NighTrain Station Guns N' Roses

Oo...nie chciałabym być na miejscu tego faceta, ale nic nie poradze na to że mnie  to śmieszyło  

Patience, nie będziesz żałować Slave to the Grind jest dużo lepsze, a Subhuman Race jest naprawdę rewelacyjne
hm, pierwsza płyta to tylko podrasowane Bon Żowi, a dopiero na następnych jest prawdziwa muza

To dobrze,ja co prawda słuchałam Skid Row za czasów S.Bacha ale  chętnie się zapoznam z nowym materiałem jak powstanie płyta 

"Subhuman race" zakwalifikowałabym w mym muzycznym nieobeznaniu nawet do trashu

Masz na myśli, że nadają się do śmieci? 
Ja bym nie przesadzał z klasyfikowaniem tego jako thrash, choć jakieś naleciałości rzeczywiście są, zresztą co za różnica do jakiego gatunku się płytę zaklasyfikuje, ważniejsze, że jest dobra

Cytat: Canis_Luna w Stycznia 08, 2013, 10:58:16 am

"Subhuman race" zakwalifikowałabym w mym muzycznym nieobeznaniu nawet do trashu

Masz na myśli, że nadają się do śmieci? 
Ja bym nie przesadzał z klasyfikowaniem tego jako thrash, choć jakieś naleciałości rzeczywiście są, zresztą co za różnica do jakiego gatunku się płytę zaklasyfikuje, ważniejsze, że jest dobra

Zabrakło mi "h"
Klasyfikuję tam gdzie mi pasuje a że niektóre riffy jak napisałam zalatują mi Acid Drinkers dlatego uznałam, że jest w tym coś z thrashu.
I jasne, nie ma sensu klasyfikować, jeśli płyta jest dobra - chciałam się po prostu odnieść do tego, że bardzo mi się podoba to jak zespół się zmieniał z każdym nowym krążkiem

Skid Row to jeden z najlepszych zespołów tamtych czasów. Z Bachem byli niesamowici, cała masa innych zespołów się na nich wzorowała i wcale się nie dziwię, bo ich brzmienie + głos Sebastiana tworzyły wręcz idealną całość. 'Skid Row' i 'Slave to the grind' wielbię tak samo jak 'Appetite for Destruction', utwór Forever, o którym już ktoś wspomniał, też jest rewelacyjny. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych zespołów, który współtworzy soundtrack mojego życia  

A po odejściu Sebastiana..
Z tego co gdzieś wyczytałam, wyrzucili go za 'gwiazdorskie zachowanie i wszczynanie konfliktów'. Wydaje się prawdopodobne, ale ciężko to zweryfikować, bo nigdzie nic na ten temat nie ma. Z drugiej strony jednak, Bach kiedyś napisał chyba na twitterze, że 4 na 5 członków Skid Row chce go z powrotem w zespole i że on sam jest wśród tych czterech.. Sądzicie, że tym piątym jest Rachel?
W każdym razie 'nowego' Skid Row jakoś nie mogę słuchać, próbowałam się przekonać - bez skutku. Oczywiście nie zmniejszyło się moje uwielbienie do gitary Scotta i basu Rachela, ale nikt tak do tego nie pasuje jak Bach i niestety dla mnie nie da się go zastąpić.
Poszłam więc bardziej za Sebastianem i jego solową karierą i tu się nie zawiodłam, zwłaszcza na 'Kicking&Screaming'   Uwielbiam tą moc w jego muzyce oraz teksty, które moim zdaniem zawsze były świetne, nawet za czasów jego młodości.

Jeśli chodzi o teksty: są dwie wersje co do powstania 18 & Life. Jedna, że Snake przeczytał gdzieś o młodym chłopaku, który zastrzelił swojego kolegę, co by się zgadzało z teledyskiem, a druga - że Bacha zainspirowała sprawa Vince'a z Motley, który w wypadku samochodowym zabił perkusistę Hanoi Rocks. Są na ten temat jakieś potwierdzone informacje, czy to wszystko to jedynie przypuszczenia?


filmik Gunsów i Skid z backstage'u, piękne czasy 

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=jtG4_8ibiI8" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=jtG4_8ibiI8</a>

Zacznę od drugiej sprawy. Czytałam obie wersje, ale ta z młodym chłopakiem wydaje mi się być bardziej prawdopodobna.

Sprawa pierwsza: Wydaje mi się, że tym piątym jest Rachel ponieważ na pytanie czy kiedykolwiek zrobi sobie zdjęcie z Sebastianem (po ukazaniu się w zeszłym roku zdjęcia Seby z Davem) odpowiedział, że nigdy w życiu.
Sprawa odejścia/wyrzucenia Seby ma wiele teorii. Czytałam, że to właśnie Rachel go wyrzucił. I że został wyrzucony, ponieważ chciał pojechać w trasę z KISSem jako ich support na co zespół zareagował oburzeniem, że Skid Row nie będzie grać supportów. Seba został wyrzucony, Rob odszedł, bo stwierdził, że nie będzie grał w SR bez Bacha, a sam zespół? Skompletował skład i pojechał w trasę... z KISS.
Wiem, że wielokrotnie przewijają się w internecie słowa Seby, że KISS to tak legendarny zespół, u którego nie wstyd grać na supporcie (parafraza, nie pamiętam jak to dokładnie brzmiało). Poza tym on jest wielkim fanem tego zespołu.


Ja tak samo jak Ty poszłam za Bachem i jego solową karierą, ale akurat bardziej podszedł mi album "Angel down" niż "K&S", po "Subhuman race" i "Angel down" ten album wydaje mi się być  po prostu... za spokojny.

Jedyna piosenka, której słucham z "K&S" to Tunnelvision. Resztę przeskakuję jak włącza mi się w słuchawkach, niestety.
A "Angel down", no miodzio cała, od początku do końca