NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Inna muzyka => Wątek zaczęty przez: Slasher_McKagan w Kwietnia 03, 2007, 03:36:27 pm
-
Tori jest wybitną pianistką, poetką, wokalistką i kompozytorem. I w każdej z tych czterech ról jest absolutnie genialna. Wszystkie utwory pisze i aranżuje od początku do końca sama. Nie jest gwiazdą, a wielka szkoda, bo to jenda z najwybitnieszych osobistości jakie kiedykolwiek raczyły ludzkość obdarować swą sztuką.
Na początek ściągnijcie sobie Cornflake Girl, Playboy Mommy, China, Spark, Winter i God. Gwarantuję, że nie będziecie żałować, a potem można by tu podyskutować o tej wybitnej artystce. :)
-
Tori jest wybitną pianistką, poetką, wokalistką i kompozytorem. I w każdej z tych czterech ról jest absolutnie genialna. Wszystkie utwory pisze i aranżuje od początku do końca sama. Nie jest gwiazdą, a wielka szkoda, bo to jenda z najwybitnieszych osobistości jakie kiedykolwiek raczyły ludzkość obdarować swą sztuką.
nie znam jej twórczości (jeszcze) przyznam sie ale nie spodobało mi sie to co napisałeś...to że nie jest gwiazdą zapewne tylko lepiej wpływa na jej twórczość, bo jak patrzeć na inne gwiazdy to na początku grały fajną muzyczke, a wraz ze staniem się taką gwiazdką odstawiają maniane...np Skid Row
-
Tori jest wybitną pianistką, poetką, wokalistką i kompozytorem. I w każdej z tych czterech ról jest absolutnie genialna. Wszystkie utwory pisze i aranżuje od początku do końca sama. Nie jest gwiazdą, a wielka szkoda, bo to jenda z najwybitnieszych osobistości jakie kiedykolwiek raczyły ludzkość obdarować swą sztuką.
nie znam jej twórczości (jeszcze) przyznam sie ale nie spodobało mi sie to co napisałeś...to że nie jest gwiazdą zapewne tylko lepiej wpływa na jej twórczość, bo jak patrzeć na inne gwiazdy to na początku grały fajną muzyczke, a wraz ze staniem się taką gwiazdką odstawiają maniane...np Skid Row
Ach, chodzi mi tylko o to, że ona zasługuje na wszelkie laury, ale wiem, że się nie przejmuje swą "niszowością". :) Gdyby jej muzyka była bardziej dostępna, to ludzie byliby wrażliwsi i artystycznie, i społecznie. Mimo iż zdarzały się Tori naprawdę wściekłe utwory, ale ów gniew bierze się właśnie z wrażliwości - tylko obojętni nic nie czują...
Skid Row właśnie wolę "Subhuman Race", ale nie piszmy o nich tutaj, tylko o Tori. :) Ściągnijcie te utwory, bo od nich będzie Wam łatwiej ją zrozumieć, na resztę przyjdzie czas. :)
-
do tych wszystkich kawałków dodałbym jeszcze Past the mission, wykonywane z trentem reznorem. nie wiem czy to jej, czy jego, czy cover, ale utwór genialny
-
masz rację, to przecudowny utwór, ale na początku może się ludziom wydać mniej przystępny, bo zaczyna się niby wesoło, a jest tak melancholijny w refrenie... to oczywiście jej utwór z płyty Under the Pink :) a Trent śpiewa tylko w refrenie i cichutko, ale dodaje niesamowitej magii temu juz i tak arcymistrzowskiemu utworowi ;)
-
przesluchalem te proponowane utwory i tak nie podeszly mi, nie ten klimat nie te rytmy <_<
-
cóż, Skid Row to nie jest, gitar tam mało...
-
O tak kawałek z Trentem jest zacny...
Ale nowa płyta też daje rade... Choć wolalem wczesniejsze dokonania...
-
Kocham wszystkie płyty Tori i te najnowsze są pod wieloma względami lepsze od pierwszych. Już nie jest tak buntownicza, bo w końcu ma przeszło 40 lat, ale każdy jej album wnosi coś nowego, jest ambitna, ale przede wszystkim szczera, a to jest najważniejsze w sztuce w ogóle. No i, jak zauważył tu ktoś, ma wielki talent i osobowość. :)
Może kogoś zainteresują utwory "Winter" z debiutanckiej płyty Tori pt. "Little Earthquakes" i "A Sorta Fairytale" z albumu "Scarlet's Walk". :)
http://www.wrzuta.pl/audio/eR0iIncG03/tori_amos_-_tales_of_a_librarian_-_07_-_winter
http://www.wrzuta.pl/audio/19G8E9hMnf/tori_amos_-_a_sorta_fairytale
-
szkoda, że całe mnóstwo arcymistrzowskich kawałków Tori nie ma na wrzucie... ale te dwa też są wspaniałe...
-
Przepiękne i genialne "Liquid Diamonds" z fantastycznej płyty "From The Choirgirl Hotel". :)
http://www.wrzuta.pl/audio/9xwXfepKcc/tori_amos_-_07_-_liquid_diamonds
-
najnowsza płyta Tori, "American Doll Posse", to absolutne arcydzieło!!! krytycy jadą po niej, że spokojna, melancholijna, czasem wręcz przytłaczająca ilością cierpienia, co ludzi kochających prawdziwą muzykę powinno jeszcze bardziej zachęcić do sięgnięcia po ten album... a krytyków pieprzyć!!!
hm, chyba ani Axl, ani Slash, nie będą mieli najlepszego albumu 2007 roku... najwspanialsze dzieło Tori od 1998 roku, od czasów "Choirgirl Hotel" :)
-
Płyta dobra ale nie mega rewelacyjna...
To nowy Tomahawk jest lepszy...
Ale nie zmienia faktu, że naprawde super płyta...
-
jest to chyba najbardziej eksperymentalny album Tori i najbardziej improwizowany, ale to nie oznacza chaosu... u tych nielicznych geniuszy, do których należy Tori, wszystko jest na swoim miejscu, to jest jak z porwanymi na wietrze liśćmi, które nie wiadomo jak się zachowają, ale zawsze są pełne gracji i piękna... ale oczywiście nie jest to muzyka dla każdego, jeśli ktoś woli Skid Row :lol: so long, beware all assholes
-
oryginalna babka, nie jestem fanem, ale szacunek za wszystko. Pamiętam "Nothern Lad" czy "Yes, Anastasia" - ma niesamowite możliwości wokalne, ale się nie popisuje, bo inaczej bym pamiętał więcej jej utworów :mellow:
-
Zgadzam się z przedmówcami, "Northern Lad" i "Yes, Anastasia" to jedne z jej najwspanialszych dzieł, a nowa płyta jest pod każdym względem wielka. Tori to chyba największa artystka naszych czasów. I, faktycznie, nie popisuje się ona - niezbyt często wchodzi swym głosem na wysokie rejestry. ;)
Posłuchajcie, proszę, tego. Genialne "Precious Things".
http://teza.wrzuta.pl/audio/wfRVdxRHTJ/tori_amos_-_precious_things
-
świetny, klimatyczny kawałek z tego Precious Things. I jest w tym energia. Dzięki za przypomnienie tego utworu
-
Ktoś zechce posłuchać?
http://www.wrzuta.pl/audio/zXeRfSMLrs/tori_amos_-_great_expectations_-_siren
-
[url]http://www.wrzuta.pl/audio/eR0iIncG03/tori_amos_-_tales_of_a_librarian_-_07_-_winter[/url]
[url]http://www.wrzuta.pl/audio/19G8E9hMnf/tori_amos_-_a_sorta_fairytale[/url]
[/quote]
Lekarze powinni to przepisywać nerwowym na uspokojenie ;) Ale nie jest to raczej muzyka dla ludzi ze skłonnością do depresji ;) Ciche,spokojne,dobrze zaśpiewane,zwłaszcza końcówka A sorta fairytale,idealne przed snem :)
Liquid Diamonds - inne,trochę za dużo "piania",poprzednie piosenki bardziej mi się podobały. No i dłuuuugie jakieś,takie. Jestem przyzwyczajony do 3 minutowych piosenek ;)
Precious Things- ciekawie się zaczyna,Tori śpiewa delikatnie,wygląda na to,że to kolejny utwór dobry przed snem,chociaż...nie do końca,czemu? Posłuchajcie sami. Spodobała mi się zmiana.
great expectations - siren - trochę inne oblicze Tori ,ale znów troszkę "piania" ;) Tak,czy inaczej głos ma dobry,piosenki ciekawe.
Ale mimo wszystko nie jest to raczej muzyka dla zdeklarowanych fanów ciężkiego rocka ;)
P.S Ściślej rzecz biorąc Tori debiutowała jako Y Kant Tori Read:
http://youtube.com/watch?v=Un7bN5fx9Pc
(Wiem,wymądrzam się ;) )
-
pieje??? no dobra, chciałbym żeby więcej ludzi potrafiło tak „piać”… ale w refrenie do "Winter" też trochę pieje, słyszałeś?
a Precious Things od początku jest złowrogie, można się dopatrzeć podobieństwa do tematu z „Halloween’ Carpentera, czy pewnego utworu Pendereckiego…
a co do „Y Kant Tori Red”, to uszczypliwość… ;) mogłeś to ludziom zaprezentować
http://youtube.com/watch?v=P1YW_vBUFH8&mode=related&search=
http://youtube.com/watch?v=5283ATA7TnQ&mode=related&search=
The Big Picture? cóż, przebojowy singiel ma pomagać w promocji… Tori chciała sławy za młodu, ale szybko przestało to ją interesować…
a pomagał wtedy Tori niejaki Matt Sorum
http://en.wikipedia.org/wiki/Y_Kant_Tori_Read_%28album%29
miłośnicy ciężkiego grania, szczególnie Slayera… co o tym sądzicie?
http://youtube.com/watch?v=y6yYw3tdgyM&mode=related&search=
-
pieje??? no dobra, chciałbym żeby więcej ludzi potrafiło tak „piać”…
Sa różne gusta,czyż nie? Jednym podoba się to,innym coś innego. Świat nie może być jednobarwny ;)
Y Kant Tori Read nie przybliżałem za bardzo,bo mi się nie chciało.Po prostu pokazałem tylko,co Tori tworzyła wcześniej i tyle ;) Uznałem,że jak ktoś chce,to poszuka ;)
-
pieje??? no dobra, chciałbym żeby więcej ludzi potrafiło tak „piać”…
Sa różne gusta,czyż nie? Jednym podoba się to,innym coś innego. Świat nie może być jednobarwny ;)
Ale "pianie" kojarzy się tak pejoratywnie. Można innych porównań użyć. ;)
-
Ja tam lubię koguty ;) A do Tori nic nie mam :)
-
[url]http://youtube.com/watch?v=P1YW_vBUFH8&mode=related&search=[/url]
[url]http://youtube.com/watch?v=5283ATA7TnQ&mode=related&search=[/url]
Te utwory są wybitne, w przeciwieństwie do "The Big Picture", ale cieszę się, że naszemu dzisiejszemu solenizantowi ogólnie podoba się Tori. ;) Trudno nie doceniać tak wybitnej artystki, nieprawdaż? :rolleyes:
Mała ciekawostka: nazwa tego projektu Tori, to fonetyczny zapis słów "Why Can't Tori Read". ;)
-
no, zqyx wyciągnął mega-haka na Tori, że nawet Macierewicz by się nie powstydził :D
wiem, że z tej pierwszej płyty Tori gra często Etienne i Fire on the Side, a nowa płytka wpadła w moje łapy wczoraj (god bless downloading motherfuckers) i jest świetna. Przyzwyczajam się do jej ekspresji i ona ma naprawdę siłę, ta babka nie musi grać ostrych rockowych kawałków i nie musi drzeć się w cholerę, bo i tak ma silny przekaz. To chyba kwestia osobowości
-
"Bouncing Off Clouds" z najnowszej płyty Tori "American Doll Posse". Posłuchajcie, proszę, jakże to piękne.
http://www.wrzuta.pl/audio/4xIEAn1Yz7/tori_amos_-_bouncing_off_clouds
-
no, zqyx wyciągnął mega-haka na Tori, że nawet Macierewicz by się nie powstydził :D
E tam mega-hak ;) Trza pamiętać o korzeniach po prostu ;) A,że napatoczył się tam jeden Gunners to tym lepiej ;)
Ciekawy sposób śpiewania w tej piosence Anito :) A sama piosenka też niczego sobie. Ma w sobie pewien urok.
-
Slayerowe "Raining Blood" w wykonaniu Tori.
http://shinia.wrzuta.pl/audio/nOSkB8ymlL/tori_amos_vs._slayer_-_raining_blood
-
Spark z płyty From the Choirgirl Hotel. Utwór wielki, a teledysk prawdziwie artystyczny. W porównaniu do kiczu Gunsów, to clip z innego świata.
http://www.youtube.com/watch?v=KZ9jfCemF_k
-
Czas przerzucić się z "wrzuty" na YouTube. :D Większe zbiory, z całego świata. ;)
-
to prawda, na youtube jest dużo więcej towaru ;)
Father's Son z najnowszej płyty Tori
http://www.youtube.com/watch?v=QjqMiExNAak
-
obczaiłem to właśnie. Szkoda, że tak krótki ten wywiad, szczególnie, gdy się rozkręciła, ale nie można mieć wszystkiego
http://muzyka.onet.pl/10172,1324655,wywiady.html
-
Bootleg z Polski:
http://files-upload.com/pl/313172/ToriAmos-LiveinWarsaw.zip.html
-
Byłam tam i boję się pisać, bo słowa nie są w stanie wyrazić tego, co usłyszałam. Jestem bezradna wobec wielkości Tori i na przemian mnie to bawi i irytuje, że nie mogę tego wyrazić należycie. Ona emanuje pasją, pięknem i szczerością. Jak zwykle miała mnóstwo energii, bo jak mawia mój znajomy „ona jest rockowym Beethovenem”. Wiła się przy swym fortepianie, a jej głos to podążał nisko, by wzbić się pod samo sklepienie Sali Kongresowej. Żadnych dziecinnych efektów nie było w czasie koncertu, tylko ona, fortepian i czasem sekcja basu, perkusji i gitary rytmicznej, ale przebiło to znacznie płomienie w czasie Gunsowego „Live And Let Die” rok temu. Ona sama tworzy coś większego od całej kilkudziesięcioosobowej orkiestry, nie sądziłam nigdy, że można tak grać na żywo. Wszystko było wspanialsze od płyt studyjnych, często improwizowała, ale z wyczuciem, bez zbędnego popisywania się, jak to mają w zwyczaju rockowi dziecinni gitarzyści, ona jest świadoma artystką, przez co milion razy bardziej urzekająca. Jej ból jest prawdziwy, jak i wściekłość jest naturalna i czuć to, nie było w czasie jej występu chwili zastanowienia się, tylko chłonęło się ją całą, jej pasję i geniusz. „Bogini” to słowo za małe by opisać jej wielkość.
Zaczęła od cudownego nowego „Body & Soul”, którym delikatnie, ale zdecydowanie zaczęła się owijać wokół mnie. Przeszła natychmiast w coś nieznanego niektórym, utwór „My Posse Can Do”, który nie zmieścił się na najnowszy album Tori, ale zagrała go dla nas i była to porywająca wersja, znacznie lepsza od tej, która krążyła w necie. Jako trzeci zagrała Tori jeden z wielu moich ukochanych jej utworów, i innych fanów także, a mianowicie „God.” Porywające wykonanie i nigdy bym nie sądziła, że można to zagrać jeszcze genialniej niż na albumie Under the Pink. Potem znów dwa nowe utwory, „Secret Spell” i „You Can Bring Your Dog”. Już wtedy byłam w ekstazie i nie wiedziałam, czy to sen, czy rzeczywistość. Śpiewałam z Tori, chyba za głośno, bo czasem zerkała na mnie, ale się ciepło uśmiechała, więc nie przestawałam.
Tak szybko mi ten koncert minął, że nie docierało to mnie. Stałam po wszystkim jak kołek i patrzyłam się w puste miejsce przy fortepianie Tori. Byłam gdzieś indziej. Czułam się jak pod wpływem jakiegoś psychotropa i czegoś podobnego do amfy. To było wielkie szczęście, uczucie spełnienia, ale też czułam ogromną siłę w sobie.
Wiem, że Tori zagrała m.in. “Crucify”, “Caught A Lite Sneeze”, “Cornlake Girl” (wtedy chyba osiągnęłam szczyt szczytów, bo przyjaciele mówią, że zatraciłam się totalnie), „Bells For Her”, nowe arcydzieło „Code Red”, „Baker Baker", „Black Dove” i „Precious Things”, w czasie którego byłam sama nie wiem już gdzie. :-)
Ale i tak nikt nigdy nie dowie się, co czułam, chyba że sam pójdzie na koncert tej artystki wszech czasów.
-
pod wpływem jakiegoś psychotropa i czegoś podobnego do amfy..
Nie wiem czemu, ale ta część recenzji do mnie najbardziej przemawia.:D
-
Bootleg z Polski:
[url]http://files-upload.com/pl/313172/ToriAmos-LiveinWarsaw.zip.html[/url]
Niestety, ale to nie działa.
-
Bootleg z Polski:
[url]http://files-upload.com/pl/313172/ToriAmos-LiveinWarsaw.zip.html[/url]
Niestety, ale to nie działa.
Niom.. Ale działało;) Postaram sie znaleść jeszcze inne źródlo...:]
-
moja siostra była i powiedziała, że większego misterium nigdy wcześniej nie słyszała i nie widziała. Czyli mam czego żałować, ale sam sobie nie ustalam chrzanionych egzaminów :angry:
-
genialny wstęp do "Bells For Her"... brutalnie ucięte, ale próbka magii jest
http://www.youtube.com/watch?v=PCNOq8xfoB8
-
Bootleg z Polski:
[url]http://files-upload.com/pl/313172/ToriAmos-LiveinWarsaw.zip.html[/url]
Niestety, ale to nie działa.
Niom.. Ale działało;) Postaram sie znaleść jeszcze inne źródlo...:]
Mój kompek bywa złośliwy, teraz działa. :D
Dziękuję Ci za ten bootleg. :)
-
mój ukochany teledysk Tori, ten jej dwuznaczny uśmiech... dobre było, jak oceniła boga, który się opierdala, mówiąc coś w stylu, że "on potrzebuje kobiety, która się weźmie za niego, jestem wolna w czwartki" :D
http://www.youtube.com/watch?v=viFvXzy3NkE