NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Emma w Grudnia 15, 2012, 05:35:18 pm

Tytuł: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Emma w Grudnia 15, 2012, 05:35:18 pm
(http://cms.mumbaimirror.com/Repository/22/publish/97/201212/2012120220121202003315896b3f68c8f_201212011940415705c84b8a2_pic_original.jpg)

Rozmowa z Ronem „Bumblefoot” Thalem.
Ten zadeklarowany samotnik, gitarzysta Guns N’ Roses, mówi o swojej muzyce, zespole i życiu.
W wieku 5 lat, czytał encyklopedie dla zabawy. Jako 10-latek, przeczytał 3 000 stron o historii świata i napisał 300-stronnicowe podsumowanie. Był smutny, gdy jego rodzina przeprowadziła się z Brooklyn’u do Staten Island. Czuł się jak wyrzutek przez kolejne 20 lat. To właśnie wtedy nauczył się cieszyć własnym towarzystwem.
Dzieci w sąsiedztwie były od niego starsze i słuchały Rolling Stones i Ramones. On też ich słuchał. Potem usłyszał „KISS Alive Bang”… zapragnął też zostać muzykiem… perkusistą, ale jego starszy brat już tego chciał. Dlatego Ron Jay Bumblethal wybrał gitarę.
Lata później był już znany jako Ron „Bumblefoot” Thal, gitarzysta prowadzący legendarnego zespołu Guns N’ Roses (GNR). Został zarekomendowany przez wirtuoza gitary Joe Satriani’ego, gdy ówczesny gitarzysta GNR, Buckethead opuścił zespół.
Przyjął przydomek „Bumblefoot”, który jest nazwą infekcji bakteryjnej, gdy pomagał swojej żonie przygotować się do egzaminów na weterynarza. Cóż, genialni muzycy są bardzo dziwni!
Tuż przed pierwszym koncertem GNR w Indiach, Ron Bumblefoot udzielił Bangalore Mirror wywiadu za pośrednictwem maili.

Początki
„To było lato 2004 roku, zaczęliśmy (zespół) robić plany (dot. trasy) ale nie pozbieraliśmy się, aż do wiosny 2006r., czyli tygodni przed rozpoczęciem trasy. Nauczyłem się piosenek "Chinese Democracy" poprzez słuchanie nagrań demo w naszym miejscu prób, z słuchawkami, długopisem i kartką.  Potem ruszyliśmy w trasę po Europie i Ameryce Północnej. Później zacząłem składać ścieżki na album”
„W czasie grania dla GNR, miałem też własny zespół Bumblefoot, wydałem albumy, graliśmy trasę, pisałem muzykę dla TV, filmów, gier wideo, pisałem artykuły dla magazynów… tak, to były dni, w których  byłem bardzo zajęty."
„Pierwsze lata były trudną żonglerką, próba robienia wszystkiego co robiłem do tej pory, plus koncertowanie z GNR. Życie każdego jest pełne wyborów. Po prostu musimy wierzyć i robić co w naszej mocy.”


GNR: Kiedyś i obecnie
„Zgadzam się, GNR nie jest takie samo jak kiedyś. To jest 25 lat życia zespołu. GNR jest książką pełną rozdziałów, bohaterów i zmian. Nie ma drugiej takiej historii. Jeśli ktoś nie chce czytać całej książki, ok, to jego wybór, ale wtedy pomija całość historii. Tak czy inaczej, historia jest nadal żywa i wielu ludziom na całym świecie się to podoba i jestem wdzięczny za wszystkie doświadczenia jakie przeżyłem z tymi ludźmi. Nie jesteśmy wrogami przeszłości, kontynuujemy ją i fani „przeszłości” nie muszą być wrogami fanów „teraźniejszości”. Nie muszą wybierać, mogą współistnieć i wspólnie się tym cieszyć."

Życie nie jest usłane różami
W czasie trasy robię, co mogę – pracuję w studio, miksuję i edytuję muzykę na swoim laptopie. Utrzymanie wszystkiego przez Internet jest wielkim wyzwaniem, zwłaszcza, gdy jesteśmy w trasie. Gdy wysiadasz z samolotu i włączasz telefon, masz setki maili, tweedów, wiadomości na Facebook’u, sms-ów, nieodebranych połączeń. Gdy dotrzemy do hotelu, w jednej ręce trzymam Blackberry, w drugiej iPhona, siedząc na wprost laptopa i próbuję skoordynować swoje życie przez to, co najszybciej i najlepiej mnie połączy. Gdy wracam do domu, pierwsze 2 dni spędzam na przekopywaniu się przez maile, pakowaniu pudełek z płytami, które idą do dystrybutora, wycieczkach na pocztę… Gram koncerty solowe, gdy mogę, przede wszystkim zbierając fundusze w czasie występów w Nowym Jorku. „
„Obecnie pracuję nad akustycznym albumem z Tony Harnell’em,  który zbiera pieniądze poprzez akcje fanów, zamiast użerać się z wytwórniami. To jest zupełnie inny typ muzyki i ludzie z którymi pracuję… wszystko zawsze obiera swój własny kurs. Nauczyłem się pracować szybko i ufać własnym instynktom, a także szanować czas, który mam”


Koncert w Indiach
„Zazwyczaj gramy 3 godziny, czasem dłużej. Gramy wszystkie największe hity, wszystkie śmieszne piosenki, stare utwory, nowe utwory, sola, w czasie których każdy członek zespołu może wyrazić siebie, dużo pirotechniki, wideo, gry światłami. W Vegas mieliśmy tancerki i akrobatki, a także pianino, które się wznosiło nad publikę, zabawna rzecz. W Indiach będzie duże show i mam nadzieję, że wszystkim się spodoba.

O indyjskiej muzyce
Indyjska muzyka jest mi znana, zarówno tradycyjna, jak i współczesne Bollywood. .. Słyszałem wiele indyjskiej muzyki. Po raz pierwszy jako dziecko. Brytyjski rock lat 60/70.był pełen wpływów tej muzyki. Ale nie jestem ekspertem, zawsze jest wiele do odkrycia i mam nadzieję nauczyć się więcej w czasie naszej wizyty”

źródło: http://www.bangaloremirror.com/article/97/2012120220121202003315896b3f68c8f/Strumming-%E2%80%98Bumblefoot%E2%80%99.html (http://www.bangaloremirror.com/article/97/2012120220121202003315896b3f68c8f/Strumming-%E2%80%98Bumblefoot%E2%80%99.html)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: sweetcali w Grudnia 15, 2012, 06:04:37 pm
GNR: Kiedyś i obecnie
„Zgadzam się, GNR nie jest takie samo jak kiedyś. To jest 25 lat życia zespołu. GNR jest książką pełną rozdziałów, bohaterów i zmian. Nie ma drugiej takiej historii. Jeśli ktoś nie chce czytać całej książki, ok, to jego wybór, ale wtedy pomija całość historii. Tak czy inaczej, historia jest nadal żywa i wielu ludziom na całym świecie się to podoba i jestem wdzięczny za wszystkie doświadczenia jakie przeżyłem z tymi ludźmi. Nie jesteśmy wrogami przeszłości, kontynuujemy ją i fani „przeszłości” nie muszą być wrogami fanów „teraźniejszości”. Nie muszą wybierać, mogą współistnieć i wspólnie się tym cieszyć."

Nic dodać nic ująć ,mogę się podpisać pod słowami Rona  :) Brakowało mi pytania o przyszłość zespołu ,z drugiej strony wiemy od kogo tak naprawdę zależy ta przyszłość ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Mr.Brownstone w Grudnia 15, 2012, 07:00:10 pm
Szczerze mówiąc to mam już dosyć rozpamiętywania historii, porównywania nowych do starych i molestowania obecnego składu pytaniami o stary. Niczemu to nie służy, a niektórych irytuje. Zamiast wspomnień wolałbym usłyszeć konkrety na temat przyszłości tego zespołu. Tak na dobrą sprawę to  grają piosenki, które napisali inni i nie możemy ocenić, czy obecny skład potrafi napisać razem jakieś dobre, rockowe utwory. Te niekończące się koncerty to zwykłe trzepanie kasiory na dorobku artystycznym innych muzyków. Zabawne jest to, że Axl nie chce i wygląda na to, że nie chciał z nimi grać, ale nie śmierdzi mu kasa za granie piosenek które z nimi napisał. Mnie to j***e, ale trochę to śmierdzi. Ludzie, którzy tworzą teraz GN'R to bez wątpienia utalentowani muzycy i żal patrzeć jak marnuje się taki potencjał. Pewnie, fajnie, że zespół nadal występuje, ale są i inni, którzy grają klasyki GN'R na żywo, ale w starych, dobrych, hard rockowych aranżacjach. Dosyć już tego pieprzenia w bambus, czas na nowe piosenki.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Bender w Grudnia 15, 2012, 08:00:43 pm
Nie jesteśmy wrogami przeszłości, kontynuujemy ją i fani „przeszłości” nie muszą być wrogami fanów „teraźniejszości”. Nie muszą wybierać, mogą współistnieć(...)

Bardzo podoba mi się to zdanie.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Canis_Luna w Grudnia 15, 2012, 08:14:49 pm
Bumblefoot niepierwszy raz się wypowiedział w tym tonie. Ale do niektórych takie apele i tak nie docierają ;)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Włodi w Grudnia 15, 2012, 08:30:45 pm
Jestem fanem "przeszłości" i nie jestem wrogiem fanów "teraźniejszości" i w ogóle nie jestem wrogiem tego co obecnie nazywa się Guns N' Roses (choć kiedyś byłem), chociaż, nie ma co ukrywać, nazwa nie do końca mi pasuje.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: shayene w Grudnia 15, 2012, 10:19:11 pm
Smutne, ale prawdziwe, no. Jest jak jest i chyba już tego nie zmienimy... + popieram Mr.Brownstone, polać mu!
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Plemnik w Grudnia 15, 2012, 11:07:25 pm
Bardzo podoba mi się to zdanie. Jedynie szkoda że większość osób do których ten wywiad dotrze nie są wrogami "teraźniejszości"
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Rose25 w Grudnia 16, 2012, 09:26:53 am
Szczerze mówiąc to mam już dosyć rozpamiętywania historii, porównywania nowych do starych i molestowania obecnego składu pytaniami o stary.
Jestem przekonana, że obecny skład, również ma tego dość, ale co mają zrobić skoro ludzie nadal o tym gadają i rozpamiętują??
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Mr.Brownstone w Grudnia 16, 2012, 10:05:32 am
To co Slash. Uprzedza się dziennikarzy, że pewnych pytań się nie zadaje.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 16, 2012, 02:35:58 pm
Bardzo podoba mi się to zdanie. Jedynie szkoda że większość osób do których ten wywiad dotrze nie są wrogami "teraźniejszości"

Nie znam się na większości, mniejszości. Wiem, że część osób "książkę" Gn'R skończyło na wczesnych rozdziałach, część zaczęła "czytać" od środka", a książka, jak to książka ma swój początek, środek i koniec kiedyś. Rozdział trasa po wydaniu CHD wydaje mi się dość obszerny i chwilami nudnawny :P, ale nie zajrzałem w spis rozdziałów, a końca "książki" nie widać ;), więc mam nadzieję, że znajdzie się miejsce nie tylko na spis treści jeszcze :) Widać, że mierzenie się z przeszłością/ odpowiadanie na tego typu pytania jest dla zespołu trudne, nie dziwię sie temu. Mam nadzieję, że ten skład dopisze niedługo nowe, ciekawe rozdziały do książki. Rozdział trasa jest ciekawy, ale lepiej się mi czytało o tym, jak powstaje płyta ;) :P
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: kacper0 w Grudnia 16, 2012, 09:21:30 pm
Pewnie dostanę za tą wypowiedź mnóstwo strzałek w dół, ale niewiele mnie to obchodzi. Dla mnie "książka" pt. "Guns n' Roses" skończyła się dawno temu. Axl teraz pisze nową książkę, która jest kontynuacją pod tym samym tytułem, według mnie nie trafnym. Tylko nie rozumiem jaki sens ma pytanie wciąż i wciąż innych twórców nowej książki, co sądzą o poprzednich. Rozumiem można zapytać raz, czy drugi, ale pytać w kółko o to samo? Dla mnie bezsens. Osobiście nie przepadam za "nowymi" Gunsami, ale cóż kwestia gustu. Jedni wolą gdy na gitarze gra Slash, inni gdy Buckedhead, kolejni są fanami Bumblefoota, a jeszcze inni kochają gdy solówki wykonuje DJ Ashba i wiecie co? Fajnie że możemy posłuchać tylu różnych utalentowanych gitarzystów. Każdy z nich ma inny styl, a dzięki różnorodności "każdy znajdzie coś dla siebie". Mnie osobiście nie podoba stylówa DJ Ashaby, ale to moja sprawa i nie widzę powodu, dla którego miałbym nienawidzić osób które lubią jego samego, jak i jego muzykę. Tyle w tej sprawię dzięki jeśli ktoś dotarł do końca tego przydługiego posta.
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Grudnia 17, 2012, 08:44:58 am
Ciekawie napisałeś :) Jak widać można żyć z podejściem - ja nie akceptuję, ale nie mam nic do tego, co wy lubicie :) Szkoda, że taka postawa jest rzadko spotykana. Wracając jeszcze do porównania z książką. Jeśli postrzegać historię Gunsów jako książkę podzieloną na rozdziały, czy tomy, to jestem w stanie zrozumieć, że ktoś przerwie czytanie w połowie, bo książka go znudzi, co nie znaczy, że nigdy do niej nie wróci, ale czytanie od tomu czwartego, czy piątego, z pominięciem wcześniejszych, albo z nastawienie, że np. dopiero w czwartym tomie jest jakaś akcja ;) - jest dla mnie odrobinę niezrozumiałe. :)
Z tym, że książki każdy czyta jak chce i jakie chce :)
Tytuł: Odp: Bumblefoot: "GNR nie jest takie samo jak kiedyś"
Wiadomość wysłana przez: bbfan w Grudnia 17, 2012, 11:05:16 pm
Przeczytałem ostatnio książkę Slasha i widzę, jak sprawy rzeczywiście wyglądały, choć jest to zdanie Slasha. Aczkolwiek skoro on potrafił tworzyć, działać razem z Duffem i Mattem to znaczy, że do całej układanki nie pasował Axl. Spóźnienia, olewanie prób skończyło się tym, że teraz z zespole GN'R każdy wywiad wygląda tak samo: kiedy płyta ? Nie wiem, coś robimy, zależy od Axla itp... A reszta chłopaków z pierwszego składu gra, nagrywa, udziela normalnych wywiadów...