Mick Taylor - W Stonesach w cieniu Richardsa i Jaggera, w Bluesbreakers w cieniu Mayalla, wielkiej kariery solowej nigdy nie zrobił, pomimo, że od wielu lat koncertuje pod własnym nazwiskiem, nawet jak niedawno przyjechał na koncert do Polski, to też głośno o tym nie mówiono
Hubert Sumlin - w cieniu Howlina Wolfa, też nigdy wielkiej kariery solowej nie zrobił. Na jakimś forum internetowym ktoś wymienił Howlina Wolfa jako jednego ze swoich ulubionych gitarzystów, tylko, że w przypadku Wolfa gitara była raczej instrumentem dodatkowym na, którym nie zawsze grał, a już raczej na pewno nie solówki, ale mimo to ktoś słyszał w nagraniach Howlina Wolfa dźwięki gitary, za które polubił Howlina Wolfa również jako gitarzystę.