BRIAN MAY O SWOIM UDZIALE W CHINESE DEMOCRACY
To bylo naprawde dawno temu... Na pewno nie pamietam zebym nie zaakceptowal tego co zgrywal na komputer (?) Sean Beavan – pamietam ze robilismy to razem. Oczywiście, potem Sean zostal zwolniony ale uwazam ze nagrania brzmialy naprawde dobrze wtedy. Nie jestem pewien jednak skad pochodzi ta wersja która przeciekla do internetu. Mam swoje robocze wersje które wzialem żeby ewentualnie nad nimi pozniej pracowac, ale nikt oprocz mnie ich nie posiada. Zostawilem je dla siebie bo tego wymaga profesjonalizm. Tak naprawde to zagralem w 3 utworach.
W latach 90 pojechalem w trase z GNR i nasze relacje były bardzo dobre, byli dla mnie duzo bardziej mili niż musieli – w koncu byłem tylko ich supportem (Brian May Band). Pamietacie tez pewnie ze GNR grali na Freddie tribute concert na Wembley. Swietnie zagrali KOHD Dylana i przekazali caly dochod ze swojego nagrania live dla nowo utworzonej fundacji Mercury Phoenix Trust – to swietnia odpowiedz na zarzuty ludzi którzy twierdza ze GNR byli homofobami.
Kiedys zupelnie niespodziewanie Axl do mnie zadzwonil i powiedzial ze pogubil się z nagrywaniem gitar na plyte i zapytal czy nie wpadlbym do LA na pare dni i rzucil okiem. Nie chodzilo zebym zostal czlonkiem zespolu ! Bardzo chetnie tam pojechalem jako przyjaciel, żeby dac od siebie to co mogę przy tym projekcie, obiektywnie spojrzec na to z boku i nagrac również jakies partie gitarowe. Ludzie Axla zarezerwowali mi samolot i pare dni pozniej byłem w LA. Axl przyszedl do studia z domu gdzie tez miał studio i rownolegle pracowal nad innymi rzeczami, i puscil mnie i Seanowi około 20 utworow – prawie calosc która mieli wówczas nagrana . Było duzo sluchania, i musze przyznac było to fascynujace. Po presluchaniu powiedzialem ze naprawde mi się podobalo, wiekszosc partii gitarowych było dla mnie fajna, ale przy okazji dodalem ze Axl powinien upewnic się ze jego swietnie wokale nie zostana zagluszone przez sciane gitar.
Potem zagralem na gitarze, pracujac z Seanem. Spedzilem pare dni pracujac nad roznymi piosenkami. Axla z nami nie było, Sean robil robocze mixy tego nad czym pracowalismy, a Axl wspieral nas pozytywnymi uwagami. Potem wrocilem do domu.
Aha… bylem tez na bardzo sympatycznej kolacji w domu Axla, z paroma przyjaciolmi i
ludzmi z wytworni, podczas ktorej Axl puscil nam sporo utworow ktore nie mialy znalesc sie na albumie – nad ktorymi pracowal oddzielnie. Zdecydowanie to był projekt o ogromnym zakresie.
Jesli chodzi o mnie – nie chcialem nic w zamian za moja prace, po prostu ze troche przyczynilem się do pracy nad albumem. Nie prosilem żeby mi zaplacili czy wspomnieli o mnie w „credits” i zdecydowanie nie ustalilem zadnych warunkow na których mogliby wykorzystac moja prace czy nie.
Jestem zupelnie spokojny jesli chodzi o rezultat, jak zawsze, mam nadzieje ze Axl czuje sie teraz wyzwolony kiedy dzielo jego zycia ukazalo sie. Mam nadzieje ze pojdzie za ciosem i wroci na stale tam gdzie wszyscy chca go widziec – rockin’ around the world.
(news stworzony przez Dr Drei'a)
http://www.brianmay.com/brian/brianssb/brianssb.html