NighTrain Station Guns N' Roses

Według mnie rozwinął się we właściwym kierunku. Zgadzam się z Karolem, nie rozumiem jak można wielbić zespół, który wielbi oprawców naszych dziadków. Chciałbym jeszcze coś powiedzieć - trochę dziwią mnie koszulki Slayera noszone przez rówieśników. Rozumiem jeśli ktoś nosi koszulki GN'R, Led Zeppelin, AC/DC - muzyka ma służyć rozrywce czy zabawie, czy muzyka metalowa z tekstami inspirowanymi fantastyką (np. Lovecraftem - Ronnie James Dio). Ale jeśli ktoś nosi koszulkę zespołu który przyjmuje określone poglądy i je propaguje (np. Slayer), to chyba wie co to znaczy? Bo widziałem już takie hipokryzje, że ktoś nosił strój w kolorach reggae i koszulkę Slayera. Rozumiem, że można lubić tylko warstwę muzyczną niektórych zespołów, bo sam mam takie. Ale jeśli ktoś nosi koszulkę danego zespołu to moim zdaniem znaczy coś więcej.

Ale prawicie durne filozofie, aż odechciewa się czytać tego tematu... Nie jesteście czasem ludźmi Roberta Nowaka, czy jak tam ten psychol się nazywał?

Wiesz, co jest najdurniejsze? To, że porównujesz mnie z Jerzym Robertem Nowakiem (publicystą Radia Maryja) po tym, jak skrytykowałem bierną postawę Watykanu podczas II wojny światowej wobec zagłady Żydów i beatyfikację chorwackiego zbrodniarza przez Jana Pawła II. Brak Ci logiki. Tak samo jak Madonnie wystylizowanej na Che Guevarę i piszącej słodkie bajki dla dzieci (zabicie głodnego dziecka za kradzież jedzenia było dla Che czymś normalnym).

Ponownie,jak to sie ma do tematu?

Cytat: Marko w Listopada 09, 2008, 04:46:42 pm

Ale prawicie durne filozofie, aż odechciewa się czytać tego tematu... Nie jesteście czasem ludźmi Roberta Nowaka, czy jak tam ten psychol się nazywał?

Wiesz, co jest najdurniejsze? To, że porównujesz mnie z Jerzym Robertem Nowakiem (publicystą Radia Maryja) po tym, jak skrytykowałem bierną postawę Watykanu podczas II wojny światowej wobec zagłady Żydów i beatyfikację chorwackiego zbrodniarza przez Jana Pawła II. Brak Ci logiki. Tak samo jak Madonnie wystylizowanej na Che Guevarę i piszącej słodkie bajki dla dzieci (zabicie głodnego dziecka za kradzież jedzenia było dla Che czymś normalnym).

Nie krytykuję Cię z powodu faktów jakie przywołałeś, ale z powodu tego typu wypowiedzi na temat tego zespołu

Żeby fascynować się tego rodzaju muzyką, trzeba mieć jakieś zaburzenia psychiczne lub emocjonalne. Moim zdaniem nie jest normalna fascynacja postacią Josefa Mengele, która pojawia się w jednej z piosenek. To tak, jakby napisać piosenkę o Josefie Fritzlu i ilustrować ją scenami z piwnicy domu zbrodniarza na koncertach. A wszystko to przy dźwiękach i słowach niosących nienawiść i agresję. Najwyraźniej w dzisiejszym świecie zarabia się na kontrowersjach. Kiedy nie ma się nic istotnego do powiedzenia, najlepiej narobić wokół siebie medialnego szumu. Muzycznie to tylko marny łoskot i totalne dno. Znieczulica i zwyrodnialstwo, kompletna ignorancja wobec historii i nieumiejętność zrozumienia, że istnieją pewne granice przywoitości, kultury i dobrego smaku.

które jak żywo przypominają gadkę właśnie Nowaka i jemu podobnych. Wiem, że dalsza dyskusja do niczego dobrego tutaj nie doprowadzi. Ci którzy słuchają Slayera, rozumieją o co chodzi w jego przekazie, muzyce i tak nie zmienią swoich zapatrywań pod wpływem Twoich dziwacznych opinii... To forum Guns N' Roses, więc może wypowiadaj się lepiej na temat kapeli którą znasz, szanujesz i lubisz, a nie na temat zespołu o którym, jak mniemam, pojęcia zbyt dużego nie masz. Mniej nerwów będzie... Bez obrazy i pozdro 

Cytat: Karol w Listopada 09, 2008, 02:45:45 pm

vynebta,xsixmwiziwc

Jesli to tłumaczenie jakiegos tekstu Slayera to zdejme warna.

Mawier, to jakiś idiotyzm i to nie są moje słowa. Nie sądziłem, że na tym forum robi się tego typu świństwa - fałszowanie wypowiedzi. Sądzę, że to ostatnie chwile mojej bytności w tym przybytku. Jakież to denne, że nie mając argumentów, ktoś chwyta się czegoś takiego - ewidentny dowód słabości.

Ja tam w orle z płyt Slayera nie widzę nazistowskiego znaku. Piosenkę Angel of death napisał Jeff Hanneman gitarzysta Slayera, którego ojciec walczył w Normandii z nazistami po stronie aliantów więc wątpię, żeby miał skłonności nazistowskie. Slayer opisuje w tekstach zło świata, w tym nazizm, a tylko osoby nawiedzone doszukują się tam sympatii do nazioli. Na gitarze nie dopatrzyłem znaku ss, Ty Karolu widziałeś czy bazujesz na plotkach? Ja znalazłem logo Dead Kennedys na gitarze Jeff'a a jak wiadomo wokalista DK słynął z hasła Nazi Punk Fuck Off.
Skoro przywiązujesz taką rolę znakom to dziwie się, że słuchasz Guns N' Roses. Obejrzyj dokładnie klip Paradise City i zobacz co Axl ma na identyfikatorze. A teraz sam sobie napluj w brodę.

Orientacyjny czas występowania identyfikatora w teledysku 4:16

Skoro przywiązujesz taką rolę znakom to dziwie się, że słuchasz Guns N' Roses. Obejrzyj dokładnie klip Paradise City i zobacz co Axl ma na identyfikatorze. A teraz sam sobie napluj w brodę.

Po pierwsze: nie na temat. Po drugie: GN'R słuchane przeze mnie w dawnych latach już nie istnieje. W końcu trzecie: nie stosuję taryfy ulgowej dla grup, które lubię.

Widzicie tu jakąś gloryfikację nazizmu?

Ja widzę tu promocję nienawiści. W kontekście nazistowskim, a więc nazistowską nienawiść.

"Sposó, w który chcę, żebyś umarł"
"Jak bydło
Biegniesz
Obnażony"

A jak jest określany Mengele:

"Król królestwa śmierci"
"Sadysta szlachetnej krwi"

Jakiej szlachetnej? Tu nie ma potępienia zła, a tytułowanie go.

"Poczuj nóż przebijający cię silnie"

Kto tak mówi? Mengele, czy wokalista? Bo skoro używa takich słów, to raczej wczuwa się w postać, której to mają być słowa.


Problem nie dotyczy tylko tego, czy tekst niesie treści nazistowskie (a moim zdaniem tak, sądzę, że pierwszy lepszy nazista zaklaskałby i rozsmakował się w przekazie). Sprawa dotyczy szacunku dla ludzi, którzy byli ofiarami ludobójstwa. Pewne tematy nie nadają się do opowiadania tłumowi wściekłej młodzieży trzepiącej głowani na koncercach, ani do zarabiania kasy, czy przysparzania sobie popularności kontrowersjami. Pewne tematy należy uszanować. Jak czułby się ktoś z Was, gdyby jakiś zespół ułożył piosenkę o umieraniu członka Waszej rodziny w szpitalu ze słowami "poczuj śmierć, jak bydło, ludzka mysz, idziesz umierać". Jak czułaby się ofiara obozu koncentracyjnego, słysząc utwór zespołu Slayer? A jak czułby się wnuk tej ofiary? Kultura to znajmość granic wyznaczonych w cywilizowanym świecie. Ten zespół ich nie zna.

Pięknie piszesz Karol, naprawdę pięknie... Widzę, że jesteś niereformowalny  Ignorowanie tego co wypisujesz wydaje się być najmądrzejszym wyjściem, bo i tak będziesz miał te swoje teorie i nikt Cię nie przekona, że jest inaczej. Dokładnie jak u Nowaka.

Coś się tak uparł na tego Nowaka? Fakt, że Nowak nie lubi Slayera i ja też ma mnie niby z nim łączyć? Większość ludzi, których znam, o całym spektrum poglądów, nie lubi Slayera. Większość cywilizowanego świata nie lubi Mengele, Fritzla, ani Kuby Rozpruwacza. Pobadaj może trochę własne drzewo genealogiczne. Ja nie muszę, miałem okazję usłyszeć historię drugiej wojny światowej od moich przodków, a nie od amerykańskiego zespołu, który chce zarobić na cudzej tragedii.