Też uważam, że akurat stwierdzenie "to jest koncert rockowy/to jest Axl/zawsze tak robi" nie są trafne. Zresztą podobna dyskusja była w kontekście Slasha w Katowicach (nie, nie chcę tego znów dyskutować, po prostu nawiązuję ;p). Idąc na koncert nie musi wiedzieć wszystkiego, nie każdy ogląda maniakalnie nagrania z yt jak my
Nawet przy filmikach z Rybnika można znaleźć pod "Chinese..." komentarze, że "to moja ulubiona piosenka z tej płyty i byłem mile zaskoczony widząc, że zespół ją wybrał do zagrania jako pierwszą". Każdy z nas by odpowiedział "no przecież to jest zawsze to grają na początku!", ale to, że jedni coś wiedzą, nie oznacza, że każdy idący na koncert też jest tego świadomy
Cała sytuacja jest po prostu niefortunnym przypadkiem. Pech, zarówno Axl'a, który znów ma problemy i dla mediów jest "zły i niedobry", i dla fana, który ucierpiał. Niestety, takie rzeczy się zdarzają (no, może nie dosłownie TAKIE, ale wiecie o co chodzi ;p). Tylko te koszty leczenia są jakieś podejrzanie wysokie, ale myślę, że facet ma na to stosowną dokumentację, skoro się do sądu wybiera ;p