1) nigdy nie porównywałem Rose'a do SW i prawdopodobnie nigdy tego nie zrobie wiec nie do końca rozumiem Twoje porównanie...
Ciekawe dlaczego mnie nie dziwi twoje zaskoczenie? Kastraci śpiewają wysokim głosem, Axl śpiewa dużo wyżej od Scott’a… Nie rozumiesz? Trudno...
2) po pierwsze nie zespolik a znana na całym świecie kapela grająca naprawdę solidnego rocka i nie próbująca zmieniać oblicza jakiegokolwiek kraju tylko robiąca swoje
Znany = dobry, wartościowy. Britney Spears, Backstreet Boys itd.
3) za co niby Blackmoore ma się wstydzić? Za to, że z Dio, którego wylansował, stworzył jeden z największych zespołów rockowych ever... ?
Pop rock mnie wkurza, pozerskie granie pod płaszczykiem gitary, basu i perkusji to żenada. Scorpions i Rainbow to takie pseudo-rockowe zespoliki. Mam prawo do takiej opinii.
1) Gotyk/ Gothic jak zwał tak zwał w każdym razie darcie japy w sposób niszczący uszy na poziomie manieczek...
Lubię ludzi, którzy zabierają głos w kwestiach im znanych. Tak, gotyckie zespoły drą mordy. Dobrze, że chociaż death i black metalowe śpiewają tradycyjnie.
Od siebie dorzucę Osbourne’a, który nagrywa żenujące płyty z jednym lub dwoma dobrymi singlami i robi ludzi w *****. A może nie musi robić?
+ power i heavy metalowe kapelki
+ Offspring za sprzedanie się i granie punko-polo