Autor Wątek: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia  (Przeczytany 249 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3612
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3736
Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« dnia: Czerwca 25, 2025, 05:39:02 pm »
+2



Mick Wall to dziennikarz muzyczny, tudzież postać, która nie jest obca fanom Guns N’ Roses.
Wall napisał książki o takich artystach jak Gunsi, Led Zeppelin, Black Sabbath, Metallica, Eagles, Foo Fighters, Prince, Lemmy, Jimi Hendrix i in. Przez pięć lat współpracował z magazynem Classic Rock, ale pisywał również do takich czasopism jak Metal Hammer, Prog, Kerrang!, Mojo, Rolling Stone czy Playboy.

Niedawno kolega Walla z Classic Rock, Jon Hotten, zainicjował zbiórkę pieniędzy na rzecz Micka. Okazuje się, że w tym miesiącu dziennikarz przeszedł drugi zawał i teraz pilnie potrzebuje wsparcia.

„Do 1 sierpnia 2025 Mick i jego żona Linda muszą opuścić mieszkanie, które dotąd zajmowali”, twierdzi Hotten. „Właściciel wypowiedział im wynajem”.

„Podobnie jak wielu innych pisarzy, Mick jest wolnym strzelcem. Żyje z miesiąca na miesiąc. Nie ma ubezpieczenia, nie ma oszczędności, nie ma szans na rentę… Jednym słowem, kiedy nie pracuje, nie ma żadnych dochodów. W chwili, kiedy o tym piszę, na jego koncie jest 70 dolarów. Mick zmaga się z problemami zdrowotnymi od grudnia, kiedy to przeszedł tragiczną w skutkach operację jelit”.

„Linda pracuje jako pielęgniarka, po 12 godzin cztery razy w tygodniu, ale po odliczeniu podatku jej pensja nie wystarcza na wynajem mieszkania. [Linda] codziennie opiekuje się starszymi rodzicami, a od niedawna również Mickiem”.   
   
„Po pierwszym zawale Micka Linda przez dziewięć miesięcy chorowała i nie była zdolna do pracy. Ona i jej mąż musieli się zapożyczyć i ostatecznie ogłosili bankructwo. A skoro nie mogą sobie pozwolić na opłacenie półrocznej zaliczki, nie mają też szans na wynajem mieszkania”.

Ewentualne pieniądze ze zbiórki mają pomóc Mickowi i jego żonie znaleźć dla siebie jakiś kąt i spłacić zaciągnięte długi. 






Źródło
« Ostatnia zmiana: Dzisiaj o 09:59:04 am wysłana przez naileajordan »
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline Zqyx

  • Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34951
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3565
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 25, 2025, 06:43:02 pm »
+4
Ciekawe, co na to forumowi zwolennicy taniego państwa, które nie zmusza do ubezpieczenia zdrowotnego  ;)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Luk

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 892
  • Respect: +223
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 25, 2025, 07:50:00 pm »
+1
Ciekawe, co na to forumowi zwolennicy taniego państwa, które nie zmusza do ubezpieczenia zdrowotnego  ;)

Jak to co? Nie ich dupa nie ich interes.

Zdrowy człowiek nie zrozumie chorego, szczególnie poważnie chorego, a do tego duża część ludzi nawet nie potrafi sobie tego wyobrazić. Jeszcze przyklasną, że mógł przecież to wszystko przewidzieć i jego wina. Smutne ale tak to niestety się w ich głowach odbywa.

Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego myślenia i uważam, że jak państwo nie potrafi pomóc najsłabszym obywatelom to jest to wielkie gówno, a nie państwo. ;)

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4059
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1280
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 25, 2025, 08:16:40 pm »
0
Jak żul bez ubezpieczenia wyląduje przed tobą na OIOM to wtedy zobaczysz :)
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline Luk

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 892
  • Respect: +223
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #4 dnia: Dzisiaj o 01:33:31 am »
0
Jak żul bez ubezpieczenia wyląduje przed tobą na OIOM to wtedy zobaczysz :)

A co wtedy się dzieje? Leży na kilku łóżkach czy jak? ;) Jak od choroby narobisz w portki i zemdlejesz w kałuży to wtedy mają Cię nie przyjąć do szpitala, bo jest prawdopodobieństwo ,,żulostwa''? :P

Chodzę po szpitalach od 30 lat i jakoś żuli zajmujących moje miejsca nie widziałem ani razu. :D

Pomijam fakt, że nie ubranie czy smród powinien decydować o przyjęciu, a stan zdrowia. ;)
« Ostatnia zmiana: Dzisiaj o 01:37:25 am wysłana przez Luk »

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4059
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1280
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #5 dnia: Dzisiaj o 07:41:11 am »
0
OIOM to nie leczenie szpitalne to raz. Dwa, że o przyjęciu powinno decydować ubezpieczenie lub jego brak.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline Luk

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 892
  • Respect: +223
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #6 dnia: Dzisiaj o 08:54:30 am »
0
OIOM to nie leczenie szpitalne to raz. Dwa, że o przyjęciu powinno decydować ubezpieczenie lub jego brak.

Jak Ty byłeś na OIOMIe poza szpitalem to ok, ja byłem w szpitalu w tym czasie. ;)

Możesz uważać, że najważniejsze jest ubezpieczenie, a ja uważam że statystycznie nieubezpieczonych to jest jakiś mikro ułamek i państwo by przeżyło lecząc ,,żula'' raz na jakiś czas.

Pomijam to, że Zqyx w ogóle miał co innego na myśli niż sprawdzanie ubezpieczenia ludziom w szpitalach, które i tak się odbywa. No ale dla niektórych osób widocznie ,,żule'' na OIOMach to największy problem naszej służby zdrowia. ;)

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4059
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1280
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #7 dnia: Dzisiaj o 09:25:45 am »
0
Problemem jest prywatyzacja zysków i uspołecznianie strat, ale to już inny temat
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5193
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1779
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #8 dnia: Dzisiaj o 09:47:22 am »
0
...a ja już myślałem, że dyskusja pójdzie w kierunku faktu, że Micka to można nie lubieć za kilka rzeczy które robił w przeszłości ale widzę, że jednak woleliście iść w innym kierunku.

Niestety słabe to jest, że facet który jest i był ikoną dziennikarstwa muzycznego jest w tak beznadziejnej sytuacji na stare lata. Słabe z pkt widzenia jego samego, że nie zadbał za życia o kapitał na starość. Dlatego lubię swój etat i umowę o pracę choć bez tego zarabiał bym o wiele więcej. Ale niech się zbiera na emeryturę jakakolwiek by ona nie była.

@Douger a słyszałeś o 'przyrzeczeniu lekarskim'? Jest tu gdzieś dopisek o tym, że leczyć można tylko tych co są ubezpieczeni?

"Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:

obowiązki te sumiennie spełniać;
służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;
nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.
Przyrzekam to uroczyście!"
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.
GNR
Warszawa 15.07.06, Praga 27.09.10, Rybnik 11.07.12, Gdańsk 20.06.17
Slash
13.02.13, 12.02.19, 16.04.24

Offline mafioso

  • Moderator
  • Street of dreams
  • *****
  • Wiadomości: 12163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2287
    • As Koncertowy
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #9 dnia: Dzisiaj o 10:04:23 am »
0
@Śpiochu właśnie czytam książkę "Łowcy skór" o machinie śmierci w łódzkim pogotowiu i tam na pewno nie zwracali uwagi na przysięgę lekarską :lol:

Offline charlie_cherry

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 209
  • Respect: +57
    • http://gnrobr.w.interia.pl
Odp: Autor książek o GNR pilnie potrzebuje wsparcia
« Odpowiedź #10 dnia: Dzisiaj o 11:27:03 am »
+2
Będzie dłuższy post. Na początek dobre wieści, potem wyjaśnię fakty, bo do historii Micka Walla wkradły się nieścisłości, a potem zrobię off-topic z moimi poglądami. :)

Dobre wieści: chcieli 10 tysięcy, a już zebrali ponad 15, więc sprawa idzie w dobrym kierunku.

Fakty:

Mick Wall ma problemy finansowe i zdrowotne, ale z artykuły wynika że mieszka w UK i jest Brytyjczykiem stąd:
- Leczenie na NHS (ich NFZ) jest darmowe.
- Mick nie ma stałej pracy (freelancer), ani oszczędności. Na koncie ma 70 funtów, a nie dolarów (wiem, czepiam się).
- Zbankrutowali nie przez rachunki za leczenie, ale przez to że i jego partnerka mieli problemy ze zdrowiem i nie mogli wtedy pracować. Nie mieli jak opłacić mieszkania, którego koszty poszły w górę niebotycznie. Tak jak i koszty życia.
- Składka była potrzebna, bo zaraz będą eksmitowani, a gmina oferuje im mieszkanie socjalne (co nie znaczy, że darmowe). Uproszczając nieco sprawę: aby je dostać muszą uregulować zaległy czynsz z bieżącego mieszkania. Na wynajem prywatny nie mają szans, gdyż są bankrutami i nie mają na półroczny depozyt.
- W tłumaczeniu pojawiła się informacja o braku ubezpieczania, ale w tekście źródłowym tego nie ma. Jest brak "pension", czyli emerytury.

Tego ostatniego do końca nie rozumiem, bo albo autorowi albo chodzi, że nie ma prywatnej emerytury (2-3 filar), albo że jeszcze nie przeszedł na państwową pomimo że już mógłby. Pełna państwowa emerytura to £230.25 tygodniowo, więc szału nie ma. No i składki trzeba mieć odłożone, inaczej dostaje się tylko część. Ale z drugiej strony można iść na emeryturę i dalej pracować, nikt tego nie zabrania. Toteż nie wiem. Przez tyle lat Mick musiał jakieś składki płacić, a obecnie wystarcza mieć tylko 10 lat, by dostać cokolwiek.

Ogólnie z jednej strony bardzo im współczuję. Dwójka ludzi aktywnych zawodowo po 60 zbankrutowała. Potknęli się o to co każdemu może się przytrafić, czyli problemy zdrowotne. To wystarczyło by w dobie kryzysu mieszkaniowego i kryzysu kosztów życia upaść i nie móc samemu wstać.

Z drugiej zaś, to opowieść na przestrogę. Z rock'n'rolla się nie utrzymasz. Mick pewnie też nieco zawinił. Miał bogatą karierę, dużo podróżował, napisał wiele książek, ale nie odłożył na starość. W artykule stoi, że już od 6 lat starał się o mieszkanie socjalne, więc problemy finansowe zaczęły się już dawno.

Czytałem wszystkie książki Micka o GN'R i raczej nie polecam. Zwłaszcza tej o Axlu. W sumie najlepsze wspomnienia mam z "The Most Dangerous Band In The World". Ale to było 25 lat temu. Pamiętam to polskie, podniszczone wydanie znalezione w bibliotece :)

Offtop :)

Znam kilku Amerykanów, którzy przeprowadzili się do Europy i żaden z nich nie agituje za likwidacją darmowej służby zdrowia. Wręcz przeciwnie, są pozytywnie zszokowani i bardzo im się to podoba, zwłaszcza że ich prywatne ubezpieczenie i tak w USA nie pokrywa całości kosztów. A jak się słyszy historie o rodzinach ofiar strzelanin, którzy dostawali rachunki za reanimację ze szczegółami, co ile kosztowało, itd, to ręce opadają.

Ja sprzeciwiam się wszelkim planom likwidacji darmowej służby zdrowia. Płacę duże składki zdrowotne i nie przeszkadza mi, że inni z tego korzystają. Był czas, kiedy było odwrotnie i jeszcze może wrócić.

Tak, czasem korzystam z prywatnej służby zdrowia. Nie jest idealnie, ale wiem, że jeśli zasłabnę i z ulicy zgarnie mnie karetka, to nie dostanę za to mega rachunku (hej, hej, USA). A gdyby jeszcze konieczne była pilna operacja w szpitalu (także ta nieudana) to nie zrujnuje ona finansowo przyszłości mojej rodziny. No i jak wspomniał kolega, mam większą szansę na przeżycie bez systemu najpierw sprawdzającego czy mam przy sobie numer ubezpieczenia i czy jak zasłabłem to byłem przyzwoicie odziany i wykąpany :)

Nie jestem zwolennikiem że każdy powinien "tylko sobie". "Those who can, should provide for those who can't". Nie, nie chodzi o leni. Chodzi o dzieci, starców, osoby niepełnosprawne. Żyjemy w społeczeństwie, musimy dzielić się kosztami i obowiązkami.

 

Dizzy: Mam szczęście, że gram w GNR [dizzy]

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1784
Ostatnia wiadomość Listopada 29, 2019, 01:21:33 pm
wysłana przez sunsetstrip