NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Inna muzyka => Wątek zaczęty przez: Raki w Czerwca 30, 2007, 07:39:34 pm
-
Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie ma (dziwne), ale nie znalazłem przynajmniej takiego podczas poszukiwań.
Co tu dużo mówić, ostatnio na okrągło Clapton, Clapton i Cream u mnie słychać.
w sumie facet niepozorny, kariera też bez ogromnych osiągnięć:
Dwa super utwory:
- Layla
- Tears In Heaven
Uznany przez czasopismo "Total Guitar" jako 3 najlepszy gitarzysta wszech czasów zaraz po Hendrixie i Page'u, a także miejsce przed Slashem.
Unplugged chyba najsławniejszy ze wszystkich jakie były, ale poza tym niewiele, ale wciąga, ta muzyka jest piękna.
Taka, ze człowiek chce jej słuchać godzinami.
Aż sam się dziwie młodzian słuchający najpierw Led Zeppelin, później Guns N' Roses, po jakimś czasie posłuchujący troszkę blues rocka i zmiana na Claptona, ale nie żałuje, Eric tworzy świetną muzykę, a wy jakie macie zdanie o nim?
-
Ja Claptona męcze od ładnych paru miesięcy w kółko :D. Takie kawałki jak "Presence Of The Lord", "Knockin' On Heaven's Door" czy wymienione przez ciebie Layla czy Tears In Heaven to prawdziwe mistrzostwo świata.
-
ja oczywiście znam tylko nieliczne utwory ale w/w layla i tears in heaven kooooooooocham i męczę już długo :D zamierzam poszerzać ten horyzont :p
-
unplugged to pare procent tworczosci claptona
pewnie malo z was wie ze layla powstala lata wczesniej w wersji elektrycznej i bywaly 10min
wersje koncertowe
claptona stworzyl john mayall, takze zapraszam do plyty "john mayall & the blues breakers with eric clapton"
z roku 1965 bodajze
-
pewnie malo z was wie ze layla powstala lata wczesniej w wersji elektrycznej i bywaly 10min
wersje koncertowe
wiemy :p swego czasu wolałam elek. ale ostatnio zauroczyłam się akustyczną wersją :D
-
unplugged to pare procent tworczosci claptona
Tak, twórczość ogromna, a na koncie ponad 40 płyt własnych, lub ze swoimi zespołami.
-
unplugged to pare procent tworczosci claptona
pewnie malo z was wie ze layla powstala lata wczesniej w wersji elektrycznej i bywaly 10min
wersje koncertowe
claptona stworzyl john mayall, takze zapraszam do plyty "john mayall & the blues breakers with eric clapton"
z roku 1965 bodajze
najlepsze ze jak wielu osobom pusci sie oryginal to sie tylko pytaja - Co to?
-
W sobote albo niedziele byl super program o Claptonie na TVP kultura. Dokument opowiadał o pracy Claptona podzczas nagrywania plyty poswieconej tworczosci ROberta Johnsona. A swoja drogą, zna ktoś Johnsona ?? Polecam wszystkim. Jezeli Blues ma korzenie to na pewno jest nim R. Johnson :D
-
Moje uwielbienie Claptonem i Creamem zaczęło się dzięki mojej mamie, która od młodości była fanką jego twórczości. Przekonywała, przekonywała i przekonała :P. EC jest wg. mnie najlepszym solowym wykonawcą ever... Jego zróżnicowanie muzyczne, świetna gitara, może nie wybitny ale bardzo dobry wokal sprawiają, że prawie codziennie słucham takich utworów jak: Cocaine, Crossroads, Layla(ta oryginalna- "elektryczna"), Let It Grow, Whitte Room. Rzadziej lubię "odpalić" After Midnight, Tears In Heaven, I Shot The Sheriff, Knockin On Heaven's Door, I Can't Stand It i wiele innych.
Osobiście nie jestem zwolennikiem akustycznego albumu Claptona, według mnie ten człowiek urodził się do elektryka.
Moje uwielbienie Claptonem i Creamem zaczęło się dzięki mojej mamie, która od młodości była fanką jego twórczości. Przekonywała, przekonywała i przekonała :P. EC jest wg. mnie najlepszym solowym wykonawcą ever... Jego zróżnicowanie muzyczne, świetna gitara, może nie wybitny ale bardzo dobry wokal sprawiają, że prawie codziennie słucham takich utworów jak: Cocaine, Crossroads, Layla(ta oryginalna- "elektryczna"), Let It Grow, Whitte Room. Rzadziej lubię "odpalić" After Midnight, Tears In Heaven, I Shot The Sheriff, Knockin On Heaven's Door, I Can't Stand It i wiele innych.
Osobiście nie jestem zwolennikiem akustycznego albumu Claptona, według mnie ten człowiek urodził się do "elektryka".
-
http://muzyka.onet.pl/10174,1700978,newsy.html
-
od 165..do 385 ? :???:
-
Choćbym miał się tam czołgać to i tak dojdę do Gdyni 14 Sierpnia :D
-
Ojciec ciągle słuchał Claptona jak byłem dużo młodszy i przez to teraz go po prostu nie trawie, mimo, że jest uznawany za jednego z lepszych...
-
dlaczego nie w wawie i dlaczego tak drogo?
-
a kto z Was słuchał THE YARDBIRDS ??
Mam nadzieję, że wiecie o tej magicznej kapeli, w której prócz Claptona grał jeszcze Jeff Beck no i oczywiście Jimmi Page.
polecam 8)
-
wreszcie ktoś wspomniał o The Yardbirds...kapela, która "zrodziła" trzech mistrzów gitary... ;) właśnie z tą kapelą na początku lat '60 związany był Clapton, warto posłuchać ;) ze swojej strony natomiast polecam płytę "Guitar Boogie", która nagrana została właśnie z udziałem Claptona, Beck'a i Page'a 8)
-
jesli The Yardbirds to tez - Derek And The Dominos - to pod tym szyldem Clapton stworzyl wlasnie "Layle"
-
wreszcie ktoś wspomniał o The Yardbirds...kapela, która "zrodziła" trzech mistrzów gitary... ;)
włąściwie to nie do końca było tak, ze Yardbirds zrodziło tych trzech gitarzystów, bo J. Page był dochodzącym gitarzystą sesyjnym. dopiero na koncu był jednym z "dowódców". zreszta to wszystko jest w "Młot bogów - saga led zeppelin", ale to nie jest do końca tematem tej debaty.
Clapton nie zagrzał tam miejsca zbyt długo, ale jest to moim zdaniem jeden z najlepszych a na pewno najbardziej wpływajacych na Claptona czasów.
-
wreszcie ktoś wspomniał o The Yardbirds...kapela, która "zrodziła" trzech mistrzów gitary... ;)
włąściwie to nie do końca było tak, ze Yardbirds zrodziło tych trzech gitarzystów, bo J. Page był dochodzącym gitarzystą sesyjnym. dopiero na koncu był jednym z "dowódców". zreszta to wszystko jest w "Młot bogów - saga led zeppelin", ale to nie jest do końca tematem tej debaty.
Clapton nie zagrzał tam miejsca zbyt długo, ale jest to moim zdaniem jeden z najlepszych a na pewno najbardziej wpływajacych na Claptona czasów.
właśnie dlatego napisałam "zrodziła" a nie zrodziła ;) wiadomo, że w owym czasie Page był jednym z najlepszych muzyków sesyjnych i dopiero w schyłkowej fazie The Yardbirds dołączył do zespołu, który już wkrótce opuścił Beck...potem powstali The New Yardbirds czyli początek Led Zeppelin :) ale to już zupełnie inny temat...
mam pytanie, czy ktoś się orientuje kiedy Clapton ostatni raz był w Polsce ? ja wiem, ze w latach '80 występował w Spodku, bo moi rodzice byli na tym koncercie...a jak to było w latach '90 i po 2000 ? :)
-
Nie wiem kiedy był ostatnio , ale wiem, że :
http://www.rp.pl/artykul/99350.html
8)
-
Właśnie wróciłem z tego koncertu. Niezapomniane przeżycie. A już szczególnie jak pod koniec zagrał Laylę, Cocoaine i na bis Crossroads, wtedy publika szalała.
-
Tell the truth;
Key to the highway;
Hoochie coochie man;
Here but I'm gone
Outside woman blues;
Isn't it a pity ;
Why does love got to be so sad;
Driftin'
Nobody knows you when you're down and out;
Motherless child;
Travelling riverside blues;
Running on faith;
Motherless child;
Little queen of Spades ;
Before you accuse me;
Wonderful tonight;
Layla
Cocaine
Crossroads
patrzac na set szkoda ze bylo dla mnie za daleko zeby jechac, zreszta i tak kolidowalo to z moimi wakacjami
-
Przy "Isn't it a pity" się po raz pierwszy popłakałem, niesamowite "Here but I'm gone" i "Running on faith", podczas "Wonderful Tonight" powiedziałem pierwszy raz mej miłości, że ją kocham, potem Layla, na którą czekałem z 10 lat, Niesamowite Cocaine, niesamowity drugi gitarzysta Doyle Bramhall II, cudowne harmonie między obiema gitarami. Tak zdecydowanie podobał mi się ten koncert :D
-
no moglibyście nie dobijać ludzi :] chociażby z tym Wonderful Tonight... :D
ha! wielki edit :D długo tu nie zaglądałam a byłam (już dawno niestety :() na koncercie owego pana i było przeczadowo oczywiście! :sorcerer:
no ale ja nie o tym chciałam.
od jakiegoś już czasu dostępna jest nowa płyta i jest bardzo fajna, polecam :D Świetne kawałki, np. "Milkman", "When somebody thinks you're wonderful" itd. : )
-
Tak. Mam tę płytkę i potwierdzam, że jest zajebista. Klimatyczne utwory. Naprawdę, Clapton to jeden z najlepszych bluesmanów naszych czasów ;)
-
zgadzam się! i do tego trzyma się świetnie! :D wygląda super : )
-
Aż muszę przesłuchać nową płytę, bo jak na razie słyszę o niej same pozytywne opinie ;)
Ale ja jednak najbardziej lubię Claptona w Cream :wub:
-
I ostatnia piosenka - Autumn Leaves to dla mnie majstersztyk, istne cudo
-
Moim ulubionym kawałkiem na płycie jest... Rocking Chair. Zajebiście mnie relaksuje.
-
Lekkie odświeżenie tematu.
Właśnie pierwszy raz usłyszałem ten utwór Watersa. Coż to za gitara pana Slowhanda :wub:
http://www.youtube.com/watch?v=5l05IPIPjHw
-
Fajna melachonijna ballada do posłuchania w nudne jesienne wieczory...