NighTrain Station Guns N' Roses

Na tej próbie Michael wcale nie wygląda jak cień człowieka, a raczej jak artysta, który zapowiada światu "ja Wam jeszcze pokażę"  ...

Dokładnie... Może nie miał już tej energii i żywiołowości, co kiedyś, ale bez przesady - facet miał 50 lat! Osobiście, chciałabym w jego wieku czuć się na siłach podjąć takie wyzwanie, jak planowanych 50 koncertów...

Darujmy sobie chociaż w tym okresie żałoby oszczerstw i osądów pod adresem Michaela, bo robi się to zwyczajnie niesmaczne, a przede wszystkim nie jest w dobrym tonie .

Otóż to - od zawsze wpajano mi, że o zmarłych nie mówi się źle.

ogólnie to oglądaliście tą uroczystość?? co o tym wszystkim sądzicie? o jej przebiegu?
Mnie osobiście trochę zniesmaczyła sama obecność trumny z ciałem, jakoś nie przemawia to do mnie, ale ogólnie nie było źle jak a Amerykanów. Były momenty wzruszające, zwłaszcza te na końcu.

Jak dla mnie to było tylko show.....nawet irytujące,po co dziecko wyciągneli na końcu na scenę?Nie mi to oceniać....ale ile z tych osób zostało uwzględnionych w testamencie?

No i dobrze, ze ojciec nic nie dostał.
Ja powiem tylko jedno, te wszystkie wykonania piosenek Michaela i w ogóle to było po prostu dno. Nawet Stevie wonder jakos tak zawodził jak zbity pies.
to było śmieszne-żałosne. A umarł człowiek... i nikt o tym nie pomyślał???

Skoro wcześniej był pogrzeb to co...trumna na scenie była pusta?Dla mnie to zwykła farsa.....

Założenie było, że karty wstępu są za darmo. Był ich zakaz sprzedawania, więc Ci, którzy zostali wylosowani, a zgłosili się tylko po to aby na tym zarobić, sprzedawali np. dowcipy po 10 tyś $ czy nawet podobno 50 tyś. $, a bilet dodawali do niego gratis.

Założenie było, że karty wstępu są za darmo. Był ich zakaz sprzedawania, więc Ci, którzy zostali wylosowani, a zgłosili się tylko po to aby na tym zarobić, sprzedawali np. dowcipy po 10 tyś $ czy nawet podobno 50 tyś. $, a bilet dodawali do niego gratis.

No tak, twarz trzeba zachować...