polubiła zespół ze względu na utwory nagrane do czasu wydania SI. Wydaje mi się,że po wydaniu CHD nie przybyło nowych fanów,choć może to tylko moje osobiste odczucie. Nie znaczy to,że CHD to słaba płyta,bo uważam,że wiele kawałków z tej płyty przy odpowiednim promowaniu mogłoby być teraz w mediach niemal na równi z największymi hitami Gunsów,tyle,że zabrakło tej chęci. Ot,wydaliśmy płytę,a teraz mamy to gdzieś. Oczywiście było kilka wywiadów,ba,nawet Axla zmuszono do udzielania się na forach,ale to wciąż za mało. W powszechnej świadomości Gn'R to wciąż przede wszystkim Axl i Slash. Trochę szkoda. Bo CHD zasługiwała na więcej,bo ten zespół zasługiwał na więcej.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: smakol w Marca 05, 2011, 03:40:45 pm
Powinni dograć do starych numerów kilka napisanych przez obecny skład i płytka gotowa :] poza tym taki 4tus jest w zespole już chyba od 9 lat więc pewnie jego partie są na przynajmniej części z gotowego materiału...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: guest2849 w Marca 05, 2011, 04:08:39 pm
Braian May brał udział we wczesnych sesjach nagraniowych do ''Chinese Democracy'' i nawet nie był  uwzględniony,że miał jakikolwiek własny wkład w rozwój ''Chinese Democracy''. :)Pamiętam jak się użalał w któryms z wywiadów. :D
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 06, 2011, 05:39:15 pm
Jego solo zostało usunięte z ostatecznej wersji.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 06, 2011, 05:47:42 pm
Bo nie spodobalo mu sie to co Axl i Sean z nim zrobili ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: gloomy w Marca 06, 2011, 05:50:30 pm
Loko a co zrobili? jest gdzieś dostepna wersja z jego solówką?
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 06, 2011, 06:09:08 pm
Jest
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 06, 2011, 06:27:58 pm
W demo jest May... generalnie chodzilo o to, że Axl i Sean pocieli wszystkie proby Maya i sklecili z nich cos nowego.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: dziekanka w Marca 08, 2011, 02:07:51 am
zabawny ten wywiad. Ubawiła mnie zwłaszcza partia o nieuchronnym opóźnianiu koncertów; jakoś inne zespoły potrafią wyjść o czasie, czyli i dojadą na miejsce, i rozgrzeją się, i technicy uszykują scenę i gwiazdy nie zapomną się na niej pojawić. A tu - jak nie kierowcy, to technicy, jak nie sprzęt, to rozgrzewka... Litości.
Już lepiej by twierdzili, że to taki imidż.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Marca 08, 2011, 10:32:36 pm
No jasne inne zespoły grają zawsze o czasie :D,co za bzdura.Czy obecny zespół odwołuje koncerty,Axl sprawia problemy?Dali by już spokój,ja mogę poczekać nawet dwie,trzy  godziny i zobaczyć świetny koncert  tak jak jest w przypadku Gunsów.Oczywiście są łosie co są posrani że muszą czekać...nikt ich nie zmusza siłą.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 06:55:14 am
Są ludzie,którzy nie dostaną urlopu,kiedy im się zamarzy. Idą na koncert,chcą,żeby skończył się o normalnej porze,bo muszą od rana zapieprzać. Trudno to zrozumieć? Jasne,mają całe życie,żeby się wyspać,też fakt.
My w Warszawie akurat mieliśmy dużo szczęścia,ale jestem ciekaw,co powiedzielibyśmy,gdyby przyszło nam czekać np. 4 godziny,a w perspektywie mielibyśmy rano ważny egzamin,czy coś w tym rodzaju. Gunsi nie stają się bardziej rockendrollowi zaczynając koncert kilka godzin później. Z tego,co pamiętam koncerty Gunsów często były opóźnione,ale przypuszczam,że newsmani będą tu akurat więcej wiedzieć. Zresztą czym innym jest kilka spóźnień,czym innym 20 lat spóźnień ;) ( z wyłączeniem Warszawy),nie sądzicie ? ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 09, 2011, 08:54:30 am
Ja miałem następnego dnia po koncercie egzamin z metodologii :P o 9 rano ;] nie pojawiłem się na nim :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 09:02:19 am
Na studiach masz kolejny termin,w pracy niekoniecznie. Zresztą ci,którzy pracują wiedzą,ci,którzy nie też się prędzej,czy później dowiedzą ;) Niby to tylko 3,4 godziny spóźnienia,ale trza wrócić,trza się chociaż chwilę zdrzemnąć. Nadal nie ma problemu?
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Witek w Marca 09, 2011, 09:03:56 am
Ja uważam, że jest i to robienie fanów w konia, można powiedzieć od razu, że koncert zacznie się później i wszyscsy spokojnie czekają, idą coś zjeść czy cokolwiek innego :)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 09, 2011, 09:39:35 am
Zqyx jak mi zawsze tłumaczysz ;p jest urlop na żądanie ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Witek w Marca 09, 2011, 09:40:44 am
Którego się nie chce wykorzystywać raczej, z resztą chodzi o coś innego.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 10:26:23 am
A propo zdjęć ... tak mi przyszło do głowy... czy naprawdę nikt nie chciałby mieć np. kalendarza z nowymi Gunsami? Jakby nie spojrzeć nie ma czegoś takiego. Jeśli nawet znajdzie się kalendarz Gunsowy,to "straszy" w nim Slash ;),a wiem,że to dla wielu fanów nie do przyjęcia ;) Choćby dlatego warto,żeby Gunsi bardziej promowali się medialnie.Nie sądzicie ?
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Nata w Marca 09, 2011, 11:25:20 am
 :D
Zqyx a co to znaczy warto zeby sie bardziej promowali? :)
troche brzmi jakbys nie znal realiow jakie panuja w GNR, (a wszyscy wiemy oczywiscie ze znasz  :D )

Przeciez Axl ma w pupie promocje, nagrywanie teledysku, medialne publiczne promocje siebie i zespolu. Sa dla niego jakby chyba najwiekszym bolem. I tak juz od ladnych kilkunastu lat. jakby nie dbal o sprzedaz plyty, az mi sie nieche wierzyc zeby az tak mu to wszystko przeszkadzalo.
A szkoda, chcialabym zeby troche bylo tak jak w latach 90tych. Nie bylo internetu nie bylo youtuba facbooka twittera a i tak chlopacy sie wiecej pokazywali
a co do Rona to nie dziwie sie ze jest tym troche zawiedziony. Wypowiada sie milo i sympatycznie, ze sa zespolem itd. ale tak naprawde bardzo poprawinie politycznie w stosunku do Axla. Troche mysle ze jednak trzesa wszyscy dupami przed Kierownikiem  ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 11:31:59 am
Oj,ja dobrze wiem,jak jest i dobrze wiem,jak będzie,ale to nie znaczy,że wszystko mi się bardzo podoba :D A jak mi się coś nie podoba,to zachowuję się jak wrzód na d... ( Witek potwierdzi,krelke potwierdzi :D  ) Wydaje mi się,że większość fanów akceptuje to,co jest,bo po prostu wychodzi z założenia,że i tak nic się nie zmieni,więc po co narzekać.Inna sprawa,że dziwi mnie reakcja typu - super,że są tak niekomercyjni i.t.d. Może jestem starym prykiem,ale pamiętam czasy,kiedy bałem się otworzyć lodówkę,żeby nie wyskoczył z niej Axl Rose ;),więc bujać to my,ale nie nas. Jasne,że sporo się zmieniło,choćby dlatego,że teraz media wolą pisać o implantach Britney,czy innej Rihanny,niż o Gunsach,ale bez przesady ;) Naprawdę nie chcecie,żeby Gunsów było więcej w mediach? :o
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Jourgen w Marca 09, 2011, 02:31:39 pm
Nie rozumiem kompletnie tematu spóźniania się na koncerty. Żeby się spóźnić gdzieś, najpierw musi być tzw godzina zero, czyli umówiona, a z tego co kojarze, nikt nie mówi o której GN'R ma wyjść  na scene! Litości, dajcie już spokój.

Temat promowania się jest dobry dla przedszkolaków, czy też gimnazjalistów. Kiedyś wycinałem Axla z Bravo, teraz by mi się raczej nie chciało (wyrosłem). Wiele artystów się nie promuje, i w niczym im to nie przeszkadza. Pearl Jam od płyty VS nie nagrywał teledysków aż bodajże do Yield, i jakoś nikomu to nie przeszkadzało.

Macie żal do artysty, że się nie pokazuje? A od kiedy jest takie przymus? Litości.

Zqyx, Axl wyskakiwał z lodówki, bo były plotkarsie gazety, z tego co kojarze, to od 1990 zbyt wielu wywiadów nie udzielił, więc o co chodzi?!?!?!?
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 05:14:38 pm
1) Jest godzina zero. To,że mniej się np. tu o tym pisze,to nie znaczy,że jej nie ma.Zresztą jak sobie wyobrażasz brak godziny zero np. na festiwalach z udziałem Gn'R ? Axl,możesz wyjść kiedy będziesz miał ochotę,następni poczekają ? ;)
2) No ok,ja już też nie zbieram wycinków z Gn'R,czy innych tego typu materiałów,ale to,że ja nie zbieram nie oznacza,że nikt ma nie zbierać,bo są na pewno tacy,co zbierają/mieliby ochotę zbierać . I lepiej nie mówić części z nich,żeby się przerzucili na Dodę,bo można tasakiem oberwać :P
3) Przymusu nie ma. Ale jeśli jest osobą publiczną,a będąc muzykiem rockowym jest taką osobą,to naturalne,że mniej lub bardziej się promuje.Zresztą nie chodzi mi o jakieś bywanie gdzieś tam dla mojej/czy kogoś innego satysfakcji.Chodzi o najnormalniejszą rzecz: zdjęcie zespołu. Nawet Pearl Jam się bardziej promuje pod tym akurat względem chyba ;)
4) O to chodzi,że nie ma,a chciałbym,żeby były. Może kondycja obecnego rocka jest taka,bo ci,co mają coś do powiedzenia wolą siedzieć w szafie niż cokolwiek powiedzieć ;) Zamiast tego mamy malowane gwiazdki,których wszędzie pełno.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 09, 2011, 05:30:59 pm
Przeciez cokolwiek by Axl nie zrobił by było nie tak. Gdyby zaczal sie promowac ludzie by krecili nosami, ze sie skomercjalizował.
Nie widze problemu w tym, że piosenek GNR nie słychac w głupich filmach a'la Zmierzch lub w serialach a'la Glee.
GNR sie promuje mało ale przynajmniej na poziomie ( zdjecia Axla w magazynie modowym, ITW w Body of Lies, spoty przed wydaniem ChD) czego chcecie wiecej? Reality show?

Zdjecie zespołu? Who cares! Po co to komu?. Zespol powinien grać a nie szlajac sie po fotografach.

Stan muzyki rockowej ejst taki, bo wiekszosc maja gdzies, i nawet gdyby Axl zaczał tanczyc w Tancu z gwiazdami to by niczego nie zmienilo.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 05:40:55 pm
Guns n' Roses to od początku była komercha przecież,więc nie zaczęliby kręcić nosami,tylko zaakceptowali ten stan.
"Zespol powinien grać a nie szlajac sie po fotografach." - Axlowi jakoś sesja w magazynie nie przeszkodziła,więc co szkodziłoby kilka zdjęć zespołu? No chyba,że chcą utwierdzić ludzi w przekonaniu,że zespołem to oni owszem są,ale wyłącznie na scenie,a fan chcący zobaczyć zdjęcia zespołu ma sobie zerknąć np. do Photographic History,bo nowych zdjęć nie ma i nie będzie. A nie,przepraszam,są... całe 2 :P
Reality show jest dobre dla Ozzy'ego :P Nie mówię o promocji tego typu. Naprawdę niektórzy uważają,że jakby Gunsi dali się sfotografować parę razy jako zespół to korona by im z głowy spadła? Czy widok Gunsów jako zespołu jest dla niektórych aż tak przerażający,że wolą nigdy go nie doświadczyć? ;)
Powiem tak - mam na drzwiach plakat Guns n' Roses z koncertu w Polsce. Na tamten czas był to dobry plakat,bo nie do końca było wiadomo kto jest w zespole.Ale teraz,gdy tak patrzę na niego myślę sobie,że fajnie byłoby mieć coś w typie tego plakatu z napisem Dead z okresu UYI,tyle,że z obecnym składem. Jestem jedyny?  :o
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Nata w Marca 09, 2011, 05:47:48 pm
hihihihi, nooooooo to by byla dopiero ekstrawagancja ten taniec weza z gwiazdami  :D

mi osobiscie nie przeszkadza brak Gnr w mediach. mam gdzies. ALE, jako fan powiem nawet kiedys fanatyczny (fanatyczny fan - maslo maslane :) )
lubie czytac o nich, sluchac ich, ogladac ich itd. To chyba naturalny odruch i bardzo bylo by mi milo gdyby bylo o nich wiecej pozytywej prasy, ale ok jak nie to nie, przeciez nikogo zmuszac sie nie da.
Z drugiej strony, jesli promowanie zespolu i plyt rownac mialoby sie z chlamem i plastikowo - rozowym gownem ktore widzimy wszem i wobec to sorry, ale to ja dziekuje za taka promocje.
Ale nie posadzalabym Axl'a az o taka tania promocje wlasnj osoby, wiec mysle ze nie ma sie czego bac. Promocja moglaby byc wieksza i wierze, ze na pewno nie byloby wstydu  :)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 06:01:46 pm
Ja wiem,że w Polsce promocja źle się kojarzy,bo tu co drugi jest znany z tego,że jest znany. Ale bez przesady :) Przeca nie wymagam od Gunsów cudów,nie wymagam show pt. szukamy nowego gitarzysty,nie chcę,żeby wyskakiwali z tortów,żeby namawiali w reklamach do założenia konta gdzieś tam,albo informowali o
promocjach w Tesco  :o

Chciałbym mieć np. możliwość kupna kalendarza z obecnym składem,chciałbym zobaczyć teledysk z udziałem obecnego składu,kupić koncertowe dvd. Tego typu rzeczy. Naprawdę to jest coś niemożliwego? :) Przeca nie wymagam od Gunsów cotygodniowego pojawiania się w Late Night Show z kimś tam. Pojawią się,fajnie,nie,to nie. Chciałbym po prostu,żeby zaistnieli medialnie jako zespół. Ale jeśli im nie zależy to trudno. Tyle,że w ten sposób masa ludzi będzie wiecznie kojarzyła Gunsów z czasem AFD lub UYI,a następne skojarzenie to 100 lat pracy nad "kiepską" CHD. Do tego w Polsce jeszcze skojarzenie z Axlem,jako tym,który powiedział wiadomo co... Fajnie.
Może za bardzo pamiętam tamten czas,kiedy Gunsi byli wszędzie i dlatego mi tego brakuje.Może wielu forumowiczów nigdy tego nie doświadczyło,więc nie wie,jak się wtedy człowiek czuł będąc fanem Gunsów. Tęsknię za tym.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Marca 09, 2011, 06:34:25 pm
A co mają powiedzieć fani R.E.M., które zapowiedziało, że nie będzie promować swojej ostatniej płyty trasą koncertową, bo ta metoda w dzisiejszych czasach już się nie sprawdza?  :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 06:45:53 pm
To jest trochę argument z gatunku tych - a wy w Stanach bijecie Murzynów ( jeśli wiesz o co mi chodzi ;) )  :P

Izzy też w trasy nie jeździ od lat,ale co z tego ? ;) Chciałbym zdjęcie nowego składu :) Nie z koncertu. To niemożliwe ? :)
Zaczynam się czuć trochę jak trędowaty, w sensie takim,że wydaje się,jakby nikt inny nie chciał zdjęcia,nie chciał teledysku...a może nawet nie chciał nowej płyty(to ostatnio to akurat nieprawda,wiem doskonale :D);)  
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Marca 09, 2011, 06:49:46 pm
A brak promocji u Izzy'ego Ci nie przeszkadza? Jak wiesz nie interesuję się za bardzo projektami solowymi byłych członków Guns N' Roses, ale wydaje mi się, że on też się nie promuje, a fanom to nie przeszkadza.  ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2011, 06:54:05 pm
Nie przeszkadza. Ale to dlatego,że Izzy w sumie nie był na pierwszym planie.Nawet zapytany,czy chce coś dodać powiedział : Nie,więc zmuszanie Izzy'ego do promocji płyty,do trasy,to byłoby trochę jak wyrywanie zęba. W przypadku Gunsów było inaczej,bo zespół był inny,ale może właśnie dlatego tak mi brakuje tego szumu wokół nich. Pozytywnego szumu.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Marca 09, 2011, 06:58:58 pm
No, ale czasy się zmieniają... O ile sobie przypominam, to w latach 90-93 jeśli pojawiały się wywiady z którymś z Gunsów, to był to raczej Slash, albo Duff. Czasem był to Matt lub Gilby. Ich już w zespole nie ma, więc i medialność spadła. Teraz takie role w zespole pełnią Ron i DJ. Widocznie tak ma być, że Axl nie chce się pokazywać. Cieszmy się, że w ogóle ktoś z zespołu od czasu do czasu coś powie. ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: dziekanka w Marca 09, 2011, 08:28:24 pm
drodzy dyskutanci, ustalcie może - albo jest godzina zero, i wtedy wywiadowany słuszność ma, że próbuje się tłumaczyć, albo nie ma godziny zero, i wtedy wywiadowany gada te głupoty tak trochę od rzeczy. Nie, żebym była jakoś specjalnie przywiązana do idei punktualnego co do minuty wyjścia na scenę. Ale jak czytam, jak to wszystko się sprzysięga przeciw biedactwom, i kierowca drogę gubi z hotelu, i technicy muszą scenę przygotować, i w ogóle to się nie da, to nawet mi się śmiać nie chce specjalnie. Przecież to brednie są. Jedno, to się spóźniać, drugie - wygadywać takie głupoty. Mógłby powiedzieć, że mają punktualność w dupie, a nie obrażać czytelników, traktując ich jak idiotów.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Nata w Marca 09, 2011, 08:32:19 pm
Jedno, to się spóźniać, drugie - wygadywać takie głupoty. Mógłby powiedzieć, że mają punktualność w dupie, a nie obrażać czytelników, traktując ich jak idiotów.

+1

no i dobrze mowisz,  tez tak uwazam ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 09, 2011, 08:53:34 pm
Pracowałem przy kilku wydarzeniach muzycznych i sportowych...i ogarnięcie aby wszystko było na czas i tak jak ma być nie jest proste i szybkie...a to że kierowcy się gubią, stłuczki, zapominają wyjechać po dane osoby czy coś...norma że takie akcje się zdarzają ;]
Btw. przygotowanie sceny + nagłośnienia w klubie jest czasochłonne przy jednym zespole a co dopiero przy kilku na wielkiej scenie + światła + pyro + telebimy itd...

Nie oszukujmy się, wokaliści mają ciężką prace. Należy mieć na uwadze, że nikt prosto z hotelu "z marszu" nie zagra koncertu...mając trasę składającą się z 20 i więcej koncertów...
Im człowiek starszy tym bardziej musi się przyłożyć i dopilnować wszystkiego skrupulatnie bo mały błąd/pośpiech i reszta trasy się nie odbędzie. Mam na myśli rozgrzewkę wokalu "rozśpiewanie" itd. ale również rozgrzewkę fitness ;)

Wiadomo, że są pewnie sytuacje gdy wina leży bardziej po stronie organizatorów/ekipy technicznej...a czasami po stronie zespołu...a jakie są to proporcje to się nie dowiemy ;) Więc należy przyjąć, iż prawda leży po środku.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Nata w Marca 09, 2011, 09:34:29 pm
ojjjjjj, mnie takie tlumaczenia nie przekonuja. rozumiem ze Axl musi sie rozgrzac "rozspiewac" zrozumiala sprawa. szofer tez moze sie raz lub dwa zgubic, oczywiscie.
ale Kochani, on to wszystko moze robic duzo wczesniej. moze wczesniej przyjezdzac na miejsca koncertu, generalnie dorosle "normalne" osoby potrafia organizowac sobie wszystko punktualnie. dlatego  nie wierze w jakiekolwiek tlumaczenia.
nigdy bym nie pomyslala ze bede dyskutowac na temat punktualnosci axla, ogolnie ja mam to wszystko w d.... ile by nie czekac na niego to bede czekac, ale tu nie o to chodzi.
chodzi o to co napisala dziekanka. niech nas nie traktuja jak idotow, ja bardziej zrozumiem, ze ktos ma wlasnie punktualnosc gdzies. ja i tak uwazam, ze show zaczyna sie wtedy kiedy on zaczyna spiewac i tyle, niewazne kiedy.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: dziekanka w Marca 10, 2011, 02:25:08 am
o, to to. Punktualne przyjście do pracy nie przekracza możliwości przeciętnie ogarniętego człowieka. Im więcej techniki, tym więcej się może spieprzyć - oczywiście. Ale od tego zatrudnia się specjalistów, żeby owe spieprzenia zminimalizować. Czas potrzebny na ustawienie wszystkiego daje się wyliczyć, bo czynności są do wykonania z grubsza te same. Czas potrzebny na przygotowanie - również. Czas potrzebny na dojazd - także. A jak mamy wątpliwości, to wychodzimy pół godziny wcześniej. I tak dalej i tak dalej. Co więcej, jak pisałam wyżej, zdarzają się zespoły, które są w stanie zatrudnić ludzi, którzy to ogarniają - Mój Ulubiony Niemiecki Zespół wychodzi pół godziny po supporcie. Punktualnie. Ze wszystkimi zabawkami, które wozi za Moim Ulubionym Niemieckim Zespołem kilkanaście tirów. Można? Można.
krelke, przecież wywiadowany nieszczęśnik się tłumaczy. Tłu-ma-czy. I mówi o swoim wkurzeniu. Najwyraźniej też nie jest przeszczęśliwy z tego powodu. Co skądinąd rozumiem, bo ile można siedzieć w pełnej gotowości  i czekać na objawienie Kierownika, co przez 25 lat kariery scenicznej nie dowiedział się, do czego służy zegarek?
Więc chociaż mogliby nie gadać głupot.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Marca 10, 2011, 08:07:10 am
Pracowałem przy kilku wydarzeniach muzycznych i sportowych...i ogarnięcie aby wszystko było na czas i tak jak ma być nie jest proste i szybkie...a to że kierowcy się gubią, stłuczki, zapominają wyjechać po dane osoby czy coś...norma że takie akcje się zdarzają ;]
Btw. przygotowanie sceny + nagłośnienia w klubie jest czasochłonne przy jednym zespole a co dopiero przy kilku na wielkiej scenie + światła + pyro + telebimy itd...

A co to czekającą osobę obchodzi? Płacę - wymagam.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 10, 2011, 08:36:33 am
Ale jak czytam, jak to wszystko się sprzysięga przeciw biedactwom, i kierowca drogę gubi z hotelu, i technicy muszą scenę przygotować, i w ogóle to się nie da, to nawet mi się śmiać nie chce specjalnie.

Biednym Gunsom po prostu zawsze wiatr w oczy,inny na ich miejscu już dawno by się poddał,a oni dzielnie odbierają miliony za trasy koncertowe  :D
Co do przygotowań - inna skala,ale jednak - ciężarowiec wychodzący do sztangi wchodzi odpowiednio wcześniej do sali rozgrzewkowej,bo wie,że gdy podczas zawodów zostanie wywołany to ma chwilę na podejście do ciężaru,a jak nie podejdzie,to odpada. Proste? Proste. I ludzie nie obchodzi to,czy w danym momencie chce mu się siku,czy coś go swędzi,czy leci fajny program w tv - ma podejść do sztangi i zrobić swoje. Podobnie z muzykami. Jeśli Axl wie,że musi wyjść wcześniej,żeby poćwiczyć głos,to czemu tego nie robi? Ja wiem,że woli nastrój rodem z Koloseum,gdy wchodzi,ale niech się potem nie rzuca,że jeden idiota z drugim rzucają butelkami,bo sam poniekąd ten stan wywołał,choć nie zawsze osobiście.

Można powiedzieć,że to rockn'roll i spóźnienia są tego częścią,ale czy jest inny zespół,który spóźnia się tak często i na taką skalę ? Czy jest inny zespół,którego pojawienie się o czasie na scenie powoduje niesamowite zdziwienie? :) Z tego,co mówi Ron wynika,że on też się niecierpliwi,pewnie nie tylko on. Między innymi przez notoryczne spóźnianie się nie ma już w zespole Stradlina. Kto jeszcze odejdzie? Możemy sobie mówić,że to taka specyfika Gunsów i ok. Ale inaczej to wygląda z perspektywy ludzi czekających godzinami na koncert,zastanawiających się,czy w ogóle się odbędzie.
Cieszmy się, że w ogóle ktoś z zespołu od czasu do czasu coś powie. ;)

Idąc tym tropem : Cieszmy się,że w ogóle istnieją,cieszmy się,że wydali płytę,cieszmy się,że grają koncerty. Zgadza się.

No i owszem,cieszę się.Cieszę się,że jest twitter,facebook,bo cisza jeśli chodzi o Gunsów,której doświadczaliśmy tu np. w 2005 roku byłaby teraz czymś nie do zniesienia. Z drugiej strony apetyt rośnie. Muzyk jest gwiazdą,ale nikt nie będzie gwiazdą bez fanów.To tak,jakby aktor chciał być gwiazdą wypinając się na branżę filmową ( Jeden to ostatnio próbuje robić,zobaczymy,jak skończy ;) )To,że Gunsi nagrają piosenkę,płytę,ruszą w trasę - to ich praca,zobowiązanie,coś za co dostają ( od nas też,a jak) ciężko zarobione pieniądze. Jasne,że najpierw musi być produkt,żeby zdobył klienta,więc najpierw musi być muzyk,żeby zdobył fana.Ale potrzebują siebie nawzajem. Jeśli tak,to chciałbym,żeby polityka informacyjna w Gunsach była lepsza. Bo póki co o większości wydarzeń związanych z Gunsami nie dowiadujemy się od zespołu tylko właśnie od kolesi typu MSL,czy inny Mysteron,choć ten akurat od dłuższego czasu milczy. Polityka informacyjna Gunsów po prostu przez większość czasu leży i kwiczy. Można akceptować ten stan i mówić,że tak już jest.I chyba większość fanów tak robi,żeby się nie denerwować.

Proszę nie odsyłać mnie na forum Lady Gagi i.t.d,bo nie o to chodzi. ( Tak mówię,na wszelki wypadek :P )
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 10, 2011, 02:06:48 pm
Odsyłam do forum Lady Gagi.

A tak na serio: jeśli idziesz na koncert GNR to licz się z tym, że będziesz czekał 2 godziny. Jeśli ci to nie odpowiada, nie idź.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Witek w Marca 10, 2011, 02:07:35 pm
Ale uważasz, że to czekanie jest OK? Ja się mogę z tym liczyć ale niekoniecznie musi mi się to podobać
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Marca 10, 2011, 02:16:12 pm
Brak szacunku do fanów... i tyle w temacie. Co innego 20 minut, a co innego 2 godziny...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 10, 2011, 02:18:19 pm
Ale uważasz, że to czekanie jest OK? Ja się mogę z tym liczyć ale niekoniecznie musi mi się to podobać

Wcale mi się to nie podoba, ale nie robię z tego narodowej tragedii i nie będę się chlastał.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Witek w Marca 10, 2011, 02:19:44 pm
No tylko tyle chciałem wiedzieć :) też bym czekał na zespół z resztą, zawsze by było co wspominać ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Marca 10, 2011, 03:13:53 pm
Przesadzacie :D

Z zespołem kiedyś wyszliśmy na scenę 2,5h później niż powinniśmy i nikt nie narzekał, wręcz przeciwnie, ludzie bawili się wyśmienicie ;D
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 10, 2011, 03:20:52 pm
Oprócz tych,którzy wcześniej wyszli :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 10, 2011, 03:30:40 pm
Widocznie byli zbędni :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Marca 10, 2011, 03:36:56 pm
Zaczynaliśmy pierwsi :D



Chociaż w sumie w Pradze też mnie troszkę wkurzyło spóźnienie, ale tylko dlatego, że nie chciało mi się iść do toalety i miałem obawy, że podczas koncertu zachce mi się siku i będę się skupiał na trzymaniu moczu bardziej niż na koncercie :D
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 10, 2011, 03:38:18 pm
2 inne sytuacje :P

1) według planu Gunsi mają wyjść o 8,grać 2 godziny, wychodzą o 9.15, po 45 minutach organizator mówi - sorry,musicie się zwijać,bo tu obowiązuje cisza nocna - na kogo bylibyście wściekli ?
2) festiwal - Gunsi mają grać załóżmy tak samo od 20,z tym,że po nich ma zagrać ktoś tam jeszcze. Wchodzą  po 21 i muszą zejść po godzinie,bo musi grać kolejny zespół - nadal nie ma problemu?
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 10, 2011, 03:46:38 pm
wole zeby sie spoznili 2 h a potem zagrali 3h niż zeby grali z zegarkiem w reku i skonczyli po 1,5h...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 10, 2011, 03:59:03 pm
Ale jeśli opcji,że spóźniają się dwie godziny i grają trzy być nie może,bo organizacja nie pozwala? :P Ja bym wolał,żeby w takim wypadku zespół ruszył swoje cztery litery szybciej na rozgrzewkę,bo za to mu płacą :P Bo łatwiej  jest potem zwalić winę na organizatorów,czy limity czasowe niż samemu przyznać się do tego,że wolało się dłużej HBO w pokoju oglądać ;)  Zniecierpliwiony tłum krzywdy zespołowi nie zrobi,co najwyżej zdemoluje miejsce koncertu :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: owsik w Marca 10, 2011, 04:01:04 pm
Widocznie byli zbędni :P
k***a! Żaden fan, który płaci kasą za bilety ni jest zbędny. Zbędni sa ludzie, którzy przeszkadzają w koncertach itp. ale nigdy fani. BTW dla mnie spóźnianie się jest brakiem szacunku dla osób, z którymi się umawiasz.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Nata w Marca 10, 2011, 05:32:30 pm
Cytuj
BTW dla mnie spóźnianie się jest brakiem szacunku dla osób, z którymi się umawiasz.

hmm, gdybym tak myslala zawsze to nie mialabym niektorych dobrych przyjaciol  :D

ogolnie owszem masz racje mysle w przypadku osob sobie obcych.

jesli sa ta osoby znajome a i bardzo znajome, to naprawde przymykam nieraz oko, chociaz mnie to bardzo irytuje, ale jesli znam osobe i wiem ze ot taka juz jest i zawsze niewazne z kim sie umawia sie spoznia, to no trudno. nie przejmuje sie.

w przypadku Axl'a czytalam gdzies ze on spoznial sie zawsze na wszystko i wszedzie. Nie wiem czy dla zasady czy ot bo wlasnie jest osoba "spozniajaca sie"  :P 
to ze w 2006 nie spoznial sie tak notorycznie, a juz w Wawie to chyba byl szczyt punktualnosci  :D (chwala mu za to) nie dziwi mnie, moze chcial pokazac ze mu zalezy, moze chcial pokazac ze sie zmienil hmm? wiadomo ze to byla trasa po dlugiej przerwie moze to przewazylo.

a jak bylo na poczatku tej trasy? ktos pamieta? jak bylo w Azji? spoznial sie?

ogolnie rzecz biorac mnie niezbyt przeszadza czekanie (jest co wspominac) :)
troche sie tylko balam zeby koncert nie zostal odwolany, bo to byloby strasznym ciosem. Generalnie w Pradze i pare razy wczesniej czekalam zawsze i bede czekac i czekalabym i dluzej, nie oszukujmy sie  :P
nigdy bym nie wyszla wczesniej z koncertu GNr  :rolleyes:


Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 10, 2011, 05:43:28 pm
Pracowałem przy kilku wydarzeniach muzycznych i sportowych...i ogarnięcie aby wszystko było na czas i tak jak ma być nie jest proste i szybkie...a to że kierowcy się gubią, stłuczki, zapominają wyjechać po dane osoby czy coś...norma że takie akcje się zdarzają ;]
Btw. przygotowanie sceny + nagłośnienia w klubie jest czasochłonne przy jednym zespole a co dopiero przy kilku na wielkiej scenie + światła + pyro + telebimy itd...

A co to czekającą osobę obchodzi? Płacę - wymagam.

To nie tesco :P

Dziekanka, ok możesz mieć swoje zdanie...ale ja Twojego zdania nie nazywałem "głupim".

btw. To jak Wam tak to przeszkadza to nie słuchajcie GN'R nie kupujcie płyt...merch...nie kupujcie biletów na koncerty... znacie zespół, nie jest to nowe zjawisko jak sami mówicie... to jak zawieracie umowę z zespołem kupując bilet to tak samo jak liczycie się że usłyszycie WTTJ i PC, tak samo musicie się liczyć że koncert może się rozpocząć z dużym opóźnieniem z winy jednej osoby...
Jak się warunki umowy nie podobają to jej się nie zawiera. No chyba, że w GN'R ma być inny wokalista niż Axl.

"niemiecki" to rozumiem z naciskiem na "ordnung".

W duże obsuwy w przypadku klubowych koncertów - jak pewnie Pyry, wliczony jest w ilość beczek browaru do opróżnienia ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Marca 10, 2011, 05:47:49 pm
krelke, trafiłeś w samo sedno ; ) Chociaż akurat wtedy było to zarządzeniem organizatora. Chodziło po prostu o frekwencję ; )

Jednak w przypadku Gunsów hala wypełnia się już przed supportem, no i koncerty klubowe a te w halach to dwa różne światy :D
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 10, 2011, 05:54:29 pm
Yep ;)
Ale wyjaśnij im proszę, że to nie "tak o" się wszystko robi... btw. działalność artystyczną traktować jak zakupy w markecie "płacę i wymagam"...to przecież zabija jakąkolwiek "twórczość".
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 10, 2011, 06:05:54 pm
btw. To jak Wam tak to przeszkadza to nie słuchajcie GN'R nie kupujcie płyt...merch...nie kupujcie biletów na koncerty... znacie zespół, nie jest to nowe zjawisko jak
+ nie pisz na forum,nie pisz bloga,nie interesuj się Gunsami i.t.d ? Chyba nie o to chodzi jednak.

Najlepiej nie krytykować niczego,a jak się krytykuje,to z miejsca wypad na forum Tokio Hotel? No sorry.
i mamy się z tym zgadzać i nie krytykować,bo po prostu jaśnie wielmożny "ayatollah" Axl taki jest? Albo,bo życzy sobie tego forumowicz x,czy y? ;)

Jak mi się coś podoba to mówię,jak nie podoba to też. Bezkrytyczne podejście do idoli nie jest moją mocną stroną. Inna sprawa,że i tak swoimi postami nie zmienię podejścia Axla,ale chyba ponarzekać wolno ;) No chyba,że nie wolno,ale nie widziałem takiego punktu w w regulaminie :P
Okazja do ponarzekania jest,bo narzeka sam Ron. Bez okazji nie narzekam,bo nie mam w zwyczaju pisać o tym samym w każdym poście niezależnie od tematu :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Marca 10, 2011, 09:38:02 pm

btw. To jak Wam tak to przeszkadza to nie słuchajcie GN'R
Ja nie słucham, wypowiadałęm się ogólnie.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 10, 2011, 10:42:10 pm
Spoczko :D bałem się już że słuchasz GN'R ;]
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: gloomy w Marca 10, 2011, 11:41:41 pm
Zgadzam się z Krelke - idąc na koncert Gunsów powinienieś być swiadomym tego, że będzie ponad godzinna obsuwa...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Marca 10, 2011, 11:47:01 pm
Co jest jednoznaczne z nieszanowaniem fanów przez zespół.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 11, 2011, 12:50:12 am
A ja np. lubię być fanem nieszanowanym przez zespół i bardzo mi to odpowiada.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: dziekanka w Marca 11, 2011, 12:59:15 am
Dziekanka, ok możesz mieć swoje zdanie...ale ja Twojego zdania nie nazywałem "głupim".

btw. To jak Wam tak to przeszkadza to nie słuchajcie GN'R nie kupujcie płyt...merch...nie kupujcie biletów na koncerty... znacie zespół, nie jest to nowe zjawisko jak sami mówicie... to jak zawieracie umowę z zespołem kupując bilet to tak samo jak liczycie się że usłyszycie WTTJ i PC, tak samo musicie się liczyć że koncert może się rozpocząć z dużym opóźnieniem z winy jednej osoby...
Jak się warunki umowy nie podobają to jej się nie zawiera. No chyba, że w GN'R ma być inny wokalista niż Axl.

"niemiecki" to rozumiem z naciskiem na "ordnung".

W duże obsuwy w przypadku klubowych koncertów - jak pewnie Pyry, wliczony jest w ilość beczek browaru do opróżnienia ;)

a ja nazwałam tłumaczenia Rona głupotami, nie to, co Ty napisałeś. Bo, jak już może wspominałam, całkiem niedawno na własne oczy widziałam zespół, który wyszedł pół godziny po supporcie i w dodatku punktualnie. I na moich oczach zdarzyło się to więcej niż raz. Więc można, a argumentację o nieuchronnym wietrze, co w oczy Kierownikowi niech se zwiną w rurkę. Jak chcą sobie robić imidż z nieobliczalności Kierownika - niech robią, któżby mógł im zabraniać. Ale niech nie robią wała z czytelników i nie opowiadają, że się nie da. Da się. Mój Ulubiony Niemiecki Zespół jakoś daje radę. I to nie chodzi o Ordnung, tylko podejście do pracy. Bo granie koncertów to jest praca. Nie mitologizujmy tu artystów - bycie artystą nie polega na tym, że się całemu światu, a zwłaszcza tym, którzy nas utrzymują, oznajmia swoje fochy. Oczywiście, jeśli jednak właściciel imprezy upiera się przy idei, że tylko wtedy będzie fajnie, jak on zrobi coś nieprzewidywalnego, nieprofesjonalnego i głupiego, to droga wolna. Żeby jeszcze nie twierdził, że inaczej się nie da...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 11, 2011, 06:56:11 am
Zgadzam się z dziekanką. :)
To nie tak,że ja idąc na koncert Gunsów będę zaskoczony spóźnieniem.Idę ze świadomością,że spóźnienie będzie. Ale nie znaczy to,że jestem tym uradowany,że skaczę z radości z tego powodu. Mam za to wrażenie,że niektórzy postrzegaliby brak spóźnienia jak odebranie dziecku zabawki ;)  Jeśli lubicie czekać pojawcie się na miejsce koncertu tydzień wcześniej :) Przeżyjecie znacznie więcej niż inni  :D Ja czekać nie lubię. Czy to na Gunsów,czy to na znajomych. Jeśli ktoś powie,że się spóźni to ok,ale jeśli nie mówi,a jednocześnie pojawia się np. godzinę później,to jestem "leciutko podenerwowany" Wy nie? Nie wierzę...
A ja np. lubię być fanem nieszanowanym przez zespół i bardzo mi to odpowiada.

W sumie chyba wszyscy lubimy,bo inaczej nie bylibyśmy fanami akurat tego zespołu ;) Tylko nie twierdźmy,że jesteśmy zdrowi :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: kate w Marca 13, 2011, 12:40:56 pm
Tylko nie twierdźmy,że jesteśmy zdrowi :P
[/quote]
to pojęcie względne  ;)
tak przegladam bilet z pragi .. nie pisze o której godzinie "zespół nie szanujący fanów" zacznie, to jest właśnie element live ale już kiedys o tym pisałam; generalnie to .. kurcze tęskno mi za tą poniewierką
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: dziekanka w Marca 13, 2011, 04:17:28 pm
tak przegladam bilet z pragi .. nie pisze o której godzinie "zespół nie szanujący fanów" zacznie, to jest właśnie element live ale już kiedys o tym pisałam; generalnie to .. kurcze tęskno mi za tą poniewierką
czyli mogą zacząć o 5.23 albo o 23.47? Ciekawe, ciekawe zaiste. I ciekawe, o której nieszczęśnik z wywiadu zaczyna czekanie na Kierownika, jak nie ma godziny...
I jeśli już, to "nie jest napisane". Bilet nie odpowiada za informacje na nim umieszczone, żeby mógł coś tam napisać.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Marca 13, 2011, 07:31:14 pm
No zaiste,bo faktycznie nigdzie nie jest podana informacja o której Gunsi zaczynają dany koncert,czy to jest 22,23 czy 24..Więc to spóżnianie jest umowne i dla jednego jest małym poślizgiem a dla kogoś drugego zniewagą i lekceważeniem.Dla mnie bzdurny temat wymyślony przez dziennikarzy,nie mają się do czego dojebać bo koncerty są w większości udane i zespół daje z siebie wszystko,Wiadomo Axl ma dziennikarzy w .......
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: owsik w Marca 13, 2011, 07:43:04 pm
Nie tylko dziennikarzom ot nie pasuje. Ja nie jestem dziennikarzem, niektórzy fani tez nie sa dziennikarzami i nie chcą, aby Gunsi się spóźniali. A poza tym, to organizator podaje (np. na plakacie, stronie www) godzinę rozpoczęcia koncertu.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Witek w Marca 13, 2011, 07:43:54 pm
Ale tu widać nie podaje w przypadku GN'R :) macie jakieś inne informacje dotyczące tego czy ta godzina jest podawana?
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 13, 2011, 07:59:10 pm
Nie tylko dziennikarzom ot nie pasuje. Ja nie jestem dziennikarzem, niektórzy fani tez nie sa dziennikarzami i nie chcą, aby Gunsi się spóźniali. A poza tym, to organizator podaje (np. na plakacie, stronie www) godzinę rozpoczęcia koncertu.

Podawane są dwie godziny: otwarcia bram danego obiektu i pierwszego supportu.
Przykład koncertu Stinga - w zasadzie nikt nie znał godziny występu głównej gwiazdy.

Prawda jest też taka...że spore grono dziennikarzy siedzi z 20 minut na koncercie i się zawija do domu/lub siedzi w bufecie. I potem napisze recenzję jak widział góra 4 kawałki...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 13, 2011, 08:15:48 pm
Podawane są dwie godziny: otwarcia bram danego obiektu i pierwszego supportu.
Przykład koncertu Stinga - w zasadzie nikt nie znał godziny występu głównej gwiazdy.

No ok,jeśli tak,to na jakiej podstawie na forach,choćby na htgth twierdzono,że Gunsi się spóźnili? Z tego,co kojarzę przy okazji niektórych newsów z listą utworów nawet u nas na stronie głównej było info o kilkugodzinnym spóźnieniu. Pewnie el_loko będzie wiedział więcej na ten temat,bo to głównie on podaje sety Gunsów.
Jakaś godzina zero musi jednak istnieć,choćby orientacyjna,skoro mówi się o spóźnieniach Gunsów.
Ja wiem,że Axl "is never late, nor is he early, he arrives precisely when he means to." ;),ale jak widać nie wszyscy się z tym zgadzają ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 13, 2011, 08:25:30 pm
Zadziwiajace, ze na spoznianie sie GNR narzekaja sie Ci którzy na ich koncertych nie chadzaja.
A jak akurat byli to GNR zaczeli przed czasem. To też zniewaga?
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Marca 13, 2011, 08:36:24 pm
...przez takie coś ktoś mógł nie zdążyć na WTTJ lub ChD
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: owsik w Marca 13, 2011, 08:41:28 pm
Zadziwiajace, ze na spoznianie sie GNR narzekaja sie Ci którzy na ich koncertych nie chadzaja.

Nic zadziwiającego w tym nie ma. Ciężko mieszkając w Polsce chadzać na koncerty Guns N' Roses. Poza tym to nie chodzi konkretnie o GN'R tylko o postawę, a że akurat GN'R jest wybitnym przedstawicielem spóźniających się muzyków, to debatujemy o ich przykładzie.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 13, 2011, 08:44:34 pm
No ale w czym Ci przeszkadza, że na drugim koncu swiata Axl sie spozni o godzine?

Jakoś ani razu nie czytalem by jakiś uczestnik koncertu narzekał, że Axl sie spoznił.

Zreszta argumetny, że ostatni pociag itp jest marny bo rownie dobrze mozna narzekac, ze graja za dlugo i przez to pozno koncza.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: owsik w Marca 13, 2011, 09:17:23 pm
Nie chodzi o ostatni pociąg itp. tylko o zasadę. Poza tym słyszałem, że ludzie niektórzy po prostu wychodzą z takiego koncertu. Chciałbyś, aby ktoś wyszedł z Twojego koncertu  z Twojego powodu? Chyba nie.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Marca 13, 2011, 09:29:25 pm
Wiesz, byłem w zeszłym roku na koncercie Charlotte Gainsbourg, i kilka piosenek przed koncem dwie dziewczyny wyszly z koncertu, przebiegajac pod scena pomachały, Charlotte im odmachała i sie usmiechneła. I jakoś nie sadze zeby z tego powodu ktorakolwiek ze stron byla oburzona lub bylo im przykro.
Przesadzacie.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: slasherr w Marca 13, 2011, 09:36:35 pm
Większość ludzi będących na koncercie nie jest zagorzałymi fanami i jakbym był na takim AC/DC to przy 2-godzinnym spóźnieniu zespołu mocno bym się zdenerwował ;) Ale nie w przypadku Gunsów :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: dziekanka w Marca 13, 2011, 11:02:03 pm
Zadziwiajace, ze na spoznianie sie GNR narzekaja sie Ci którzy na ich koncertych nie chadzaja.
ależ ja tu się wypyszczam w sprawie wywiadu, a nie spóźnień. Niech się spóźniają ile chcą i kiedy chcą, Mogą też nie podawać godziny rozpoczęcia, zakończenia, nie fotografować się i nie udzielać wywiadów. Ale jak już udzielają, to niech nie opowiadają bredni. Z szacunku dla czytelnika. I tego każdy się może domagać, bez względu na to, czy chodzi na koncerty czy nie. A to, co nieszczęsny Bumblefoot oplata kupy się, z przeproszeniem, nie trzyma. Trochę mu współczuję, bo widać, że robi dobrą minę do złej gry - nie dość, że musi sobie oczekiwanie umilać jaegerem, to jeszcze ma się tłumaczyć z nieswojego nieprofesjonalizmu.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 13, 2011, 11:18:57 pm
Dobrze, że się nie kaja i nie przeprasza na kolanach wszystkich "głęboko poranionych".
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 14, 2011, 07:33:12 am
Zadziwiajace, ze na spoznianie sie GNR narzekaja sie Ci którzy na ich koncertych nie chadzaja.
A jak akurat byli to GNR zaczeli przed czasem. To też zniewaga?

Zamiast odpowiedzieć na konkretne pytanie wolisz skierować dyskusję na inny tor? Sprytne :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: owsik w Marca 14, 2011, 10:43:42 am
Kurde dlaczego nie chcecie przyznać, że spóźnianie się przez Gunsów jest nie na miejscu. gdybym przyjechał na ich koncert, to nawet gdyby się spóźnili 3 godziny, to bym poczekał, ale kurna chodzi o to, że to jest brak szacunku i tyle. Nikt tu nie jest głęboko poraniony itp. Chodzi tylko o stwierdzenie faktu. Bez żadnych konsekwencji w stylu: no to teraz wszyscy powiedzieliśmy, że Axl jest zły niedobry i że nie należy chodzić na koncerty. Nie. Chodzi o zwykłą ludzką uczciwość.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Marca 14, 2011, 10:52:07 am
Stwierdzam fakt,Axl spóznia się na koncerty,okazuje brak szacunku dla fanów którzy czekają na koncert Guns N' Roses,nie powinien tego robić,ale robi,koncerty są świetne.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: owsik w Marca 14, 2011, 10:54:21 am
No i o to chodzi.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 14, 2011, 11:36:47 pm
Niestety z naszego narzekania i stękania nic nie wyniknie , bo zawsze tak było i raczej nie zanosi się , że się to szybko odmieni.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: krelke w Listopada 20, 2011, 08:25:07 pm
W tym cholernym GN'R zawsze się ktoś zaszlaja nie wiadomo gdzie :P

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/301983_2216613851423_1129905274_31903669_879990281_n.jpg
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Listopada 20, 2011, 08:34:41 pm
i tak jest ich wyjątkowo dużo  :D
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: kala w Listopada 20, 2011, 09:45:40 pm
Oni to chyba nigdy w kupie nie mogą sobie jednego pieprzonego zdjęcia zrobic...
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Undercover w Listopada 20, 2011, 09:49:56 pm
E tam .. ale jest szef :D
A jak nie ma szefa tzn, że zdjęcia robi :D
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 09, 2011, 03:28:41 pm
http://i81.photobucket.com/albums/j239/tcb20/Guns%20N%20Roses%20-%20Indy%20Pics/SDC10112.jpg (http://i81.photobucket.com/albums/j239/tcb20/Guns%20N%20Roses%20-%20Indy%20Pics/SDC10112.jpg)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: el_loko w Grudnia 09, 2011, 04:56:35 pm
no to juz maja.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "Nie mamy nawet wspólnego zdjęcia zespołu!"
Wiadomość wysłana przez: Douger w Grudnia 09, 2011, 10:54:34 pm
Zajebista fota. Rysiek jaki sześciopak na brzuchu:P Axl też na pewno taki ma.