NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Slither w Listopada 16, 2008, 04:46:32 pm
-
Steven Adler chciałby dołączyć do Guns N' Roses w trakcie trasy Promującej ChD. Adler ma nadzieje że gdy przejdzie odwyk członkowie zespołu go zaakceptują.
Info (http://www.digitalspy.co.uk/music/a135688/drummer-wants-guns-n-roses-return.html)
-
Smutne... Ale marzyć wolno każdemu...Tylko,że najczęściej nic z tego nie wynika. :'(
-
on sobie nawet nie zdaje sprawy jaki jest zalosny... od lat ta sama spiewka...
a kasy na dragi brakuje...
-
Już płakać tylko pozostaje... :'(
-
Czcze marzenia Stevena... Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda mu się wyjść na prostą oraz pogodzić z samym sobą i rzeczywistością.
-
A kto wie....może jednak pojedzię na trasę tak jak Izzy Stradlin.W końcu Axl jako ostatni chciał się go z zespołu pozbyć.W końcu Slasha już nie ma ,więc on nie decyduje o niczym.
-
Mówisz to tak,jakby tylko Slash,albo przede wszystkim Slash wywalał Stevena z zespołu. A to nie prawda.
Wolałbym,żeby Steven porzucił marzenia o powrocie do Gn'R i nagrał coś,co pokaże,że jeszcze żyje i potrafi zagrać coś dobrego. Nie covery,ale własny materiał. Wierzę,że potrafi.
-
Żal mi trochę gościa...
Może z powrotem Adlera do zespołu dołączyłby np. Izzy?
-
Żal człowieka i to bardzo. Przez te narkotyki jego rzeczywistość jest zniekształcona i odnoszę wrażenie, że nie potrafi zebrać myśli do kupy.
Popieram Zqyx'a, powinien zamknąć się w studiu i zacząć tworzyć. Muzyka chyba jest najlepszym lekiem
-
Mi też jest żal,ale najlepiej,jakby Steven przestał liczyć na cuda i zaczął liczyć na siebie.
Parę lat temu pokazał,że jeszcze na coś go stać. Przydałaby się powtórka.
-
A moim zdaniem jak się zamknie w studio to już niego nie wyjdzie.Sądze że wspołna trasa z Gunsami mogła by mu o wiele bardziej pomóc,była by to dla niego forma oczyszczenia,ostatnia szansa .Gdyby osobiście poprosił Axla o pomoc na pewno wziął by go w obroty i przypilnował.
-
Ja tylko czekam aż pojawi się jakiś post w tym miejscu wyrażający swoją nadzieję na reunion...
-
Ma nadzieję do końca...
-
cóz... licze że Axl zrobi w trakcie trasy ładny gest i weżmie Stevena raz czy dwa na scene... i może mu pomoże, bo myśle gdyby chciał pomógłby sie Stevenowi pozbierać... w sumie ktokolwiek ze starego składu może mu pomóc...
-
Takie wyjście jak w przypadku Izzy'ego by było najlepsze, pojeździł by sobie po świecie z Axlem, zagrał na koncercie gościnnie z dwa kawałki jakieś Out Ta Get Me czy cuś, ale dopóki nie będzie chęci po stronie Axla i Steven go osobiście nie poprosi to nic z tego nie wyjdzie.
-
maja 3 gitarzystów, co szkodzi 2 bebniarzy
jeszcze maski i Slipknot2
-
żałosne..
-
Asiu, żałosny Steve czy nasze komentarze ?
-
Asiu, żałosny Steve czy nasze komentarze ?
oczywiście Steve
-
Rzeczywiście się chłopak trochę pogubił, ale jakaś nadzieja tam zawsze jest że sobie pokoncertuje razem z Axlem, ale dopiero tak jak wyżej piszecie sam o to go poprosi i jeśli Axl będzie miał gest.
-
Abstrahując,od tego czy Axl by się zgodził,czy nie. Mam obawy czy Steve ma jeszcze power w rękach by zagrać. Bo na tym ''smutnym ''filmiku,pałeczek nie potrafił utrzymać. Ale jak by nagle dostał powera to jestem za.
-
maja 3 gitarzystów, co szkodzi 2 bebniarzy
jeszcze maski i Slipknot2
a gn'r nie ma juz wiecej niz bydla w slipknocie?
-
jest taka opcja że ma;P
-
Rzeczywiście się chłopak trochę pogubił, ale jakaś nadzieja tam zawsze jest że sobie pokoncertuje razem z Axlem, ale dopiero tak jak wyżej piszecie sam o to go poprosi i jeśli Axl będzie miał gest.
jaki chłopak? to jest 40stoletni chłop, który już nigdy nie będzie żył normalnie :/ 'chłopak' pogubił się jak miał 20 lat..
widziałbym go raczej na solowym albumie Slasha, to sprawi mu więcej radości z racji tego że Slasha uważa za swojego najlepszego przyjaciela
-
No dobra, nawet jesli zagra kilka razy z new Gn'R to super, ale co potem? Znowu to samo?
-
Slasherr ty sobie nie żartuj...... po pierwsze co to za przyjaciel ,po drugie po kij mu grać na jego solowej płycie, jak on chce wrócić do Gunsów.
-
Jeżeli Adler chce wrócić do zespołu - to nie ma na to największych szans , choć na jednym czy dwóch koncertach mógłby wystąpić gościnnie na jakimś kawałku z AFD , myślę że fani z racji tego że stanowił on kiedyś cześć Gunsów - nie mieli by za złe jego ewentualną niedyspozycję , nieprofesjonalizm w waleniu w bębny - mógłby również być na trasie koncertowej jako osoba towarzysząca - pod warunkiem że nie będzie brał - to może by mu w jakimś stopniu pomogło ... Ale jeżeli Axl uzna że nie potrzebuje Adlera to również to zrozumiem - po tym co ten człowiek opowiadał o zespole na początku lat 90-tych nie będzie to dziwne , może również uznać że Steven będzie niepotrzebnym balastem podczas trasy koncertowej - gdybym ja o tym decydował to pozwolił bym mu "zagrać" jakiś jeden , dwa utwory ale to gdybanie a Reunion nie jest możliwy w perspektywie kilku lat ,o ile w ogóle jest możliwy , ponieważ Chinese odniesie moim zdaniem sukces.
-
Wydanie Chinese Democracy zamyka temat reunionu raz na zawsze...rozpoczyna się nowy rozdział z Axlem i nowym składem.Co nie oznacza że nie pojawią się gościnnie Steven,Izzy i inni, chyba Axl nie zaaceptuje tylko jednego pana w cylindrze.
-
No właśnie, uwag dotyczących reunionu nie ma już za wielu. Cały świat czekał na ChD i się w końcu doczekał pieczętując tym wydarzeniem Guns N Roses w nowym składzie. Adler tylko gościnnie nadawałby się do zespołu, nic na stałe... nie pasowałby nawet do składu, bo ten stary i nowy mają swój unikalny styl. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie, jak dalej się potoczą jego losy. A co do nazywania Steve'a chłopakiem, sorry po prostu tak czasami mówie o ludziach w kwiecie wieku:) wiem że z niego stary dziad, ale chłopak to miłe określenie:)