NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Inna muzyka => Wątek zaczęty przez: pawlik7 w Marca 28, 2013, 09:50:09 pm
-
Ja bym dał oczywiście Bucketheada i Johna Frusciante.
-
Zaargumentujesz to w jakiś sposób czy podajemy tu gitarzystów z powodu 'moje widzimisie' oraz 'bo tak'?
-
Buckethead - gdyby nie Guns N Roses nie słyszałbym o nim, a jest naprawdę genialny jako kompozytor i gitarzysta.
John Frusciante - również świetny gitarzysta. Zarówno w RHCP jak i solowo jest na wysokim poziomie, a mimo wszystko jest pomijany.
Dałem ich, ponieważ nie są wg.mnie docenieni a na to zasługują. Wiadomo Hendrix, VH czy Page to legendy, ale zapomina się o współczesnych gitarzystach.
-
Pamiętajcie o mnie!
-
Mick Taylor - W Stonesach w cieniu Richardsa i Jaggera, w Bluesbreakers w cieniu Mayalla, wielkiej kariery solowej nigdy nie zrobił, pomimo, że od wielu lat koncertuje pod własnym nazwiskiem, nawet jak niedawno przyjechał na koncert do Polski, to też głośno o tym nie mówiono
Hubert Sumlin - w cieniu Howlina Wolfa, też nigdy wielkiej kariery solowej nie zrobił. Na jakimś forum internetowym ktoś wymienił Howlina Wolfa jako jednego ze swoich ulubionych gitarzystów, tylko, że w przypadku Wolfa gitara była raczej instrumentem dodatkowym na, którym nie zawsze grał, a już raczej na pewno nie solówki, ale mimo to ktoś słyszał w nagraniach Howlina Wolfa dźwięki gitary, za które polubił Howlina Wolfa również jako gitarzystę.
-
Wojtek Łuczaj - Pogorzelski "Oddział Zamknięty"
-
Lightnin' Hopkins - jak ten facet potrafił na gitarze pięknie szyć, w każdym dżwięku były prawdziwe emocje! Niepotrzebne mu były fuzz czy wah-wah, żeby swoją gitarą mógł coś wyrazić. To był gość! Uwielbiam tego faceta!
(https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjp-tjS8MvcAhVFiywKHfw3BlwQjRx6BAgBEAU&url=https%3A%2F%2Fwww.pinterest.co.uk%2Fpin%2F348325352402014371%2F&psig=AOvVaw01PW1fkWZgccQ18pvWvufo&ust=1533213568945265)
https://www.youtube.com/watch?v=DLZCnW3rfqE (https://www.youtube.com/watch?v=DLZCnW3rfqE)
-
A według mnie niedocenianym gitarzystą w Polsce jest Waglewski
https://www.youtube.com/watch?v=Ja3-qQubyAQ (https://www.youtube.com/watch?v=Ja3-qQubyAQ)
Bo kto go kojarzy z hendriksowską wręcz finezją gry... ma cos w sobie, a dla większość to tylko "nim stanie sie tak jak gdyby nigdy nic nie było..."
-
Według mnie niedocenianym gitarzystą jest Yngwie Malmsteen.
-
Josh Klinghoffer, obecny gitarzysta RHCP i zastępca Frusciante'a, który sam został przez niego wybrany. Już w 2007 jeździł z papryczkami w trasy i zmieniał się z głównym gitarzystą. O ile na I'm With You zazębiał się z zespołem i nie maił swojego brzmienia tak na The Getaway wypracował swój styl, jednak wydaje mi się, że dalej jest porównywany z Frusciantem, a jest w zespole już ponad dziesięć lat.
-
mysle ze co drugi gitarzysta bluesowy uznany w swiatku jest niedoceniany poza nim, bo malo kto z mainstreamu go zna
kazdy kto nie jest ignorantem jesli chodzi o szeroko pojeta muzyke rockowa zna takie nazwiska jak Eric Clapton czy Gary Moore
a ilu, poza Bluebirdem zna Jonnego Langa czy Warrena Haynesa?
ano wlasnie
-
Johnego Langa poznałem już jakiś czas temu i jest spoko, ale nie porwał mnie, a ten drugi faktycznie nie znanym dla mnie jest człowiekiem.
-
Warren Haynes to lider (gitara & wokal) amer. formacji Gov't Mule, a oto chyba ich najbardziej rozpoznawalny hit
dodatkowo znany z tego ze potrafi zagrac kazdy cover i go nie zepsuc, od Metallicy po Pink Floyd
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gov%27t_Mule (https://pl.wikipedia.org/wiki/Gov%27t_Mule)
GOV'T MULE - Soulshine
! No longer available (https://www.youtube.com/watch?v=Z4v1SwngbzQ#)