Autor Wątek: IRON MAIDEN  (Przeczytany 88648 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Włodi

  • aka BigWlo, TheWlo
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 2640
  • Respect: +1050
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #240 dnia: Czerwca 21, 2014, 11:22:20 pm »
0
A poza tym pod barierkami będzie zabawnie jak się zwali gimbaza na Slayera i Ironów :D dodajmy do tego jeszcze headbangerów i inicjatorów pogo :P

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #241 dnia: Czerwca 21, 2014, 11:39:30 pm »
0
No ja liczę na barierki, żeby być PRZED tymi inicjatorami pogo, a nie obok nich :P Jednak barierki gwarantują względną eee... "stabilność", że ludzie raczej nie pchają się do pogo, skoro już tam dobiegli xD No i powietrze, gdy nikt nie stoi przed Tobą robi różnicę :lol:

Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4420
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2473
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #242 dnia: Czerwca 22, 2014, 11:10:48 am »
0
Jest jakaś rozpiska, o której zaczyna Ghost, Slayer i Iron Maiden?
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22 / ...
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / 16.04.24
DUFF 12.06.14 / 22.08.19 / 13.10.24

Offline Włodi

  • aka BigWlo, TheWlo
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 2640
  • Respect: +1050
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #243 dnia: Czerwca 22, 2014, 11:22:21 am »
+1
Jest na wydarzeniu na fejsie:

17:00 otwarcie
18:20 Ghost
19:30 Slayer
21:00 Iron Maiden

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #244 dnia: Czerwca 23, 2014, 06:56:14 pm »
0
Dobra, to jakby ktoś chciał wbić do kolejki, to albo napiszcie mi priv to Wam podam numer, albo szukajcie dziecka w trampkach, jeansach i białym topie ;p (chyba, że będzie zimno/padać, to albo czarna bluza z kapturem albo taka jeansowo-podobna koszula ;p). Będę pod stadionem pewnie jakoś po 9, więc myślę, że na początek kolejki się załapię.

Offline voyteq

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 721
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +484
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #245 dnia: Czerwca 23, 2014, 07:00:35 pm »
0
Cytuj
Będę pod stadionem pewnie jakoś po 9, więc myślę, że na początek kolejki się załapię.

Powiadasz replay spod Atlas Areny ?? :D Nie zapomnij wziąć kremu do opalania :P


"You say that I'll never change but what the fuck do you know?"

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #246 dnia: Czerwca 23, 2014, 07:09:17 pm »
0
Patrząc na pogodę wczoraj i prognozy na jutro to raczej kurtki przeciwdeszczowej :P Generalnie plan był taki, że miałam być już tam od 7, ale ojciec ma wolne i do pracy nie jedzie, więc muszę do Poznania dobić autobusem :P no i trochę lipa, bo chyba nie będę miała z kim kolejkować, więc się zanudzę na śmierć :p

Offline pompon

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1638
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +313
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #247 dnia: Czerwca 23, 2014, 08:55:34 pm »
0
ja będę ale jakieś 10 godzin później więc trzymaj kolejkę ;)
a nie... to już po otwarciu bramek

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #248 dnia: Czerwca 23, 2014, 09:10:30 pm »
0
Ojjj, szkoda! Choć usłyszałam w Łodzi wystarczająco dużo, by zakładać, że pewnie i tak się przepchasz z luzem do przodu :lol:

Offline pompon

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1638
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +313
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #249 dnia: Czerwca 25, 2014, 09:22:38 am »
0
super show. Bardzo jestem zadowolony.
W końcu golden był goldenem, a płyta była płytą.
Sam zespół zaskoczył mnie energią i bardzo czystym wokalem Bruce'a.
Setlista również bez zarzutu.
W końcu doczekałem się jakiegoś godnego wydarzenia w moim mieście, choć przyznam, że koncert po pracy i powrót do niej na drugi dzień zabija całą magię dnia koncertu.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #250 dnia: Czerwca 25, 2014, 03:24:49 pm »
0
To ja się rozpiszę o całości :P
Pod stadionem byłam o 9:30 i pierwsze co rzucało się w oczy to... brak jakichkolwiek oznaczeń. Na bilecie była informacja, że Golden Circle wchodzi wejściami 1 i 2. Bywam czasami na meczach Lecha i tam oznaczenia są inne, więc liczyłam na to, że w takim razie wejścia na koncert będą ogarnięte. Nie były. Razem z dziewczyną, która prawie od razu się do mnie doczepiła, a potem jeszcze z jedną grupką osób byliśmy odsyłani od jednej bramy do drugiej aż do 11:40(!), bo nikt nie potrafił powiedzieć, którędy ludzie mają wchodzić!! Co więcej, nawet wtedy, nikt, łącznie ze służbą informacyjną nie był pewien, czy to na 100% dobre wejście aż do ok. 13! Po raz pierwszy zawiodłam się na organizacji koncertu przez Go Ahead, ale może to też dlatego, że zazwyczaj byłam na ich koncertach które były w klubach, a nie na stadionie. Zapowiadali burze i deszcze – było słońce, wiatr i czasem pokropiło, czyt. znowu spaliłam sobie skórę :facepalm: Czekanie minęło całkiem miło, ludzie w kolejce byli spoko, byłam pierwsza w „boksie” czy jak się to nazywa, których było oczywiście kilka ;p  Wpuszczać mieli o 17, a przed 16 zrobiło się zamieszanie i już trzeba było stać w gotowości. Najpierw facet z megafonem popieprzył znowu, że golden ma gdzie indziej wejście, żeby potem się poprawić, że jednak dobrze. Potem znowu nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytanie – gdzie mamy biec, którędy wchodzić. Śmiech na sali po prostu. Wpuszczać zaczęli przed 17, puściłam się sprintem, po drodze darliśmy się do kolesia gdzie mamy biec na golden, a ten nam cały czas mówił, gdzie na płytę, bo myślał, że to to samo, w końcu okazało się, że wybraliśmy dobrą drogę, choć widziałam potem kątem oka, że wielu musiało się cofać. Bieg na zewnątrz to była połowa długości stadionu, a potem oczywiście pod scenę bieg przez całą murawę. Przyznaję, jak dobiegłam, to myślałam, że umrę, ale hell yeah, udało mi się zdobyć barierki, mimo, że były już w większości obstawione przez członków fanclubu, którzy wylosowali „first to the barrier” i wchodzili wcześniej. Wlo dobił troszkę później, ale udało nam się zamienić kilka zdań :) Jak zauważył pompon - Golden w końcu był Goldenem. Co do koncertów:
- Ghost – pozytywne zaskoczenie. Brzmią lepiej na żywo i nawet brzmią całkiem fajnie. Wygląd i cała otoczka to strasznie tani chwyt, ale rozumiem, że muszą się jakoś wyróżniać, żeby się sprzedawać. Jak mi zaczęli na początku łaciną popierdalać w tych strojach i z tymi wszystkimi symbolami, to nie wiedziałam czy mam zacząć się modlić czy śmiać :lol: Ale sam koncert klimatyczny, widać, że dbają o otoczkę, gesty wokalisty super. Wokal lepszy niż w wersji audio i bardzo przyjemnie się go słuchało, podobnie jak samych melodii.
- Slayer – Największe g*wno świata. Przekonałam się, że moje zdanie przed koncertem było w 100% słuszne. Bezsensowne napierdalanie bez jakiejkolwiek melodii, piosenki się zlewają, bo są na jedno kopyto, wokal dupy nie urywa, utwory nudne i nieciekawe muzycznie. Nie chodzi o to, że nie słucham za często takiej muzyki, bo tego co prezentuje Ghost też nie słucham, a jednak jestem w stanie docenić. Slayer jest po prostu do dupy. Byłam tak znudzona jak jeszcze nigdy w życiu, naprawdę zachciało mi się spać, aż w pewnym momencie zaczęłam... ziewać. A potem się zorientowałam, że koleś z ich ekipy cały czas stał na wprost mnie^^ Najnudniejszy i najgorszy koncert w życiu. I osobiście czuję się oburzona tym, że przed ich wyjściem na scenę ludzie zagłuszali „Thunderstruck” AC/DC okrzykami „Slayer!” :P
Iron Maiden – genialne. Nie potrafię nawet tego opisać :D Wokal – świetny, czyściutki i zero zadyszki, a wszyscy wiemy jak Bruce popierdziela po scenie. Axl mógłby się od niego uczyć, że jednak przed trasą trochę siłki i dbania o formę może się przydać. Muzycznie – genialnie, świetne gitary, bas Steve’a – cudo. Scena i całe show – jeden z głównych powodów, dla których każdy choć raz w życiu powinien się przejść na ich koncert. Świetna scenografia, choć nie widziałam całości (w sensie tego co małe i tyłu) będąc tuż pod sceną, ale robi to ogromne wrażenie. Tło zmieniane przy każdej piosence, te wszystkie figurki Eddie’go w różnym wydaniu, które nagle się pojawiały do konkretnych piosenek, bestia, ogień, wszystko – cudo. Prawdziwe show. Miłe było jak Bruce wspomniał o słynnym weselu, na które wbili 30 lat temu w Poznaniu. Powiedział, że nadal są razem i że są dzisiaj (wczoraj ;p) na stadionie :) Miły gest :) Choć jak właśnie gdzieś przeczytałam, już nie są razem, każde z nich jest w innym związku i ma swoje rodziny, ale nadal się przyjaźnią i chodzą na koncerty, więc albo Bruce był niedoinformowany albo coś pochrzanił :P Moment dla psychofanki - Adrian, Dave, Steve i Janick mnie zauważyli, wskazali na mnie, uśmiechnęli się i w ogóle^^ Kochani :D
Szkoda tylko, że kostki i frotki rzucane były jedynie na środek do pierwszych rzędów, czyli do fanclubu, a nic nie szło na boki, ale jak to mój brat stwierdził „za coś płacą” :P
Ścisk straszny, wiadomo :) Żebra mnie nachrzaniają równo, siniaki mam na każdej kości, która w jakikolwiek sposób wystaje albo była narażona na kontakt z barierką, jeden łokieć poza siniakami mam zdarty od barierki, mięśnie ponaciągane,  o niektórych to nawet nie wiedziałam, że istnieją dopóki ich nie poczułam, skóra spalona od słońca i poobcierana od kurtki kolesia, który stał obok mnie, ale cieszę się ogromnie, że byłam przy barierkach. Dzięki temu miałam powietrze, miałam się czego trzymać, miałam swoją wodę i byłam z przodu. Gdybym miała być w2-5 rzędzie to pewnie bym się wycofała, bo jednak lepiej się wycofać i cieszyć koncertem niż walczyć o życie i przetrwanie. A jaki ścisk był, to sobie wyobrażam, bo patrząc jak mokrzy byli ludzie schodzący  z fali i przechodzący przede mną, byłam przekonana, że deszcz leje, bo włosy, ciuchy wszystko mokre, ale dopiero po chwili do mnie dotarło, że przecież na mnie też by padało :P Na sam koniec coś mi się schrzaniło z telefonem, włączyło mi się jakieś automatyczne przekazywanie połączeń na pocztę i blokowanie połączeń, a że mam go od niedawna to odblokowałam to dopiero w domu. Ale ogólnie było super :P

Offline Lapny

  • Newsman
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +506
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #251 dnia: Czerwca 25, 2014, 06:10:23 pm »
0
Slayer gównem?  :???: To chyba zobaczyliśmy dwie inne kapele  :D
Jak dla mnie Tom i spółka w iście slayerowskim stylu weszli na scenę, rozruszali całe towarzystwo,stworzyli genialną atmosferę do pogo i wyszli   :P Wydaje mi się,że chodzi tutaj raczej o różnice gustów,bo jak dla mnie (wieloletniego fana Slayerka) koncert był mega,a sam wykon War Ensemble zmiótł mnie totalnie z nóg  ;)
Swoją drogą rozbawił mnie trochę Araya wyglądający jak metalowa wersja świętego mikołaja :D
Nie wymagam od niego,żeby schudł,ale mógłby przynajmniej zgolić tą siwą brodę   :rolleyes:
A kapsel Hannemana podczas Angel of Death był niesamowicie miłym gestem w stronę Jeffa  :)

Ghost natomiast?
Tutaj znowu mamy zleksza odmiennie zdanie,bo to ich koncert wydawał mi się odwalony na jedno kopyto. Ponadto nie wiem czy to wina złego nagłośnienia,ale na na moim sektorze (Dokładniej mówiąc-H) nie można było zrozumieć nawet co wokalista stara się zaśpiewać...  Spodziewałem się więcej po tej całej tajemniczej otoczce dookoła nich :rolleyes:

No i gwiazda wieczoru - Ironi.
Cóż,po prostu było zajebiście  :P
Zespół w szczytowej formie,całe show dookoła nich niesamowicie dobrze wykonane,Bruce zagadujący co chwilę no miodzio  :)
Warto dodać,że był to jeden z nielicznych występów,na których (przynajmniej u mnie na sektorze) praktycznie 90% ludzi przestało i przetańczyło cały koncert  :)

Minusy całego show?
Na pewno prawy telebim,na którym od Slayera co chwilę coś się psuło :_:
A to odpadł jeden "kwadracik",a to na miejscu tego kwadrata wyskakiwał jakiś błąd,czy w końcu moment,gdy 3/4 telebimu pokryła czerń  :rolleyes:
No i nagłośnienie,nagłośnienie i jeszcze raz nagłośnienie  :_:


Setlisty:
Slayer  (skrócony set,bo rola "supportu" jednak swoje robi  :P)
http://www.setlist.fm/setlist/slayer/2014/inea-stadion-pozna-poland-4bc1bf7a.html

Ironi
http://www.setlist.fm/setlist/iron-maiden/2014/inea-stadion-pozna-poland-bc1bd1a.html
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2014, 06:20:18 pm wysłana przez Lapny »

Offline Włodi

  • aka BigWlo, TheWlo
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 2640
  • Respect: +1050
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #252 dnia: Czerwca 25, 2014, 06:16:49 pm »
0
To jeszcze ode mnie parę słów. Jedno z najlepszych wydarzeń muzycznych, na których byłem. Nie żałuję żadnej wydanej na ten event złotówki.

Do koncertu Ghost byłem nastawiony sceptycznie. Śmieszny image, a poza tym uważałem, że to jedna z wielu kapel gatunku. Fakt, nie było odkrywczo, bo bardzo przypominali mi Sabaton, ale interesująco. Widząc te teatralne gesty i mimikę tzw. Papy Emeritusa po prostu stałem pod sceną i się śmiałem. Kolejnym zaskoczeniem był dla mnie wokal. Nie słuchałem wcześniej Ghost, ale spodziewałem się jakichś głębokich mocnych growli, skoro to kapela w pewnym stopniu nawiązująca do satanizmu. Pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie.

Slayer miazga! Roznieśli stadion. Bardzo dobra forma wszystkich muzyków. Uważam, że Gary Holt bardzo dobrze zastępuje Jeffa. Poza tym był bardzo wesoły, co chwilę podchodził do krawędzi sceny, uśmiechał się do ludzi w pierwszych rzędach. Tom z kolei wyglądał na trochę zawstydzonego :D W przerwach uśmiechał się i "przewracał" oczami na prawo i lewo jakby chciał powiedzieć "co ja tu właściwie robię?" :D A King jak to King, szybka gra i nieustanny headbanging. Podstawowym minusem, który wpłynął wyraźnie na koncert Slayera, było beznadziejne nagłośnienie. Na otwarcie "World Painted Blood" poznałem tylko po refrenie. Z początku stałem po lewej stronie sceny i nie słysząc gitary Kinga, przeniosłem się na środek. To nic nie dało, bo jego partie były po prostu wyciszone. Brak jego solówek choćby podczas "Angel Of Death" był wyraźny. Ale Slayer, grając m. in. klasyki jak "Seasons In The Abyss", "Dead Skin Mask", czy "Raining Blood" i tak dał świetny koncert.

Gwiazdą wieczoru i tak byli Ironi i już po 20 minutach kompletnie przyćmili poprzednie zespoły. Dziesięc Slayerów by nie wystarczyło, żeby jakkolwiek ich przebić. Pierwsza rzecz, która od razu mnie pozytywnie zaskoczyła, to bardzo dobra robota dźwiękowca. Wokal, solówki i wszystkie pozostałe linie było słychać czysto i wyraźnie. Na otwarcie oczywiście "Moonchild", a mnie bardzo ucieszyło, gdy po wspomnieniach Bruce'a o poprzednim koncercie Ironów w Poznaniu 30 lat temu i gościnnym występie na weselu, panowie wykonali "Revelations". To między innymi jeden z tych kawałków, którego mi zabrakło w secie rok temu. Potem mocne wejście z "Trooperem". Przy "Wasted Years" byłem już w innym świecie, a przedłużona aranżacja "Seventh Son..." i niesamowita oprawa wreszcie przekonała mnie do tego utworu. "Fear Of The Dark" to było to co powinno być, czyli wykonanie z pomocą publiki. W zeszłym roku wspominałem charyzmę i energię Bruce'a, ale wczoraj zaprezentował ją cały zespół. Poza tym panowie świetnie bawili się na scenie. Janick podbiegający na drugi koniec sceny z szerokim uśmiechem jakby chciał powiedzieć "tu mnie jeszcze nie było", wreszcie Bruce ganiający za nim po scenie z wajchą od gitary i "strzelający" z basu Steve, który podobnie jak Bruce, Dave i Adrian co chwilę nawiązywali kontakt z publiką. Teraz mam porównanie i stwierdzam, że Poznań przebił Łódź wyraźnie, mimo że set był krótszy o jeden utwór. Takich koncertów się nie zapomina.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #253 dnia: Czerwca 25, 2014, 07:54:39 pm »
0
Dla kogoś, kto słucha i lubi Slayera koncert z pewnością był spoko, ale wśród ludzi, którzy się tam znaleźli z tzw. przymusu, bo czekali na IM, nie znalazłam jeszcze osoby, która by była zadowolona. Gusta i guściki, ale do mnie to zupełnie nie przemawia, utwierdziłam się jedynie w przekonaniu, że są przereklamowani. Ludzie na prawo ode mnie, czyli głównie fanclub IM, co chwilę patrzyli na zegarek albo pokazywali do siebie, że jest słabo. Gdyby nie to, że bateria mi się nagle dość mocno rozładowała w telefonie, to to zdecydowanie by był czas na fejsika. Zirytowało mnie to, że zamiast mnie "rozgrzać" przed gwiazdą wieczoru, oni mnie totalnie przymulili. Jedyny moment, w którym się na chwilę ożywiłam, to jak już skończyli i rzucali kostki, bo obiecałam znajomej, że jak złapię to jej dam. A z kolei jedyne co wywołało na mej twarzy uśmiech, to to jak stwierdziłam, że Tom (przynajmniej wikipedia mi mówi, że się tak zwie ;p) wygląda jak psychopata jak się uśmiecha, bo to nawet śmieszne było (EDIT: a nie, to jednak nie był Tom, gitarzysta z lewej strony, z gitarą ubazgraną tak, żeby imitowała krew, to kto, bo wikipedia nie ogarnia?) ;p Już wolałabym 2 raz oglądać śmiesznego Ghosta, który mnie nie porwał, ale przynajmniej przyjemniej się go słuchało. No ale nie szłam tam dla supportu, a dla Ironów, więc dało się przeżyć. IM mi wynagrodziło tę straconą godzinę z mojego życia, którą "ukradł" mi Slayer.
Co do nagłośnienia to stałam tak prawie na wprost głośników po lewej stronie i początkowo się trochę obawiałam czy to się nie obróci przeciwko mnie, ale na szczęście wszystko było dobrze. Ale oglądając filmiki zauważyłam, że na płycie wokal był z pogłosem, natomiast na trybunach w ogóle mało słyszalny. Nie wiem czy to kwestia nagrań, czy tak było, ale jeśli tak, to trochę lipa. Z drugiej strony, ten stadion był budowany tak, żeby śpiew kibiców na trybunach się niósł, więc akustyka pod koncerty może być słabsza... :/
A z wiadomości w stylu Pudelek.pe-el to Janick od tyłu wygląda jak całkiem zgrabna blondi, Bruce nie nosi gaci, za to ma obcisłe spodnie (if you know what I mean :lol: ), Dave cały czas wygląda jak chomik po botoksie, a Adrian na żywo wygląda starzej niż na zdjęciach (co w sumie może oznaczać, że po prostu wygląda na swój wiek ;p).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2014, 11:42:40 pm wysłana przez Emma »

Offline whatashame

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 996
  • Respect: +269
Odp: IRON MAIDEN
« Odpowiedź #254 dnia: Czerwca 29, 2014, 02:58:46 pm »
0
rowniez mi sie ogromnie podobalo na koncercie, mimo ze, prawie nie dotarłem na miejsce.

polski bus mnie nie wpuscil do autobusu o 7 rano, bo sprzedali mi bilet na lipiec a nie czerwiec, i nie chcieli mi uznac reklamacji. kierowca wzruszał ramionami, ale ten koles od bagaży to myslalem, ze mnie opluje. jak ochroniarz na koncercie sie zachowywal. i jeszcze taki lamus, ze zadzwonil na infolinie zeby sie spytac po ile bilety na ten bus o 11, ale nie chcial juz zapytac czy maja wolne miejsca. 
ale przygoda byla ciekawa. musialem anulowac tamte bilety (5zl potrącili w dupe od biletu), i kupic nowe na 11 rano, na koljeny bus. wyszlo mi 30 zl drozej, ale i tak taniej niz jakbym mial jechac pkp.  kiedys bardzo lubilem podroze pkp, bo byly tanie i mozna bylo pić i spać, ale teraz pkp ma takie ceny jakby dorzucali w cenie obiad i kilka gramów. jestem zmuszony jezdzic polskim busem, ktory nawe jest tani, ale jak sie ma 187 cm wzrostu to jest ogromnie jezdzic 5 godzin. i jeszcze te kible dla karłów.

ale chcialem napisc, ze koncert super. ciesze sie, ze mialem tanie bilety, bo juz nie lubie kupowac pod scene i sie tylko trzymac zebami barierek, a itak z moją wadą zwroku nic nie widze, a okularow nie ubieram (taka mam ideologie :>).  byly 3 super koncerty, walilem browary i bylo swietnie. tylko minus taki ze nie bylo szatni, wiec musialem miec plecak caly czas . ani poskakac, ani nic, bo jak ukradną albo zgubie to nie wroce do domu.
z setlisty zabraklo mi tylko hallowed by thy name, ale to raczej moja wina, bo to moj 1szy koncert iron maiden dopiero.


p.s. widzial ktos to zielono czerwone UFO co tak latalo nad stadionem pod koniec? takim nienaturalnym torem , powywyijanym. ktos mowil, ze samolot, ktos ze kamera, bo wiadomo, ze nie UFO, ale nie wiem jak to nazwac. ktos wie co to bylo?
GNR fan since 1993

 

Bastion duch Iron Maiden z Mazur

Zaczęty przez Painkiller

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2462
Ostatnia wiadomość Lutego 10, 2008, 04:52:41 pm
wysłana przez Viper