wszystko jest żenujące
będę się upierał że nie wszystko

whole lotta love, shadow of your love, little wing, dance the night away, i ain't superstitious oceniam dobrze
oryginały znam na pamięć, uprzedzając pytanie

while my guitar też mi się podoba - choć najbardziej lubię wersję jeffa healy - bardziej niż oryginał

back in black, jak napisałem wcześniej, jest do dupy.. ale santana jest gościem, który nie musi każdą płytą potwierdzać swojej pozycji.. ta płyta i tak jest lepsza od zalewu syfu z rmf-u czy innego radia zet..