NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Inna muzyka => Wątek zaczęty przez: Gnatek w Lipca 13, 2012, 09:53:50 pm
-
Proponuję zabawę w typowanie najlepszych albumów studyjnych danego wykonawcy. Głosujemy przez 48 godzin (zróbmy teraz wyjątek i niech ankieta trwa do 23:59 do niedzieli) na najsłabszy album. Ten kto w poniedziałek po północy podliczy głosy, kopiuje listę płyt wykluczając najsłabszy album i bawimy się dalej kolejne 48h. Po wykluczeniu najsłabszego ogniwa głosujemy po raz kolejny i tak do momentu wyboru najlepszego krążka. Mile widziane uzasadnienie dlaczego chcemy, aby odpadł akurat ten album. Jak już wybierzemy ten najlepszy, to kolejna osoba (w myśl zasady kto pierwszy ten lepszy) proponuje następny zespół do typowania. Oczywiście w tej zabawie pomijamy Guns N' Roses i projekty poboczne :)
Metallica
- Kill 'Em All (1983)
- Ride the Lightning (1984)
- Master of Puppets (1986)
- ...And Justice for All (1988)
- Metallica (1991)
- Load (1996)
- ReLoad (1997)
- Garage Inc. (1998)
- St. Anger (2003)
- Death Magnetic (2008)
Mój wybór - St. Anger. Ten album jest po prostu słaby. Podobają mi się tylko 2 utwory z tej płyty. Reszta jest za długa, zupełnie nie wpadająca w ucho, no i album ma mega chujową okładkę :)
PS. Żywcem zerżnięte z innego forum
-
jest tutaj tylu fanów metaliki którzy będą potrafili ocenić każdy album? ja osobiści nie znam żadnego w całości ;(
-
To oceń te które znasz najlepiej. Jak zabawa się nie przyjmie to temat się skasuje i tyle.
-
moje skromne zdanie to płyta Load. Szczerze moim zdaniem niewiele gorsza od St. Anger, aczkolwiek Anger troszkę bardziej przypasował mi stylem.
-
Garage, Inc. - mnóstwo coverów, a niewiele naprawdę dobrych :P szczególnie druga płyta... wieje nudą jak dla mnie.
-
Mam podobnie jak Nieuchwytny, ale Death Magnetic mnie mocno rozczarował, więc głosuje na to.
-
death magnetic
jeżeli chodzi o uzasadnienie to nie podszedł mi ten krążek, próbowałem, próbowałem i jakoś nie mogę się do niego przekonać, może dlatego, że wyszedł gdy moja fascynacja Metą i już umarła totalnie i nie wywołał u mnie żadnych emocji, w przeciwieństwie do St. Anger na które czekałem i poleciałem do sklepu jak się tylko pojawiło
-
Głos na Garage Inc.
St. Anger to mega-zajebista płyta, chociaż wielu jej nie docenia.
-
No to jak najgorszy, to imo zdecydowanie St. Anger. Ta płyta w ogóle nie powinna się pojawić.
PS. Jeżeli eliminacja jednej płyty ma trwać 48 godzin, to przy takim Deep Purple zapuścimy korzenie. Prościej od razu głosować na "najlepszy", potem podliczyć głosy i już.
-
PS. Jeżeli eliminacja jednej płyty ma trwać 48 godzin, to przy takim Deep Purple zapuścimy korzenie.
Poczekaj na Bucketheada :D
Ja się z głosem wstrzymam do momentu jak zostanie pierwsza piątka, bo albumów po czarnym słuchałem tylko wybiórczo.
-
Lulu!
Load (1996) - nuuuuuda
-
Garaże
-
"Load" - ma fajne momenty, ale według mnie, momentów gorszych jest na niej więcej.